Projekt - Światełka 2008

co i jak zrobiłem...
allonitium
Posty: 330
Rejestracja: środa 14 maja 2008, 14:21
Lokalizacja: W-wa

Post autor: allonitium »

Calineczka pisze:Jakie było moje zdziwienie gdy magnesik na skutek potraktowania llutownicą stracił swoje magnetyczne zdolności . W jakiej temperaturze to się dzieje? Czy latarka położona na nasłonecznionym parapecie nie może przestać działać?
Pewnie przekroczyłeś temp Curie ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Temperatura_Curie ).
Dla magnesów neodymowych wynosi ona około 310 - 340 C (w zależności od materiału). Więc lutowanie może zaszkodzić, słońce - nie. Maksymalna temp pracy magnesów neodymowych jest jednak ograniczona nie temp Cure ale temp topnienia spoiwa które jest użyte do produkcji spieku. Najczęściej max temp to 80-200C.
Dla zastosowań wysokotemperaturowych używa się magnesów alnico, ktorych temp Curie to ponad 800C, dodatkowo mają tą zaletę, że sie nie kruszą ponieważ są produkowane z litego stopu a nie spieków. Są też tzw. magnesy neodymowe wiązane -
do produkcji używa się m.in. żywic epoksydowych - są wtedy odporne mechanicznie.
Temp Curie dla magnesow ferrytowych to około 450C.

Nie bardzo potrafie sobie wyobrazić mechaniczny sposób powrotu do pozycji neutralnej za pomocą sprężynki, jeśli mówimy o obrocie o duży kąt a nie tylko o lekkim odchyleniu.
Nie mówiąc o dowolnym obrocie.
Lepiej do "stopniowania" ruchu pierścienia użyć magnesów na body(pod magnesami z pierścienia), też poodwracanych co drugi - w tes sposób magnesy raz będa nachodziły na siebie jednoimiennymi biegunami i beda się odpychać a stan równowagi (będzie ich więcej niż jeden) będzie w momencie przesunięcia pierścienia tak, że pary magnesów będa zwrócone do siebie biegunami różnoimiennymi.

Co do możliwośći rozmagnesowania karty z paskiem magnetycznym to jest to mało prawdopodobne jeśli uzyte magnesy będą małe i dodatkowo osłonięte aluminium. Zdarzyło się wam w ogołe kiedykolwiek rozmagnesować karte? Mi nie. Takie pole może działać na dyskietki(których nikt i tak już nie używa), gdzie gęstość upakowania danych jest dużo większa. Nie wiem jak pole działa na zegarki mechaniczne, mechaniczne z rezonatorem kwarcowym nie powinny być zakłócane. Chociaż z drugiej strony słyszałem o tym że w najdroższych zegarkach mechnicznych są używane mechanizmy niwelujące wpływ megnetyzmu ziemskiego... No więc dokładność pomiaru czasu może na pewno ucierpieć, zwłaszcza jak ktoś będzie często używał latarki tą samą ręką na której ma zegarek. Czy jednak jest to efekt na tyle mierzalny żeby się nim przejmować - nie wiem. Ale dla dobrze dobranych, niewielkich magnesów myślę, że nie będzie żadnych skutków ubocznych.

K.
Ostatnio zmieniony czwartek 24 lip 2008, 12:22 przez allonitium, łącznie zmieniany 1 raz.
kulasart
Posty: 25
Rejestracja: poniedziałek 23 cze 2008, 11:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kulasart »

allonitium pisze:Co do "stopniowania" ruchu pierścienia to też można spokojnie użyć magnesów na body też poodwracanych co drugi
To mogłoby niestety mocno utrudnić wykorzystanie Halotronów(o ile całkowicie tego nie wykluczy) - więcej magnesów ->większe i silniejsze pole magnetyczne zgromadzone wokół i wewnątrz latarki
allonitium
Posty: 330
Rejestracja: środa 14 maja 2008, 14:21
Lokalizacja: W-wa

Post autor: allonitium »

kulasart pisze: To mogłoby niestety mocno utrudnić wykorzystanie Halotronów(o ile całkowicie tego nie wykluczy) - więcej magnesów ->większe i silniejsze pole magnetyczne zgromadzone wokół i wewnątrz latarki
Wydaje mi się że nie. Hallotron wykryje zmianę pola - względem jednego zestawu magnesów będzie nieruchomy - więc składową stała sygnału można łatwo wyeliminować.
Co do większego pola - też nie jestem pewien - pola częściowo by się znosiły, w pozycji neutralnej byłoby chyba najgorzej, ale trzeba pamiętać że jeśli bierzemy pod uwagę oddziaływanie pomiędzy 2 magnesami to mogą one być bardzo słabe, poza tym 2 zestaw byłby głębiej a natężenie pola maleje z kwadratem odległości. Moim zdaniem taka latarka nic by nie zakłócała o wartość wartą uwagi. Oczwiście kompas trzebaby odsunąć :wink:

K.
kulasart
Posty: 25
Rejestracja: poniedziałek 23 cze 2008, 11:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kulasart »

Obrazek
tak mechanizm mógłby wyglądać "na tle" całej latarki
co Wy na taki kształt body? a może jakiś "kosmiczny" kształt byłby lepszy?
DNF
Posty: 4606
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 19:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: DNF »

Hmm czemu nie:) Ta latarka z precikow mi sie podobala:)
Moze nie koniecznie bedzie cala z rurek ale takie elementy moglyby byc.
Pozdrawiam
DNF
kulasart
Posty: 25
Rejestracja: poniedziałek 23 cze 2008, 11:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kulasart »

...siedziałem, rozmyślałem i oto do jakich wniosków doszedłem:

Wydaje mi się że magnesy powinny być tak umieszczone biegunami do wewnątrz
N-N-S-S-N-N-S-S
kolorem oznaczyłem magnesy pod którymi mogłyby być umieszczone czujniki.
Dlaczego akurat tak?
Wydaje mi się że takie rozmieszczenie sprawiłoby mniej problemów związanych z dokładnym umieszczeniem czujników. Rozmieszczając je : N-S-N-S czujniki musiałyby być tak ustawione aby "łapały" sygnał niejako pomiędzy magnesami (trochę trudno to opisać).

Kolejna sprawa:
Sporo czytałem na temat czujników Halla i znalazłem w kilku miejscach informację mówiące o tym, że czujniki bipolarne wysyłają sygnał (1) kiedy znajduje się nad nimi odpowiedni biegun(zazwyczaj N), natomiast zanik sygnału (0) otrzymujemy nie w momencie kiedy czujnik przestanie być w polu magnetycznym lecz dopiero gdy znajdzie się nad nim biegun przeciwny(zwykle S).

Co z tym fantem zrobić?
Możemy wykorzystać czujnik liniowy (pomysł zaczerpnąłem ze strony >>KLIK<< )
>>KLIK<< na stronie 4 (o ile dobrze zrozumiałem) jest napisane, że czujnik ten przy obecności bieguna N zwiększa ilość V wysyłanych na wyjściu, a przy biegunie S ją zmniejsza.

Zakładając że może on na wyjściu generować prąd o napięciu od 0-2V przyjmijmy że 1V jest wtedy gdy czujnik nie jest w obecności pola. Gdy zbliżamy biegun północny napięcie na wyjściu rośnie od 1.1V do 2V zaś spada od 0,9V d 0V gdy zbliżamy biegun południowy.

Moje pytanie (skierowane głównie do osób znających się na elektronice) brzmi:
Czy można tak zaprogramować mikroprocesor żeby odbierał on sygnał z zakresu 1,5V-2V jako jedynkę logiczną zaś sygnały z zakresu 0V-0,5V jako zero logiczne, a resztę czyli 0,6V-1,4V ignorował? (Podane wartości napięcia są tutaj umowne)

Niestety nie udało mi się znaleźć tego typu czujników(w Polsce) w przystępnej cenie w sprzedaży detalicznej (hurtowo to koszt około 1-2PLN za sztukę ale trzeba by zamówić ich około 30 żeby wysłali do nas przesyłkę). - Jakieś pomysły rozwiązania tego drobnego problemu?
Awatar użytkownika
Calineczka
Posty: 7578
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Calineczka »

Kulasart, cieszy mnie twoje zaangażowanie :mrgreen:
Jak już dojdzie do budowy prototypu to jakieś czujniki może ze swoich gratów wygrzebię.
Można je kupić na sztuki np. tu:
http://pl.farnell.com/1198084/polprzewo ... stid=74412
Z implementacją poziomów logicznych w procku większych problemów być nie powinno.
Awatar użytkownika
jjelement
Posty: 62
Rejestracja: sobota 02 lut 2008, 18:22
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jjelement »

Obrazek Obrazek Obrazek

kilka pomyslow na latarke ,tylko bez zboczonych skojarzen
kulasart
Posty: 25
Rejestracja: poniedziałek 23 cze 2008, 11:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kulasart »

jjelement pisze:kilka pomyslow
a to nie jedna i ta sama :?: :mrgreen:

Możesz podać o niej trochę więcej info? np. jak wyglądałaby jej obsługa?
W czym stworzyłeś graficzki?
Awatar użytkownika
jjelement
Posty: 62
Rejestracja: sobota 02 lut 2008, 18:22
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jjelement »

A jedna jedna, rozmawialem przez telefon piszac posta i tak z rozmachu, zalozenia takie jak wyzej, pierscien magnetyczny (widoczny na renderach) , program stary cinema 4d

myslalem aby z tylu byl otwor i wlacznik badz tylko zakretka plaska po odkreceniu koszyczek na baterie.
kulasart
Posty: 25
Rejestracja: poniedziałek 23 cze 2008, 11:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kulasart »

Temat trochę przycichł wiec trzeba go troszkę odświeżyć.
Dziś dotarły do mnie czujniki Halla zamawiane tu KLIK a konkretniej modele: Miały być jeszcze 2 inne modele ale trzeba brać co przysłali
Posłużą mi one do wykonania kilku testów, dzięki którym będę wiedział jakie magnes można zastosować, w jakiej odległości od czujnika można je umieścić oraz jaka może być minimalna odległość między samymi magnesami. Wyniki "testów" postaram się podać jeszcze dziś.
Awatar użytkownika
Calineczka
Posty: 7578
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Calineczka »

O, super.... :mrgreen:
Ano przycichł, a szkoda.....wiem, że sam Pomysłodawca niestety ma b.mało czasu :sad:
Poprosimy więc wyniki jak już obadasz sprawę...
kulasart
Posty: 25
Rejestracja: poniedziałek 23 cze 2008, 11:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kulasart »

PRZEPRASZAM,PRZEPRASZAM,PRZEPRASZAM,PRZEPRASZAM,PRZEPRASZAM,PRZEPRASZAM,PRZEPRASZAM,PRZEPRASZAM,PRZEPRASZAM i jeszcze raz PRZEPRASZAM!
Wiem że wyniki miały być podane daaaawno temu ale wyszło jak wyszło. Dopiero dziś wszystkie "testy" udało mi się wykonać dzięki koledze. Przedstawię tylko najważniejsze wyniki( czyli te które będą mi potrzebne do pewnych obliczeń):

1)MAXYMALNA ODLEGŁOŚĆ MAGNESÓW OD CZUJNIKA: ~6mm (ciężko zmierzyć dokładnie)
2)ROZMIARY MAGNESÓW - "testy" były przeprowadzone na magnesach o wymiarach 1/2/3 [mm] (przy czym płaszczyzna 1/2[mm] to płaszczyzna biegunów)
3)ODLEGŁOŚĆ MIĘDZY MAGNESAMI: Magnesy o w.w wymiarach mogą być ze sobą sklejone płaszczyznami 2/3[mm] i tani bazarowy miernik oraz na szybko zbudowany miernik wskazówkowy wskazują różnice w napięciu na wyjściu czujników. Niestety bardzo szybkie przesuniecie tuz przy czujniku nie wysyłało większych zmian (być może winne są "mierniki" ale ja na tym niestety się nie znam).

Jeżeli macie jakieś pytania to piszcie. Ja tymczasem lecę do łóżka bo już zmęczony jestem dzisiejszymi zajęciami.
Awatar użytkownika
Pikom
Site Admin
Posty: 2912
Rejestracja: sobota 27 wrz 2008, 20:31
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Pikom »

Witam,

Widzę, że sporo się tu dzieje :)

Moze niezbyt fachowo, ale z punktu widzenia użytkownika dodam swoje trzy grosze. Rzecz jasna z pełną pokorą dla Waszych zdecydowanie bardziej fachowych pomysłów :)

Uwaga pierwsza: Czytałem o wątpliwościach co do użycia joysticka z telefonu ze względu na mozliwość zabrudzenia i zblokowania - otóż wcześniej padła propozycja, by uzyć go pod osłoną tylnego włącznika. Sądzę, ze osłonięty gumą byłby dość bezpieczny od zabrudzeń a dawałby sporo możliwości szybkiego przełączania trybów / funkcji. Umieszczenie go pod przejrzystą osłoną nie przeszkadzałoby w zastosowaniu w tym miejscu kolorowych diod do sygnalizacji stanu urządzenia. Oczywiście wskazane byłoby rozłorzenie funkcji pomiędzy joya a pierścień co chyba uprościłoby obsługę.

Pomysł drugi: Moim zdaniem mozna by pomysleć o stworzeniu latarki ładowalnej - podłączanie ładowarki bezpośrednio do korpusu (po odkręceniu tylnej części z włącznikiem?) w celu uniknięcia konieczności wyciągania akumulatorków. Oczywiście konieczna byłaby możliwość wyjęcia / wymiany aku bez ładowania... Oczywiście cała elektronika sterująca w ładowarce zewnętrznej, w latarce tylko podłączenie do akumulatorka. Rzecz przydatna w warunkach domowych / pracy / warsztacie gdzie latarka mogłaby działać w trybie "świeczki".
Pozdr.
Pikom
DNF
Posty: 4606
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 19:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: DNF »

Pomysl chyba umarl?
A szkoda :(
Pozdrawiam
DNF
ODPOWIEDZ