Lutownica LIDL ?
Lutownica LIDL ?
Czy taka lutownica pozwoli działać w temacie latarek (lutowanie kabli do drivera, diody itp)
Do tej pory w tak precyzyjne rzeczy się nie bawiłem a do tego co potrzebowałem mam 100W transformatorową
Do tej pory w tak precyzyjne rzeczy się nie bawiłem a do tego co potrzebowałem mam 100W transformatorową
Totalny amator
Od kiedy lutownice serii 936 kosztują ponad 100zł?
Zhaoxin model 936+ za około 60-70zł to jest minimum którym da się lutować. Tańszy sprzęt to chłam. Wiem, bo sam kupiłem kolbę za 20zł, w której po kilku dniach używania grot się dosłownie rozsypał, a nowego nie mogłem kupić bo żaden nie pasował. Kolba leży jak nowa, działająca do dziś, ale grota nie ma.
Zhaoxin model 936+ za około 60-70zł to jest minimum którym da się lutować. Tańszy sprzęt to chłam. Wiem, bo sam kupiłem kolbę za 20zł, w której po kilku dniach używania grot się dosłownie rozsypał, a nowego nie mogłem kupić bo żaden nie pasował. Kolba leży jak nowa, działająca do dziś, ale grota nie ma.
Solarforce L2 XM-L 8xAMC
Podstawowego modelu 936 (jeden z pierwszych) używam już nawet sam nie wiem ile czasu, ze 3 lata? Wymieniłem tylko raz grzałkę i ze dwa groty. Trzeba tylko sobie dokupić duży płaski grot, bo ta szpileczka co jest w zestawie przenosi niewyobrażalnie mało ciepła - chyba dali to z myślą o zegarmistrzach
Dopiszę jeszcze, bo obok 936 mam też 936D.
936 to bardziej prymitywna konstrukcja. W 936D siedzi uC atmega8 i zapewne steruje również grzałką a nie tylko wyświetlaczem. Jakość wykonania wyższa, polutowane staranniej, więcej elementów, itd. Do tego grzałka nagrzewa się błyskawicznie - z tego co widać po migoczącej diodzie, sterowanie raczej impulsowe / pwm. W 936 grzałka nagrzewa się sporo wolniej, i na zasadzie włącz/wyłącz po kilka sekund.
Wyświetlacz bardzo wygodna rzecz, ale w obu przypadkach wystarczy zmierzyć temperaturę na grocie (multimer z termoparą) i zwyczajnie skalibrować lutownicę potencjometrem - i już można spokojnie pracować bez obaw o temperaturę. Czynność oczywiście powtarzamy przy wymianie grzałki.
Korzystam też z najtańszej hot-air jaką chyba widział świat - PT8032 (bez plusików). Bez najmniejszego problemu można wymieniać kostki typu pamięci ram czy flash, w bga się nie bawiłem. Niestety nie wiadomo jaka jest temperatura na wyjściu i lutownica nie potrafi jej kontrolować, nieumiejętne nastawienie nadmuchu i grzania może doprowadzić nawet i do pożaru.
Więc nie taka ta chińszczyzna straszna, ważne że są dostępne części zamienne. Przy lutownicach z lidla / tesco po zużyciu sprzęt trafia na śmietnik.
936 to bardziej prymitywna konstrukcja. W 936D siedzi uC atmega8 i zapewne steruje również grzałką a nie tylko wyświetlaczem. Jakość wykonania wyższa, polutowane staranniej, więcej elementów, itd. Do tego grzałka nagrzewa się błyskawicznie - z tego co widać po migoczącej diodzie, sterowanie raczej impulsowe / pwm. W 936 grzałka nagrzewa się sporo wolniej, i na zasadzie włącz/wyłącz po kilka sekund.
Wyświetlacz bardzo wygodna rzecz, ale w obu przypadkach wystarczy zmierzyć temperaturę na grocie (multimer z termoparą) i zwyczajnie skalibrować lutownicę potencjometrem - i już można spokojnie pracować bez obaw o temperaturę. Czynność oczywiście powtarzamy przy wymianie grzałki.
Korzystam też z najtańszej hot-air jaką chyba widział świat - PT8032 (bez plusików). Bez najmniejszego problemu można wymieniać kostki typu pamięci ram czy flash, w bga się nie bawiłem. Niestety nie wiadomo jaka jest temperatura na wyjściu i lutownica nie potrafi jej kontrolować, nieumiejętne nastawienie nadmuchu i grzania może doprowadzić nawet i do pożaru.
Więc nie taka ta chińszczyzna straszna, ważne że są dostępne części zamienne. Przy lutownicach z lidla / tesco po zużyciu sprzęt trafia na śmietnik.