Taa, a z moim już się problemy wieku dziecięcego zaczynają... Po podłączeniu zasilacza gaśnie podświetlenie matrycy. Podejrzewam wadę fabryczną dotyczącą większej ilości T430. Serwis spisał się na 5+, bez żadnych diagnoz wymienili ekran i płytę główną, tylko że po około 24h problem powrócił i serwis jest bezradny. Za tydzień chcą mi go zabrać na dogłębne testy i chyba wzięli do siebie sugestię, że to problem na większą skalę. Mój następny laptop to albo będzie Thinkpad sprzed kilku lat albo coś "fully rugged", żebym mógł samochodem rozjeżdżać. Tak czy inaczej na pewno nie kupię nowego.megabit pisze:ThinkPad zawsze spoko
Dyskusja o ThinkPadach
Pozdrawiam
Mam 100% pewności, że serwisant wymienił obydwie rzeczy, bo siedziałem z nim przy stole jak robił. Mam gwarancję "on site", więc serwisant przyjeżdża do mnie. Jednak teraz sprawę przekazali do centrum serwisowego, bo to faktycznie wygląda na wadę fabryczną. Objawy też ustąpiły, ale po 24h zaczęło się od nowa i postępuje identycznie jak poprzednio. Uważam, że ktoś kto projektował płytę główną się nie spisał. Wątpię, że to wina ekranu (podświetlenie faktycznie LED). Nie jest to też problem softowy, chyba że wadliwy bios, ale nie po to mam gwarancję żebym to ja diagnozował. Pomaga ponowne uruchomienie ekranu (można w ciemno kliknąć "power off display" i potem poruszać myszką żeby się znowu włączył, lub po prostu zamknąć i otworzyć pokrywę).krzycho123 pisze:Sądze że serwis nie wymienił ani jednej z tych rzeczy a masz to wyłącznie na papierze napisane .
Pozdrawiam
Oczywiście zrobiłem to zanim zacząłem się upierać, że to problem sprzętowy. Zjawisko występuje nawet po wejściu do ustawień biosu. To chyba wystarczająco dowodzi, że to nie problem programowy. W dodatku nie dzieje się tak za każdym razem. Czasami podświetlenie przygaśnie, a czasami zniknie całkiem. Obraz nadal jest wyświetlany.krzycho123 pisze:Sprawdziłbym czy takie zachowanie jest także na innym systemie , choćby Linux odpalony z płyty np. Ubunut czy Knoppix/
PS: Dodatkowo występują zależności od jasności ekranu (na max nie ma problemu), od poziomu baterii (im niższy tym częściej) i od czasu od wystąpienia usterki. Na początku jest rzadziej, po około 2 tyg. działo się praktycznie za każdym razem. Chyba powoli solidność Thinkpadów zmierza ku ostatecznemu upadkowi... ale może to tylko pojedynczy incydent, czego sobie i wszystkim życzę.
Pozdrawiam
Płyta jak i ekran były w pudełkach zafoliowane (nie wiem czy fabrycznie czy przez kogoś). Z tym, że technik siedział 30min nad uruchamianiem nowej płyty, jakieś kody wklepywał i bios ściągał... Takie rzeczy to tylko w fabrycznie nowych płytach, co? Używana chyba zaczęłaby po prostu pracować dalej. Chyba, że to jakieś zabezpieczenie przed samodzielnymi naprawami.
PS: Pamiętaj, że T430 wszedł na rynek w czerwcu. Nie za wcześnie na części regenerowane?
PS: Pamiętaj, że T430 wszedł na rynek w czerwcu. Nie za wcześnie na części regenerowane?
Pozdrawiam
Jeśli to taki nowy model to części refurbished raczej jeszcze nie istnieją , problem może leżeć w biosie.
UEFI bo teraz taki bios a właściwie system operacyjny maja nowe laptopy zarządza również sterowaniem podświetlaniem , może mieć jakiegoś buga.
Jeśli problem się powtarza na forach to pewnie producent już o tym wie i wyda niedługo jakiś nowy bios .
Nowa płyta ma bios na pokładzie nie nie trzeba nic wgrywać, jednak jak gość aktualizował bios to mógł wpisać na nowo numer seryjny płyty co czasem jest niezbędne.
UEFI bo teraz taki bios a właściwie system operacyjny maja nowe laptopy zarządza również sterowaniem podświetlaniem , może mieć jakiegoś buga.
Jeśli problem się powtarza na forach to pewnie producent już o tym wie i wyda niedługo jakiś nowy bios .
Nowa płyta ma bios na pokładzie nie nie trzeba nic wgrywać, jednak jak gość aktualizował bios to mógł wpisać na nowo numer seryjny płyty co czasem jest niezbędne.
elektroda.pl