nie monitorowałem,a czy wpływ na "długie" świecenie mogą miec warunki termiczne(jak jechałem było zimno + pęd powietrza)Pyra pisze:Prąd monitorowałeś, czy po prostu przyjąłeś, że tyle płynęło do zadziałania zabezpieczenia?
to superPyra pisze:Ma zabezpieczenie, używanie akumulatorków szczególnie tych z nowsza chemią, które można rozładowywać do 2,8V i niżej jest jak najbardziej możliwe.
czyli w miarę rozładowania aku, prądu coraz mniej ,a gdzie stabilizacja ,ten driver tego nie ma? A gregowy MA! czyli trzeba by do grega uderzyć po driver jakby sie chciało mieć dłuższy czas max światła, i oczywiście lepszy aku. Chociaż wydaje mi sie że tu jak z dziećmi ,rodzice nie zauważają jak szybko rosna ,bo widzą je codziennie dopiero ktoś obcy mówi : ale on urósł a konkretniej chodzi mi o to że jadąc nie zauważamy tego powolnego spadku natężenia światłaPyra pisze:Jak mówi stare przysłowie.. "tak krawiec kraje jak mu materiału staje" driverek ma za zadanie ograniczyć prąd od góry, czyli po pewnym okresie puszcza tylko tyle ile aku mu pozwoli, zresztą policz 52 minuty razy 2,8A
A co do tego liczenia to
pozdrawiam