Przygotowanie do konwersji roweru na elektryczny
-
- Posty: 91
- Rejestracja: środa 14 mar 2012, 21:20
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Przygotowanie do konwersji roweru na elektryczny
Witam
Z racji że już dawno chciałem posiadać rower elektryczny ale funduszy ciągle brak,no i tak aż do zapomnienia.Ale temat kolegi tishera zmobilizował mnie żeby wrócić do niego.Założenia następujące:
Brak jakichkolwiek dodatkowych przekładni,pasków.
Zasięg jeszcze nie dawno min 10km ale się zmieniło z racji przeprowadzki na 20km.
Moc taka że mogę sobie jechać na samym silniku,nie wlokąc się jak ślimak
Przeszukując znany portal aukcyjny co prawda znalazłem ale ceny jak dla mnie nie do zaakceptowania.
W końcu wertując forum poświęcone EV trafiłem do sklepu www.maxev.pl
Polecam jak ktoś szuka zestawów do konwersji.Ja akurat mam tam zarezerwowany zestaw 1200W którego nie ma na głównej stronie sklepu.Specyfikacja silnika w załączniku.
Mam zamiar to zasilać pakietem Li-Ion 13S8P podzielonym na 3 części 2X6P i 1S8P,dwa pierwsze mam zamiar spinać równolegle do ładowania razem,zarówno złącza balansera i ostatni osobno.
Mam nadzieje że ogniwa dają radę przez jakiś czas.Wszystkie sprawdzane imaxem b6 pojemność od 1900-2100mah.
W tym miejscu chciałbym podziękować koledze woytazo za dobrą cenę ogniw i za zaufanie jednocześnie bo po rozmowie wysłał mi ogniwa bez jakiekolwiek zaliczki,zapłaciłem dopiero jak sobie posprawdzałem poszczególne cele.
Do kontroli pakietów w czasie jazdy chciałbym użyć takich oto maleństw:
http://www.hobbyking.com/hobbyking/stor ... _2_6S.html
Chciałbym podkreślić że jest to projekt budżetowy który i tak już zadany budżet przekroczył,a więc na razie jakieś droższe watomierze odpadają.
Pytania do forumowiczów,jaki bezpiecznik zastosować między na zasilaniu,wystarczy 40A a i jakiej charakterystyki A,B czy C?
Poniżej fotkę roweru który mam zamiar poddać konwersji i pakietów Li-Ion.
Jakiekolwiek sugestie,pomysły,krytyka mile widziana(oczywiście sensowna)
Przepraszam za jakość zdjęć ale nie mam dostępu do aparatu.
Z racji że już dawno chciałem posiadać rower elektryczny ale funduszy ciągle brak,no i tak aż do zapomnienia.Ale temat kolegi tishera zmobilizował mnie żeby wrócić do niego.Założenia następujące:
Brak jakichkolwiek dodatkowych przekładni,pasków.
Zasięg jeszcze nie dawno min 10km ale się zmieniło z racji przeprowadzki na 20km.
Moc taka że mogę sobie jechać na samym silniku,nie wlokąc się jak ślimak
Przeszukując znany portal aukcyjny co prawda znalazłem ale ceny jak dla mnie nie do zaakceptowania.
W końcu wertując forum poświęcone EV trafiłem do sklepu www.maxev.pl
Polecam jak ktoś szuka zestawów do konwersji.Ja akurat mam tam zarezerwowany zestaw 1200W którego nie ma na głównej stronie sklepu.Specyfikacja silnika w załączniku.
Mam zamiar to zasilać pakietem Li-Ion 13S8P podzielonym na 3 części 2X6P i 1S8P,dwa pierwsze mam zamiar spinać równolegle do ładowania razem,zarówno złącza balansera i ostatni osobno.
Mam nadzieje że ogniwa dają radę przez jakiś czas.Wszystkie sprawdzane imaxem b6 pojemność od 1900-2100mah.
W tym miejscu chciałbym podziękować koledze woytazo za dobrą cenę ogniw i za zaufanie jednocześnie bo po rozmowie wysłał mi ogniwa bez jakiekolwiek zaliczki,zapłaciłem dopiero jak sobie posprawdzałem poszczególne cele.
Do kontroli pakietów w czasie jazdy chciałbym użyć takich oto maleństw:
http://www.hobbyking.com/hobbyking/stor ... _2_6S.html
Chciałbym podkreślić że jest to projekt budżetowy który i tak już zadany budżet przekroczył,a więc na razie jakieś droższe watomierze odpadają.
Pytania do forumowiczów,jaki bezpiecznik zastosować między na zasilaniu,wystarczy 40A a i jakiej charakterystyki A,B czy C?
Poniżej fotkę roweru który mam zamiar poddać konwersji i pakietów Li-Ion.
Jakiekolwiek sugestie,pomysły,krytyka mile widziana(oczywiście sensowna)
Przepraszam za jakość zdjęć ale nie mam dostępu do aparatu.
- Załączniki
-
- 1200.pdf
- Specyfikacja silnika
- (276.17 KiB) Pobrany 14 razy
Ja mam 3 propozycje:
1. Kup sobie amortyzator, taki najtańszy nawet, jakaś używkę czy coś. Można wyhaczyć na alledrogo za 40zł.
Bo bez tego ręce ci połamie na 1 dziurze, w którą wpadniesz przy 50km/h
Serio mówię, to jest potrzeba rzecz...
2. Proponuję zrezygnować z tego miernika. Wybierz coś, co piszczy koniecznie. Podczas jazdy nie będziesz dzielić uwagi między migające cyferki, a jazdę. W końcowej fazie jazdy, gdy napięcie zbliża się do 3V - robi to bardzo szybko i prawdopodobnie przegapisz moment, kiedy zbijesz napięcie do 2V. To niestety nie jest monitorek ani alarm, tylko prosty woltomierz i przed niczym Cię nie ostrzeże.
3. Mój silnik wedle karty ma pobierać przy 48V około 24A. A wiesz ile pobiera "w szczycie"? 40A to tak lekko. I tak mają wszystkie silniki. Producent podaje moc pobieraną ale przy jakimś tam obciążeniu znamionowym. Dlatego musisz mieć bezpiecznik tak dobrany, żeby Ci instalacji nie wybijał za każdym razem jak ruszasz albo jedziesz pod górkę. Rozsądny wydaje się wybór na 50A. Spokojnie go wybije jakby się pojawiło zwarcie jakieś większe.
Model 50A - S301 B50 A sprawdziłem i bardzo dobrze działa przy napięciu 60V i wybija prawidłowo w momencie zwarcia, wymaga jednak systemu SOFT-START na rezystorze jakimś 5W 1kR na przykład. Zresztą tego wymaga ogólnie rower więc i tak musisz to mieć.
1. Kup sobie amortyzator, taki najtańszy nawet, jakaś używkę czy coś. Można wyhaczyć na alledrogo za 40zł.
Bo bez tego ręce ci połamie na 1 dziurze, w którą wpadniesz przy 50km/h
Serio mówię, to jest potrzeba rzecz...
2. Proponuję zrezygnować z tego miernika. Wybierz coś, co piszczy koniecznie. Podczas jazdy nie będziesz dzielić uwagi między migające cyferki, a jazdę. W końcowej fazie jazdy, gdy napięcie zbliża się do 3V - robi to bardzo szybko i prawdopodobnie przegapisz moment, kiedy zbijesz napięcie do 2V. To niestety nie jest monitorek ani alarm, tylko prosty woltomierz i przed niczym Cię nie ostrzeże.
3. Mój silnik wedle karty ma pobierać przy 48V około 24A. A wiesz ile pobiera "w szczycie"? 40A to tak lekko. I tak mają wszystkie silniki. Producent podaje moc pobieraną ale przy jakimś tam obciążeniu znamionowym. Dlatego musisz mieć bezpiecznik tak dobrany, żeby Ci instalacji nie wybijał za każdym razem jak ruszasz albo jedziesz pod górkę. Rozsądny wydaje się wybór na 50A. Spokojnie go wybije jakby się pojawiło zwarcie jakieś większe.
Model 50A - S301 B50 A sprawdziłem i bardzo dobrze działa przy napięciu 60V i wybija prawidłowo w momencie zwarcia, wymaga jednak systemu SOFT-START na rezystorze jakimś 5W 1kR na przykład. Zresztą tego wymaga ogólnie rower więc i tak musisz to mieć.
Ostatnio zmieniony niedziela 22 lip 2012, 20:34 przez tisher, łącznie zmieniany 4 razy.
-
- Posty: 91
- Rejestracja: środa 14 mar 2012, 21:20
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
O amortyzatorze też myślałem ale w tym miesiącu nie dam rady finansowo,postaram się dziury omijać,przy 70km/h ten rower mimo swojego wieku zachowuje się stabilnie,co prawda w dziurę przy takiej prędkości nie wpadałem.Woltomierze do pakietów już zamówione także jak to się mówi "po ptokach".Aha i co chodzi z tym systemem soft-start?Z tego co wiem to szlifierkę miałem z takim systemem
No i się ze mną kłócisz nad zakładaniem wątku, a jak widzisz raczej się to przydaje
Oni w specyfikacji podają jakąś śmieszną średnią czy coś, też tego nie rozumiem, czemu zawsze w każdym silniku to się różni od not katalogowych względem tego co podaje watomierz.
Soft start to takie coś, co przeciwdziała efektowi:
Normalnie jak będziesz podłączać aku do sterownika to będzie przeskakiwać iskra. 'Szokowo' ładują się kondensatory w sterowniku - i robią to takim prądem, że potrafią palić wtyki i kable. Dlatego przed włączeniem bezpiecznika (pełniącego funkcję głównego włącznika) trzeba podłączyć baterię przez rezystor, aby on ograniczając prąd umożliwił łagodne ładowanie kondensatorów. Trwa to z 15 sek, później już spokojnie włączasz bezpiecznik. Jak tego nie zrobisz, to na bezpieczniku będzie przeskakiwać iskra wewnątrz i po kilku takich włączeniach przestanie działać, albo co gorsza sklei się i nie zadziała w kluczowym momencie.
Oni w specyfikacji podają jakąś śmieszną średnią czy coś, też tego nie rozumiem, czemu zawsze w każdym silniku to się różni od not katalogowych względem tego co podaje watomierz.
Soft start to takie coś, co przeciwdziała efektowi:
Normalnie jak będziesz podłączać aku do sterownika to będzie przeskakiwać iskra. 'Szokowo' ładują się kondensatory w sterowniku - i robią to takim prądem, że potrafią palić wtyki i kable. Dlatego przed włączeniem bezpiecznika (pełniącego funkcję głównego włącznika) trzeba podłączyć baterię przez rezystor, aby on ograniczając prąd umożliwił łagodne ładowanie kondensatorów. Trwa to z 15 sek, później już spokojnie włączasz bezpiecznik. Jak tego nie zrobisz, to na bezpieczniku będzie przeskakiwać iskra wewnątrz i po kilku takich włączeniach przestanie działać, albo co gorsza sklei się i nie zadziała w kluczowym momencie.
Ostatnio zmieniony niedziela 22 lip 2012, 20:36 przez tisher, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 91
- Rejestracja: środa 14 mar 2012, 21:20
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Z tymi wykresami to dziwne to wychodzi na to że silnik 1200W będzie miał jakieś~2000W ale pal licho,byle nie mniej.Aha i ja się nie kłócę,po prostu nie widziałem takiej potrzeby,w tym wypadku się myliłem W załączniku prymitywny schemacik soft-startu czy dobrze zrozumiałem zasadę.Wpierw włączam włącznikiem,czekam 15s,załączam wyłącznik nadprądowy,wyłączam włącznik i jadę tak? Aha i ten rezystor napisałeś 5W 1k ohm o taki chodzi?Nie aby za duży?
- Załączniki
-
- schemat
- schemat.jpeg (11.92 KiB) Przejrzano 567 razy
-
- Posty: 91
- Rejestracja: środa 14 mar 2012, 21:20
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Każdy jeden sterownik się wyłączy, jeśli napięcie na aku spadnie poniżej granicy zadziałania odcięcia.
Trzeba po prostu bardzo uważać, bo on mierzy 42V w sumie, czyli jeśli wystąpi sytuacja, że na 12 celach będzie 3.4V, a na 1 celi 2V... to sterownik się nie wyłączy bo będzie więcej jak 42V. To jest właśnie ten groźny efekt. Masz na tyle dobrą sytuację, że pakiety są też połączone równolegle, więc w pewnym zakresie same sobą będą stabilizowały równe rozładowanie i same będą przeciwdziałać rozbanalsowaniu się. W przypadku modelarskich LiPoly, gdzie nie ma żadnych równoległych ogniw - napięcie rozjeżdża się za każdym razem i trzeba strasznie uważać bo zadziałanie zabezpieczenia sterownika oznacza, że jakiś aku już nadaje się do kosza:<
Trzeba po prostu bardzo uważać, bo on mierzy 42V w sumie, czyli jeśli wystąpi sytuacja, że na 12 celach będzie 3.4V, a na 1 celi 2V... to sterownik się nie wyłączy bo będzie więcej jak 42V. To jest właśnie ten groźny efekt. Masz na tyle dobrą sytuację, że pakiety są też połączone równolegle, więc w pewnym zakresie same sobą będą stabilizowały równe rozładowanie i same będą przeciwdziałać rozbanalsowaniu się. W przypadku modelarskich LiPoly, gdzie nie ma żadnych równoległych ogniw - napięcie rozjeżdża się za każdym razem i trzeba strasznie uważać bo zadziałanie zabezpieczenia sterownika oznacza, że jakiś aku już nadaje się do kosza:<
http://ebike.nexun.pl/ - mój blog o budowie rowerów elektrycznych
-
- Posty: 91
- Rejestracja: środa 14 mar 2012, 21:20
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Mam taką cichą nadzieję że zbytnio ogniwa nie będą chciały się rozjeżdżać,tym bardziej że będę ładował z balanserem,więc naładowane będą na pewno równo.Swoją drogą imax b6 od skyrka nie wiem jak był projektowany ale dla ładowania 6S przy prądzie max tak się grzeje że wyświetlacz z niebieskiego robi się filetowy,bez wentylatora to pewnie mógłbym na nim jajka sobie usmażyć na śniadanie heh.
Perszing1800, zmniejsz sobie napięcie (a w konsekwencji prąd) podświetlania wyświetlacza. Od razu będzie mu chłodniej bez względu na grzanie przez przetwornicę ładowarki.
Sterownik extended v3.5 HE <klik>
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
-
- Posty: 91
- Rejestracja: środa 14 mar 2012, 21:20
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Temat ucichł,chyba niezbyt dużo jest zwolenników elektryfikacji rowerów tutaj
Rower poskładany i jeździ,do pracy,ładowanie w pracy i z powrotem,czasami jeszcze jakieś zakupy i do domu.
Choć nie obyło się bez problemów:
Po pierwsze zmiana kierownicy bo baran miał za dużą średnicę i żadna z manetek nie wchodziła.
Po drugie pękające szprychy,powodem w moim mniemaniu był sposób w jaki zostało fabrycznie zaplecione koło,każda szprycha była w jedną stronę a teraz jest są naprzemiennie,mam nadzieje że wszystko będzie ok.
Teraz nie mogę powiedzieć nic o prędkości maksymalnej bo nie mam licznika ale według mojego mniemania jest to jakieś ~45km/h.
Aha i fotka jak to teraz wygląda:
Rower poskładany i jeździ,do pracy,ładowanie w pracy i z powrotem,czasami jeszcze jakieś zakupy i do domu.
Choć nie obyło się bez problemów:
Po pierwsze zmiana kierownicy bo baran miał za dużą średnicę i żadna z manetek nie wchodziła.
Po drugie pękające szprychy,powodem w moim mniemaniu był sposób w jaki zostało fabrycznie zaplecione koło,każda szprycha była w jedną stronę a teraz jest są naprzemiennie,mam nadzieje że wszystko będzie ok.
Teraz nie mogę powiedzieć nic o prędkości maksymalnej bo nie mam licznika ale według mojego mniemania jest to jakieś ~45km/h.
Aha i fotka jak to teraz wygląda:
Fajnie wszystko pochowane
Z tego co widzę masz sterownik przewodami do góry. Jeśli złapie Cię deszcz/woda to po tych przewodach i gumie woda Ci się wleje się do środka.
W moim sterowniki te gumy uszczelniające tak naprawdę nic nie uszczelniają. Pomyśl o tym kiedy.
Możesz też wypalić lutownicą dziurki w tej torbie - w tej sztywnej taśmie dookoła jej - wtedy można doprowadzić przewody jeszcze bardziej dogodnie i jeszcze lepiej poukładać wszystko.
Z tego co widzę masz sterownik przewodami do góry. Jeśli złapie Cię deszcz/woda to po tych przewodach i gumie woda Ci się wleje się do środka.
W moim sterowniki te gumy uszczelniające tak naprawdę nic nie uszczelniają. Pomyśl o tym kiedy.
Możesz też wypalić lutownicą dziurki w tej torbie - w tej sztywnej taśmie dookoła jej - wtedy można doprowadzić przewody jeszcze bardziej dogodnie i jeszcze lepiej poukładać wszystko.
-
- Posty: 91
- Rejestracja: środa 14 mar 2012, 21:20
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Tak sobie patrzę że ja mam zalane klejem czy czymś podobnym wszystkie przewody do sterownika,przyjąłem że będzie szczelne a poza tym za mało przewodu jest od silnika żeby sterownik został w tym miejscu co jest i żeby go obrócić no chyba żeby je przeprowadzić po widelcu z tyłu z boku ale znowu wycięcie w ośce jest tylko albo na górę albo na dół a tak przewód będzie z boku i mam obawy że się będzie przecierał.Tak czy siak będę unikał wody
A co do otworów w torbie to pomyśle ale to pewnie przez zimę jak rower będzie nieużywany
A co do otworów w torbie to pomyśle ale to pewnie przez zimę jak rower będzie nieużywany
-
- Posty: 91
- Rejestracja: środa 14 mar 2012, 21:20
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Powiem szczerze że więcej niż zakładałem heh ale to tak zawsze bywa a mianowicie:
Cały zestaw silnik 1200W ze sterownikiem,manetkami,szprychami,obręczą-979 PLN z przesyłką
Ogniwa Li-Ion od kolegi woytazo kurcze dokładnie nie pamiętam ale jakoś 280 PLN plus swoja praca ze składaniem bezcenna
Daje razem 1259 PLN
Ładowarki modelarskiej nie liczę bo ją miałem już wcześniej.
Ale frajda z jazdy i posiadanie drugiego pojazdu który spokojnie zastępuje samochód w pogodne dni nie do opisania heh no i miny "zwykłych"rowerzystów jadących pod górkę kiedy ich mijam
Aha i waga hmm..
Nie ważyłem szczerze mówiąca ale na oko:
6kg silnik plus ~5kg akumulatory to by wychodziło jakieś 11kg więcej.
Mieszkam na pierwszy pietrze w bloku i wnoszenie i wynoszenie roweru po schodach nie sprawia mi jakiś szczególnych problemów,tylko trzeba łapać rower mniej więcej za rurę w ramie pod siodełkiem żeby złapać powiedzmy równowagę
Cały zestaw silnik 1200W ze sterownikiem,manetkami,szprychami,obręczą-979 PLN z przesyłką
Ogniwa Li-Ion od kolegi woytazo kurcze dokładnie nie pamiętam ale jakoś 280 PLN plus swoja praca ze składaniem bezcenna
Daje razem 1259 PLN
Ładowarki modelarskiej nie liczę bo ją miałem już wcześniej.
Ale frajda z jazdy i posiadanie drugiego pojazdu który spokojnie zastępuje samochód w pogodne dni nie do opisania heh no i miny "zwykłych"rowerzystów jadących pod górkę kiedy ich mijam
Aha i waga hmm..
Nie ważyłem szczerze mówiąca ale na oko:
6kg silnik plus ~5kg akumulatory to by wychodziło jakieś 11kg więcej.
Mieszkam na pierwszy pietrze w bloku i wnoszenie i wynoszenie roweru po schodach nie sprawia mi jakiś szczególnych problemów,tylko trzeba łapać rower mniej więcej za rurę w ramie pod siodełkiem żeby złapać powiedzmy równowagę