Ładowanie mocno rozładowanego akumulatorka 18650
Ładowanie mocno rozładowanego akumulatorka 18650
Mam pytanie do praktyków : co się stanie jeżeli zacznę ładować akumulatorki, które są rozładowane do 2V? Czy można je ładować? Czy jest to niebezpieczne? Czy ktoś z Was to robił? Jakie są konsekwencje?
Pytam, bo wczoraj rozprułem baterię od Lenovo i 4 sztuki akumulatorów są w porządku, a pozostałe dwa mają napięcie 2V.
Pytam, bo wczoraj rozprułem baterię od Lenovo i 4 sztuki akumulatorów są w porządku, a pozostałe dwa mają napięcie 2V.
Ostatnio zmieniony czwartek 01 sty 1970, 01:00 przez tnt_gt, łącznie zmieniany 1 raz.
GT Rulez ale teraz czas na CUBE
-
- Posty: 91
- Rejestracja: środa 14 mar 2012, 21:20
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Jeżeli ładowarka nie wykrywa to połącz na chwile równolegle z naładowanym ogniwem aż napięcie się podniesie.Później do ładowarki,naładować,rozładować z pomiarem pojemności i będzie wiadomo czy są użyteczne czy nie.Jedni twierdzą że mogą wybuchnąć ja takiego przypadku nie miałem a ładowałem 6 ogniw z napięciem po wyjęciu z baterii 0,02V hihi.Na razie leżą,jak znajdę czas to posprawdzam ile mają rzeczywistej pojemności.Ale oczywiście trzeba podchodzić do tego z pewnym dystansem,najlepiej kontrolować temp.itp.Co z tego że się uratuje kilka ogniw jak się będzie ślepym itp.
Pozdrawiam
Patryk
Pozdrawiam
Patryk
Kurczę z tym ładowaniem to torszkę przesadzacie bo :
1. Po co ratować ogniwo warte ze 2 zł i ryzykować?
2. Czy Wy stoicie i patrzycie jak to ogniwo się ładuje przez te kilka godzin? Stoicie z wlepionymi oczami na niego w odległości 30 cm? Przecież jak włączam ładowarkę to od razu nie wybuchną a w trakcie ładowania leżą sobie w jakimś pojemniku (u mnie metalowy zamykany, i jak ładowarka zasygnalizuje koniec ładowania to ide je odpiąc ale też nie biegnę że 5s po zakończeniu już je macam. Moja eco6 piszczy jak skończy ładować i idę je odpiąć jak mi się chce tyłek ruszyć. Cóż więc może się stać?
1. Po co ratować ogniwo warte ze 2 zł i ryzykować?
2. Czy Wy stoicie i patrzycie jak to ogniwo się ładuje przez te kilka godzin? Stoicie z wlepionymi oczami na niego w odległości 30 cm? Przecież jak włączam ładowarkę to od razu nie wybuchną a w trakcie ładowania leżą sobie w jakimś pojemniku (u mnie metalowy zamykany, i jak ładowarka zasygnalizuje koniec ładowania to ide je odpiąc ale też nie biegnę że 5s po zakończeniu już je macam. Moja eco6 piszczy jak skończy ładować i idę je odpiąć jak mi się chce tyłek ruszyć. Cóż więc może się stać?
Ostatnio zmieniony wtorek 17 lip 2012, 14:13 przez wkliw, łącznie zmieniany 1 raz.
Mag 5D sst50 / romisen RC-C8 mod xpg / romisen RC-A4 / TIROSS mod xpg + regina /wydumka 2x18650+ XM-L + ref SMO // Mag Solitaire nichia 5mm / UniqueFire UF-DT1 Mod XM-l / "coś" 2x 16340 z xre q5 i refem SMO /UltraFire WF-501B xpg + ref SMO
tnt_gt, takie ogniwa mają mizerną pojemność i dużą rezystancję wewnętrzną. Do latarek nie nadadzą się za bardzo.
Sterownik extended v3.5 HE <klik>
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Zwykłym multimetrem nie zmierzysz pojemności, natomiast możesz skorzystać z mojej propozycji.
Dla mnie też nieważne ile kosztuje, liczy się przyjemność ze sprawdzania, kontrolowania czy analizowania.m-blue pisze:ja padnięte ogniwa podłączałem do normalnego zasilacza, na np 3-4 v i 1A prąd. Trochę się podniosły, ładowarka zobaczyła i albo coś było z nich albo nie. nie ma co tragizować ,że koszuje 2-5-10zł. jest to można sprawdzić co i jak. albo żyje albo nie.