Problem z rominsen RC-U4 od DNF

Coś Ci się zepsuło? Nie chce działać jak powinno? Opisz dokładnie swój problem a postaramy się pomóc...
buckowina
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek 12 paź 2009, 21:04
Lokalizacja: konstancin

Problem z rominsen RC-U4 od DNF

Post autor: buckowina »

Witam,
Od ok roku bardzo miło użytkowało mi się latarkę, przerobioną przez użytkownika DNF. Jako, że mam młodszą siostrę to często dawałem jej latarkę do zabawy i niestety ostatnio nie przeżyła jej tortur... W latarce nie działa wyłącznik (co mam nadzieję nie jest problemem do naprawienia) oraz po włożeniu ogniwa i pozostawieniu latarki na biurko, rozgrzewa się ono do takiego stopnia, ze zaczyna parzyć (ogniwo z zabezpieczeniem) Po ominięciu włącznika tzn. zwarcia końca ogniwa z obudową latarka nie świeci. Bardzo bym prosił o diagnozę, oraz o wskazanie gdzie ewentualne części do jej naprawy mogę nabyć. Nie znam danych technicznych latarki, oraz nie jestem w stanie wskazać postu, gdzie latarka była wystawiona, wiec pozostaje mi liczyć na dobrą pamięć użytkownika "DNF". Latarka jest mi możliwie jak najszybciej potrzebna, gdyż jadę w góry rowerem i bardzo przydało by się solidne światło.

Pozdrawiam
Buckowina

Edit by Pyra: Proszę staranniej pisać, poprawiłem sporo błędów
Ostatnio zmieniony środa 11 lip 2012, 23:10 przez buckowina, łącznie zmieniany 1 raz.
DNF
Posty: 4606
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 19:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: DNF »

Zapewne załadowałem tam XML+8*AMC, choć chyba puściłem te latarki w wersji z XRE, daj jakąs fotkę, nawet z komórki.
Poczekaj, poczekaj, latarka rozgrzewa się i nie świeci? Czy jak? Trochę niezrozumiale napisałeś.
Ile masz czasu? Jak chcesz możesz ją wysłać do mnie.
Pozdrawiam
DNF

[ Dodano: 11 Lipiec 2012, 22:51 ]
Przepraszam, to ogniwo się grzeje.. Nie próbuj tego więcej!
Włącznik zatem naprawdę mógł nie przeżyć, bo popłynął przez niego spory prąd, nawet bardzo.
Driver lub dioda dostały gdzieś zwarcie, wtedy na 80% padła również dioda w driverze, o ile wrzuciłem tam 8*AMC.
Chcesz podesłać do mnie czy samemu działać?
buckowina
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek 12 paź 2009, 21:04
Lokalizacja: konstancin

Post autor: buckowina »

wyslac zdjecie calej latarki, czy jakiejs jej czesci?
Rozgrzewa sie ogniwo a nie dioda (tak mi sie wydaje)

ps. ponizej zdjecia latarki rozebranej, oraz zlozonej

Obrazek

Obrazek

EDIT:

O postaram sie samemu dzialac, o ile uda mi sie odkrecic driver w raz z dioda (jutro poprobuje) jest jakas sznasa, ze to co najcenniejsze czyli dioda przetrwalo? Jak mniemam to sterownik padl i teraz pytanie, czy wymieniac go w calosci czy bawic sie w naprawianie? Znam sie tyle o ile na elektronice samo lutowanie to nie problem, ale z teoria trchoe gorzej ale tez daje rade. Prosze o ewentualne rady co do dalszego postepowania.
Ostatnio zmieniony środa 11 lip 2012, 23:14 przez buckowina, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
Proszę Cię zacznij staranniej pisać... jeśli oczekujesz pomocy, to też daj coś od siebie.

Sprawdź, czy ogniwo będzie się grzało również bez przykręconego reflektora, boć może to on zwarł plusa diody do masy. Spowodowało by to, że latarka nie świeci a driver i ogniwo mogą się grzać.

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
buckowina
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek 12 paź 2009, 21:04
Lokalizacja: konstancin

Post autor: buckowina »

Raczej jest malo prawdopodbne, aby reflektor robil zwarcie, gdyz na diodzie jest folia izolujaca jej bieguny. Aby sie upewnic wlaczylem latarke bez reflektora, zwierajac koniec ogniwa do obudowy i jedyne co zobaczylem to iskry, sugerujace duzy prad zwarcia i natychmiastowe grzanie sie elektroniki ogniwa.

ps. Przepraszam za polskie znaki, ale pisze z tabletu i ich nie posiadam. Jutro postaram sie pisac z stacjonarnego wiec nie bedzie takich problemow.

[ Dodano: 12 Lipiec 2012, 13:27 ]
udalo mi sie uruchomic latarke bez obudowy (sama czesc z dioda i elektronika, podlaczajac ogniwo kablami) niestety podczas nieudanych prob odkrecenia piguly odkleila sie dioda w raz z podlozem od piguly... A samej piguly nadal nie udalo mi sie odkrecic (jest bardzo mocno dokrecona) Czy mozecie mi podac jakim narzedziem odkrecacie piguly? Kolejna sprawa jest mocowanie diody, czy moge to zrobic dowolnym klejem termoprzewodzacym, czy musi to byc jakis specjalistyczny?
Awatar użytkownika
skaktus
Posty: 6166
Rejestracja: środa 04 cze 2008, 18:41
Lokalizacja: OP

Post autor: skaktus »

Włożyć w otwory szczypce i kręcić.

Klej termoprzewodzący, dowolny, ale przed klejeniem oczyścić pozostałości starego kleju oraz w razie potrzeby przepolerować MCPCB diody oraz pigułę.
ILPT
Awatar użytkownika
Zbychur
Posty: 3677
Rejestracja: poniedziałek 19 gru 2011, 21:14
Lokalizacja: Drogomyśl

Post autor: Zbychur »

Obstawiam kontakt plusowego przewodu do diody z obudową.
DNF
Posty: 4606
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 19:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: DNF »

Widzę, że to wersja z XRE. Ja również obstawiałbym przetarcie przewodu w okolicy podłoża MCPCB.
Zobacz jak tam wygląda, odlutuj przewód i przesuń go trochę dalej, tak żeby nowy kawałek izolacji nachodził na MCPCB i daj znać.
Pozdrawiam
DNF
buckowina
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek 12 paź 2009, 21:04
Lokalizacja: konstancin

Post autor: buckowina »

Wymieniłem kable na nowe, ale driver tak jakby stracił tryby tzn, świeci cały czas na maxa. Przy miganiu(zwieram koniec ogniwa z obudową) słychać jak zmienia się częstotliwość PWM (zmienia się wysokość delikatnego pisku, wydawanego przez latarkę) ale jasność diody nie zmienia się... Mógł bym to sobie darować, gdyż itak świece PRAWIE zawsze na maxa ale niemniej jednak przydał by się taki bajerek. Najważniejszą w tej chwili sprawą jest kupno wyłącznika i z tym muszę się uporać do wtorku niestety... Czy wie ktoś gdzie w stolicy można kupić taki wyłącznik, lub jego zamiennik? Ewentualnie jak nazywa się taki wyłącznik, aby popytać w sklepach elektronicznych?

Z zamocowaniem diody poradziłem sobie bez kleju termoprzewodzącego, a mianowicie na diodę położyłem folie z dziurka a na nią podkładkę i docisnąłem całość reflektorem, pod diodę dałem pastę termoprzewodzącą i trzyma się wyśmienicie
Awatar użytkownika
Zbychur
Posty: 3677
Rejestracja: poniedziałek 19 gru 2011, 21:14
Lokalizacja: Drogomyśl

Post autor: Zbychur »

Włączniki tak na szybko to u Edima. A jeśli chcesz tryby to to musisz zwolnić ten uscisk, bo tym razem albo przebiłeś tą folię, na lucie przewodu minus owego albo jego izolacje na krawędzi podłoża i teraz świecie bez stabilizacji co może być szkodliwe dla diody. Klej, taki 5 ml kupisz niedrogo również u Edima czyli dokładnie
http://sklep.ledim.pl/
Jak w miarę szybko zadziałasz i przedstawisz sprawę to może w poniedziałek będziesz miał graty u siebie..
DNF
Posty: 4606
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 19:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: DNF »

Co do trybów, to sterownik mógł dostać "po głowie" przy zwarciu..
Pozdrawiam
DNF
Awatar użytkownika
Zbychur
Posty: 3677
Rejestracja: poniedziałek 19 gru 2011, 21:14
Lokalizacja: Drogomyśl

Post autor: Zbychur »

Tak, ale jeżeli kolega pisze że piszczy z różną częstotliwością to znaczy że chce zmienić tryby, tylko wydaje mi się, że jest właśnie przebicie z minusa na masę.
DNF
Posty: 4606
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 19:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: DNF »

Zmiana częstotliwości niekoniecznie musi się wiązać z samym sterownikiem, a może pochodzić z przewodu, którym spina na krótko.
Różnie dociśnięty może dawać różne piski.
Pozdrawiam
DNF
Awatar użytkownika
Zbychur
Posty: 3677
Rejestracja: poniedziałek 19 gru 2011, 21:14
Lokalizacja: Drogomyśl

Post autor: Zbychur »

Zapewne masz rację, bo i doświadczenie większe, ja piszę na podstawie swoich kilku no może kilkunastu podobnych przypadków. Mimo spieczonej niejednokrotnie sprężyny, tylko raz się zdarzyło, że sterownik wariował po takich przejściach, ale po przelutowaniu przewodów działał znowu bez zarzutu.
ODPOWIEDZ