Nie cały HID - sam zestaw z Allegro za taką cenę, nie wliczam w to obudowy, zasilania...pawelsz pisze:hmm- HID za 200 zeta- zapomnij
CHID - fakty i mity
-
matemaciek
- Posty: 31
- Rejestracja: poniedziałek 10 mar 2008, 22:21
- Lokalizacja: Bialystok / Warszawa
- Kontakt:
-
matemaciek
- Posty: 31
- Rejestracja: poniedziałek 10 mar 2008, 22:21
- Lokalizacja: Bialystok / Warszawa
- Kontakt:
Dlatego właśnie zastanawiam się m.in. jak często i czy faktycznie wybuchają - każdy słyszał o kimś, kto słyszał, że komuś wybuchło, ale jak to jest faktycznie? Szukam w miarę potwierdzonych informacji, najchętniej z pierwszej ręki.pawelsz pisze:zagadaj do Bossa - składał coś
Ja osobiście do ręcznej lampki bałbym dać coś, co może wywalić - odpryski szkła i innych różności nie są moim celem- zwłaszcza w ręce
Error 404: signature not found.
Mam taki zestaw w swoim samochodzie o tem. barw. 4300 bodajże i na dzień dzisiejszy nie doszło do eksplozji żadnego z palników 
. Kupiłem go za 220 zł i nie narzekam, widoczność znakomita a że w reflektorach soczewkowych siedzą i są dobrze ustawione nikomu nie wadzą. Nie zamienił bym ich z powrotem na halogeny bo nie ma porównania. Mam kilku znajomych z podobnymi zestawami i u nich też bez problemów. Jednak kiedyś pracowałem w firmie zajmującej się oświetlaniem różnych imprez i używaliśmy tam palników o mocy 4-10 kV i kiedyś jedna z lamp explodowała co spowodowało uszkodzenie samochodu na którym się znajdowała ( Dodga ) , zniszczenia były na tyle poważne że samochód poszedł do kasacji. Po zgaszeniu takiej lampy trzeba było odczekać 30 minut aby ostygła gdyż w tym czasie ciśnienie wewnątrz spadało do około 50 atmosfer ( podczas pracy około 200 ) lecz moim kolegą się spieszyło i wstawili jedną lampę na samochód bez odczekania tego czasu i bez jej demontażu ( zawsze wymontowywaliśmy żarówki po świeceniu i przewoziliśmy je w specjalnych walizkach a każda z osobna jeszcze w specjalnej oprawie z plexi. Po chwili jak uruchomili silnik i przejechali kilka metrów po kilku dziurach na poboczy ogromny huk i po ptokach, całe szczęście że odłamki akurat nie trafiły w żadnego z nich ani ludzi którzy znajdowali się nie daleko. Miałem jeszcze jakiś czas fotkę z tego zdarzenia ale nie wiem gdzie jest, oglądający nie mogli uwierzyć że to od żarówki takie zniszczenia, od tego czasu losowaliśmy kto po imprezie wykręca żarówki z reflektorów 
.
Tak więc zdarza się raz na jakiś czas z tym że tamte żarówki były wielkości butelki po mleku a nie takie małe jak te co mam w samochodzie, poza tym żarówka jest najbardziej niebezpieczna zaraz po świeceniu zanim wystygnie, co do tego jak się zachowa podczas wybuchu w latarce to obawiam się że może wybić szkło zabezpieczające reflektor.
. Kupiłem go za 220 zł i nie narzekam, widoczność znakomita a że w reflektorach soczewkowych siedzą i są dobrze ustawione nikomu nie wadzą. Nie zamienił bym ich z powrotem na halogeny bo nie ma porównania. Mam kilku znajomych z podobnymi zestawami i u nich też bez problemów. Jednak kiedyś pracowałem w firmie zajmującej się oświetlaniem różnych imprez i używaliśmy tam palników o mocy 4-10 kV i kiedyś jedna z lamp explodowała co spowodowało uszkodzenie samochodu na którym się znajdowała ( Dodga ) , zniszczenia były na tyle poważne że samochód poszedł do kasacji. Po zgaszeniu takiej lampy trzeba było odczekać 30 minut aby ostygła gdyż w tym czasie ciśnienie wewnątrz spadało do około 50 atmosfer ( podczas pracy około 200 ) lecz moim kolegą się spieszyło i wstawili jedną lampę na samochód bez odczekania tego czasu i bez jej demontażu ( zawsze wymontowywaliśmy żarówki po świeceniu i przewoziliśmy je w specjalnych walizkach a każda z osobna jeszcze w specjalnej oprawie z plexi. Po chwili jak uruchomili silnik i przejechali kilka metrów po kilku dziurach na poboczy ogromny huk i po ptokach, całe szczęście że odłamki akurat nie trafiły w żadnego z nich ani ludzi którzy znajdowali się nie daleko. Miałem jeszcze jakiś czas fotkę z tego zdarzenia ale nie wiem gdzie jest, oglądający nie mogli uwierzyć że to od żarówki takie zniszczenia, od tego czasu losowaliśmy kto po imprezie wykręca żarówki z reflektorów .Tak więc zdarza się raz na jakiś czas z tym że tamte żarówki były wielkości butelki po mleku a nie takie małe jak te co mam w samochodzie, poza tym żarówka jest najbardziej niebezpieczna zaraz po świeceniu zanim wystygnie, co do tego jak się zachowa podczas wybuchu w latarce to obawiam się że może wybić szkło zabezpieczające reflektor.
Miałeś na myśli Waty? I najpierw piszesz o palnikach a potem o żarówkach już sam nie wiem czy chodzi cały czas o palniki HID czy ta "bombowa" historia dotyczy już jakichś mega ŻARÓWEK 
Chodziło mi cały czas o palniki, my w sumie nazywaliśmy je żarówkami i tak się przejęzorzyłem 
. Tak największy palnik miał 10000 W, wiem że takie same używa się w projektorach kinowych. Oświetlaliśmy różne wielkie imprezy w stylu światełko do nieba Jurka Owsiaka, otwarcia marketów, firma nazywała się Space Cannon.
Tak wyglądały http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... a08069.jpg
A tu strona o podobnych sprzętach http://www.vizual.pl/index.php?go=gielda
. Tak największy palnik miał 10000 W, wiem że takie same używa się w projektorach kinowych. Oświetlaliśmy różne wielkie imprezy w stylu światełko do nieba Jurka Owsiaka, otwarcia marketów, firma nazywała się Space Cannon.Tak wyglądały http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... a08069.jpg
A tu strona o podobnych sprzętach http://www.vizual.pl/index.php?go=gielda
-
matemaciek
- Posty: 31
- Rejestracja: poniedziałek 10 mar 2008, 22:21
- Lokalizacja: Bialystok / Warszawa
- Kontakt:
Eh, marzenia... (;midi pisze:
Tak wyglądały http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... a08069.jpg
A tu strona o podobnych sprzętach http://www.vizual.pl/index.php?go=gielda
Error 404: signature not found.
-
Xkam
-
matemaciek
- Posty: 31
- Rejestracja: poniedziałek 10 mar 2008, 22:21
- Lokalizacja: Bialystok / Warszawa
- Kontakt:
-
matemaciek
- Posty: 31
- Rejestracja: poniedziałek 10 mar 2008, 22:21
- Lokalizacja: Bialystok / Warszawa
- Kontakt:
-
Xkam