Myo XP (najstarsza) - ubiłem modując?
Myo XP (najstarsza) - ubiłem modując?
Witam!
Powodowany informacjami zamieszczonymi na forum postanowiłem zamówić na ebayu dwie diody XM-L na starze i zabrałem się posługując się rękami szwagra zaznajomionego ze stacją lutowniczą za modyfikacje. Diodę wlutowaliśmym, świecić - świeciła, ale problem był z kolimacją - rozkład światła był co najmniej brzydki. Zacząłem kombinować z odsuwaniem i przysuwaniem diody do optyki i w pewnym momencie coś zepsułem - dioda zgasła. Po naciśnięciu przycisku mignie i pozostaje zgaszona.
Niezrażony porażką przełożyłem diodę do drugiej czołówki (nowsze Myo na SSC) i tam udało się ją osadzić w miarę poprawnie - rozkład jest dalej "nie taki" ale z tytułu nieco innych grubości poszczególnych plastików jest nienajgorzej - w terenie daje radę.
Do zepsutej czołówki wlutowaliśmy z powrotem Luxeona, ale co było łatwe do przewidzenia - niczego to nie naprawiło... Dalej po włączeniu przycisku mignie i gaśnie.
Czy ktoś z szanownych kolegów spotkał się z podobnym uszkodzeniem? Co to może być? Co odpowiada za "załączenie" zasilania?
Pozdrawiam, Sebastian "Similas" Wach
Powodowany informacjami zamieszczonymi na forum postanowiłem zamówić na ebayu dwie diody XM-L na starze i zabrałem się posługując się rękami szwagra zaznajomionego ze stacją lutowniczą za modyfikacje. Diodę wlutowaliśmym, świecić - świeciła, ale problem był z kolimacją - rozkład światła był co najmniej brzydki. Zacząłem kombinować z odsuwaniem i przysuwaniem diody do optyki i w pewnym momencie coś zepsułem - dioda zgasła. Po naciśnięciu przycisku mignie i pozostaje zgaszona.
Niezrażony porażką przełożyłem diodę do drugiej czołówki (nowsze Myo na SSC) i tam udało się ją osadzić w miarę poprawnie - rozkład jest dalej "nie taki" ale z tytułu nieco innych grubości poszczególnych plastików jest nienajgorzej - w terenie daje radę.
Do zepsutej czołówki wlutowaliśmy z powrotem Luxeona, ale co było łatwe do przewidzenia - niczego to nie naprawiło... Dalej po włączeniu przycisku mignie i gaśnie.
Czy ktoś z szanownych kolegów spotkał się z podobnym uszkodzeniem? Co to może być? Co odpowiada za "załączenie" zasilania?
Pozdrawiam, Sebastian "Similas" Wach
-
- Posty: 50
- Rejestracja: wtorek 04 maja 2010, 20:24
- Lokalizacja: Warszawa
Miałem podobne objawy kilka dni temu, kiedy wymienialem diodę. Po wyjęciu drivera okazało się, że jest tam spory wiór (pozostałość po powiększaniu otworów na przewody) i łączył jedna z trzech nóżek AMC z pierścieniem masy. Po usunięciu wiórka driver jeszcze 3 razy mignął i koniec, teraz jest już zupełnie martwy. . Na przewodach do diody nie ma żadnego prądu. Może i Tobie coś sie gdzieś "pospawało"?
Że upaliłem sterownik to wydaje się jasne, tylko na czym ten sterownik jest zbudowany - czy ktoś natknął się na jakiś schemat tego układu? Elementów nie ma tam zbyt wiele, PODOBNO układ nie zawiera elementów programowalnych, więc gdyby przeanalizować jak to działa można by zlokalizować uszkodzony element. Sam elektronikę miałem zaledwie przez 3 semestry na studiach dawno temu, więc pewnie sam tego nie rozgryzę, ale ktoś ogarnięty w temacie mógłby dać radę... Pewnie i tak czeka mnie nekromancja jakaś, bo żeby uzyskać sensowny rozkład światła wykorzystałem w działającej czołówce (model z SSCp4) elementy ze starej lampki - a konkretniej plastikowy kolimator, czy jak go tam zwał... Chodzi o dystans pomiędzy elementem optycznym a starem...
Efekt nie jest rewelacyjny, bo punkt świetlny wyszedł kwadratowy i widać na nim strukturę diody, ale za do zasięg jest przyzwoity i na pewno ma ponad 100lm. W sumie całość może być
Efekt nie jest rewelacyjny, bo punkt świetlny wyszedł kwadratowy i widać na nim strukturę diody, ale za do zasięg jest przyzwoity i na pewno ma ponad 100lm. W sumie całość może być