To ja mogę dodać coś od siebie
Tak się składa ze używam aktualnie służbowego vostro 3450 (14 cali mat, i7, 8gb ram, 500 gb dysk, HD7650) i domowego asusa x53sv czyli 15.6 glare, i3, gt540, 8gb ram 750 gb hdd.
Moim zdaniem absolutnie nie ma sensu dopłacać po pierwsze do i7 po drugie do della. Wydajnościowo obie maszyny działają podobnie, hałas generują podobny, co śmieszniejsze ważą praktycznie tyle samo mimo że dell jest mniejszy.
Materiały wykorzystane w dellu są lepsze choć asus też jest bardzo dobrej jakości.
Na plus asusa na pewno grafika i absolutny brak problemów z przełączaniem, w dellu muszę sam ustawiać priorytet dla aplikacji, dodatkowo mimo wszystko gt540 jest wydajniejszy od radeona i to czuć w niektórych grach. Drugi plus asusa to dużo lepsza klawiatura. W dellu jest podświetlana ale sama jej praca dla mnie jest poniżej krytyki jak na tą półkę cenową.
Plusy della to usb 3.0, podświetlenie klawiatury, czytnik linii papilarnych i matowa matryca, ale czy warto za to dopłacać prawie 2k zł ?
Moim zdaniem nie.
Czas pracy na baterii podobny, na 6 cell na obu przekraczam 4 godziny.
Gwarancja - to mój drugi asus i na serwis nie narzekam, fakt nie jest to nbd ale i nigdy nie musiałem czekać jakoś specjalnie długo - tzn poprzedni dwa razy wylądował na serwisie z powodu jakichś pierdół i całkowity czas naprawy nie przekroczył nigdy 7 dni z wysyłkami. Zgadzam się że dla niektórych może to być nie do zaakceptowania i wtedy rzeczywiście ciężko przeskoczyć della i jego NBD. Ale z drugiej strony mi osobiście poza pierdołami w stylu gorzej czytający napęd czy lekkie luzy na zawiasach nigdy nic się z laptopami nie działo więc mnie osobiście jakoś NBD nie rusza, tym bardziej że awaryjnie mam inne sprzęty w domu więc bez komputera nigdy nie zostanę.
Na koniec od siebie dodam że wolę kupić takiego asusa za 2200 i wymienić go np za rok na maszynę znacznie wydajniejszą niż raz wydać ponad 4k i zajeżdżać go potem przez kolejne 3 lata