Mactronic HLS-K4 DIFFUSE - mały wojownik :)
Mactronic HLS-K4 DIFFUSE - mały wojownik :)
Mactronic HLS-K4 DIFFUSE to kolejny "stary znajomy" z rynku amerykańskiego - Browning Phantom 70 - prawda, że lepiej brzmi
To prawdziwe maleństwo w kategorii czołówek, które mogą coś oświetlać, waży jedynie 72 gramy razem z jedną baterią AA i wydaje się czołówką idealną. Mała, lekka, tania i na dodatek dobrze świeci
Tak wygląda Browning :
A tak Mactronic :
Jedyna różnią pomiędzy nimi to to, że w Browningu zestaw 3 ledów 5mm to czerwona / zielona / niebieska a w Mactroniku są dwie białe i jedna czerwona, ma to pewien plus, ale o tym później .
Tak Mac' wygląda z bliska :
Trochę danych marketingowych
- Diffuser; przesłona pozwalająca na rozproszenie światła białego
- Collimator; soczewka skupiająca światło
- Do 80 lumenów mocy światła
- Czas świecenia do 10 h
- Przełącznik: 3 tryby świecenia
- Wodoodporna
Luxeon rebel led 1W – 80 lm
Nichia 2x white led – 20 lm
Nichia 1x red led – 10 lm
Zasilanie : 1xAA
Wymiary : 60 x 45 x 30 mm
Waga : 72g
Wrażenia
Jak najbardziej pozytywne, lampka jest solidnie wykonana, przycisk we właściwym miejscu i właściwej wielkości, nawet opaska jest lepsza niż w pozostałych mactronikach, jest grubsza i bardziej miękka . Pojemnik baterii jest uszczelniony o-ringiem - jedyną obawę budzi wytrzymałość paska na którym jest zamocowana zakrętka, choć nie spotkałem się ze skargami na ten element. Wkładam baterie, zakręcam, przyciskam... nie działa...
Trzeba pamiętać aby dokładnie dokręcać nakrętkę, powierzchnia styku pomiędzy nakrętką obudową jest niewielka i jeśli jej dokładnie nie dokręcimy lampka się nie włączy
Dyfuzor - to czego brakowało mi w popularnej K2-ce - jest przez cały czas oparty o obudowę, więc nie ma obaw o jego przypadkowe wyłamanie, jest również zablokowany zatrzaskiem, więc nie będzie samodzielnie się przemieszczał. Jest tu naprawdę niezbędny, bo dzięki wąskiej optyce lampka ma najlepszy zasięg wśród kompaktów, ale z bliska była by średnio użyteczna.
Obsługa - bez komplikacji, pojedyncze kliknięcie przełącza na kolejny tryb - niestety aby wyłączyć lampkę trzeba się przeklikać przez wszystkie tryby. Na szczęście, lub nieszczęście nie ma ich wiele : światło główne / 2 białe ledy / led czerwony / wyłączona.
Zasilanie
Zasilanie z jednego paluszka wymaga zastosowania drivera typu boost - podnoszącego napięcie - dobry driver zapewni tą samą ilość światła przez cały czas pracy, gdy może pobierać z baterii / akumulatora wystarczająca mu ilość prądu. Ten w testowanym mactroniku spisuje się całkiem dobrze, przez cały czas pracy nie ma widocznych zmian w ilości światła. Niestety, gdy zapasy energii sięgają dna, lampka delikatnie przygasa i kilka sekund później gaśnie - praktycznie bez ostrzeżenia użytkownik zostaje w ciemnościach. Tutaj wychodzi plus 2 białych ledów 5mm - jeszcze przez jakiś czas można oświetlać sobie nimi drogę, lub szukać zapasowej baterii
Czas pracy, deklarowane na opakowaniu "do 10 godzin" trochę rozmija się z rzeczywistością. Korzystając z oświetlenia głównego, na dołączonej do zestawu baterii alkalicznej lampka świeciła 1h 43 minuty a na naładowanym akumulatorku NiMH o pojemności 2500mAh - 2h 46 minut (tak, to nie błąd, ogniwa NiMH zdecydowanie lepiej znoszą obciążenia większymi prądami od baterii alkalicznych) z baterią litową czas pracy to około 3,5 godziny. Tak, że podany czas pracy 10h dotyczy pracy na dwóch 5mm ledach, które ja określam jako awaryjne. A wystarczyło skopiować instrukcję od amerykanów i wszystko by się zgadzało .
Licząc moc według zużycia energii w jednym akumulatorku mamy ok. 3Wh co przy czasie pracy 2h 46 minut daje realną moc ledna na poziomie 1W, zgodnie ze specyfikacją.
Jak to świeci
Tutaj ponownie parametry lampki "urosły" względem wersji amerykańskiej - z 70 lumenów zrobiło się "do 80" . Pozostaje pytanie z czym ją porównać, świetnie nadawała by się do tego Tikka XP 2 - ale jest nadal niedostępna na rynku, nie pozostaje nic innego jak porównać ją z jej aktualną konkurentką cenową czyli Tikką 2 Plus.
Z lewej Mac (deklarowane do 80 lumenów) z prawej Tikka w trybie high (deklarowane 50 lumenów).
Mac z dyfuzorem vs Tikka High
I pojedynek czerwonych ledów
Ten sam zestaw ustawień, ale na zewnątrz :
Podsumowanie
Mała, lekka, dająca sporo światła, ale ze względu na krótki czas działania najlepsza do zastosowań domowych, lub jako oświetlenie awaryjne. Dla świadomych tego mankamentu outdoorowców, czemu nie - o ile zabierzesz ze sobą pojemnik z trzema naładowanymi akumulatorkami to masz zapas światła na całą noc. W cenie 1/2 Myo XP otrzymujesz lampkę o bardzo zbliżonej funkcjonalności, co prawda trochę brakuje mi jeszcze jednego trybu pośredniego, te 30 lumenów to dla piechura całkiem sporo a czas pracy wzrósł by dwukrotnie, ale i tak zwykle korzystam z trybu maksymalnego . Generalnie, jeśli nie masz sklerozy i zbyt wielu pieniędzy, to warto zwrócić na nią uwagę - bo bezpośrednią konkurencję z Tikką 2 Plus moim zdaniem wygrywa.
To prawdziwe maleństwo w kategorii czołówek, które mogą coś oświetlać, waży jedynie 72 gramy razem z jedną baterią AA i wydaje się czołówką idealną. Mała, lekka, tania i na dodatek dobrze świeci
Tak wygląda Browning :
A tak Mactronic :
Jedyna różnią pomiędzy nimi to to, że w Browningu zestaw 3 ledów 5mm to czerwona / zielona / niebieska a w Mactroniku są dwie białe i jedna czerwona, ma to pewien plus, ale o tym później .
Tak Mac' wygląda z bliska :
Trochę danych marketingowych
- Diffuser; przesłona pozwalająca na rozproszenie światła białego
- Collimator; soczewka skupiająca światło
- Do 80 lumenów mocy światła
- Czas świecenia do 10 h
- Przełącznik: 3 tryby świecenia
- Wodoodporna
Luxeon rebel led 1W – 80 lm
Nichia 2x white led – 20 lm
Nichia 1x red led – 10 lm
Zasilanie : 1xAA
Wymiary : 60 x 45 x 30 mm
Waga : 72g
Wrażenia
Jak najbardziej pozytywne, lampka jest solidnie wykonana, przycisk we właściwym miejscu i właściwej wielkości, nawet opaska jest lepsza niż w pozostałych mactronikach, jest grubsza i bardziej miękka . Pojemnik baterii jest uszczelniony o-ringiem - jedyną obawę budzi wytrzymałość paska na którym jest zamocowana zakrętka, choć nie spotkałem się ze skargami na ten element. Wkładam baterie, zakręcam, przyciskam... nie działa...
Trzeba pamiętać aby dokładnie dokręcać nakrętkę, powierzchnia styku pomiędzy nakrętką obudową jest niewielka i jeśli jej dokładnie nie dokręcimy lampka się nie włączy
Dyfuzor - to czego brakowało mi w popularnej K2-ce - jest przez cały czas oparty o obudowę, więc nie ma obaw o jego przypadkowe wyłamanie, jest również zablokowany zatrzaskiem, więc nie będzie samodzielnie się przemieszczał. Jest tu naprawdę niezbędny, bo dzięki wąskiej optyce lampka ma najlepszy zasięg wśród kompaktów, ale z bliska była by średnio użyteczna.
Obsługa - bez komplikacji, pojedyncze kliknięcie przełącza na kolejny tryb - niestety aby wyłączyć lampkę trzeba się przeklikać przez wszystkie tryby. Na szczęście, lub nieszczęście nie ma ich wiele : światło główne / 2 białe ledy / led czerwony / wyłączona.
Zasilanie
Zasilanie z jednego paluszka wymaga zastosowania drivera typu boost - podnoszącego napięcie - dobry driver zapewni tą samą ilość światła przez cały czas pracy, gdy może pobierać z baterii / akumulatora wystarczająca mu ilość prądu. Ten w testowanym mactroniku spisuje się całkiem dobrze, przez cały czas pracy nie ma widocznych zmian w ilości światła. Niestety, gdy zapasy energii sięgają dna, lampka delikatnie przygasa i kilka sekund później gaśnie - praktycznie bez ostrzeżenia użytkownik zostaje w ciemnościach. Tutaj wychodzi plus 2 białych ledów 5mm - jeszcze przez jakiś czas można oświetlać sobie nimi drogę, lub szukać zapasowej baterii
Czas pracy, deklarowane na opakowaniu "do 10 godzin" trochę rozmija się z rzeczywistością. Korzystając z oświetlenia głównego, na dołączonej do zestawu baterii alkalicznej lampka świeciła 1h 43 minuty a na naładowanym akumulatorku NiMH o pojemności 2500mAh - 2h 46 minut (tak, to nie błąd, ogniwa NiMH zdecydowanie lepiej znoszą obciążenia większymi prądami od baterii alkalicznych) z baterią litową czas pracy to około 3,5 godziny. Tak, że podany czas pracy 10h dotyczy pracy na dwóch 5mm ledach, które ja określam jako awaryjne. A wystarczyło skopiować instrukcję od amerykanów i wszystko by się zgadzało .
Licząc moc według zużycia energii w jednym akumulatorku mamy ok. 3Wh co przy czasie pracy 2h 46 minut daje realną moc ledna na poziomie 1W, zgodnie ze specyfikacją.
Jak to świeci
Tutaj ponownie parametry lampki "urosły" względem wersji amerykańskiej - z 70 lumenów zrobiło się "do 80" . Pozostaje pytanie z czym ją porównać, świetnie nadawała by się do tego Tikka XP 2 - ale jest nadal niedostępna na rynku, nie pozostaje nic innego jak porównać ją z jej aktualną konkurentką cenową czyli Tikką 2 Plus.
Z lewej Mac (deklarowane do 80 lumenów) z prawej Tikka w trybie high (deklarowane 50 lumenów).
Mac z dyfuzorem vs Tikka High
I pojedynek czerwonych ledów
Ten sam zestaw ustawień, ale na zewnątrz :
Podsumowanie
Mała, lekka, dająca sporo światła, ale ze względu na krótki czas działania najlepsza do zastosowań domowych, lub jako oświetlenie awaryjne. Dla świadomych tego mankamentu outdoorowców, czemu nie - o ile zabierzesz ze sobą pojemnik z trzema naładowanymi akumulatorkami to masz zapas światła na całą noc. W cenie 1/2 Myo XP otrzymujesz lampkę o bardzo zbliżonej funkcjonalności, co prawda trochę brakuje mi jeszcze jednego trybu pośredniego, te 30 lumenów to dla piechura całkiem sporo a czas pracy wzrósł by dwukrotnie, ale i tak zwykle korzystam z trybu maksymalnego . Generalnie, jeśli nie masz sklerozy i zbyt wielu pieniędzy, to warto zwrócić na nią uwagę - bo bezpośrednią konkurencję z Tikką 2 Plus moim zdaniem wygrywa.
Witam.
Przede wszystkim chciałbym się przywitać. Trafiłem tu w poszukiwaniu informacji o czołówkach. Akurat szukam czegoś dla siebie, a jestem totalnym laikiem. Dlatego chłonę wiedzę
Widziałem na forum test Petzlowej Tikki XP 2. Czy teraz byłaby możliwość bezpośredniego porównania Mactronica z nią?
Szukam latarki turystycznej (rozstawianie namiotu, zastosowania obozowe, sporadycznie do marszu- tu raczej jako awaryjne oświetlenie, bo generalnie nie zdarza mi się nocne wędrowanie). Bardzo podoba mi się zasilanie bateriami AA, bo moja lustrzanka jest zasilana paluszkami i zawsze mam przy sobie komplet akumulatorów oraz zapas litowych baterii. A wiadomo, że im mniej gratów do wzięcia, tym mniej do zapomnienia Choć pewnie jakoś bym przebolał drugi zestaw zasilania...
Jednak przy cenach i wadze innych czołówek na AA, Mactronic jest bardzo ciekawą propozycją
Przede wszystkim chciałbym się przywitać. Trafiłem tu w poszukiwaniu informacji o czołówkach. Akurat szukam czegoś dla siebie, a jestem totalnym laikiem. Dlatego chłonę wiedzę
Widziałem na forum test Petzlowej Tikki XP 2. Czy teraz byłaby możliwość bezpośredniego porównania Mactronica z nią?
Szukam latarki turystycznej (rozstawianie namiotu, zastosowania obozowe, sporadycznie do marszu- tu raczej jako awaryjne oświetlenie, bo generalnie nie zdarza mi się nocne wędrowanie). Bardzo podoba mi się zasilanie bateriami AA, bo moja lustrzanka jest zasilana paluszkami i zawsze mam przy sobie komplet akumulatorów oraz zapas litowych baterii. A wiadomo, że im mniej gratów do wzięcia, tym mniej do zapomnienia Choć pewnie jakoś bym przebolał drugi zestaw zasilania...
Jednak przy cenach i wadze innych czołówek na AA, Mactronic jest bardzo ciekawą propozycją
Niestety mój "mały wojownik" odszedł dzisiaj do krainy wiecznych łowów. Użytkowany przez 3 miesiące w domu służył do różnego rodzaju dłubania. Mam nadzieję, że to nie przez karmienie go GP Recyko. Zgasł podczas pracy - myślałem, że skończyła się energia w akku, ale już nie zaświecił na nowym. Leci do serwisu w tygodniu - pewnie będę miał nową sztukę. Mam nadzieję, że podziała dłuzej niż 3 miesiace.
Ogólnie lampka świetna - jedyny minus to brak łatwego dostępu do diody.
Ogólnie lampka świetna - jedyny minus to brak łatwego dostępu do diody.
clorox
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Wrócił dziś mój Mactronic Diffuse z serwisu z lakoniczną notatką na karcie serwisowej: "Naprawa gwarancyjna". Wydaje mi się, że na 99% dostałem inny działający model (chociaż nie nowy, ale w stanie bardzo dobrym). Pewności nie mam, bo przed wysłaniem nie wpadłem niestety na pomysł oznaczenia mojej sztuki, ale raczej wątpię, żeby w serwisie chciało im się bawić w rozklejanie obudowy - nie widać żadnych śladów dobierania się do środka.
Tak czy inaczej lampka jest znowu sprawna i w dodatku od razu się przydała. 5 min przed 18.00 wysiadło światło w firmie, a właściwie na całej ulicy. Wojownik na głowę, iTP EOS3 żonie w rękę i ewakuacja.
Tak czy inaczej lampka jest znowu sprawna i w dodatku od razu się przydała. 5 min przed 18.00 wysiadło światło w firmie, a właściwie na całej ulicy. Wojownik na głowę, iTP EOS3 żonie w rękę i ewakuacja.
clorox