Pewnego dnia zostałem rycerzem Jedi!
- Power2Nite
- Posty: 169
- Rejestracja: czwartek 19 lis 2009, 19:48
- Lokalizacja: Wawa
Z racji fizycznych ograniczeń oraz samej zasady działania zielonego lasera DPSS, optimum leży przy mocach około 100-150mW. Aby ją osiągnąć producent musi zastosować diodę IR o mocy 500-1000mW, w tym zakresie mocy diody IR emitują jeszcze czystą wiązkę o jednym modzie TEM00 - odsyłam do wikipedii. Powyżej tej mocy diody IR są już multimodalne, przez co spada jakość promienia IR oraz pośrednio zielonego. Np mam tani, ale wyselekcjonowany laser 2xAAA za 40zł, który ma około 80mW, a jego wiązka jest doskonała - rozbieżność wynosi nawet 0,8mrad przy wiązce o średnicy 1,5mm. Firedragon przy tej mocy nie jest już w stanie wygenerować tak cienkiej wiązki - ma ona 3,8mm i rozbieżność 1,6mrad. W droższych konstrukcjach dodadkowo stosuje się pryzmaty korygujące aby poprawić jakość wiązki, ale mowa tu o laserach w cenie 2000$.. Wizualnie różnica w jasności jest duża, ale tylko gdy włączone są oba lasery obok siebie. Zaświecony oddzielnie nie wyrywa z kapci, no chyba że jest mglisto, albo to ja już przywykłem. Dopiero przy próbach podpalenia różnych przedmiotów widać rażącą różnicę mocy.
[ Dodano: 19 Marzec 2012, 21:02 ]
Przepraszam że takie duże, ale jeżeli zajdzie taka potrzeba i Moderatorzy mnie zganią, to je zmniejszę.... Póki co nie umiałem się powstrzymać. Oto Promień do Nieba:
[ Dodano: 19 Marzec 2012, 21:02 ]
Przepraszam że takie duże, ale jeżeli zajdzie taka potrzeba i Moderatorzy mnie zganią, to je zmniejszę.... Póki co nie umiałem się powstrzymać. Oto Promień do Nieba:
Z zaświeconą latarką mniej widzisz ty, a bardziej widać ciebie.
-
- Posty: 215
- Rejestracja: środa 19 sty 2011, 22:30
- Lokalizacja: łódź
Power2Nite, uważaj, bo Księżyc przysmażysz i brzydki będzie na zawsze
Sterownik extended v3.5 HE <klik>
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
- Power2Nite
- Posty: 169
- Rejestracja: czwartek 19 lis 2009, 19:48
- Lokalizacja: Wawa
Wiem właśnie i dlatego celowałem obokgreg pisze:Power2Nite, uważaj, bo Księżyc przysmażysz i brzydki będzie na zawsze
Gdyby ktoś pytał, uprzedzam że nie spędziłem godziny w Photoshopie. Pogoda tamtego wieczoru tak wspaniale sprzyjała tego typu zdjęciom, że od razu porzuciłem wszystkie inne zajęcia i wybiegłem ze statywem robić fotki. Sąsiedzi niestety nie będą mieć o mnie dobrego zdania.
Z zaświeconą latarką mniej widzisz ty, a bardziej widać ciebie.
Warto wspomiec kazdy prawdziwy "Rycerz Jedi" powinien obejrzerc ten filmik
ten filmik-
Ciekawe jaka jest roznica miedzy cfrowka a naszymi oczetami?
ten filmik-
Ciekawe jaka jest roznica miedzy cfrowka a naszymi oczetami?
... i gdzie ewentualnie oczy na gwarancji można wymienić.Saud pisze:Warto wspomiec kazdy prawdziwy "Rycerz Jedi" powinien obejrzerc ten filmik
ten filmik-
Ciekawe jaka jest roznica miedzy cfrowka a naszymi oczetami?
_
- Power2Nite
- Posty: 169
- Rejestracja: czwartek 19 lis 2009, 19:48
- Lokalizacja: Wawa
Bardzo dobry tekst na temat bezpieczeństwa wzroku z punktu widzenia światła laserowego, choć anglojęzyczny, znajdziecie w tym PDF-ie
Pokrótce wynika z niego, że nieodwracalne uszkodzenie siatkówki następuje już wtedy, gdy jej temperatura wzrasta o 10 stopni C. Zogniskowany przez oko spot lasera na siatkówce ma zaledwie 2 mikrony. Jeżeli mowa o współczesnych laserach, których moc liczona jest już w Watach, tak olbrzymia moc elektromagnetycznego promieniowania skupiona na tak maleńkim obszarze daje do myślenia. Myślę, że ludzkie oko jest znacznie bardziej wrażliwe na punktowe uszkodzenie niż matryca CMOS.
Pokrótce wynika z niego, że nieodwracalne uszkodzenie siatkówki następuje już wtedy, gdy jej temperatura wzrasta o 10 stopni C. Zogniskowany przez oko spot lasera na siatkówce ma zaledwie 2 mikrony. Jeżeli mowa o współczesnych laserach, których moc liczona jest już w Watach, tak olbrzymia moc elektromagnetycznego promieniowania skupiona na tak maleńkim obszarze daje do myślenia. Myślę, że ludzkie oko jest znacznie bardziej wrażliwe na punktowe uszkodzenie niż matryca CMOS.
Z zaświeconą latarką mniej widzisz ty, a bardziej widać ciebie.
- Power2Nite
- Posty: 169
- Rejestracja: czwartek 19 lis 2009, 19:48
- Lokalizacja: Wawa
Może na ISS zauważyliby nikły, zielony błysk na powierzchni Ziemi, gdybym bezpośrednio skierował wiązkę w stronę stacji. W każdym innym przypadku wiązka jest niewidoczna poza atmosferą.
"Dalekosiężność" wiązki lasera jest uzależniona od mocy, początkowej średnicy i rozbieżności wyrażonej w miliradianach. Po przejściu 1,5km mój laser z nową soczewką (5mm/0,69mrad) posiada wiązkę o średnicy około metra, więc teoretycznie taki promień widać nawet przy obserwacji z boku. Obserwator bezpośrednio na drodze wiązki ujrzałby silny i nieprzyjemny błysk, po którym zostanie chwilowy powidok. Do ISS tenże promień rozjedzie się do aż 280m średnicy, do tego strata w atmosferze 50% i wątpię, czy to byłoby już widoczne, nawet jeżeli obserwator będzie na drodze wiązki.
Robiłem ze znajomym test, wiązka jest dobrze widoczna na niebie na dystansie 1,5km w linii prostej, zarówno przy mglistym dniu oraz w bardzo czystym powietrzu (takim jak np wczoraj nad Mazowszem). Wystarczyło że świeciłem w jego kierunku po nieboskłonie pod kątami 5-30 stopni, a w telefonie słyszałem swojską łacinę wyrażającą stopień widoczności promienia. Gdy będzie cieplejsza noc dam mu laser do ręki, krzyżyk na drogę i pójdzie świecić w moją stronę, a ja wykonam kilka ujęć wiązki na niebie.
"Dalekosiężność" wiązki lasera jest uzależniona od mocy, początkowej średnicy i rozbieżności wyrażonej w miliradianach. Po przejściu 1,5km mój laser z nową soczewką (5mm/0,69mrad) posiada wiązkę o średnicy około metra, więc teoretycznie taki promień widać nawet przy obserwacji z boku. Obserwator bezpośrednio na drodze wiązki ujrzałby silny i nieprzyjemny błysk, po którym zostanie chwilowy powidok. Do ISS tenże promień rozjedzie się do aż 280m średnicy, do tego strata w atmosferze 50% i wątpię, czy to byłoby już widoczne, nawet jeżeli obserwator będzie na drodze wiązki.
Robiłem ze znajomym test, wiązka jest dobrze widoczna na niebie na dystansie 1,5km w linii prostej, zarówno przy mglistym dniu oraz w bardzo czystym powietrzu (takim jak np wczoraj nad Mazowszem). Wystarczyło że świeciłem w jego kierunku po nieboskłonie pod kątami 5-30 stopni, a w telefonie słyszałem swojską łacinę wyrażającą stopień widoczności promienia. Gdy będzie cieplejsza noc dam mu laser do ręki, krzyżyk na drogę i pójdzie świecić w moją stronę, a ja wykonam kilka ujęć wiązki na niebie.
Ostatnio zmieniony środa 11 kwie 2012, 22:18 przez Power2Nite, łącznie zmieniany 4 razy.
Z zaświeconą latarką mniej widzisz ty, a bardziej widać ciebie.
Normalnie, tniesz tym kończyny, głowy itp. Chyba oglądałeś kiedyś Star Wars...
Sterownik extended v3.5 HE <klik>
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
- Power2Nite
- Posty: 169
- Rejestracja: czwartek 19 lis 2009, 19:48
- Lokalizacja: Wawa
Rzecz jasna, można obcinać czarne taśmy izolacyjne niczym prawdziwy rycerz Jedi.
Ogólnie w świecie laseromaniaków przyjęło się że w dobrym tonie jest NIEporównywanie tego hobby z czymkolwiek co kojarzy się z Gwiezdnymi Wojnami i machaniem barwnym promieniem przed czyimiś oczami, z wiadomych względów. Nikt z nas nie chce, by ktoś nieodpowiedzialny naczytał się takich głupotek i po zakupie "zabawki" zniszczył przez głupotę sobie lub komuś cenny, bo jeden na całe życie wzrok. Jeszcze raz powtarzam, to absolutnie NIE jest zabawka.. Do zabawy polecam zakup wskaźnika z realną mocą <1mW.
Tak, wiązka wyraźnie grzeje skórę nawet gdy nie jest zogniskowana (plamka 5mm), zogniskowanej nawet nie zamierzam sprawdzać czy grzeje, z pewnością do bólu.
Moje miasto jest dobrze chronione:
Ogólnie w świecie laseromaniaków przyjęło się że w dobrym tonie jest NIEporównywanie tego hobby z czymkolwiek co kojarzy się z Gwiezdnymi Wojnami i machaniem barwnym promieniem przed czyimiś oczami, z wiadomych względów. Nikt z nas nie chce, by ktoś nieodpowiedzialny naczytał się takich głupotek i po zakupie "zabawki" zniszczył przez głupotę sobie lub komuś cenny, bo jeden na całe życie wzrok. Jeszcze raz powtarzam, to absolutnie NIE jest zabawka.. Do zabawy polecam zakup wskaźnika z realną mocą <1mW.
Tak, wiązka wyraźnie grzeje skórę nawet gdy nie jest zogniskowana (plamka 5mm), zogniskowanej nawet nie zamierzam sprawdzać czy grzeje, z pewnością do bólu.
Moje miasto jest dobrze chronione:
Z zaświeconą latarką mniej widzisz ty, a bardziej widać ciebie.