Tak, włącznik przewodzi cały prąd dlatego jest porządny ( ten który stosuję w latarkach ) a sam kabel taki sam jak ten co idzie do pakietu. Przeróbka wykonana jak wspomniałem według ustaleń właściciela, tak miało to właśnie wyglądać.
Moje latarki buduję indywidualnie wiec nie przewiduję serii wielu sztuk, łatwiej jest mi się dostosować do indywidualnych potrzeb niż budować coś uniwersalnego dla wszystkich. Wystarczyło zrobić gniazdo z boku na kabel sterujący i mógł by być odłączany jednak potrwało by to dłużej a zamawiający zdecydował że nie ma co komplikować. Sam mam lampkę sterowaną swichem i nigdy bym nie zostawił roweru bez opieki, nawet jak bym tą lampkę odpiął ,, niestety mieszkamy w Polsce i tu nic nie jest pewne. Tak więc zakładanie " drogiej lampki " na rower który nie boimy się zostawić gdzieś poza naszym wzrokiem to taki troszkę mit który rzadko sprawdzi się na co dzień. Mamy drogi rower, założymy GPS , mamy fajny drogi licznik , zasobnik na aku itp. sprzęt i co, czy takim rowerem pojedziemy po bułki do spożywczego hehe, no chyba nie. Takie lampki używamy do konkretnych celów, do jazdy w nocy a jak w nocy to nie jeździmy na zakupy bo sklepy pozamykane, ja jeżdżę dla samej jazdy, nie po to by pokazywać się obwieszony sprzętem i pchać w miejsca gdzie mogę się " lansować" tylko uciekam jak najdalej by mieć święty spokój a lampka ma mi pomóc trafić do celu
. Właśnie dla tego, w moim przekonaniu, odpinanie takiej lampki ( z zasobnikiem i manetką sterującą ) nie jest problemem, gdy mam zamiar odpinać lampkę to używam lampek zintegrowanych , uchwyt Ledlensera który tu w sumie wprowadziłem do powszechniejszego użytku jest do tego stworzony , to jest rozwiązanie dla ludzi dla których ważne jest szybkie i bezproblemowe wypięcie lampki.
Tak sądzę
, pozdrawiam serdecznie.l
Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie moich zdjęć w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy, są tylko i wyłącznie moją własnością, szczególnie nie życzę sobie czerpania za ich pomocą korzyści finansowych przez osoby trzecie.