Cześć, to mój pierwszy post na forum. Ostatnio moja latarka zaczęła mieć dziwne objawy jakiejś nieokreślonej Chińskiej choroby:
na świeżo naładowanym akumulatorze potrafiła świecić bardzo słabo, potem błysk prosto w oczy i dalej bardzo słabo
Rozkręciłem włącznik posmarowałem IPA Contact'em i przez jakiś czas było lepiej.
Teraz przypadłość powróciła(trzęsienie latarką czasem pomagało), rozkręciłem więc całą latarkę i zobaczyłem, że nie ma ona drivera tylko płytkę z + - i sprężynką
Chciałbym wrzucić tam jakiś sensowny driver, nie musi mieć fajerwerków, 2 -3 tryby mi wystarczą, fajnie gdyby potrafił ocalić ogniwo przed całkowitym rozładowaniem(chociaż, czy jest sens przy zabezpieczonych ogniwach?) i żeby zabezpieczyła diodę przed przegrzaniem
Na pigułę jest 17mm średnicy, z 2 strony dioda, osadzone są w kawałku żółto-pomarańczowego metalu, na miedź to raczej nie wygląda, ale może jest to wystarczające do odprowadzenia ciepła na obudowę alu(dodam pastę termo na wszystkie gwinty, zastanawiam się też nad -nie bijcie- smarem miedzianym - rozum mi podpowiada, że ma w sobie miedź więc i ciepło i temperaturę będzie przewodził)?
Dioda przymocowana jest do aluminiowej płytki z kroplą pasty termo a płytka to tego nieokreślonego metalu.
Całość jedzie na 1x18650
Myślałem o takim driverze: KN 8x7135, ale to Chinol i nie wiem, czy będę zadowolony, poczytałem o driverach forumowiczów, ale też nie wiem, który z nich sprawdzi się najlepiej.
Czy driver też mocno się nagrzewa i trzeba zadbać o lepsze odprowadzenie ciepła? Który tego ciepła wydzieli najmniej? Czy muszę też wymienić przełącznik, może wystarczy tylko zmostokować rezystor? Czy po wymianie drivera będę mógł później wymienić diodę np. na XM-L bez kupowania nowego drivera?
Tanie modyfikowanie Spiderfire SSC P7
Witam
Postaram się pokrótce rozwiać Twoje wątpliwości.
Dioda SSC P7 (bo chyba o takiej piszesz) należy do starych już konstrukcji, wiele latarek opartych o nią zadowalało się brakiem drivera w związku ze stosunkowo wysokim Vf, czyli napięciem przewodzenia diody, tak więc wymiana na XML przełoży się też na dłuższy czas świecenia przy określonej jasności.
Driverek który wskazałeś jest dość szeroko stosowany w modach (jak i jego bliźniacze wersje), sterując diodę prądem od 2,7 do 3A (zależnie od wersji i egzemplarza), jego jakość jest OK, należy tylko pamiętać o chłodzeniu, bo w ekstremalnych warunkach procesor sterujący potrafi "zgubić" program. Ma zabezpieczenie przed nadmiernym rozładowaniem, nie pilnuje temperatury diody, ale to potrafi bardzo niewiele konstrukcji.
W wypadku zastosowanego u Ciebie włącznika, a raczej przełącznika, zalecam wymianę na zwykły, gdyż ten (po koniecznym zmostkowaniu rezystora) będzie dość uciążliwy w użytkowaniu.
Pozdrawiam
Postaram się pokrótce rozwiać Twoje wątpliwości.
Dioda SSC P7 (bo chyba o takiej piszesz) należy do starych już konstrukcji, wiele latarek opartych o nią zadowalało się brakiem drivera w związku ze stosunkowo wysokim Vf, czyli napięciem przewodzenia diody, tak więc wymiana na XML przełoży się też na dłuższy czas świecenia przy określonej jasności.
Driverek który wskazałeś jest dość szeroko stosowany w modach (jak i jego bliźniacze wersje), sterując diodę prądem od 2,7 do 3A (zależnie od wersji i egzemplarza), jego jakość jest OK, należy tylko pamiętać o chłodzeniu, bo w ekstremalnych warunkach procesor sterujący potrafi "zgubić" program. Ma zabezpieczenie przed nadmiernym rozładowaniem, nie pilnuje temperatury diody, ale to potrafi bardzo niewiele konstrukcji.
W wypadku zastosowanego u Ciebie włącznika, a raczej przełącznika, zalecam wymianę na zwykły, gdyż ten (po koniecznym zmostkowaniu rezystora) będzie dość uciążliwy w użytkowaniu.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Prawie wszystko jasne, zamówię driver 8x i włącznik, postaram się o sample XM-L od cree i może coś z tego będzie
Pozostaje kwestia odprowadzenia dodatkowego ciepła, czy wystarczy samo posmarowanie gwintów pastą termo(lub smarem miedzianym - ale czy mój pomysł ma poparcie w praktyce? )? Myślę też nad wypolerowaniem tej aluminiowej płytki na której jest dioda, bo nie jest ona idealnie płaska, w metalowym "rdzeniu" w którym są osadzone driver i dioda raczej nie dam rady nic poprawić.
Pozostaje kwestia odprowadzenia dodatkowego ciepła, czy wystarczy samo posmarowanie gwintów pastą termo(lub smarem miedzianym - ale czy mój pomysł ma poparcie w praktyce? )? Myślę też nad wypolerowaniem tej aluminiowej płytki na której jest dioda, bo nie jest ona idealnie płaska, w metalowym "rdzeniu" w którym są osadzone driver i dioda raczej nie dam rady nic poprawić.
Witam
Smar miedziany ma dwie funkcje, zapobiega zapiekaniu połączeń pracujących w wysokich temperaturach i poprawia przewodność elektryczną styków, tak więc jego przydatność w przewodzeniu ciepła jest nikła.
Co do pasty termo, to tu nie ma co przesadzać, jej zadaniem jest polepszenie przewodności cieplnej na styku dwóch ośrodków, i chodzi tu o eliminację mikroszczelin i nierówności. Gwint sam w sobie ma tendencję do dobrego przylegania i tu niewiele się da poprawić, oprócz dobrego spasowania. Co do polerowania spodu MCPCB to ma ono jak najbardziej sens, jednak należało by ten proces przeprowadzić na obu powierzchniach. W zasadzie to nie tyle gładkość powierzchni odgrywa tu najważniejszą rolę, co ich dokładne spasowanie.
Pozdrawiam
Smar miedziany ma dwie funkcje, zapobiega zapiekaniu połączeń pracujących w wysokich temperaturach i poprawia przewodność elektryczną styków, tak więc jego przydatność w przewodzeniu ciepła jest nikła.
Co do pasty termo, to tu nie ma co przesadzać, jej zadaniem jest polepszenie przewodności cieplnej na styku dwóch ośrodków, i chodzi tu o eliminację mikroszczelin i nierówności. Gwint sam w sobie ma tendencję do dobrego przylegania i tu niewiele się da poprawić, oprócz dobrego spasowania. Co do polerowania spodu MCPCB to ma ono jak najbardziej sens, jednak należało by ten proces przeprowadzić na obu powierzchniach. W zasadzie to nie tyle gładkość powierzchni odgrywa tu najważniejszą rolę, co ich dokładne spasowanie.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Zabieram się powoli za zakupy i wiążą się z tym kolejne wątpliwości.
Moja latarka jest bardzo podobna konstrukcyjnie do tej: http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=1181 tyle, że ma trochę inny reflektor, kolimator, nie ma drivera.
Po poczytaniu wielu tematów zastanawiam się nad jednym ze światełkowych sterowników, czy np. sterownik grega nie będzie lepszy od sterownika z dx?
Zrobiłem małe mody, żeby sprawdzić, czy miałem rację co do śrubki mocującej masę, czy może wina nie leży w ogniwach i jednocześnie zobaczyć jak mój skil lutowania
Latarka świeci dużo lepiej niż wcześniej, a lista modów jest następująca:
-pasta termo pod diodę i na gwinty tego mosiężnego rdzenia
-smar miedziany tam, gdzie są połączenia masy na obudowie i troszkę pod wspomnianą śrubką
-czyszczenie
-zrobiłem też styki mosiężne - tu niestety poległem przy próbie wlutowania plecionki miedzianej Czy można gdzieś kupić włącznik i driver już z tak zrobionymi stykami? Ewentualnie jak się za to zabrać(tzn co zrobić, żeby sprężynka po zabiegu się uginała i była centryczna )
[ Dodano: 22 Luty 2012, 13:37 ]
Modyfikowania ciąg dalszy. Aktualnie czekam na zamówione u grega fanty i szybkę zamówioną u optyka. W tym czasie zajmuję się odprowadzeniem ciepła z drivera i diody(będzie XM-L)
Oryginalnie wygląda to tak(zdjęcia zapożyczone z tematu http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t ... spiderfire) - mosiężne wnętrzności z dołkiem w miejscu nad którym znajduje się doda, co za tym idzie odprowadzanie ciepła w najgorętszym miejscu nie jest zbyt efektywne.
Postanowiłem najpierw się tym zająć, wywierciłem otwór 8mm:
W otwór bardzo ciasno i na klej termoprzewodzący wpasowałem kawałek pręta miedzianego 8m, potem lekka polerka(trochę nieudana, ale brakuje mi odpowiednich narzędzi, w kolejnym projekcie bardziej się postaram
Mam nadzieję, że to trochę poprawi odprowadzanie ciepła z diody.
Planuję jeszcze zrobić małe radiatory i umieścić je na prockach drivera(o ile się da, na razie nie wiem jak on wygląda;) ) oraz opcjonalnie na blaszce miedzianej, która będzie tak jakby uszczelką - poprawiaczem przewodzenia pomiędzy kołnierzem tego miedzianego ustrojstwa i body latarki - to pewnie nie da wiele jeśli chodzi o chłodzenie body latarki, ale mam nadzieję, że pomoże szybciej odprowadzić ciepło od drivera i diody.
[ Dodano: 8 Marzec 2012, 16:04 ]
Modyfikacja zakończona
Ponieważ dioda XM-L jest przylutowana bezpośrednio do star'a a P7 była na plastikowym "podeście" musiałem wymyślić sposób na prawidłowe osadzenie wszystkich wnętrzności.
Zrobiłem pierścień z mufy miedzianej fi22, który z jednej strony(tam gdzie styka się z mosiężną wkładką) jest zeszlifowany na płasko, a z drugiej zrobiłem lekki stożek, który wpasowuje się podczas dokręcania w stożkowy "schodek" przed gwintem.
Po tym zabiegu reflektor osadzony był ciut za wysoko, zeszlifowałem go trochę od spodu.
Jego podstawa jest dosyć szeroka i stykałaby się z + i - na starze, więc wymyśliłem zabezpieczenie przed zwarciem - kawałek kwarcowej płytki, oczywiście ogołocony z wszelkich ścieżek pomalowany(posilikonowany o_0) na biało.
Do tego kupiłem zerówkę z antyrefleksem u optyka.
A całość finalnie prezentuje się tak
I moi mali pomocnicy
Moja latarka jest bardzo podobna konstrukcyjnie do tej: http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=1181 tyle, że ma trochę inny reflektor, kolimator, nie ma drivera.
Po poczytaniu wielu tematów zastanawiam się nad jednym ze światełkowych sterowników, czy np. sterownik grega nie będzie lepszy od sterownika z dx?
Zrobiłem małe mody, żeby sprawdzić, czy miałem rację co do śrubki mocującej masę, czy może wina nie leży w ogniwach i jednocześnie zobaczyć jak mój skil lutowania
Latarka świeci dużo lepiej niż wcześniej, a lista modów jest następująca:
-pasta termo pod diodę i na gwinty tego mosiężnego rdzenia
-smar miedziany tam, gdzie są połączenia masy na obudowie i troszkę pod wspomnianą śrubką
-czyszczenie
-zrobiłem też styki mosiężne - tu niestety poległem przy próbie wlutowania plecionki miedzianej Czy można gdzieś kupić włącznik i driver już z tak zrobionymi stykami? Ewentualnie jak się za to zabrać(tzn co zrobić, żeby sprężynka po zabiegu się uginała i była centryczna )
[ Dodano: 22 Luty 2012, 13:37 ]
Modyfikowania ciąg dalszy. Aktualnie czekam na zamówione u grega fanty i szybkę zamówioną u optyka. W tym czasie zajmuję się odprowadzeniem ciepła z drivera i diody(będzie XM-L)
Oryginalnie wygląda to tak(zdjęcia zapożyczone z tematu http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t ... spiderfire) - mosiężne wnętrzności z dołkiem w miejscu nad którym znajduje się doda, co za tym idzie odprowadzanie ciepła w najgorętszym miejscu nie jest zbyt efektywne.
Postanowiłem najpierw się tym zająć, wywierciłem otwór 8mm:
W otwór bardzo ciasno i na klej termoprzewodzący wpasowałem kawałek pręta miedzianego 8m, potem lekka polerka(trochę nieudana, ale brakuje mi odpowiednich narzędzi, w kolejnym projekcie bardziej się postaram
Mam nadzieję, że to trochę poprawi odprowadzanie ciepła z diody.
Planuję jeszcze zrobić małe radiatory i umieścić je na prockach drivera(o ile się da, na razie nie wiem jak on wygląda;) ) oraz opcjonalnie na blaszce miedzianej, która będzie tak jakby uszczelką - poprawiaczem przewodzenia pomiędzy kołnierzem tego miedzianego ustrojstwa i body latarki - to pewnie nie da wiele jeśli chodzi o chłodzenie body latarki, ale mam nadzieję, że pomoże szybciej odprowadzić ciepło od drivera i diody.
[ Dodano: 8 Marzec 2012, 16:04 ]
Modyfikacja zakończona
Ponieważ dioda XM-L jest przylutowana bezpośrednio do star'a a P7 była na plastikowym "podeście" musiałem wymyślić sposób na prawidłowe osadzenie wszystkich wnętrzności.
Zrobiłem pierścień z mufy miedzianej fi22, który z jednej strony(tam gdzie styka się z mosiężną wkładką) jest zeszlifowany na płasko, a z drugiej zrobiłem lekki stożek, który wpasowuje się podczas dokręcania w stożkowy "schodek" przed gwintem.
Po tym zabiegu reflektor osadzony był ciut za wysoko, zeszlifowałem go trochę od spodu.
Jego podstawa jest dosyć szeroka i stykałaby się z + i - na starze, więc wymyśliłem zabezpieczenie przed zwarciem - kawałek kwarcowej płytki, oczywiście ogołocony z wszelkich ścieżek pomalowany(posilikonowany o_0) na biało.
Do tego kupiłem zerówkę z antyrefleksem u optyka.
A całość finalnie prezentuje się tak
I moi mali pomocnicy