oskar pisze:...Dziś miałem okazję do ostateczności, około dnia 16 listopada zagrabiałem liście na posesji dziadków, wywiozłem liście do lasu ponad 2 km w głąb do miejsca gdzie ludzie zwożą kompost z ogródków.
Dziś również zagrabiałem liście i wywoziłem je w to samo miejsce...
Martwi mnie tylko, że odpady wywozicie do lasu... Czy może macie umowę z Lasami Państwowymi na kompostowanie...
Tata pracuje w Lasach i za wywózkę liści (byle nie w workach ) nic Ci nie grozi. Po krótkim uzgonieniu z leśniczym można nawet pozbyć się drobnego gruzu, utwardza on ścieżki leśne
tnt_gt pisze:Martwi mnie tylko, że odpady wywozicie do lasu...
Kolego, ja wywożę liscie dębu, trawę pospolitą, peż pospolity, czasem trochę łajna końskiego bo tym nawożę na zimę drzewka, nigdy ani grama plastiku nie wwiozłem do lasu nawet folijki od papierosów najpierw odsegregowywuje zanim wywożę humus.
Humus to materia żywa bez której nas by nie było na świecie humus był pierwszy potem dopiero my ludzie.
Pozdrawiam.
tnt_gt pisze:Martwi mnie tylko, że odpady wywozicie do lasu...
Kolego, ja wywożę liscie dębu, trawę pospolitą, peż pospolity, czasem trochę łajna końskiego bo tym nawożę na zimę drzewka, nigdy ani grama plastiku nie wwiozłem do lasu nawet folijki od papierosów najpierw odsegregowywuje zanim wywożę humus.
Humus to materia żywa bez której nas by nie było na świecie humus był pierwszy potem dopiero my ludzie...
Mam tylko pytanie, co na to zarządca lasu... Z tego co mi wiadomo, to wywożenie do lasu jakiegokolwiek odpadu (nawet organicznego) jest zakazane, bez zgody właściciela...
Piszę o tym, ponieważ mam uczulenie na wszelkie pozbywanie się wszelkiej maści śmieci w lesie. Ponadto, na pewno nie zdobią one lasu a i również zakłócają jego naturalny rytm.
tnt_gt pisze: mam uczulenie na wszelkie pozbywanie się wszelkiej maści śmieci w lesie. Ponadto, na pewno nie zdobią one lasu a i również zakłócają jego naturalny rytm.
Też mam na to alergię brrrrrrrrr. Lasy w naszym jakby nie było pięknym kraju wyglądają jak pobojowisko, wysypisko i co tylko. Na drzewach foliówki zamiast liści widać, pod nogami dziadostwa organicznego i syntetycznego, złomu....Masakra! To tak naprawdę powinno być chyba w "podziel się swoim smutkiem".
Nightmare pisze:
krzysiek33 pisze:właśnie!!! Mychy też muszą mieć gdzie spać
zarówno mychy jak i główny wróg mych czyli jeż
Jeżyki też są spoko, a nawiasem mówiąc to jest ich u mnie na podwórku straszne zatrzęsienie. Nie wiem skąd się wzięły, w zeszłym roku jak i wcze śniej nie widziałem ich w ogóle,środek miasta, a one w najlepsze sobie tuptają po podwórzu i cieszą moje oko.
tnt_gt pisze: mam uczulenie na wszelkie pozbywanie się wszelkiej maści śmieci w lesie. Ponadto, na pewno nie zdobią one lasu a i również zakłócają jego naturalny rytm.
Też mam na to alergię brrrrrrrrr. Lasy w naszym jakby nie było pięknym kraju wyglądają jak pobojowisko, wysypisko i co tylko. Na drzewach foliówki zamiast liści widać, pod nogami dziadostwa organicznego i syntetycznego, złomu....Masakra! To tak naprawdę powinno być chyba w "podziel się swoim smutkiem".
Racja... Może admin przeniesie to do działu "podziel się swoim smutkiem".
A najgorsze jest to, że ludzie nie widzą w tym nic złego... Sami produkują odpady, ale już zająć się nimi nie mają chęci. Szkoda im paru złotych, żeby pozbyć się śmieci w sposób cywilizowany.
U nas np. odpady organiczne są przyjmowane przez oczyszczalnie ścieków, która przerabia je na kompost, który później odsprzedaje jako nawóz, albo zasila nim produkcję trawników z rolki....
Ale jak taki JEGOMOŚĆ później pójdzie do lasu, nad rzekę, nad morze i zobaczy górę śmieci, które zostawił ON i jemu podobni to powie "Ale syfu KTOŚ narobił...". Tacy jesteśmy - coraz bardziej samolubni, zapatrzeni w siebie. Nie potrafimy dbać o dobro ogółu...
Tylko: Tu i Teraz, i Moje...
Jak lasy byłyby prywatne, to jeden z drugim dostałby z soli w dup... od właściciela, to od razu by mi się odechciało zaśmiecać, a tak... państwowe, to nie moje, więc hulaj dusza... i wywalaj śmieci do lasu...
Proponuję nowy wątek: Co mnie wkurza w tym KRAJU...
Słuchajcie, zrobiliście tu jakąś głupią nagonkę na mnie, liści sam nie wyprodukowałem, przyroda sama je produkuje po pierwsze, po drugie liście to nie śmieci, po trzecie mam dość tej nagonki, nie zrobiłem nic złego, jeśli wam to przeszkadza , donieście odpowiednim władzom, ja podam wam namiary.
Rozmawiałem kiedyś z leśniczym , (w chwili obecnej już na emeryturze), nie miał nic przeciwko wywożeniu samych liści do lasu.
Nie jest to zakazane lub zabronione.
Mam dość ludzi którym wszystko się nie podoba, jeśli wam sie ten kraj bądż ludzie tu mieszkający nie podobają to z tąd wyjedżcie , najlepiej do niemiec tam jest porządek wszędzie, wszędzie polizei i wszędzie kamery i więzienia.
Polska od pewnego czasu stała sie dziwnym klonem niemiecko-francuskiego ładu społecznego, w sumie politycy mówią nam że jesteśmy kondominium niemieckim więc kto wie może i mają rację w tej kwestii, mi się to nie podoba, nie pozwolę sobie po sobie jeżdzić od tak jak kto ma ochotę. Dość tego.
1) Wyprodukowałeś śmieci to się nimi zajmij. Oddaj do utylizacji, zrób sobie kompostownik, zapytaj w urzędzie jak się ich pozbyć, itp. Ale nie, najłatwiej wyrzucić do lasu... Jak cała Warszawa będzie wyrzucała swoje liście i trawę do Kampinosu, to jak on będzie wyglądał po wiosennych/jesiennych porządkach?
2) Masz na piśmie, że możesz wyrzucać śmieci do lasu?
3) Zakazane jest wywożenie jakichkolwiek odpadów do lasu, zadzwoń do Nadleśnictwa, to się dowiesz.
4) Samochodem też nie możesz wjeżdżać do lasu.
5) A ja mam dość tych wszystkich śmieciarzy:
- w lesie - pełno butelek, foliówek, skoszonej trawy, odpadów budowlanych, pampersów
- na plaży - pełno petów, puszek, butelek
- pobocza - pełen przegląd śmieci
- trawniki - obsrane przez psy
Dlaczego, ci wszyscy nie potrafią po sobie posprzątać?
6) Im jest nas więcej, tym bardziej musimy dbać o otoczenie!
7) Wiem, że rewolucja tutaj nie pomoże. Muszą minąć lata zanim ludzie uświadomią sobie, jaką wartość stanowi czyste środowisko.
8 ) Im więcej będziemy śmiecili, tym paradoksalnie będziemy więcej płacili za oczyszczanie środowiska ze śmieci. Ktoś musi to posprzątać. Dlaczego nie możemy we własnym zakresie zająć się śmieciami (wrzucić do kosza puszkę/butelkę, zakompostować odpadki organiczne .... itp.)
9) I jeszcze jeden przykład naszej dziwnej natury: w Niemczech każdy polski kierowca ściąga nogę z gazu, dlaczego zadaję sobie pytanie. A w Polsce - na drogach pospolite ruszenie. To właśnie obrazuje naszą dwoistą naturę.
10) Na Zachodzie lasy są prywatne, a my mamy je za darmo, ale nie potrafimy o nie zadbać. Wolimy je zawalać śmieciami.
To właśnie Zachód zazdrości nam tych darmowych terenów leśnych.
Będziemy płakali, jak sprywatyzują lasy. No i nie będzie gdzie śmieci wywieźć.
11) A jeżeli brak w społeczeństwie zachowań społecznych, to Państwo zaczyna to regulować. Zacznijmy się zachowywać prospołecznie, to nie będzie pokus, żeby wprowadzać regulacje, takie jakie są na Zachodzie.
Gdzie nie ma problemu, tam nie ma mandatów, procedur, regulacji itp.
tnt_gt piszesz tu dużo konkretów z którymi się zgadzam lecz nie zgodzę się z tym że liść jest odpadem i nie ja go wyprodukowałem, rośnie sobie 300letni dąb i sam produkuje to znaczy środowisko produkuje liście, i jeszcze raz liść to nie odpad to efekt procesu przyrodniczego.
Prosze jeszcze raz o nie formuowanie oszczerstw pod moim adresem, nie wywożę do lasu śmieci, odpadów.
P.S.mam kompostownik, ale liści jest rocznie około 800litrów więc nie jestem w stanie ich zdematerializować.
Nie życzę sobie więcej oszczerstw pod moim adresem.
Moje hobby- mychy!!!zarówno mychy jak i główny wróg mych czyli jeż
) nic Ci nie grozi. Po krótkim uzgonieniu z leśniczym można nawet pozbyć się drobnego gruzu, utwardza on ścieżki leśne 