Czołówka/ na kask DIY

...czyli nasze światełka okiem obiektywu... Tu chwalimy się naszymi latareczkami i wszystkim innym , co rozświetla nasze życie ;-)
Awatar użytkownika
wikrap1
Posty: 355
Rejestracja: wtorek 30 lis 2010, 17:18
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Czołówka/ na kask DIY

Post autor: wikrap1 »

Witam. Pragnę się pochwalić moim nowym "dzieckiem".
Obrazek
Dioda - jakiśtam luxeon stary około 180lm.
Sterownik - Step down Dareltek http://www.darel.elektroda.eu/index_pliki/PI2V2.pdf
Obrazek
Obudowa - Pudełko po śrucie, radiator aluminiowy i 2 kawałki metalowej prowadnicy od szuflady.
Obsługa: 2 przełączniki hebelkowe, jeden do włączania latarki, drugi dodający dodatkowy rezystor pomiarowy.
Zasilanie: Akumulator żelowy 12V. W przyszłości koszyczek na 4 paluszki Ni-MH

Wystarczająca do moich zastosowań. Drogę na rowerze rozświetla przyzwoicie i można bez spiniania się mknąć przez ciemny las. Do biegania też się sprawdza. Ciekawym rozwiązaniem jest to, że jedną głowicę z latarką mogę podłączać do różnych uchwytów. Wygodniejszy byłby jakiś zatrzask, ale ograniczyłem się do śruby z nakrętką :wink:

https://picasaweb.google.com/1040551957 ... dmdsIfl3wE
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Korzystniej dla chłodzenia, choć i to jest wystarczające, by było, gdybyś puszkę z driverkiem umieścił np. pod radiatorem, lub po prostu na kablu zasilającym. Wtedy powietrze miało by łatwiejszy dostęp do żeberek radiatora.

Pozdrawiam
PS: Mam nadzieję, że nie jeździsz z tym po drogach publicznych....
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Awatar użytkownika
wikrap1
Posty: 355
Rejestracja: wtorek 30 lis 2010, 17:18
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: wikrap1 »

Wcześniej poradzono mi, by Driver był blisko diody. W tym układzie kabel się nie miętoli i połączenie jest pewne, więc mam pewność, że kondensator wyjściowy nie zabije diodki przy jakimś przerwaniu w kabelku. Radiator jest I tak 2 razy większy, niż potrzeba i śmiga toto głównie w sezonie zimowym. W pokojowej temperaturze jest conajwyżej lekko ciepła.
Mam nadzieję, że nie jeździsz z tym po drogach publicznych....
Mam też przepisowe oświetlenie na kierownicy, także wrazie co wyłączam czołówkę i jestem grzecznym uczestnikiem ruchu(I ślepym przy okazji). Po mieście nie jeżdżę, tylko po bocznych drogach zazwyczaj, bądź teren, więc prawdopodobieństwo napotkania stróżów prawa znikome. Światełko skierowane w ziemię i spore rozproszenie, także kierowców nie oślepiam.
ODPOWIEDZ