Podziel się swoją radością
...Korzystając z pięknej pogody, wczoraj spłynąłem kajakiem Starorzeczem Raduni z Kolbud do elektrowni wodnej w Bielkowie.
Normalnie starym korytem Raduni na tym odcinku płynie "ledwie co", a w zasadzie "prawie nic".
Raz w roku, z okazji organizacji Ogólnopolskich Mistrzostw Polski Instruktorów Kajakarstwa, ze stopnia wodnego w Kolbudach puszczana jest woda w stare koryto Raduni.
Wtedy robi się tam bardzo trudny, momentami wręcz nieobliczalny (przeszkody są przypadkowe i ruchome) odcinek rzeki o charakterze górskim.
Poniewaz próg wodny w Kolbudach obecnie jest w remoncie (jest otwarty) w Starorzecze Raduni przez cały czas "idzie duża woda".
Jak to wygląda, widać na filme nakręconym i zmontowanym przez mojego kolegę, Tommiego podczas zeszłorocznych Mistrzostw...
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ZOFgmndAr7U[/youtube]
Jak widać Tommi i ekipa bawią się świetnie.
Ja walczyłem o przetwanie w czterometrowym kajaku turystyczno-wyprawowym, z nylonowym fartuchem.
Wywaliłem się tyle razy, że wstyd wspominać.
Dziś wyglądam jak po bójce na wiejskim weselu i niezbyt mogę się ruszać.
Starorzecze potrafi sponiewierać...
Ale zrobiłem to.
Normalnie starym korytem Raduni na tym odcinku płynie "ledwie co", a w zasadzie "prawie nic".
Raz w roku, z okazji organizacji Ogólnopolskich Mistrzostw Polski Instruktorów Kajakarstwa, ze stopnia wodnego w Kolbudach puszczana jest woda w stare koryto Raduni.
Wtedy robi się tam bardzo trudny, momentami wręcz nieobliczalny (przeszkody są przypadkowe i ruchome) odcinek rzeki o charakterze górskim.
Poniewaz próg wodny w Kolbudach obecnie jest w remoncie (jest otwarty) w Starorzecze Raduni przez cały czas "idzie duża woda".
Jak to wygląda, widać na filme nakręconym i zmontowanym przez mojego kolegę, Tommiego podczas zeszłorocznych Mistrzostw...
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ZOFgmndAr7U[/youtube]
Jak widać Tommi i ekipa bawią się świetnie.
Ja walczyłem o przetwanie w czterometrowym kajaku turystyczno-wyprawowym, z nylonowym fartuchem.
Wywaliłem się tyle razy, że wstyd wspominać.
Dziś wyglądam jak po bójce na wiejskim weselu i niezbyt mogę się ruszać.
Starorzecze potrafi sponiewierać...
Ale zrobiłem to.
Ostatnio zmieniony niedziela 02 paź 2011, 22:14 przez Voit, łącznie zmieniany 3 razy.
Mnie ostatnio natomiast, udało się osobiście wymienić płytę główną w moim starym czteroletnim laptopie (Toshiba A200 1M4).
W lapku padła niespodziewanie i na amen płyta główna (uszkodzenie mostu północnego), ale trafiłem w końcu na Allegro po długich poszukiwaniach używaną, sprawną płytę główną na podmianę i w dodatku z "lepsiejszym" prockiem (2GHz duo), oryginalnie w starej płycie siedział procesor taktowany 1,73Ghz w dualu.
Co prawda kupiłem już nowego laptopa-następcę (Dell) po nieodżałowanej Toshibie, ale cieszę się jak głupi bo Tośkę już spisałem na straty, a teraz odżyła i hula jak nowa.
Mała rzecz, a cieszy.
W lapku padła niespodziewanie i na amen płyta główna (uszkodzenie mostu północnego), ale trafiłem w końcu na Allegro po długich poszukiwaniach używaną, sprawną płytę główną na podmianę i w dodatku z "lepsiejszym" prockiem (2GHz duo), oryginalnie w starej płycie siedział procesor taktowany 1,73Ghz w dualu.
Co prawda kupiłem już nowego laptopa-następcę (Dell) po nieodżałowanej Toshibie, ale cieszę się jak głupi bo Tośkę już spisałem na straty, a teraz odżyła i hula jak nowa.
Mała rzecz, a cieszy.
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
DNF, fakt Toshiby mają niezłe matryce, acz ten mój nowy Dell ma ekran jednak wyraźnie lepszy (Dell ma 17",a Tośka 15,4"), co prawda jest technologicznie cztery lata młodszy, a to całkiem sporo w tej dziedzinie.
Jak brałem Tośkę 4 lata temu to też chciałem Della, ale wtedy Dell nie miał chyba konkretnego dystrybutora w Polsce i bodajże to mnie wówczas zniechęciło.
Z mojego Inspirona jestem bardzo zadowolony, dwa miesiące u mnie hula i niczego mu na razie nie mogę zarzucić.
Calineczka, dzięki będę pamiętał jakby co (nie daj Boże ).
Jak brałem Tośkę 4 lata temu to też chciałem Della, ale wtedy Dell nie miał chyba konkretnego dystrybutora w Polsce i bodajże to mnie wówczas zniechęciło.
Z mojego Inspirona jestem bardzo zadowolony, dwa miesiące u mnie hula i niczego mu na razie nie mogę zarzucić.
Calineczka, dzięki będę pamiętał jakby co (nie daj Boże ).
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt: