Jeśli ten telefon nie jest w jakiś sposób uszczelniony, to raczej odradzałbym płukanie w rzece, pewnych zjawisk fizycznych się nie ominie, chociaż przyznam, że stare telefony są na takie niesprzyjające warunki odporniejsze. Np Nokia 3210, gotowała się w barszczu (!) chyba koło minuty, zanim nie zosała wyłowiona (duży garczek
), jedyne w zasadzie co jej zostało to brak jednej linii na wyświetlaczu, nie była czyszczona w serwisie. To były czasy
Samsunga E2370 kupiłem niedawno w MM, ogólnie fajny telefonik, tylko czemu nie wspomniałeś że ma też latarkę
sterowaną osobnym przyciskiem - bardzo wygodne, nie trzeba nigdzie grzebać w menu, obsługuje się dużo wygodniej niż np iTP A3, jedną reką, tylko światło już nie te...
Jak znajdę nadmiar czasu to zobaczę czy da się coś z tym zrobić, jakaś drobna modyfikacja może
Dzięki, ja też wszystkich pozdrawiam