Latarka dlo pracy na statku/platformie

gdzie i jak kupować oraz nasze o tym opinie
Sieluck
Posty: 2
Rejestracja: niedziela 18 wrz 2011, 10:02
Lokalizacja: Pomorskie

Latarka dlo pracy na statku/platformie

Post autor: Sieluck »

Witam.
Jest to moj pierwszy temat na tym forum i potrzebuje waszej pomocy w wyborze latarki. Potrzebuje ja juz na sobote tzn. na piatek (23.09) wieczorem musi juz u mnie byc. Wiec zakupy za granica odpadaja(choc jesli nie bedzie nic ciekawgo w PL to skusze sie na taki zakup). Jak to powszechnie wiadomo zawsze chcialoby sie jak najlepszy produkt za jak najnizsza cene. Wymagan mam kilka datego zwracam sie do Was drodzy forumowicze z tym pytaniem. Moze najpierw zaczne o wymagania:
1. Powinna miec atest do pracy w atmosferze wybuchowej(wazny wymog, ale jak nic nie bedzie w rozsadnej cenie to jakos to przeboleje, ze nie bedzie tego atestu)
2. Najlepiej zasilana z jakis paluszkow ewentualnie jakis innych standardowych baterii, gdyz bede ja nosil codziennie w kieszeni wiec nie bardzo mi sie widzi kilowego klocka w kieszeni nosic. A wiec rozmiar tez ma znaczenie. Aha, raczej latarki z zasilaniem z wbudowanego akumlatorka odpadaja.
3. Swiatlo - najlepiej jakies biale, na krotki dystans,ale fajnie by bylo jak mozna by cos przekrecic i zeby rowniez dzialala na dalsza odleglosc. Glownie bedzie uzywana do pracy i zasieg musi byc do kilku metrow(moze ze 3-4 max).
4. Cena - jak juz pisalem, im mniej tym lepiej, ale jak juz bedze musial to kilka stowek moge wydac.
5. Bym zapomnail: zaczep jakis solidny, zebym mogl na krawedzi kieszeni zaczepic, jak bede lazil po silowni. Ale to juz jaki malo konieczny wymog, choc dobrze jak by byl.

Wiem, ze takie rzeczy to tylko w Erze, ale moze cos sie znajdzie.
Takze licze na wasza pomoc bo kto jak kto, ale to forum poswiecone jest latarkom jak zadne inne.

Pozdawiam
BS 4/E

[ Dodano: 18 Wrzesień 2011, 10:23 ]
taka jakas na allegro. Wiem, ze nie spelnia pierwszego punktu z moich wymogow, ale nie wiem czy nie bylby to dobry wybor:

http://allegro.pl/latarka-solarforce-l2 ... 97910.html

Na fotach ma calkiem fajne swiatlo. Nie znam sie na tym wiec moze powecie mi czy taka by sie nadawala jesli nie znalazloby sie cos innego z atestem?

[ Dodano: 18 Wrzesień 2011, 10:27 ]
Zapomnailem dopisac, zeby byla jeszcze odporna na upadki jak rowniez wazne by bylo, aby dalo sie ja wlaczyc jedna reka.
Awatar użytkownika
energysnake
Posty: 169
Rejestracja: czwartek 20 maja 2010, 00:35
Lokalizacja: ...

Post autor: energysnake »

Siema,

Myślę że , Gregowa Ci przypasi XM-L T5 4B http://allegro.pl/latarka-solarforce-l2 ... 23883.html koronka przedłuży strefę przed rozbiciem szkiełka :mrgreen:

Do tego 2szt http://allegro.pl/latarka-solarforce-l2 ... 23883.html

Ładowarkę też jakąś tam pewnie ma w magazynie :mrgreen:

W 350zł sprawa się zamknie , a Ty będziesz zadowolony jak nic :-)

Pzdr
Ultrafire A10B mod XP-G R5
Lumahunter SE Digital mod XM-L T6
Solarforce L2P XM-L T6 mod by Greg
marshal
Posty: 192
Rejestracja: piątek 16 lip 2010, 16:30
Lokalizacja: Bergen

Post autor: marshal »

Jednak do pracy w takich warunkach proponowałbym czołówkę Petzl jeśli do prac na bliskie odległości będzie idealna. Poza tym praca z latarką w ręku może być uciążliwa, zwłaszcza jak musisz na platformie po drabinach chodzić i obie ręce są przydatne.

Strefa EX to nie zabawa, uważam że nie ma co ryzykować. Wiem że przepisy są bardzo ostre (miałem szkolenie z projektowania elementów pracujących w EX a konkretnie w rafinerii) a ludzie świadomie je łamią, np praca ze zwykłą wiertarką w pierwszej strefie zagrożenia wybuchowego przez specjalistę BHP, ale konsekwencje mogą być dużo większe niż kilkaset złotych.

Latarka którą energysnake, proponuje jest świetna. Ale nie spełnia norm ATEX. Jeśli na upadki to lepsza z powłoką HAIII, również od grega.

zastanów się nad takim rozwiązaniem czy nie wystarczy
http://allegro.pl/latarka-czolowa-energ ... 44443.html
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Pikom
Site Admin
Posty: 2912
Rejestracja: sobota 27 wrz 2008, 20:31
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Pikom »

Hmmmm... Osobiście mam i testuję latarkę od Grega i mam o niej bardzo dobre zdanie. Ale jak ktoś ma konkretne wymagania to nie proponujmy na siłę wciąż tego samego - co kto ostatnio pyta się o latarkę to widzę tylko L2P od Grega ;)

A tu nie spełnia warunków numer 1, numer 2, numer 3 (pewnie chodzi koledze o zoom jakowyś) i numer 5.

Co do warunku numer 1 - widziałem niektóre z niżej wymienionych i choć do latarek z porządnymi diodami się nie umywają to do pracy w środowisku zagrożonym wybuchem powinny być całkiem znośne:
https://www.hurt.com.pl/streamlight-pro ... p6184.html
lub to:
http://latarki.pl//11,40,latarki_strazackie_atex

Co do Zooma, ale bez możliwości spełnienia warunku numer 1 i 5 (można dokupić pokrowiec...) to poleciłbym http://sklep.togo.com.pl/led-lenser_3m/ ... 4430t.html lub http://sklep.togo.com.pl/led-lenser_3m/ ... 4431t.html
Ewentualnie już z pokrowcem: http://sklep.togo.com.pl/led-lenser_3m/ ... 5871t.html lub http://sklep.togo.com.pl/led-lenser_3m/ ... 5862t.html
Jako podręczne EDC z zoomem są świetne.

Kolega Izsam ma rację - warto popatrzeć na czołóki z ATEXem, choćby tą: http://e-pamir.pl/0,1210,petzl-czolowka ... -atex.html
Pozdr.
Pikom
Awatar użytkownika
energysnake
Posty: 169
Rejestracja: czwartek 20 maja 2010, 00:35
Lokalizacja: ...

Post autor: energysnake »

Racja ta XP będzie w tym przypadku chyba najlepsza i można zmodować :mrgreen:

http://www.light-test.info/index.php?op ... 54&lang=pl

Ta też fajna http://allegro.pl/latarka-czolowa-energ ... 44443.html
Ultrafire A10B mod XP-G R5
Lumahunter SE Digital mod XM-L T6
Solarforce L2P XM-L T6 mod by Greg
Marek82
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek 11 lip 2011, 22:50
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Marek82 »

Witaj

Twoja latarka MUSI mieć certyfikat Ex. Nikt Ci nie pozwoli pracować z inną, jeśli na platformie jest taki wymóg.
Ex to nie tylko gazoszczelność samej latarki. Norma ATEX przewiduje też, że urządzenie będzie bezpieczne w przypadku zniszczenia (upadek, cokolwiek), tj. nie wydzieli energii umożliwiającej zapłon (nie zagrzeje się, nie zaiskrzy).
To ogranicza możliwości latarki. Obudowa musi być z tworzywa sztucznego, żeby przy upadku z X metrów nie pojawiła się iskra. Diody też z tych słabszych (latarka nie może się grzać). Do pracy to zupełnie wystarcza.
W swojej latarce nie będziesz mógł też NICZEGO zmieniać. Żarówki mają być oryginalne. Diody i sterownika nawet nie dotykaj. Nie wolno też stosować akumulatorków. Certyfikat Ex jest ważny na latarkę wraz z konkretnym źródłem zasilania. Przeważnie będą to baterie alkaliczne, co jest z resztą wyraźnie napisane w dokumentach latarki. W przypadku jakiejkolwiek modyfikacji certyfikat traci ważność.
Nawet jeśli nie wydarzy się żaden wypadek, możesz podpaść jakiemuś inspektorowi.


Przejdźmy do latarek.
Czołówka Energizera jest, jak na latarkę z Ex-em bardzo tania. Używam od jakiegoś czasu
do mniej przyjemnych robót. Zwykle leży w szufladzie (za duża, żeby cały czas nosić).

Na statku mamy przydziałowe Pelican-y SabreLite 2000. Na trzy baterie "C". Też trochę za duże na "cały czas przy sobie".

Druga latarka "statkowa" to Wolf M-60 na trzy baterie LR1.
Latarka idealna do noszenia przy sobie. Wsadzasz w kieszeń i zapominasz. Dioda LED 1W. Wielkość flamastra.
Jedyny minus to nietypowe baterie. Latarka w dostawie na statek kosztowała 30 dolarów za sztukę.

Trzecia: Wolf HT-400. Bardzo mała i lekka czołówka LED na trzy baterie AAA. Właściwie można cały czas na kasku nosić.

Czwarta: Wolf R-50. Ładowalna LED, kątowa. Lżejsza od wersji na baterie. Daje też dużo więcej światła. Do pracy super. Do noszenia non-stop już nie.

Piąta: Wolf H-251, szperacz. Te już do pracy się nie nadają. Za duże, wiązka zbyt skupiona. Używane do inspekcji na pokładzie, do zbiorników itp.

Miałem jeszcze Wolfa TR-26. Na dwie baterie "D" ze zwykłą żarówką i głowicą kątową (czasem bardzo przydatna jak nie masz czołówki; wsadzasz do kieszeni i świeci do przodu). Znów za duża do noszenia cały czas. Dawała też wyraźnie mniej światła od Pelicana SabreLite 2000.

Na chwilę obecną używam tylko Wolfa M-60. Do większych prac i tak ciągnie się oświetlenie kablowe.

Jeszcze jedno: latarki robocze są wykonane z tworzywa po to, aby przy upadku z wysokości nikogo nie zranić (lub zranić jak najmniej). Poza tym latarka metalowa pozostawiona na jakiejś gorącej powierzchni może poparzyć i to mocno.

Wybrać niestety musisz sam :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
energysnake
Posty: 169
Rejestracja: czwartek 20 maja 2010, 00:35
Lokalizacja: ...

Post autor: energysnake »

W takim razie lipa straszna :-| nie ekonomiczne z względu na kupowanie ciągle baterii alkalicznych no i słabiutkie światło :sad:

Ehh te normy we wszystkich dziedzinach życia z czasem zabiją ten cały świat :roll:
Ultrafire A10B mod XP-G R5
Lumahunter SE Digital mod XM-L T6
Solarforce L2P XM-L T6 mod by Greg
Marcin S.
Posty: 435
Rejestracja: piątek 12 wrz 2008, 10:11

Post autor: Marcin S. »

Marek82 pisze:Obudowa musi być z tworzywa sztucznego, żeby przy upadku z X metrów nie pojawiła się iskra.
To akurat nieprawda :) Mam latarkę Cooper-Crouse z ATEX-em i jest metalowa.

Pozdrawiam
Marcin S.
Luigi
Posty: 408
Rejestracja: czwartek 03 lut 2011, 15:35
Lokalizacja: Wawa/Kania Nowa

Post autor: Luigi »

Niestety jeśli ma być atest to prawdopodobnie będziesz miał wybór między bateriami - np. pixa a wbudowanym akumulatorem - np. faser
Sky Ray King (XML T6 3C) DRY (XML T5 4B) Zebralight H600 FW (XML) Yezl S7 SS (XPG S2 2T) Ultrafire C3 SS (XML T6 3C) Klon TK35 (XML U2 1C) Solarforce L2P (XML T5 4B) Ultrafire A3 (XRE Q5), LedLenser P5 (XRE) Jetbeam Raptor RRT-0 (XPG R5)
Marek82
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek 11 lip 2011, 22:50
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Marek82 »

Marcin S. pisze:To akurat nieprawda :) Mam latarkę Cooper-Crouse z ATEX-em i jest metalowa.
Racja. Nie każdy metal daje iskrę. Na pewno stopy berylowe są bezpieczne (mamy z nich narzędzia). Aluminium chyba też nie iskrzy.

Nie wiem, czy jest sens ładowania się w akumulatorki. Siłownia okrętowa to nie kopalnia. Latarki używa się sporadycznie. Poza tym baterie dostajesz bez łaski (no powinieneś).

Pozdrawiam
Marcin S.
Posty: 435
Rejestracja: piątek 12 wrz 2008, 10:11

Post autor: Marcin S. »

Marek82 pisze:Siłownia okrętowa to nie kopalnia. Latarki używa się sporadycznie.
Racja. Na platformie oświetlenie było takie, że 90% roboty dało się wykonać bez jakiegokolwiek oświetlenia dodatkowego. Jeśli nie, ciągnęło się lampę na drucie. Pozostałe przypadki to był margines - w ostateczności człowiek po cichu leciał po najbliższą latarkę awaryjną ;)

Pozdrowienia dla wszystkich moriaków, a w szczególności dla górników otworowych morskich :)

M.
Sieluck
Posty: 2
Rejestracja: niedziela 18 wrz 2011, 10:02
Lokalizacja: Pomorskie

Post autor: Sieluck »

Marek82 pisze:Witaj

Twoja latarka MUSI mieć certyfikat Ex. Nikt Ci nie pozwoli pracować z inną, jeśli na platformie jest taki wymóg.
Ex to nie tylko gazoszczelność samej latarki. Norma ATEX przewiduje też, że urządzenie będzie bezpieczne w przypadku zniszczenia (upadek, cokolwiek), tj. nie wydzieli energii umożliwiającej zapłon (nie zagrzeje się, nie zaiskrzy).
To ogranicza możliwości latarki. Obudowa musi być z tworzywa sztucznego, żeby przy upadku z X metrów nie pojawiła się iskra. Diody też z tych słabszych (latarka nie może się grzać). Do pracy to zupełnie wystarcza.
W swojej latarce nie będziesz mógł też NICZEGO zmieniać. Żarówki mają być oryginalne. Diody i sterownika nawet nie dotykaj. Nie wolno też stosować akumulatorków. Certyfikat Ex jest ważny na latarkę wraz z konkretnym źródłem zasilania. Przeważnie będą to baterie alkaliczne, co jest z resztą wyraźnie napisane w dokumentach latarki. W przypadku jakiejkolwiek modyfikacji certyfikat traci ważność.
Nawet jeśli nie wydarzy się żaden wypadek, możesz podpaść jakiemuś inspektorowi.


Przejdźmy do latarek.
Czołówka Energizera jest, jak na latarkę z Ex-em bardzo tania. Używam od jakiegoś czasu
do mniej przyjemnych robót. Zwykle leży w szufladzie (za duża, żeby cały czas nosić).

Na statku mamy przydziałowe Pelican-y SabreLite 2000. Na trzy baterie "C". Też trochę za duże na "cały czas przy sobie".

Druga latarka "statkowa" to Wolf M-60 na trzy baterie LR1.
Latarka idealna do noszenia przy sobie. Wsadzasz w kieszeń i zapominasz. Dioda LED 1W. Wielkość flamastra.
Jedyny minus to nietypowe baterie. Latarka w dostawie na statek kosztowała 30 dolarów za sztukę.

Trzecia: Wolf HT-400. Bardzo mała i lekka czołówka LED na trzy baterie AAA. Właściwie można cały czas na kasku nosić.

Czwarta: Wolf R-50. Ładowalna LED, kątowa. Lżejsza od wersji na baterie. Daje też dużo więcej światła. Do pracy super. Do noszenia non-stop już nie.

Piąta: Wolf H-251, szperacz. Te już do pracy się nie nadają. Za duże, wiązka zbyt skupiona. Używane do inspekcji na pokładzie, do zbiorników itp.

Miałem jeszcze Wolfa TR-26. Na dwie baterie "D" ze zwykłą żarówką i głowicą kątową (czasem bardzo przydatna jak nie masz czołówki; wsadzasz do kieszeni i świeci do przodu). Znów za duża do noszenia cały czas. Dawała też wyraźnie mniej światła od Pelicana SabreLite 2000.

Na chwilę obecną używam tylko Wolfa M-60. Do większych prac i tak ciągnie się oświetlenie kablowe.

Jeszcze jedno: latarki robocze są wykonane z tworzywa po to, aby przy upadku z wysokości nikogo nie zranić (lub zranić jak najmniej). Poza tym latarka metalowa pozostawiona na jakiejś gorącej powierzchni może poparzyć i to mocno.

Wybrać niestety musisz sam :)
Pozdrawiam
Marku to wszystko co mowisz jest prawda. Na ten czas mam swoja wlasna latarke Pelican Sabrelite2000 Submersible, ale jest ona w szczegolnosci z trzema bateriami porostu za ciezka, to raz, a dwa po 3 latach uzytkowania juz jest dobita na maksa. Urwal sie zaczep, od kilku upadkow "odblyslnik" juz nie swieci jak powinien a zmieniany byl juz kilka razy. No i jej glownym mankamentem oprocz ciezaru jest to, ze nie mozna jej uruchomic za pomoca jednej reki. A jak masz jedna juz zajeta to niestety jest to podczas pracy dosc duza wada.
Ja pracuje w silowni i tak jak piszesz w nastepnym poscie wszedzie jest jasno, ale sa miejsca gdzie tego swiatla jest poprostu za malo (np. pod gretingami lub w korpusach silnikow) i latarka z dobrym swiatlem jest mi potrzebna. W maszynie jak sa "normalni" ludzie to nikt nie bedzie zwracal uwagi na atest, na pokladzie czasami tez nie, ale nigdy tego u mnie w firmie nie wiadomo. Dlatego napisalem,ze jest to wazny punkt, ale z drugiej strony mozna go jakos przebolec.
Do innych prac, tu tez masz racje, stosuje sie swiatla gasproof np Wolfy jak napisales lub na 24V. Ale latac z takim "jebitnym" Wolfem na plecach to juz przesada.
Zalezy mi na zasilaniu bateryjnym, gdyz jak wiesz, baterie na statku sa dostepne bez problemu i wole je zmienic niz ladowac latarke co kilka/kilkanscie dni.
Tez widzialem ta latarke od Grega SF L2 ale nie wiedzialem czy sie nada i czy ma regulacje promienia swiatla.
ODPOWIEDZ