100 (lub prawie) LEDów w szeregu

co i jak zrobiłem...
Awatar użytkownika
Calineczka
Posty: 7578
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Calineczka »

Extra!
Ciekaw jestem efektu...zadowolony?
Dawaj foty ;-)
Awatar użytkownika
Bocian
Site Admin
Posty: 3157
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 21:21
Lokalizacja: Wiskitki

Post autor: Bocian »

I co wszystko w końcu w szeregu puściłeś? :shock: Jaki prąd tam płynie? Mierzyłeś? Nie chce być złym prorokiem ale znając żywotność tanich chińskich LEDów 5mm i tym podobnych to całość może szybko zgasnąć (po padnięciu choćby jednej z nich) I potem szukaj winnego :roll:
Sometimes darkness can show you the light
Miodosław
Posty: 601
Rejestracja: piątek 16 lis 2007, 14:22
Lokalizacja: Świnoujście

Post autor: Miodosław »

No, czas na dokładniejszy opis moich eksperymentów :-)
W konfiguracji, którą opisałem wcześniej przez diody płynął prąd ... Właśnie! Trudno powiedzieć! Na oporniku 390 om odkładało się napięcie 8,4V (mierzone miernikiem napięcia stałego!), co daje jakieś 21,5 mA! Stwierdziłem, że diody wytrzymają to i przystąpiłem do testów na ... wygrzewanie ;-) Mocno zdziwiłem się, bo grzało się to ... (nie przytoczę słów, jakie na usta mi się nasuwają, bo i tak je wytną ;-) ). Zmierzyłem prąd, jaki wpływa do układu z sieci i miernik pokazał ... 24 mA! Niemożliwe! Wziąłem miernik z true RMS i ten już pokazał 46 mA (podaję orientacyjny odczyt uśredniony ( ;-) ), bo trochę to pływało). No, to już było bardziej prawdopodobne, ale nasunęło mi myśl, aby sprawdzić, co dzieje się z napięciem na diodach. Nie podłączałem oscyloskopu pod wysokie, ale wpiąłem się w szeregowy opornik. Właściwie, to było do przewidzenia - przy kondensatorze 4,7uF (użyłem takiego małego, bo a) akurat miałem; b) ze względów bezpieczeństwa - na pojemniejszym dłuuugo byłoby wysokie napięcie) napięcie na oporniku wahało się od 4V do 9,5 V(!), co daje prądy od ok. 10 mA do 25 mA. Stwierdziłem, że to trochę za dużo! Wyciągnąłem opornik (po zmierzeniu okazało się, że ma tylko 380 om) i wstawiłem 470 om. Tu napotkałem kolejny efekt! Na oporniku miałem już 9,3V! Po zmniejszeniu prądu, nieco zmniejszyło się napięcie na każdej diodzie i po zsumowaniu dało prawie 1V! Niemniej jednak prąd nieco zmniejszył się do akceptowalnego przeze mnie poziomu :-) Czas na kolejne wygrzewanie :-)
Przy okazji przyznaję rację ... Bocianowi! Przy pierwszym teście na czas nagle zgasło! Myślałem, że wszystko diabli wzięli (mimo, że nie było efektów audiowizualnych ;-) ), wziąłem miernik, przytknąłem sondę do diody, która akurat nawinęła się i zaświeciło się! Ki czort! Gasło, ja dotykałem sondą i czasami zapalało się, czasami nie. Dużo czasu zajęło mi odnalezienie wadliwej diody (ta wadliwa była dopiero 83-cią, która sprawdziłem :evil: ), wymieniłem i wszystko działa bez zarzutu.
Niestety nie są to diody o zbyt szerokim kącie świecenia (nigdzie nie znalazłem fluksów w choćby zbliżonej cenie :-( ), więc do testów postawiłem światełko ( :-) na szafie i skierowałem pod niewielkim kątem na sufit. Fajnie bezcieniowo oświetliło pokój takie odbicie :-) Żeby jeszcze biały z tych diod nie był taki niebieskawy, ale może kiedyś ... :-)
Dubito ergo sum!
Awatar użytkownika
df
Posty: 307
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 15:38
Lokalizacja: z nienacka
Kontakt:

Post autor: df »

Miodosław pisze:Mocno zdziwiłem się, bo grzało się to ... (nie przytoczę słów, jakie na usta mi się nasuwają, bo i tak je wytną ;-)
Krytyczny jest tutaj właśnie ten szeregowy rezystor.
Dużo bezpieczniejsze pod względem ciepła są rozwiązania z szeregowym kondensatorem, który ogranicza prąd w sposób troszkę podobny do rezystora, ale dużo bardziej efektywny - nie przerabia strat Ur*I w ciepło.
Tylko musi on pracować na napięciu przemiennym, czyli być on przed mostkiem (a dokładniej przed diodą prostowniczą, bo w takim układzie zamyka on jedną "połówkę" przeładowując wspomnianą wcześniej szeregową pojemność).
W rozwiązaniu z kondensatorem szeregowym można z 220V świecić nawet tylko jednym LED`em.

Tylko uważajcie, bo takie układy nie mają separacji galwanicznej i są "gorące" (mają punkty znajdujące się na fazie) - bezpieczeństwo przede wszystkim!!!
Flagiusz
Miodosław
Posty: 601
Rejestracja: piątek 16 lis 2007, 14:22
Lokalizacja: Świnoujście

Post autor: Miodosław »

Masz rację Df z tym kondensatorem, ale tylko przy niewielkiej ilości diod. Ja chciałem wstawić ich jak najwięcej! Efekt grzania, o którym pisałem nie występuje wcale na oporniku! Grzeje się cała płytka z diodami! W końcu zrobiło mi się ok. 10W! W kolejnej wersji dołożyłem jeszcze 4 diody (w sumie 96) i dałem opornik 100om (o ile dobrze pamiętam). Prąd jeszcze trochę spadł, a sprawność wzrosła :-) Taaak... A teraz myślę nad sensownym praktycznym zastosowaniem ;-)
Dubito ergo sum!
Awatar użytkownika
df
Posty: 307
Rejestracja: piątek 23 lis 2007, 15:38
Lokalizacja: z nienacka
Kontakt:

Post autor: df »

Miodosław pisze:A teraz myślę nad sensownym praktycznym zastosowaniem ;-)
Światełka na choinkę???
Choć to pewnie i tak taniej będzie kupić od razu gotowe (made in china).

Inne zastosowania:
- IR (oświetlenie do kamer security)
- lampa błyskowa (choć led`y mają niezbyt dobry rozkład widma) - kiedyś widziałem takie moduły okrągłe mocowane wokół obiektywu do doświetlania zdjęć w makro.
- UV (do opalania ;-) )

Fajne rozwiązanie z mniejszą liczbą diod (1-2 szt.) - to podświetlenie wyłączników ściennych, jako alternatywa dla neonówki.

[ Dodano: Czw Cze 12, 2008 12:52 pm ]
Przy takiej ilości LED`ów bardziej efektywne (i energetycznie i widmowo) to jednak nadal są świetlówki i pokrewne (lampy rtęciowe, sodowe, wyładowcze typu HID itd.).
Napięcie zasilania tak samo wysokie, więc problemu nie ma - technologia doskonale opanowana, powszechna i tania.

A idąc tak delikatnie w off-topic - do LED`y raczej widzę przede wszystkim w zastosowaniach, gdzie obecnie stosuje się światło żarowe, któro jest filtrowane do jednej barwy (koloru).

Np. w sygnalizatorach świetlnych.
Załóżmy że siedzi tam żarówka 60W i ma sprawność 3%.
Świeci ona światłem "białym" i ma filtr np. czerwony, który przepuszcza 10% całego widma.
I na wyjściu mamy już zaledwie 0,3% sprawności.
Dla porównania ledy monochromatyczne mają sprawności rzędu kilkunastu procent.
Flagiusz
ODPOWIEDZ