awaria LED do jazdy dziennej w Audi

Wszystko co świeci na czterech kółkach;)
shogun
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 28 sie 2011, 14:43
Lokalizacja: Lublin

awaria LED do jazdy dziennej w Audi

Post autor: shogun »

witam wszystkich serdecznie, trafiłem na to forum po przejrzeniu różnych innych forów, tutaj również nie znalazłem odpowiedzi, a to forum wydaje mi się najbliższe tamatowi. Otóż listwa z LED do jazdy dziennej odmówiła posłuszeństwa (a jest to ponoć norma w tym modelu). Diody na wymianę już mam, lampę rozebrałem i poległem na jak dotąd wydawało mi się najprostszej czynności tj. wylutowaniu LEDów z listwy. Katoda i anoda daje się odlutować bez problemu, ale coś trzyma diodę na środku, grzanie jej nie daje żadnego rezultatu, wydaje mi się, że może być przyklejona, jedną diodę już zniszczyłem probując ją podgrzewać, podważać itd. Próbowałem też żyletką ją odcinać i nic, nie chce drgnąć. Dysponuję lutownicą transformatorową i stacją lutowniczą, ale bez gorącego powietrza. Wg schematu producenta diod anoda i element centralny diody są połączone elektrycznie. Na moje rozumowanie nie mają one połączenia elektrycznego na listwie (chyba, że płytka jest drukowana wielopoziomowo) a ma służyć jedynie jej chłodzeniu. Załączam zdjęcie listwy z wlutowaną diodą oraz jej odwróconym zamiennikiem.
Obrazek
Proszę o sugestię jak pozbyć się jej z listwy nie uszkodzając tej ostatniej. Z góry wielkie dzięki światełkomaniacy!

pozdrawiam,
Tomek
Awatar użytkownika
Rysiu.
Posty: 1461
Rejestracja: poniedziałek 12 paź 2009, 22:30
Lokalizacja: południe

Post autor: Rysiu. »

Jeżeli nie jest przyklejona padem termalnym jakimś klejem to znaczy że będziesz musiał użyć żelazka żeby odlutować można też zapalniczką od dołu pod padem grzać ostrożnie oczywiście jeżeli podłoże jest metalowe.

BTW. A próbowałeś przekręcać diodę czy też nie idzie?
shogun
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 28 sie 2011, 14:43
Lokalizacja: Lublin

Post autor: shogun »

przekręcić się niestety nie da. Grzanie zapalniczką od spodu też raczej odpada - płytka jest dość gruba.
Awatar użytkownika
Rysiu.
Posty: 1461
Rejestracja: poniedziałek 12 paź 2009, 22:30
Lokalizacja: południe

Post autor: Rysiu. »

No to tylko żelazko zostaje żeby nagrzało tą płytkę to wtedy luty puszczą, albo hotair-a od kogoś pożyczyć.
Awatar użytkownika
krzycho_
Posty: 2187
Rejestracja: piątek 08 maja 2009, 18:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: krzycho_ »

Oczywiście że przylutowana do płytki środkowym padem , trzeba użyć gorące powietrza , opalarki z regulacja temp lub ewentualnie zapalniczki ale ostrożnie .

Żelzko nie da rady chyba że z podkręconym termostatem :mrgreen: bo napewna zalutowana jest cyna PBfree gdzie temp topnienia jest bliska 300C .
elektroda.pl
shogun
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 28 sie 2011, 14:43
Lokalizacja: Lublin

Post autor: shogun »

ale w jaki sposób żelazkiem to zaatakować? a co jeżeli to ustrojstwo jest przyklejone jakimś klejem co nie poddaje się temperaturze? Pytam, bo takim czymś był klosz lampy sklejony.
Awatar użytkownika
Rysiu.
Posty: 1461
Rejestracja: poniedziałek 12 paź 2009, 22:30
Lokalizacja: południe

Post autor: Rysiu. »

Nie mógł być to ten sam klej bo on raczej nie przewodził ciepła i dioda by się ugotowała,
no chyba że ktoś ma takie fajne stare rosyjskie żelazko :mrgreen:

Żelazko kładziemy jakoś do góry nogami żeby było stabilne i kładziemy tą płytkę.
shogun
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 28 sie 2011, 14:43
Lokalizacja: Lublin

Post autor: shogun »

więc spróbowałem i dalej nic. żelazko tak nagrzewa płytkę, że biała płytka żółknie, a to g... jak trzymało tak dalej trzyma i ani myśli odpuścić. Może jakieś inne pomysły?
Awatar użytkownika
greg
Posty: 3535
Rejestracja: środa 08 paź 2008, 00:16
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: greg »

Żelazkiem nie odlutujesz stopu bezołowiowego. Możesz to zrobić nad kuchenką gazową, ale grzej bardzo delikatnie, powoli zbliżaj płytkę do małego płomienia. Kiedyś z braku hot-aira testowałem ten sposób. Należy bardzo uważać :)
Sterownik extended v3.5 HE <klik>
Instrukcje sterowników w PDF <klik>

kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Awatar użytkownika
krzycho_
Posty: 2187
Rejestracja: piątek 08 maja 2009, 18:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: krzycho_ »

Bardzo uważać , nie polecam tej metody - lepiej zaplniczką grzać , chyba że masz kuchenkę z planikiem elektrycznym to można spróbować .

Skoro jedną diodę już zdjąłeś to widzisz czy jest przylutowana czy przyklejona ? na Twoim zdjęciu niewiele widać przez brak ostrości.

Jeśli jest przyklejona to trzeba odessać cynę z padów żeby nie trzymały a potem podciąć żyletką np.
elektroda.pl
shogun
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 28 sie 2011, 14:43
Lokalizacja: Lublin

Post autor: shogun »

nie zdjąłem w sumie, bo została środkowa część (ta przyklejona/przylutowana). Kuchni gazowej nie mam tylko ceramiczną, ale bałbym się, że wypalę inne układy scalone z tej płytki bo jest ich tam mnóstwo... Na zdjęciu jest ta jedna co jest fabrycznie przylutowana i druga, nowa, którą chcę wlutować. Tk jak mówiłem, żyletką ani rusz... Widziałem, że da się wylutoiwać te diody bo nawet gość na allegro takie używki sprzedaje.
kisi
Posty: 743
Rejestracja: poniedziałek 26 lis 2007, 08:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: kisi »

Może palniczkiem gazowym typu dremel ?
Awatar użytkownika
Tomek210
Posty: 317
Rejestracja: piątek 15 sie 2008, 02:54
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Tomek210 »

Najlepiej to idź do najbliższego punktu naprawy komórek i niech wylutują za bułkę z serem :)
Obrazek
Awatar użytkownika
krzycho_
Posty: 2187
Rejestracja: piątek 08 maja 2009, 18:40
Lokalizacja: Poznań

Post autor: krzycho_ »

Palnik dremela może być ale pamiętajcie żeby z odległości dmuchać na spód , zbyt duża temp uszkodzi laminat naklejony na alu.

Może poszukaj jednak kogoś u siebie w mieście z hotem , może jakieś światełkowiec :)
elektroda.pl
Awatar użytkownika
Fluxor
Posty: 2549
Rejestracja: wtorek 16 gru 2008, 12:17
Lokalizacja: Opole

Post autor: Fluxor »

Ja nie wiem czym tu się martwić, łapiesz szczypcami diodę i lekko podnosisz, grzejesz pod nią zapalniczka i jak dojdzie do odpowiedniej temperatury to masz odlutowaną. Najlepiej przykładać zapalniczkę na chwile i cofać. Skoro ja tak przylutowałem i odlutowałem kilka diod i sampla z Oslona to u ciebie także musi się udać.
http://specjalistycznyspecjalista.blogspot.com/
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
ODPOWIEDZ