UltraFire WF-502B - Przygasa
UltraFire WF-502B - Przygasa
Witam, ostatnio dopiero zacząłem dość intensywnie używać kupionej przeze mnie latarki UltraFire WF-502B i zauważyłem pewien problem który polega na tym iż gdy włączam tryb najmocniejszy latarka chwile świeci ok i nagle przygasa tak jak bym zmienił tryb na bardzo słaby. Gdy włączę i wyłączę latarkę to znów świeci normalnie i po chwili to samo. Nie ma na to żadnej reguły bo czasami świeci długo normalnie czasami bardzo krótko i przygasa jest to bardzo uciążliwe . Dodam że ogniwa (UltraFire BRC18650 3000mAh 3.7V li-ion) są w pełni naładowane. Nie wiem w czym jest tutaj problem ale bardzo chciałbym go naprawić jeżeli ktoś byłby w stanie coś niecoś mi rozjaśnić i pomóc w rozwiązaniu tego problemu byłbym bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam
Łukasz M.
Pozdrawiam
Łukasz M.
-
- Posty: 32
- Rejestracja: czwartek 08 kwie 2010, 01:05
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Witaj
Mam prawie identyczny problem (nieco o nim pisałem ale bez odzewu - zresztą sam sobie jestem winien bo nie założyłem nowego tematu ).
W moim przypadku po uderzeniu głowicą światło na chwilę wraca do właściwej mocy.
Trwa to od niespełna sekundy do kilku sekund (czasem nawet na stałe) aby potem wrócić do stanu "awaryjnego" (czyli przygaśnięcia).
Wertując dotychczasowe posty na ten temat należałoby szukać przyczyny w braku styku między pigułą a tubą .... jednak: w tej latarce są dwie sprężyny pod pigułą (!).
Jedna dociska baterię (bateria jest więc dociskana dwoma sprężynkami - jedną od strony piguły a drugą od strony wyłącznika) a druga (grubsza i mocniejsza) dociska właśnie do tuby (korpusu latarki).
Czyli w teorii zapewniony mamy stały docisk i styk.
A więc o co chodzi
Mam prawie identyczny problem (nieco o nim pisałem ale bez odzewu - zresztą sam sobie jestem winien bo nie założyłem nowego tematu ).
W moim przypadku po uderzeniu głowicą światło na chwilę wraca do właściwej mocy.
Trwa to od niespełna sekundy do kilku sekund (czasem nawet na stałe) aby potem wrócić do stanu "awaryjnego" (czyli przygaśnięcia).
Wertując dotychczasowe posty na ten temat należałoby szukać przyczyny w braku styku między pigułą a tubą .... jednak: w tej latarce są dwie sprężyny pod pigułą (!).
Jedna dociska baterię (bateria jest więc dociskana dwoma sprężynkami - jedną od strony piguły a drugą od strony wyłącznika) a druga (grubsza i mocniejsza) dociska właśnie do tuby (korpusu latarki).
Czyli w teorii zapewniony mamy stały docisk i styk.
A więc o co chodzi
Mogę prosić bardziej łopatologicznie? Z czym mam ją zmostkowaćXiJaro pisze:Hmmmm zmostkowanie sprężynki włącznika powinno pomóc o ile nie jest to problem przegrzewania się diody i jej spadku wydajności
Ostatnio zmieniony piątek 26 sie 2011, 15:01 przez G!zmo, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam
Nie napisałeś jaka dioda, podejrzewam MC-E a w tym wypadku to tragiczna konstrukcja, zarówno pod względem termicznym jak i elektrycznym.
Pozdrawiam
Ze sobą, czyli jeden koniec z drugim końcem, przy prądach jakie idą w max, sprężynka stanowi już konkretny opór.G!zmo pisze: Z czym mam ją zmostkować
Nie napisałeś jaka dioda, podejrzewam MC-E a w tym wypadku to tragiczna konstrukcja, zarówno pod względem termicznym jak i elektrycznym.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
-
- Posty: 32
- Rejestracja: czwartek 08 kwie 2010, 01:05
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
U mnie akurat siedzi XM-LT6 (przynajmniej powinna ) i trochę obawiam się czy zmniejszając opór sprężynki (lutując linkę) bez zmiany drivera nie usmażę tej diody.
Co-nieco na ten temat było na forum i trochę się wystraszyłem więc jedyną modyfikacją jakiej dokonałem (zakładając, że zostało to właściwie zrobione ) było poprawienie odprowadzenia ciepła.
Spróbuję więc dobrać się do wyłącznika i zastosować trochę "medycyny" w spray'u.
Co-nieco na ten temat było na forum i trochę się wystraszyłem więc jedyną modyfikacją jakiej dokonałem (zakładając, że zostało to właściwie zrobione ) było poprawienie odprowadzenia ciepła.
Spróbuję więc dobrać się do wyłącznika i zastosować trochę "medycyny" w spray'u.
Dioda to Cree R2-WC bynajmniej taka była w opisie.Pyra pisze:WitamZe sobą, czyli jeden koniec z drugim końcem, przy prądach jakie idą w max, sprężynka stanowi już konkretny opór.G!zmo pisze: Z czym mam ją zmostkować
Nie napisałeś jaka dioda, podejrzewam MC-E a w tym wypadku to tragiczna konstrukcja, zarówno pod względem termicznym jak i elektrycznym.
Pozdrawiam
Czy tą sprężynkę mam tak zmostkować?
(Fotka zapożyczona z forum)
Ostatnio zmieniony piątek 26 sie 2011, 15:01 przez G!zmo, łącznie zmieniany 1 raz.
A może występuje u ciebie taki sam problem jak u mnie jest,również posiadam tą latarkę tylko że z diodą XP-G R2 tak mam napisane korpusie. Posiada ona 5trybów świecenia ale od czasu jak mi spadł sam przycisk na podłogę to miałem jedynie najmocniejszy tryb. Po jakimś czasie zobaczyłem że znów powróciły dodatkowe dwa tryby średni i najsłabszy. Niemam trybu SOS i stroboskopu,chociaż jak w tą sobotę miałem przejazd nocny to się okazało że po klikaniu kilku razy w przycisk wszystko wróciło do normy. Nagle już mogłem korzystać z ze stroboskopu i z sos chociaż nie każdym razem chciał się włączyć. Radość moja trwała krótko bo jak wróciłem do domu po trzech godzinach to do tej pory uzyskać stroboskopu i sos-a. Czy miała znaczenie pogoda,było dość chłodno? Co można zrobić aby wszystko powróciło do normy?
-
- Posty: 32
- Rejestracja: czwartek 08 kwie 2010, 01:05
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Przygasanie latarki spowodowane jest zwieraniem reflektora do diody. Trzeba rozkręcić głowicę i odkręcić trochę odbłyśnik od piguły. Następnie można kapnąć troszkę kleju, by odbłyśnik nie wkręcił się ponownie. Świecenie ze zwarciem upali driver.
Mam 2 sztuki tychże WF-502B i w obu ten sam efekt przygasania. W jednej driver się spalił, w 2 zdążyłem dojść o co biega.
Mam 2 sztuki tychże WF-502B i w obu ten sam efekt przygasania. W jednej driver się spalił, w 2 zdążyłem dojść o co biega.