Moja pierwsza realizacja Power-Lampki (rowerowa)
Moja pierwsza realizacja Power-Lampki (rowerowa)
W zasadzie zakończyłem realizację zatem pokażę co mi z tego wyszło.
Założenia wstępne:
tania ale bez zbędnych kompromisów
prosta w realizacji, minimalistyczna
do roweru szosowego - niski punkt świecenia
Dodatkowe cechy i zalety wychodziły już podczas produkcji. Projekt był ramowy i rozwijał się podczas sztucznie spowalnianej realizacji.
Zacząłem od źródła. Miały być 3 XR-E Q4 ale z powodu "problemów" z zasilaniem a także umieszczeniem 3 sztuk na rowerze mam 2 sztuki XR-E Q4, każda z kolimatorem Rocket-Oval +/- 3* x +/- 20*.
Podczas prób okazało się, że dwustronnie klejąca folia dodawana w standardzie do kolimatorów przeszkadza zmniejszając skupienie wiązki. Usunąłem ją, wyrównałem powierzchnię klejenia na papierze ściernym, wykonałem podebrania na kable i miejsca lutowania i przykleiłem kolimatory do PCB klejem dwuskładnikowym Bison - Epoxy Super Strong. Zadbałem o silny docisk aby kleju było możliwie mało.
Diody nie świecą równolegle lecz są ustawione pod niewielkim kątem (ustalonym na oko) dając w pionie jakieś +/- 5*.
Przykleiłem PCB do aluminiowego radiatora klejem termoprzwodzącym z opiłkami miedzi (nie znam producenta, jakiś komputerowy) a po związaniu kleju (trochę grzałem podłączając diody do zasilania; znowu silny docisk) "zakitowałem" od zewnątrz podstawki kolimatorów i okolice radiatora ponownie Bisonem.
Radiator powstał z odcięcia fragmentu radiatora boxowego od AMD Barton. Dzięki charakterystyczniej przerwie między żebrami udało się elegancko wygiąć radiator aby diody świeciły nierównolegle.
Pomiędzy najniższe żeberka radiatora wcisnąłem kawałek gumy (wypełniacz mocowania jakiejś przedniej lampki) a stalowy kątowniczek - byłe mocowanie błotnika, w następną szczelinę i taki pakiecik spiąłem dwiema szybkozłączkami (trytytkami).
Przetwornica razem z wyłącznikami i ośmioma akumulatorkami zmieściła się elegancko do "koszyczka" na 10 paluszków AA. Koszyczek na 4 śrubki do wyciętej z blachy aluminiowej podstawki usztywniającej a całość do ramy przypięta (znów trytytkami) poprzez mocowania torebek Topeak'a.
Świeci świetnie
Plama na szosie ma niemal idealny kształt. Próby w lesie przekonały mnie, że do jazdy terenowej taki snop i siła światła też są baardzo dobre (dotychczas preferowałem czołówkę w teren ale jest wyraźnie słabsza - 1 LED 1W)
Koniecznie muszę dokleić daszek nad górnym kolimatorem bo nieco mnie oślepia i zrobić pokrywkę na zasobnik aku.
Regulator wyjścia ustawiłem na ~995 mA. Czy mogę więcej? Ile bezpiecznie dla emiterów?
(Chłodzenie jest niezwykle skuteczne, pod palcami, podczas jazdy, nie czuć nawet lekkiego nagrzania, radiator jest zimny (w pomieszczeniu, bez nawiewu, grzeje się wyraźnie))
Chętnie wykonam fotki testowo-porównawcze ale potrzebuję informacji czułość/czas/przysłona aby wykonać je porównywalnie do Waszych, które znacie. Plener - wiadomo ale jeśli w pomieszczeniu to w jakiej odległości od ściany ma być lampka? (rozumiem, że biała farba itp)
Założenia wstępne:
tania ale bez zbędnych kompromisów
prosta w realizacji, minimalistyczna
do roweru szosowego - niski punkt świecenia
Dodatkowe cechy i zalety wychodziły już podczas produkcji. Projekt był ramowy i rozwijał się podczas sztucznie spowalnianej realizacji.
Zacząłem od źródła. Miały być 3 XR-E Q4 ale z powodu "problemów" z zasilaniem a także umieszczeniem 3 sztuk na rowerze mam 2 sztuki XR-E Q4, każda z kolimatorem Rocket-Oval +/- 3* x +/- 20*.
Podczas prób okazało się, że dwustronnie klejąca folia dodawana w standardzie do kolimatorów przeszkadza zmniejszając skupienie wiązki. Usunąłem ją, wyrównałem powierzchnię klejenia na papierze ściernym, wykonałem podebrania na kable i miejsca lutowania i przykleiłem kolimatory do PCB klejem dwuskładnikowym Bison - Epoxy Super Strong. Zadbałem o silny docisk aby kleju było możliwie mało.
Diody nie świecą równolegle lecz są ustawione pod niewielkim kątem (ustalonym na oko) dając w pionie jakieś +/- 5*.
Przykleiłem PCB do aluminiowego radiatora klejem termoprzwodzącym z opiłkami miedzi (nie znam producenta, jakiś komputerowy) a po związaniu kleju (trochę grzałem podłączając diody do zasilania; znowu silny docisk) "zakitowałem" od zewnątrz podstawki kolimatorów i okolice radiatora ponownie Bisonem.
Radiator powstał z odcięcia fragmentu radiatora boxowego od AMD Barton. Dzięki charakterystyczniej przerwie między żebrami udało się elegancko wygiąć radiator aby diody świeciły nierównolegle.
Pomiędzy najniższe żeberka radiatora wcisnąłem kawałek gumy (wypełniacz mocowania jakiejś przedniej lampki) a stalowy kątowniczek - byłe mocowanie błotnika, w następną szczelinę i taki pakiecik spiąłem dwiema szybkozłączkami (trytytkami).
Przetwornica razem z wyłącznikami i ośmioma akumulatorkami zmieściła się elegancko do "koszyczka" na 10 paluszków AA. Koszyczek na 4 śrubki do wyciętej z blachy aluminiowej podstawki usztywniającej a całość do ramy przypięta (znów trytytkami) poprzez mocowania torebek Topeak'a.
Świeci świetnie
Plama na szosie ma niemal idealny kształt. Próby w lesie przekonały mnie, że do jazdy terenowej taki snop i siła światła też są baardzo dobre (dotychczas preferowałem czołówkę w teren ale jest wyraźnie słabsza - 1 LED 1W)
Koniecznie muszę dokleić daszek nad górnym kolimatorem bo nieco mnie oślepia i zrobić pokrywkę na zasobnik aku.
Regulator wyjścia ustawiłem na ~995 mA. Czy mogę więcej? Ile bezpiecznie dla emiterów?
(Chłodzenie jest niezwykle skuteczne, pod palcami, podczas jazdy, nie czuć nawet lekkiego nagrzania, radiator jest zimny (w pomieszczeniu, bez nawiewu, grzeje się wyraźnie))
Chętnie wykonam fotki testowo-porównawcze ale potrzebuję informacji czułość/czas/przysłona aby wykonać je porównywalnie do Waszych, które znacie. Plener - wiadomo ale jeśli w pomieszczeniu to w jakiej odległości od ściany ma być lampka? (rozumiem, że biała farba itp)
Witam
Koniecznie wykonaj jakas obudowe na te diodki, ale tak zeby nie zaslanialy radiatora. Podoba mi sie mocowanie diod do radiatora, oraz ten zasobnik na baterie. Calosc wyglada solidnie, ale tez zgrabnie:) Fotki? W pomieszczeniu 1m od sciany i najlepiej porownac do czegos, a w plenerze to tak ustawiasz aparat, aby zdjecie wyszlo mniej wiecej tak, jak widzisz w rzeczywistosci.
Pozdrawiam
DNF
Koniecznie wykonaj jakas obudowe na te diodki, ale tak zeby nie zaslanialy radiatora. Podoba mi sie mocowanie diod do radiatora, oraz ten zasobnik na baterie. Calosc wyglada solidnie, ale tez zgrabnie:) Fotki? W pomieszczeniu 1m od sciany i najlepiej porownac do czegos, a w plenerze to tak ustawiasz aparat, aby zdjecie wyszlo mniej wiecej tak, jak widzisz w rzeczywistosci.
Pozdrawiam
DNF
Brak osłon kolimatorów to bardzo celowy zabieg. Wbrew pozorom bardzo dużo światła przepuszczają na boki i jest ono niezwykle pożyteczne w dwóch sytuacjach: widać mnie na skrzyżowaniu z odpowiednim wyprzedzeniem (kierujący w pojeździe "prostopadłym")
oraz pojazd wyprzedzający mnie po tym jak przestanie widzieć lampkę tylną ma jasny punkt odniesienia widziany peryferyjnie przez prawą część przedniej szyby i szyby boczne (kierowcy często nie zdają sobie sprawy jak szybko jedzie rowerek szosowy i za wcześnie "wracają" do krawężnika. Było sporo wypadków śmiertelnych z tego powodu (inna sprawa czy postępowanie kierowcy było nieumyślne czy złośliwe... )
Tak, okolice diodek są dokładnie zakitowane epoxem.
1 metr od ściany imo nie ma sensu. Rozsądny dystans to jakieś 2-3 metry ale chciał bym być "kompatybilny" z Waszymi fotkami testowymi.
Ta trzecia, niewykorzystana dioda ma właśnie kolimator +/- 4*.
Jednak próby terenowe tego co jest pozwalają myśleć, że dodatkowy spot był by zbędnym luksusem czyli marnowaniem prądu. Nie potrzebuję widzieć z aż tak dużym wyprzedzeniem. Prędzej zrobię z niej czołówkę w teren.
oraz pojazd wyprzedzający mnie po tym jak przestanie widzieć lampkę tylną ma jasny punkt odniesienia widziany peryferyjnie przez prawą część przedniej szyby i szyby boczne (kierowcy często nie zdają sobie sprawy jak szybko jedzie rowerek szosowy i za wcześnie "wracają" do krawężnika. Było sporo wypadków śmiertelnych z tego powodu (inna sprawa czy postępowanie kierowcy było nieumyślne czy złośliwe... )
Tak, okolice diodek są dokładnie zakitowane epoxem.
1 metr od ściany imo nie ma sensu. Rozsądny dystans to jakieś 2-3 metry ale chciał bym być "kompatybilny" z Waszymi fotkami testowymi.
Ta trzecia, niewykorzystana dioda ma właśnie kolimator +/- 4*.
Jednak próby terenowe tego co jest pozwalają myśleć, że dodatkowy spot był by zbędnym luksusem czyli marnowaniem prądu. Nie potrzebuję widzieć z aż tak dużym wyprzedzeniem. Prędzej zrobię z niej czołówkę w teren.
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Toms, fajnie wygladaja te żeberka...grzebyki, bardzo jestem ciekaw jak to swieci w terenie.Nie masz moze jakiejs popularnej latarki zeby bylo odniesienie?Jakis MAglite...Ultrafire...?
Inna sprawa-to celowe czy ...nieuwaga-tak zamocowany radiator nie moze korzystac za bardzo z naturalnej cyrkulacji powietrza.Zeberka powinny byc pionowo.
Uwaga o swietle bocznym bardzo pouczajaca...dzięki
Inna sprawa-to celowe czy ...nieuwaga-tak zamocowany radiator nie moze korzystac za bardzo z naturalnej cyrkulacji powietrza.Zeberka powinny byc pionowo.
Uwaga o swietle bocznym bardzo pouczajaca...dzięki
Masz rację kiedy rower stoi. Jak jedzie to lepiej jest tak bowiem powietrze owiewa poszczególne żeberka radiatora i skuteczniej go schładza.Calineczka pisze: Inna sprawa-to celowe czy ...nieuwaga-tak zamocowany radiator nie moze korzystac za bardzo z naturalnej cyrkulacji powietrza.Zeberka powinny byc pionowo.
No niestety nie. Popularna rowerowa jest do załatwienia. Tylko którą chcecie? Mirage 5W, 10W, Trelock LS725? Jakąś inną?Calineczka pisze:Nie masz moze jakiejs popularnej latarki zeby bylo odniesienie?Jakis MAglite...Ultrafire...?
Rower nie stoi zbyt długo z włączonym światłem na pełną moc. W ogóle nie stoi. Na 1/3 mocy się nie grzeje.Calineczka pisze:Inna sprawa-to celowe czy ...nieuwaga-tak zamocowany radiator nie moze korzystac za bardzo z naturalnej cyrkulacji powietrza.Zeberka powinny byc pionowo.
Przy pionowych żebrach nie wygiął bym przedniej ścianki!
Na rowerku zawsze (statystycznie) jest jakaś składowa boczna wiatru. Pionowej brak
W tunelach aerodynamicznych można zaobserwować ruch powietrza za płaszczyzną prostopadłą do kierunku ruchu: strugi gazu zawijają się za płaszczyzną tworząc wręcz prądy wsteczne. Wieje w tym radiatorku że hej!
- piXelRider
- Posty: 99
- Rejestracja: niedziela 10 lut 2008, 21:01
- Lokalizacja: Gdańsk
A mi sie wydaje, ze jednak tak jest lepiej - w tym przypadku o naturalnej cyrkulacji możemy mówić tylko w warunkach postoju i bezwietrznej pogody*. Podczas normalnego użytkowania roweru takie warunki niemal nie występują. Za to boczny wiatr dość częstoCalineczka pisze:Inna sprawa-to celowe czy ...nieuwaga-tak zamocowany radiator nie moze korzystac za bardzo z naturalnej cyrkulacji powietrza.Zeberka powinny byc pionowo.
*no i jeszcze jakby wiatr wiał pionowo...
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Dokładniej powinny być w osi przepływu powietrza.Calineczka pisze:hehe, wszystko jasne
Ja tak tylko z zawodowego zboczenia patrze, dla mnie żebra w radiatorze mają być pionowo
Jeżeli przepływ jest niewymuszony, czyli grawitacyjny (konwekcja) to żeberka powinny być tak ustawione, aby spokojnie opływające go powietrze w kierunku dół-góra jak najbardziej opływało żeberka.
Ale tak to jest tylko przy założeniu, że nie ma wiatru i stoimy w miejscu
Zakładając że wektor przepływu jest bardziej poziomy niż pionowy (jazda rowerem) i ustawiony w osi jazdy to bardziej efektywne byłoby ustawienie radiatora bokiem (obrócony o 90* w osi pionowej) i z żeberkami w poziomie.
Tylko wówczas świeciłby "na bok"
A jeżeli musiałby mieć żeberka "z tyłu" (względem kierunku przepływu/jazdy), to tak jak napisał Arek pewnie lepsze odprowadzanie ciepła byłoby z żeberkami w pionie.
O ile lepsze - to trzeba by już sobie zmierzyć (temp.).
Ale nie przejmuj się - ja też mam zboczenia zawodowe (też jestem elektronikiem a i różne zastosowania radiatorów w życiu widziałem - np. potężny radiator w niewielkim urządzeniu w zamkniętej obudowie.
Flagiusz
Śmiem twierdzić, że gorsze. Opływ takiego radiatora jest turbulentny, powietrze zawija się za tylną ściankę ale do pewnego momentu. Przy dużej płaszczyźnie powstaje martwa strefa - "cień aerodynamiczny" (rekord prędkości na płaskim torze rowerzysty w cieniu aerodynamicznym przekracza znacznie 200 km/h, szczegółów nie pamiętam ale to chyba nie jest istotne... ) czyli wąska szczelina między żebrami pozwala na swobodną wymianę powietrza na ograniczonej głębokości, zbyt duża szerokość żebra (pion=dłuższy bok) może spowodować zbędną kumulację ciepłego powietrza na środku podstawy radiatora czyli dokładnie za diodami.df pisze:A jeżeli musiałby mieć żeberka "z tyłu" (względem kierunku przepływu/jazdy), to tak jak napisał Arek pewnie lepsze odprowadzanie ciepła byłoby z żeberkami w pionie.
Poza tym czy zwróciliście uwagę na misterne podcięcia podstawy? Jest węższa niż żebra czyli część krawędzi natarcia żeber atakuje powietrze napływające wprost od przodu