Ładowanie LiIon/LiFePO CC/CV czy CC?
Ładowanie LiIon/LiFePO CC/CV czy CC?
Jako że z NiMH całkowicie zrezygnowałem to mam kolejną zagwozdkę
Dużo źródeł podaje że ładowanie aku Li powinno byc metodą CC/CV. Czyli gdy napięcie na aku osiągnie np. 4.2V to należy je stabilizowac na tym poziomie ale nie przerywać ładowania. W tym momencie należy mierzyć prąd i czekać aż spadnie do odpowiednio niskiego poziomu.
Tymczasem w wielu tekstach widzę że chińskie ładowarki (i inne proste urządzonka) całkowicie odłączają ładowanie gdy napięcie osiągnie te 4.2V i uznają że ładowanie zostało zakończone. Czyli wychodzi że jest to ładowane metodą tylko CC (brak późniejszego monitorowania spadku prądu ładowania).
Więc w jakim stopniu zostaje naładowany aku metodą tylko CC?
Dużo źródeł podaje że ładowanie aku Li powinno byc metodą CC/CV. Czyli gdy napięcie na aku osiągnie np. 4.2V to należy je stabilizowac na tym poziomie ale nie przerywać ładowania. W tym momencie należy mierzyć prąd i czekać aż spadnie do odpowiednio niskiego poziomu.
Tymczasem w wielu tekstach widzę że chińskie ładowarki (i inne proste urządzonka) całkowicie odłączają ładowanie gdy napięcie osiągnie te 4.2V i uznają że ładowanie zostało zakończone. Czyli wychodzi że jest to ładowane metodą tylko CC (brak późniejszego monitorowania spadku prądu ładowania).
Więc w jakim stopniu zostaje naładowany aku metodą tylko CC?
Re: Ładowanie LiIon/LiFePO CC/CV czy CC?
Witam
Pozdrawiam
Zależy od wartości prądu, ale po osiągnięciu znamionowego napięcia już tylko kilka procent więcej daje doładowanie CV, więc niektóre firmy mogą z niego zrezygnować w celu uproszczenia układu.sivy pisze:Więc w jakim stopniu zostaje naładowany aku metodą tylko CC?
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
przy porządnych aku o małej Rw w 60-70%
w złomach nadających się do kosza w tym nówkach chińskich no-name przy dużej Rw w 10-30%
jako dowód można zamieścić 2charakterystki ładowania aku porządnego i chłama -jak chcesz to to zrobię i policz pole powierzchni obszaru CC i całego obszaru pod krzywą prądu ładowania i policzymy procentowy stosunek 1pola do 2go pola
Aha-te procenty zalezą tez ile wynosi prąd ładowania w trybie CC! Ja napisałem dla 0,5C
Nie spotkałem się z taką ładowarka nawet z ChRL żeby ładowała wyłącznie CV do 4,2V i wyłączała się. Inna historia jest ze w ładowarkach czasem jest zamiast 4,2 jest 4,05V albo o zgrozo 4,35V
edit-moje przejęzyczenie-oczywiście powyższy tekst powienien brzmieć:
Nie spotkałem się z taką ładowarka nawet z ChRL żeby ładowała wyłącznie CC do 4,2V
w złomach nadających się do kosza w tym nówkach chińskich no-name przy dużej Rw w 10-30%
jako dowód można zamieścić 2charakterystki ładowania aku porządnego i chłama -jak chcesz to to zrobię i policz pole powierzchni obszaru CC i całego obszaru pod krzywą prądu ładowania i policzymy procentowy stosunek 1pola do 2go pola
Aha-te procenty zalezą tez ile wynosi prąd ładowania w trybie CC! Ja napisałem dla 0,5C
Nie spotkałem się z taką ładowarka nawet z ChRL żeby ładowała wyłącznie CV do 4,2V i wyłączała się. Inna historia jest ze w ładowarkach czasem jest zamiast 4,2 jest 4,05V albo o zgrozo 4,35V
edit-moje przejęzyczenie-oczywiście powyższy tekst powienien brzmieć:
Nie spotkałem się z taką ładowarka nawet z ChRL żeby ładowała wyłącznie CC do 4,2V
Ostatnio zmieniony sobota 19 lut 2011, 22:31 przez kazik_23, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie CV! Chyba CC. W wielu projektach ładowarek widziałem że gdy aku osiągnie wymagane napięcie to ładowarka kończy ładowanie bez pomiaru prądu.Nie spotkałem się z taką ładowarka nawet z ChRL żeby ładowała wyłącznie CV do 4,2V i wyłączała się.
Pytam dlatego że widziałem właśnie 2 takie metody. Te na specjalnych scalakach mają pełne CC/CV, te najprostsze np na LM317 mają niby CC/CV ale odcinają ładowanie gdy V osiągnie zakładany poziom.
Dziś już powoli dłubię płytkę swojej ładowarki. Jako że sterowanie będzie z procesora to mam możliwość zrobienia pełnego CC/CV (CV trzyma stabilizator a CC trzyma rezystor + pomiar spadku napięcia na nim). Ładowanie 1A / balansowanie rozładowaniem 500mA / zabezp. przed nadmiernym rozładowaniem / temperaturą / sprawdzanie napięcia z zasilacza dla ładowarki / pomiar napięcia dla każdego ogniwa / orientacyjny postęp ładowania lub pozostałej energii w aku / licznik cykli ładowania / wyniki wyświetlane na LCD 20x4.
Natomiast jako zabezpieczenie aku przed zwarciem zastosuję zwykły bezpiecznik samochodowy. Po sprawdzeniu zabezpieczeń elektronicznych, warunków działania bezpieczników PTC i innego badziewia wyszło mi że najzwyklejszy bezpiecznik przypasuje tu doskonale. Stosowanie gotowych PCM nie ma u mnie sensu (pakiet aku i ładowarka będą w 1 obudowie).
Całość będzie działała z pakietem 6S LiFePO4 2500mAh (w przyszłości 6S2P).
Kod: Zaznacz cały
Całość będzie działała z pakietem 6S LiFePO4 2500mAh (w przyszłości 6S2P)
w sumie to jak pogooglowałem to mają one(LiFePo4 26650) parametry podobne do dobrych Li-Ion 18650( pojemność , max ładowanie :1C , max rozładowanie ciągłe 2C,chwilowe 5C,strata pojemności przy -10stopnach C 50% itd), a cena jakby na to nie patrzeć x2 choć marzy mi się autko elektryczne na 5 000 takich aku(to chyba by miało pakę jak TIR;)
PS. żart sytuacyjny - chińczyki to jajcarze TU na stronie 2 wyliczyli ze 80% ładunku wchodzi do aku w trybie CC a 20% w trybie CV a sprawność ładowanie - rozładowanie wyszła im 180%;) Tak przy okazji-ile będzie realnie ta sprawność wynosiła(tzn ile Wh otrzymamy a ile włożymy ładując) 80%?
PS. żart sytuacyjny - chińczyki to jajcarze TU na stronie 2 wyliczyli ze 80% ładunku wchodzi do aku w trybie CC a 20% w trybie CV a sprawność ładowanie - rozładowanie wyszła im 180%;) Tak przy okazji-ile będzie realnie ta sprawność wynosiła(tzn ile Wh otrzymamy a ile włożymy ładując) 80%?
- Power2Nite
- Posty: 169
- Rejestracja: czwartek 19 lis 2009, 19:48
- Lokalizacja: Wawa
Czy to są takie akumulatory?
Można pozyskać je np. z 36V-akumulatora DeWalt.
Charakteryzują się wielką gęstością mocy, odpornością na wysokie temperatury, dużą trwałością i są bezpieczniejsze od akumulatorów Li-Ion. Jaka będzie ich aplikacja?
Napięcie ładowania wynosi 3,6V.
Ładowanie tylko etapem CC pozwala na uzyskanie 75-80% znamionowej pojemności takiego ogniwa, przy skróceniu czasu ładowania o połowę.
Można pozyskać je np. z 36V-akumulatora DeWalt.
Charakteryzują się wielką gęstością mocy, odpornością na wysokie temperatury, dużą trwałością i są bezpieczniejsze od akumulatorów Li-Ion. Jaka będzie ich aplikacja?
Napięcie ładowania wynosi 3,6V.
Ładowanie tylko etapem CC pozwala na uzyskanie 75-80% znamionowej pojemności takiego ogniwa, przy skróceniu czasu ładowania o połowę.
Power2Nite - wiem że są bezpieczne, właśnie dlatego chcę ich użyć, no i pozwalają szarpnąć więcej prądu niż z LiIon, do tego można je rozładowywać nawet do 2V.
Zamierzam zrobić latarkę rowerowo - eksploracyjną 8x XM-L @2A
Płytka ładowarko-balancero-zarządzacza dla pakietu aku już gotowa, jutro zacznę to składać i powoli uruchamiać. Potem zostanie mi wytoczenie obudowy lampy, upchnięcie ledów i zrobienie 2 przetworniczek z możliwością regulacji jasności bez użycia PWM (a stosowanie porządnego PWM w przetw. impulsowych wcale nie jest łatwe bo nie każda ma wyjście sync)
Zamierzam zrobić latarkę rowerowo - eksploracyjną 8x XM-L @2A
Płytka ładowarko-balancero-zarządzacza dla pakietu aku już gotowa, jutro zacznę to składać i powoli uruchamiać. Potem zostanie mi wytoczenie obudowy lampy, upchnięcie ledów i zrobienie 2 przetworniczek z możliwością regulacji jasności bez użycia PWM (a stosowanie porządnego PWM w przetw. impulsowych wcale nie jest łatwe bo nie każda ma wyjście sync)
- Power2Nite
- Posty: 169
- Rejestracja: czwartek 19 lis 2009, 19:48
- Lokalizacja: Wawa
Rozumiem, ambitne plany, ale pozwól że Ci trochę zamącę;)
Te akumulatory są droższe i mają mniejszą wolumetryczną gęstość energii od Li-Ion. Jedna dioda XM-L przy prądzie 2A oznacza moc 6,5W, zgodnie z narzędziem Cree Product Characterization Tool. oznacza to moc 52W a wliczając straty przetwornicy niemal 60W. Mógłby to z powodzeniem dostarczyć do obciążenia zgrabny pakiet 4S3P złożony z ogniw Li-ion 18650, nie mniej jednak to Twoja decyzja, jaki pakiet zastosujesz. Posiadam pakiet 4S2P z typowych laptopowych ogniw o pojemności 2200 mAh, który bez problemu radzi sobie z 35W HID-em pozwalając na 1,5h czas działania, więc informacje które podaję są poparte praktycznymi pomiarami. Teraz trochę liczb.
Około 1/3 mocy diod o efektywności świetlnej 107 lm/W zamienione zostanie na światło. Pozostałe 34 Waty będzie trzeba odprowadzić w postaci ciepła, do tego 6W z przetwornicy, co oznacza 40W ciepła. W temperaturze pokojowej taka ilość ciepła musi być odprowadzana przez wymuszony wentylatorem obieg powietrza.. Dla porównania, 35W HID wraz z przetwornicą "wydalają" 30W ciepła, z tym że źródło światła jakim jest HID z natury pracuje przy wysokich temperaturach, a diody bezwzględnie wymagają niskich temperatur. Głowica kompaktowej latarki HID robi się po kilku minutach tak gorąca, że nie sposób utrzymać jej w ręku (>60 st. C). Po uwzględnieniu oporu cieplnego między powłoką zewnętrzną a emiterem, wszystko wskazuje na to, że diody się zagotują.
Te diody dadzą w sumie 5500lm, po uwzględnieniu strat cieplnych i optycznych jakieś 4000lm na wyjściu.. To olbrzymia ilość światła, mało praktyczna w codziennym użytkowaniu. Zadowalający efekt można uzyskać stosując 4 diody XM-L (2000lm OTF) Można podbić prąd do 3000mA, by uzyskać wyższą jasność powierzchniową emiterów, a wyzsza luminacja źródła światła w określonej powierzchni reflektora przekłada się na większy zasięg latarki.
Te akumulatory są droższe i mają mniejszą wolumetryczną gęstość energii od Li-Ion. Jedna dioda XM-L przy prądzie 2A oznacza moc 6,5W, zgodnie z narzędziem Cree Product Characterization Tool. oznacza to moc 52W a wliczając straty przetwornicy niemal 60W. Mógłby to z powodzeniem dostarczyć do obciążenia zgrabny pakiet 4S3P złożony z ogniw Li-ion 18650, nie mniej jednak to Twoja decyzja, jaki pakiet zastosujesz. Posiadam pakiet 4S2P z typowych laptopowych ogniw o pojemności 2200 mAh, który bez problemu radzi sobie z 35W HID-em pozwalając na 1,5h czas działania, więc informacje które podaję są poparte praktycznymi pomiarami. Teraz trochę liczb.
Około 1/3 mocy diod o efektywności świetlnej 107 lm/W zamienione zostanie na światło. Pozostałe 34 Waty będzie trzeba odprowadzić w postaci ciepła, do tego 6W z przetwornicy, co oznacza 40W ciepła. W temperaturze pokojowej taka ilość ciepła musi być odprowadzana przez wymuszony wentylatorem obieg powietrza.. Dla porównania, 35W HID wraz z przetwornicą "wydalają" 30W ciepła, z tym że źródło światła jakim jest HID z natury pracuje przy wysokich temperaturach, a diody bezwzględnie wymagają niskich temperatur. Głowica kompaktowej latarki HID robi się po kilku minutach tak gorąca, że nie sposób utrzymać jej w ręku (>60 st. C). Po uwzględnieniu oporu cieplnego między powłoką zewnętrzną a emiterem, wszystko wskazuje na to, że diody się zagotują.
Te diody dadzą w sumie 5500lm, po uwzględnieniu strat cieplnych i optycznych jakieś 4000lm na wyjściu.. To olbrzymia ilość światła, mało praktyczna w codziennym użytkowaniu. Zadowalający efekt można uzyskać stosując 4 diody XM-L (2000lm OTF) Można podbić prąd do 3000mA, by uzyskać wyższą jasność powierzchniową emiterów, a wyzsza luminacja źródła światła w określonej powierzchni reflektora przekłada się na większy zasięg latarki.
Power2Nite - ale ja wiem co mnie czeka Rzeczy niemożliwe są po to żeby ktoś je w końcu zrealizował i pokazał że się da
Po co robię własną ładowarkę zamiast kupić gotowca? Bo jak kupię gotowca to wciąż nic nie będę wiedział, a jak zrobię własną to się doedukuję co i jak wygląda z ładowaniem itp.
Ledy będą umieszczone na MCPCB o średnicy 8-10cm a nie malutkich starach 25mm co da mi większą powierzchnię styku z obudową. Obudowa będzie żeberkowana, lepsze to niż płaska powierzchnia. Jadąc rowerem będzie obieg powietrza, żadna rewelacja ale zawsze coś. Dodatkowo w obudowie będzie pomiar temperatury aby zmniejszyć moc przy przegrzewaniu się.
To ma standardowo działać na 350 / 700mA (może na 1000). Tryb 2A ma działać do momentu przegrzania się lampy, taka ilość światła jest bardzo przydatna w dużych pomieszczeniach lub gdy chcesz zrobić fotkę bez flesza albo nakręcić film kamerą ale nie w trybie nocnym.
Widziałem lampę na 6 lub 8 sztukach MC-E, wiem co potrafi i jak bardzo jest przydatna. Była to wersja homemade z chłodzeniem wentylator+radiator z procesora. Byłem pod wrażeniem co potrafi i chcę też takie coś mieć.
Po co robię własną ładowarkę zamiast kupić gotowca? Bo jak kupię gotowca to wciąż nic nie będę wiedział, a jak zrobię własną to się doedukuję co i jak wygląda z ładowaniem itp.
Ledy będą umieszczone na MCPCB o średnicy 8-10cm a nie malutkich starach 25mm co da mi większą powierzchnię styku z obudową. Obudowa będzie żeberkowana, lepsze to niż płaska powierzchnia. Jadąc rowerem będzie obieg powietrza, żadna rewelacja ale zawsze coś. Dodatkowo w obudowie będzie pomiar temperatury aby zmniejszyć moc przy przegrzewaniu się.
To ma standardowo działać na 350 / 700mA (może na 1000). Tryb 2A ma działać do momentu przegrzania się lampy, taka ilość światła jest bardzo przydatna w dużych pomieszczeniach lub gdy chcesz zrobić fotkę bez flesza albo nakręcić film kamerą ale nie w trybie nocnym.
Widziałem lampę na 6 lub 8 sztukach MC-E, wiem co potrafi i jak bardzo jest przydatna. Była to wersja homemade z chłodzeniem wentylator+radiator z procesora. Byłem pod wrażeniem co potrafi i chcę też takie coś mieć.
- Power2Nite
- Posty: 169
- Rejestracja: czwartek 19 lis 2009, 19:48
- Lokalizacja: Wawa
Ok rozumiem.
Jaka będzie optyka do tych diod? W reflektorkach, nawet OP, XM-L ma tendencję do wyraźnej zmiany barwy w funkcji promienia - spill jest niebieskawy, żółtawa korona i biały spot. Żaden film tego nie wybaczy. Najlepiej będzie użyć jakichś soczewek.
A do zdjęć najlepsza jest po prostu lampa błyskowa i nie ma co kombinować z diodami. Nie patrz na to z perspektywy wielkiej komórki, tylko małego aparatu fotograficznego. Na aukcjach pełno jest tanich palników, możesz zintegrować takiego z obudową swojego źródła światła.
Poza tym jednak rozważ użycie ogniw 3,7V 18650, wyjdzie Cię to znacznie taniej.
Jaka będzie optyka do tych diod? W reflektorkach, nawet OP, XM-L ma tendencję do wyraźnej zmiany barwy w funkcji promienia - spill jest niebieskawy, żółtawa korona i biały spot. Żaden film tego nie wybaczy. Najlepiej będzie użyć jakichś soczewek.
A do zdjęć najlepsza jest po prostu lampa błyskowa i nie ma co kombinować z diodami. Nie patrz na to z perspektywy wielkiej komórki, tylko małego aparatu fotograficznego. Na aukcjach pełno jest tanich palników, możesz zintegrować takiego z obudową swojego źródła światła.
Poza tym jednak rozważ użycie ogniw 3,7V 18650, wyjdzie Cię to znacznie taniej.
Zdjęcia z fleszem wyglądają paskudnie i nie nadaje sie to do dużych hal / magazynów. No i nie każdy aparat / kamera złapie ci ostrość w zupełnej ciemności (a moje nie łapią).
Jak będzie zbudowana lampa to pomyślę później, kupię różne odbłyśniki / soczewki i będę próbował co lepiej wyjdzie. Miałem nawet pomysł aby uformować odbłyśnik z plastiku i oddać do pokrycia chromem. Wersja dla hardcorowców to polerowane aluminium. Ale na takie kombinacje jeszcze przyjdzie czas.
Co do aku to niezmiennie zostaję przy LiFePO
Jak będzie zbudowana lampa to pomyślę później, kupię różne odbłyśniki / soczewki i będę próbował co lepiej wyjdzie. Miałem nawet pomysł aby uformować odbłyśnik z plastiku i oddać do pokrycia chromem. Wersja dla hardcorowców to polerowane aluminium. Ale na takie kombinacje jeszcze przyjdzie czas.
Co do aku to niezmiennie zostaję przy LiFePO