Dereelight CL1H V3.0 w/ Cree XR-E Q5 3SD LED Drop-In Module
Dereelight CL1H V3.0 w/ Cree XR-E Q5 3SD LED Drop-In Module
Opis CL1H V3.0 w/ Cree XR-E Q5 3SD LED Drop-In Module
W poszukiwaniu swojej upragnionej lampki wiernie służącej w niespodziewanych sytuacjach nadszedł czas na zakup czegoś bardziej firmowego- po wielu poszukiwaniach i za namową (lekką) Tonia (dzięki Wielkie) zauroczyło mnie światełko :
http://www.dereelight.com/cl1hsd.htm
Ma w sumie wszystko (no może prawie- zawsze jest coś, czego nie ma...) o czym myślałem:
* dobre wykonanie (i powtarzalne - co się liczy)
* zasilanie 18650 (klony SF odpadły- jakieś 17670 trzeba kupic- e nie)
* możliwość używania modułów: diodowych, ale pewnie żarnik tez da się użyć (odpada konieczność mozolnego grzebania w latarce- prosta wymiana modułu i mamy to, co lubimy, lub co mamy)
* dobra powłoka HAIII (extra dodatek dla mnie- ma działać przede wszystkim)
* dobry driver - oj to było ważne- miałem już dość troszkę dobrych,bo tanich driverów bazowanych na amc7135
* minimum 2, najlepiej 3 tryby (jeden tryb jest ino dla funów mega wygaru- czasem trzeba poświecić pod nogi bez wypalania oczu)
* dobra szybka (jakoś po testach strata ca 10% światła na szybce to troszkę za dużo)
* no i (jak to mawia Esthan) liczy się też fun factor
Wybrałem wersję 3SD ponieważ posiada 3 tryby jasności 100%-50%-5% czyli dla mnie optimum.
Dodatkowo driver w Deree ma pamięć ostatnio używanego trybu oraz zabezpieczenie przed nadmiernym rozładowaniem 18650 - przy 2.7V odcina zasilanie. To już przetestowałem, przy rozładowaniu akusa do ok 3V tryb high zaczyna mrugać coraz wolniej i po nastu minutach zostaje tylko tryb low który działa jeszcze długo (jak długo jeszcze nie testowałem- po godzinie mi się znudziło, ale ponowię test).
Zmiana trybu jest wygodna i intuicyjna i przydaje się tu wyłącznik Forward Clickie - przez kolejne lekkie naciskania włącznika wybieramy potrzebny tryb i wtedy wciskamy go do końca blokując go - po 1s latarka zapamięta tryb i przy następnym szybkim włączeniu , latarka uruchomi się w tym samym trybie (ciekawostka-jeśli będzie to tryb low, to latarka bardzo szybko przejdzie z trybu high do low-bardzo szybki błysk)
Co dostajemy po otrzymaniu przesyłki (szybko, bo około po tygodniu)
Ja zamówiłem wersję z dwoma refami- SMO (podstawa) i OP (czemu nie , a nuż mi sie spodoba i czasem użyję) różnica w cenie 3USD nie powala, to zaszaleć czasem można
Całość przychodzi w Gift Boxie - ładnym, ze złotymi literami zamykanym na magnesiki
Tak wygląda w porównaniu do akusa 18650
Jako części zapasowe dostajemy sporo, bo i extra gumki i zapasową gumkę na wyłącznik i cos niespodziewanego: extra śrubki do klipa (tak, można go odkręcić) i mega fun-extra włącznik (nota bene traczej taki sam, jak w Fenixie T1) forward clickie
Na fotce jest tez extra ref OP i podoba mi się, że jest doklejony pierścień izolujący diodę (zabezpieczenie przed zwarciem)
Włącznik jest (dla mnie) dość ciekawy, ponieważ nie ma sprężynki dociskającej akusa- dlaczego? - to widać dalej...
A tutaj rozebrany moduł włącznika
Body lampki jest zakończone od góry a'la zaślepką z kontaktem zasilającym diodę
Moduł jest standardowym modułem D26 bez dużej spręzyny- pasują refy z DX (ten sam gwint). Ja dostałem moduł z diodą Cree Q5 (zmienię pewnie na dniach na R2- znacznie lepszy kolor jak dla mnie)
I teraz to co mi się podoba ...bardzo.. moduł pokazany powyżej jest zakończony stożkiem, a w body jest podtoczenie stożkowe w które moduł sie wpasowuje idealnie- umozliwia to bardzo dobre oddawanie ciepła z modułu z diodą w body i dalej- proste, ale bardzo skuteczne- po prawie 100 minutach pracy w high , latarka jest ciepła , ale nie parzy ręki
Mała pokazówka wszystkich klocków
i coś fajnego, pisałem wcześniej, że wyłącznik nie ma sprężyny- została ona przeniesiona niejako do środka body
Pokrycie powłoką jest bez skazy- nie ma na zewnątrz żadnych braków, nierówności, gwinty nie są idealne (np takie jak w SF), ale pracują poprawnie i pewnie.
Wszystkie połączenia gwintowe są zabezpieczone 2 oringami, dobrze spasowanymi - o szczelność nie należy się obawiać.
Podczas testu wygrzewania, latarka w ciągu pierwszych kilkunastu minut nagrzewa się do poziomu intensywnego uczucia ciepła w ręce (ale nie parzy, nie jest to dyskomfort) i następnie temperatura stabilizuje się - świadczy to (wg mnie) o dobrym przekazywaniu ciepła z diody w body i dalej-nie należy się obawiać o "ugotowanie" diody.
Zmiana trybów jest wygodna i szybka- nie stwarza problemów.
Lampka jest ciekawa, bo w tej wersji dostajemy 3 tryby jasności 5/50/100% wraz z pamięcią trybu ostatnio użytego oraz z regulacją jasności (niezależnie od stopnia zużycia akusa) przy czym 100% oznacza ok 1.2A prądu idącego w diodę (to sporo i dla mnie ideał)
Jak się to przekłada na luxy- pewnie nie jest to miarodajne, ale obrazuje moc lampki
Przy refie SMO dostajemy w trybach low/mid/high
564 / 2865 / 8352 lux/1m - nieźle- no nie ?
Przy refie OP
464 / 2297 / 6612 - jest dobrze
i ciekawostka - bez szybki w trybie high oraz z refem smo dostajemy 8584 lux/1m - w odniesieniu do poprzedniej wartości 8352 niewielki zysk - i o TO Chodzi- oznacza to, iż szybka niewiele zabiera światła
i teraz bonus pomiarów, jeśli damy zamiast szybki soczewkę asferyczną (zresztą z DX 28mm) dostajemy- hmm- no niezły, czadowy thrower
jakieś 15tysiecy lux/1m - mi to wystarcza
I o na koniec (dla wytrwałych) dane o zasilaniu- wiadomo, że napięcie na akusach lion w miarę ich rozładowania spada, jeśli chcemy uzyskać taką sama wydajność diody to należy pobierać więcej prądu z akusa w celu kompensacji spadku napięcia (utrzymanie stałej mocy)
i suche pomiary, wiele mówiące pomiary
czas działania [min] prąd [A] pobierany z lion
0 1.35
35 1.47
60 1.49
70 1.51
90 1.71
Można zauważyć, że ze spadkiem V w ogniwie, rośnie pobierany prąd.
Wykres mocy lampki w czasie
Na starcie akus miał 4.2V i lampka pobierała ok 1.3 A z lion
Mierzyłem używając ogniwa bez protekcji Trustfire 18650 2500mAh (ale czas działania w high z ogniwa odzyskanego przez Bociana był zbliżony), pomiar trwał do momentu rozpoczęcia się mrugania (high-low-high... potem mamy jedynie low)
Prądy przy lekko rozładowanym ogniwie 4.1V 1.35A / 0.48A / 0.10A
akku 3.84V 1.50A / 0.52A / 0.11A
zobaczę potem czas działania w mid ale raczej bez wykresu (może przy okazji zrobię) , ahha- low nie zamierzam testować ::)
W poszukiwaniu swojej upragnionej lampki wiernie służącej w niespodziewanych sytuacjach nadszedł czas na zakup czegoś bardziej firmowego- po wielu poszukiwaniach i za namową (lekką) Tonia (dzięki Wielkie) zauroczyło mnie światełko :
http://www.dereelight.com/cl1hsd.htm
Ma w sumie wszystko (no może prawie- zawsze jest coś, czego nie ma...) o czym myślałem:
* dobre wykonanie (i powtarzalne - co się liczy)
* zasilanie 18650 (klony SF odpadły- jakieś 17670 trzeba kupic- e nie)
* możliwość używania modułów: diodowych, ale pewnie żarnik tez da się użyć (odpada konieczność mozolnego grzebania w latarce- prosta wymiana modułu i mamy to, co lubimy, lub co mamy)
* dobra powłoka HAIII (extra dodatek dla mnie- ma działać przede wszystkim)
* dobry driver - oj to było ważne- miałem już dość troszkę dobrych,bo tanich driverów bazowanych na amc7135
* minimum 2, najlepiej 3 tryby (jeden tryb jest ino dla funów mega wygaru- czasem trzeba poświecić pod nogi bez wypalania oczu)
* dobra szybka (jakoś po testach strata ca 10% światła na szybce to troszkę za dużo)
* no i (jak to mawia Esthan) liczy się też fun factor
Wybrałem wersję 3SD ponieważ posiada 3 tryby jasności 100%-50%-5% czyli dla mnie optimum.
Dodatkowo driver w Deree ma pamięć ostatnio używanego trybu oraz zabezpieczenie przed nadmiernym rozładowaniem 18650 - przy 2.7V odcina zasilanie. To już przetestowałem, przy rozładowaniu akusa do ok 3V tryb high zaczyna mrugać coraz wolniej i po nastu minutach zostaje tylko tryb low który działa jeszcze długo (jak długo jeszcze nie testowałem- po godzinie mi się znudziło, ale ponowię test).
Zmiana trybu jest wygodna i intuicyjna i przydaje się tu wyłącznik Forward Clickie - przez kolejne lekkie naciskania włącznika wybieramy potrzebny tryb i wtedy wciskamy go do końca blokując go - po 1s latarka zapamięta tryb i przy następnym szybkim włączeniu , latarka uruchomi się w tym samym trybie (ciekawostka-jeśli będzie to tryb low, to latarka bardzo szybko przejdzie z trybu high do low-bardzo szybki błysk)
Co dostajemy po otrzymaniu przesyłki (szybko, bo około po tygodniu)
Ja zamówiłem wersję z dwoma refami- SMO (podstawa) i OP (czemu nie , a nuż mi sie spodoba i czasem użyję) różnica w cenie 3USD nie powala, to zaszaleć czasem można
Całość przychodzi w Gift Boxie - ładnym, ze złotymi literami zamykanym na magnesiki
Tak wygląda w porównaniu do akusa 18650
Jako części zapasowe dostajemy sporo, bo i extra gumki i zapasową gumkę na wyłącznik i cos niespodziewanego: extra śrubki do klipa (tak, można go odkręcić) i mega fun-extra włącznik (nota bene traczej taki sam, jak w Fenixie T1) forward clickie
Na fotce jest tez extra ref OP i podoba mi się, że jest doklejony pierścień izolujący diodę (zabezpieczenie przed zwarciem)
Włącznik jest (dla mnie) dość ciekawy, ponieważ nie ma sprężynki dociskającej akusa- dlaczego? - to widać dalej...
A tutaj rozebrany moduł włącznika
Body lampki jest zakończone od góry a'la zaślepką z kontaktem zasilającym diodę
Moduł jest standardowym modułem D26 bez dużej spręzyny- pasują refy z DX (ten sam gwint). Ja dostałem moduł z diodą Cree Q5 (zmienię pewnie na dniach na R2- znacznie lepszy kolor jak dla mnie)
I teraz to co mi się podoba ...bardzo.. moduł pokazany powyżej jest zakończony stożkiem, a w body jest podtoczenie stożkowe w które moduł sie wpasowuje idealnie- umozliwia to bardzo dobre oddawanie ciepła z modułu z diodą w body i dalej- proste, ale bardzo skuteczne- po prawie 100 minutach pracy w high , latarka jest ciepła , ale nie parzy ręki
Mała pokazówka wszystkich klocków
i coś fajnego, pisałem wcześniej, że wyłącznik nie ma sprężyny- została ona przeniesiona niejako do środka body
Pokrycie powłoką jest bez skazy- nie ma na zewnątrz żadnych braków, nierówności, gwinty nie są idealne (np takie jak w SF), ale pracują poprawnie i pewnie.
Wszystkie połączenia gwintowe są zabezpieczone 2 oringami, dobrze spasowanymi - o szczelność nie należy się obawiać.
Podczas testu wygrzewania, latarka w ciągu pierwszych kilkunastu minut nagrzewa się do poziomu intensywnego uczucia ciepła w ręce (ale nie parzy, nie jest to dyskomfort) i następnie temperatura stabilizuje się - świadczy to (wg mnie) o dobrym przekazywaniu ciepła z diody w body i dalej-nie należy się obawiać o "ugotowanie" diody.
Zmiana trybów jest wygodna i szybka- nie stwarza problemów.
Lampka jest ciekawa, bo w tej wersji dostajemy 3 tryby jasności 5/50/100% wraz z pamięcią trybu ostatnio użytego oraz z regulacją jasności (niezależnie od stopnia zużycia akusa) przy czym 100% oznacza ok 1.2A prądu idącego w diodę (to sporo i dla mnie ideał)
Jak się to przekłada na luxy- pewnie nie jest to miarodajne, ale obrazuje moc lampki
Przy refie SMO dostajemy w trybach low/mid/high
564 / 2865 / 8352 lux/1m - nieźle- no nie ?
Przy refie OP
464 / 2297 / 6612 - jest dobrze
i ciekawostka - bez szybki w trybie high oraz z refem smo dostajemy 8584 lux/1m - w odniesieniu do poprzedniej wartości 8352 niewielki zysk - i o TO Chodzi- oznacza to, iż szybka niewiele zabiera światła
i teraz bonus pomiarów, jeśli damy zamiast szybki soczewkę asferyczną (zresztą z DX 28mm) dostajemy- hmm- no niezły, czadowy thrower
jakieś 15tysiecy lux/1m - mi to wystarcza
I o na koniec (dla wytrwałych) dane o zasilaniu- wiadomo, że napięcie na akusach lion w miarę ich rozładowania spada, jeśli chcemy uzyskać taką sama wydajność diody to należy pobierać więcej prądu z akusa w celu kompensacji spadku napięcia (utrzymanie stałej mocy)
i suche pomiary, wiele mówiące pomiary
czas działania [min] prąd [A] pobierany z lion
0 1.35
35 1.47
60 1.49
70 1.51
90 1.71
Można zauważyć, że ze spadkiem V w ogniwie, rośnie pobierany prąd.
Wykres mocy lampki w czasie
Na starcie akus miał 4.2V i lampka pobierała ok 1.3 A z lion
Mierzyłem używając ogniwa bez protekcji Trustfire 18650 2500mAh (ale czas działania w high z ogniwa odzyskanego przez Bociana był zbliżony), pomiar trwał do momentu rozpoczęcia się mrugania (high-low-high... potem mamy jedynie low)
Prądy przy lekko rozładowanym ogniwie 4.1V 1.35A / 0.48A / 0.10A
akku 3.84V 1.50A / 0.52A / 0.11A
zobaczę potem czas działania w mid ale raczej bez wykresu (może przy okazji zrobię) , ahha- low nie zamierzam testować ::)
hehe ciekawie wyszło- pomiar czasu działania w mid, poniżej pomiary V lion oraz pobieranego prądu
0h 4.2V 0.45A
2h 3.87V 0.5A
3h 3.78V 0.52A 12:30
4h 3.72V 0.53A
5h 3.56V 0.48A
5h 12min 3.24V hmm 0.54A
po 5h i 12min latarka zaczęła mrugać- takie dygotanie światła, po przełączeniu jej w tryb najsłabszy włączył się extra tryb beacon - świeci na low i extra mruga jasno co ok 5s z tendencją coraz rzadszego mrygania (zaczeło to się przy ok 3V na lion)
Hmm można założyć, że w mid działa 5h=300 czyli 3razy tyle co w high i z grubsza pokrywa sie to z pobieranym prądem z akku- fajnie
0h 4.2V 0.45A
2h 3.87V 0.5A
3h 3.78V 0.52A 12:30
4h 3.72V 0.53A
5h 3.56V 0.48A
5h 12min 3.24V hmm 0.54A
po 5h i 12min latarka zaczęła mrugać- takie dygotanie światła, po przełączeniu jej w tryb najsłabszy włączył się extra tryb beacon - świeci na low i extra mruga jasno co ok 5s z tendencją coraz rzadszego mrygania (zaczeło to się przy ok 3V na lion)
Hmm można założyć, że w mid działa 5h=300 czyli 3razy tyle co w high i z grubsza pokrywa sie to z pobieranym prądem z akku- fajnie
Myślałem o wersji DI, ale wolę jednak 3 tryby łatwo zmienialne , niż jeden regulowany - zresztą w takim samym zakresie 5-100%. Mi wyszło z pomiarów, że posiadam tryby 6% / 34% /100% - czyli akurat to, co jest potrzebne, szybko można przejść z low do high, a w DI zajmie to troszkę czasu (Mając 3 tryby programowalne ustawiłbym je podobnie, mając jeden raczej bym dał ok 1/3mocy, ale zmiana mocy zajmie czas i jest mniej wygodna niż prosty klik)
Rozważ też zakup samego modułu z diodą i driverem- jak policzyć , to cenowo nie wygląda źle, za 35 USD masz gotowy moduł pasujący do wszystkich latarek na moduły D26- np 502B, lub idąca do mnie trustfire T1 (a po cenach z DX licząc to dioda q5 8USD, ref 3USD-znaczy driver wyjdzie cenowo 24USD, w sumie normalna cena na CPFie, ale ten ma 3tryby a nie jeden)
Rozważ też zakup samego modułu z diodą i driverem- jak policzyć , to cenowo nie wygląda źle, za 35 USD masz gotowy moduł pasujący do wszystkich latarek na moduły D26- np 502B, lub idąca do mnie trustfire T1 (a po cenach z DX licząc to dioda q5 8USD, ref 3USD-znaczy driver wyjdzie cenowo 24USD, w sumie normalna cena na CPFie, ale ten ma 3tryby a nie jeden)
Re: Dereelight CL1H V3.0 w/ Cree XR-E Q5 3SD LED Drop-In Mod
...
Ostatnio zmieniony sobota 11 paź 2008, 00:31 przez SP2BZW, łącznie zmieniany 1 raz.
Moja Deree ma juz R2- udało się, a było trudnawo- dioda przyklejona strasznie mocno- trza było ciąć ref lekko, ale działa wsio piknie, prąd na diodzie jest taki sam, jak dla Q5, ale barwa jest baaardziej przyjazna dla oka - cool
A tu różnica kolorów- który krążek pochodzi z której diody jest oczywiste
A tu różnica kolorów- który krążek pochodzi z której diody jest oczywiste