Laska dynamitu? ;-)
Laska dynamitu? ;-)
Przeglądając forum można stwierdzić, że sporo osób narzeka na brak koszyczka do akumulatorków 18650! Ja też długo zastanawiałem się, jak zmajstrować coś na trzy akusy, aby zasilić tym oświetlenie na rowerze. Wreszcie zmajstrowałem coś takiego. Nie będę rozpisywał się, bo obrazki wszystko mówią, jedynie dodam, że dla zabezpieczenia przed zwarciami akusy są w koszulce termokurczliwej (można je swobodnie wyjmować).
Między nakrętkami znajdzie się wkrótce jakieś okrągłe gniazdo, gdzie będzie można włożyć wtyczkę od sterownika oświetlenia.
Myślałem również o rurce na 4 akusy (wtedy byłby to już bateryjka obronna typu pałka ), ale nie mieściłaby się w mojej torbie na ramie.
A może ktoś wymyślił i wykonał inny koszyk?
- piXelRider
- Posty: 99
- Rejestracja: niedziela 10 lut 2008, 21:01
- Lokalizacja: Gdańsk
Też z koszykiem na akusy maiłem spory problem. Pierwotnie chaiłem coś samemu zrobic od podstaw jednak nie dało to za dobrych rezultatów. Przeglądają niezłebione zasoby różnych różności w pokoju natknąłem się na takie oto pudełeczko po chusteczkach do czyszenia LCD.
PUDEŁKO
Okazało się ze zostało ono stworzone jako zasobnik na 4 ogniwa 18650 . Trochę trzeba było skrócić, dorobić płytkę ze sprężynkami, nawiercić kilka otworków i tak ono wygląda: Aku wchodzą na delikatny wcisk - nie ma mowy o lataniu aku w środku. Plastik jest troszkę kruchy i mi popękał jak nieostrożnie wierciłem, ale trzyma się w miarę. Śrubki są oczywiście pod napięciem, trzeba uważać na zwarcie, nie mam za bardzo koncepcji jak je ładnie zaizolować. Pojemnik schowany jest w tobie podsidłowej między dętką i plastikowym pudełkiem na łatki także zwarcie jest mało prawdopodobne. Czarny o-ring zabezpiecza przed przypadkowym otworzeniem obudowy.
Kilka razy śmigałem z tym zasobnikiem na bajku po wertepach i wszystko było w najlepszym porządku, nic nie przerywało. Także polecam, jako mały i zgrabny pojemnik na 4 ogniwa 18650
PUDEŁKO
Okazało się ze zostało ono stworzone jako zasobnik na 4 ogniwa 18650 . Trochę trzeba było skrócić, dorobić płytkę ze sprężynkami, nawiercić kilka otworków i tak ono wygląda: Aku wchodzą na delikatny wcisk - nie ma mowy o lataniu aku w środku. Plastik jest troszkę kruchy i mi popękał jak nieostrożnie wierciłem, ale trzyma się w miarę. Śrubki są oczywiście pod napięciem, trzeba uważać na zwarcie, nie mam za bardzo koncepcji jak je ładnie zaizolować. Pojemnik schowany jest w tobie podsidłowej między dętką i plastikowym pudełkiem na łatki także zwarcie jest mało prawdopodobne. Czarny o-ring zabezpiecza przed przypadkowym otworzeniem obudowy.
Kilka razy śmigałem z tym zasobnikiem na bajku po wertepach i wszystko było w najlepszym porządku, nic nie przerywało. Także polecam, jako mały i zgrabny pojemnik na 4 ogniwa 18650