Aktualnie świecę dwoma świetlówkami T5 po 54Waty każda czyli 108Watt do tego dochodzi jeszcze statecznik elektroniczny który też na pewno jakiś prąd ciągnie, jaki jest całkowity pobór prądu przez to oświetlenie nie wiem.. Myślę, że dla zaokrąglenia można przyjąć około 100Watt dające wg specyfikacji świetlówek (akurat tych które posiadam) około 3500 lumenów łącznie.
Jeśli chodzi o wymagania:
-temp barwowa zimna lub daylight np 6500k, ewentualnie mix zimnej plus ciepłą
-światło powinno w miarę równomiernie oświetlić akwarium o wymiarach 120x55x55cm przy czym oświetlone powinno być dno akwarium jak i jego górna część tak aby pływające przy tafli wody ryby były również w miarę równomiernie oświetlone a nie tylko poprzecinane wąskim strumieniem świetlnym. Może pół na pół ledy dające szeroki kąt padania światła plus skupiony skutecznie docierający do dna akwarium?
-zmniejszenie zużycia energii elektrycznej
-stosunkowo najtańsze rozwiązanie spełniające powyższe warunki
Jakiś czas temu widziałem jakieś prototypowe lampy oparte na luxeonach sterowane komputerem z systemem chłodzenia, symulowaniem faz księżyca itd itp. jednak cena tak jak i sama lampa była z kosmosu więc nawet jej nie zapamiętałem. Oczywiście jeśli już miałbym coś robić to coś prostego bez żadnych bajerów z zachowaniem ww. warunków.
Pytanie do Was (bo jak nie do Was to do kogo?) Patrzę na cuda DIY jakie tworzycie więc myślę, że najlepiej będziecie wiedzieć co i jak trzeba by zrobić i w tym wypadku.
Przede wszystkim na jakich ledach na dzień dzisiejszy będzie najtaniej spełnić te wszystkie warunki pamiętając, że łącznie muszą dać chociaż te 3500 lumenów? Ile by to kosztowało tak aby to miało ręce i nogi i o ile można by obniżyć zużycie prądu z przyjętych w tej chwili 100Watt uwzględniając również odpowiedni dla tych ledów zasilacz? No i najważniejsze czy to w ogóle ma sens?