Bocialarka 4.0 kontra Bocialarka 3.1

czyli nasze opinie, odczucia i wnioski o światełkach
Awatar użytkownika
pawelsz
Posty: 1706
Rejestracja: wtorek 13 lis 2007, 11:36
Lokalizacja: Wrocław

Bocialarka 4.0 kontra Bocialarka 3.1

Post autor: pawelsz »

Dzięki uprzejmości Tomka vel Bociana otrzymałem do testów jego prawie najnowsze latarki czyli Bocialarkę 3.1 oraz Bocialarkę 4.0
Oba światełka są zasilane z 18650, oba też na pokładzie mają diody XP-G R4 3B czyli neutral outdoor white, natomiast można dostać tez wersję na diodach XPG R5 1C
Wyglądają klasycznie, jak to bocialarki : od lewej Bocialarka 3.1 potem 4.0
Obrazek
Ot konstrukcja znana, sprawdzona i przez wielu lubiana z uwagi na kompromis osiągów do ceny/jakości. Widać niewielką różnicę w wysokości.
Inne cechy wspólne obu latarek to ich dość dokładne wypełnienie miedzią w tubie (polepszona termika w stosunku do nie poprawianego body, świecący oring uszczelniający szybkę oraz ciekawą ochronę kolimatora, zacytuje tutaj Tomka "zastosowanie szybki wyciętej przez optyka z półfabrykatu do produkcji wysokiej klasy okularów korekcyjnych CR-39, powleczonej powłokami AR (antyrefleksyjnymi), utwardzeniem typu Super-Hard oraz powłoką hydrofobową. Szybka taka jest odporna na pęknięcia podczas upadku oraz posiada przepuszczalność światła w zakresie widzialnym na poziomie 99% (zwykła szybka szklana odbija ok. 10% światła które nie zostaje wypromieniowane z latarki)."

Obie latarki są wyposażone w sterowniki chroniące niezabezpieczone akumulatory 18650 (ostrzegawcze mruganie o niskim poziomie akusa, potem przejście w moonmode oraz wyłączenie latarki przy 2.9V)
Zmiana trybów w obu latarkach następuje po szybkim podwójnym kliku+natychmiastowa pamięć trybu.
Wersja 3.1 posiada 3 tryby stałe 1A/550mA/150mA w diodę oraz strobo 20% o częstotliwości 4Hz, wersja 4.0 4 tryby stałe 0,5A/1A/1.5A/2.1A w diody oraz policyjne strobo.
Ciekawą opcją jest możliwość zamówienia sterownika do 4.0 z innymi trybami, niż testowany przeze mnie, czyli można otrzymać : 15%/50%/75%/100% (bez strobo),10%/30%/65%/100% (bez strobo),40%/100% (bez strobo),25%/50%/100% (bez strobo).
Dlaczego pojawiła się nowa wersja 4.0 jako przedłużenie serii 1xx, 2xx a teraz 3xx ? Według mnie to wymogi rynku- coraz więcej światła !!!
Tomek posiada już w swojej ofercie Storka, ale sporo ludzi szuka czegoś nie tylko na rower, ale też i do kieszeni, oczywiście odbywa się to kosztem skrócenia czasu działania latarki oraz zmniejszeniem prądu zasilającego diody.

Głowica wersji 3.1 wygląda tak :
Obrazek
ale wersji 4.0 już tak :
Obrazek
Można zauważyć zwiększenie ilości diod XPG z jednej do trzech, ma to spory sens pod kątem wydajności - w celu uzyskanie okreslonej jasności przy jednej diodzie musimy ją zasilać dużym prądem (powoduje to znaczny wzrost temperatury diody a co za tym idzie całej latarki), przy 3 diodach możemy je zasilać znacznie mniejszym prądem a uzyskamy podobną ilość światła przy znacznie mniejszej temperaturze, ale jeśli zwiekszymy prąd idący w każdą diodę dostaniemy znacznie więcej światła niż przy jednej diodzie.
Dodatkowo rozkład światła jest bardziej równomierny - obie latarki są wyposażone w optykę pod zastosowania rowerowe, ew. jako EDC z ukłonem w kierunku roweru-z tej optyki nie uzyskamy dużego zasięgu.
Bocian w wersji 4.0 zadbał o poprawę przewodzenia prądu we włączniku - niby nic, ot zwykły kabelek przylutowany do sprężynki a działa znakomicie.
Obrazek
Widok drivera w body
Obrazek
Widok oringa GITD w głowicy - po uruchomieniu latarki oring "łapie" światło wychodzące i lekko świeci w nocy, bardzo fajny bajer coraz częściej stosowany w markowych latarkach.
Obrazek
Prąd pobierany przez Bocialarkę 4.0 oraz jasność w poszczególnych trybach
Obrazek
test działania Bocialarki 4.0 w trybie max ze świeżo naładowanego ogniwa 18650 AW 2200mAh
Obrazek
Nie jest źle - mamy ok 48minut prawie płaskiego działania w trybie high, następnie stopniowy spadek jasności i przełączenie w tryb moonmode w którym latarka działa jeszcze ok 40minut.
Przy okazji sprawdziłem termikę wersji 4.0 - po ok 10-15minutach jest bardzo gorąca (nic dziwnego przy 3xXPG) - czuć wyraźne gorąco, ale nie parzy. Ważne podkreślenia jest bardzo szybkie i równomierne rozchodzenie się ciepła po całej latarce. Przy okazji zaobserwowałem wybrzuszanie się gumki włącznika-dobrze to świadczy o szczelności latarki.

Poniżej fotki terenowe - odległość do ściany ok 30m, parametry ekspozycji: czas 4s, ISO 400, przysłona 6.7, WB 5000K
od lewej Bocialarka 3.1 w trybach Low, Mid, High
Obrazek Obrazek Obrazek
Bocialarka w trybach od min do max (4 tryby)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Zdjęcia z poprzednich recenzji celem porównania
Stork XPG R4 outdoor w trybach low/mid/high/turbo (opisany tutaj http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t ... sc&start=0)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Magicshine low, high
Obrazek Obrazek
Beamshoty na suficie, od lewej Bocialarka 3.1, Bocialarka 4.0, Stork
Obrazek Obrazek Obrazek

Podsumowanie
Obie wersje nowych Bocialarek czyli 3.1 oraz 4.0 są niezłym wyborem dla kogoś nie chcącego grzebać w środku i poprawiać chińską myśl techniczną, a jednocześnie zapewniają bardzo przyzwoite osiągi w stosunku do ceny, dodając do tego możliwość wyboru wersji sterownika zgodnie z naszymi potrzebami oraz krajową gwarancję jest to przyzwoity wybór na rower ale też i do poświecania sobie pod nogi.
Awatar użytkownika
Calineczka
Posty: 7578
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Calineczka »

bardzo fajne porównanie Pawle ;-)
Awatar użytkownika
jezjacek
Posty: 305
Rejestracja: czwartek 03 wrz 2009, 10:23
Lokalizacja: Białe Błota
Kontakt:

Post autor: jezjacek »

A jak jest rozwiązana piguła? Poproszę o zdjęcie.
Awatar użytkownika
Bocian
Site Admin
Posty: 3157
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 21:21
Lokalizacja: Wiskitki

Post autor: Bocian »

A co chcesz wiedzieć dokładnie? MCPCB emiterów jest osadzone na miedzianym krążku o średnicy 24mm. Pod spodem zmodyfikowany sterownik AK-47 (wzmocnione drucikami miedzianymi przelotki od plusowego terminala i minusowego, dołożone 3 dodatkowe AMCki na kanapkę, które poprzez MCPCB 16mm są podklejone do miedzianego krążka od spodu - zapewnia to również chłodzenie stabilizatorom podczas pracy przy świeżo naładowanym 18650, kiedy różnica napięć jest największa). Dodatkowo mocna sprężyna przy plusowym terminalu zapewniająca pewny styk prądowy i niewrażliwość na rozłączanie obwodu podczas wstrząsów/upadków).
Sometimes darkness can show you the light
karlosboy

Post autor: karlosboy »

Co do piguł pozwolę sobie zacytować pewne stwierdzenie osoby z forum
moduł pod diody jest z alu nie z miedzi, zrobiłem to specjalnie bo miałem kilka sygnałów że latarki przerywały przy dużych prądach, następowała korozja między miedzią i aluminium, mimo smarowania smarem miedzianym czasem były problemy

Interesujące spostrzeżenie, chodź osobiście nie jestem za ani przeciw :wink:


Przypomnę przewodzenie ciepła- Przewodnictwo cieplne (W.m-1.K-1) Wartości dla temperatury 20°C

czysta miedź około 395
czyste aluminium około 237

Różnica znacząca ale aluminium przy odpowiedniej konstrukcji też dobrze odprowadzi ciepło więc sprawa warta przemyślenia (a o wadzę już nie wspominam :) )
Awatar użytkownika
Bocian
Site Admin
Posty: 3157
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 21:21
Lokalizacja: Wiskitki

Post autor: Bocian »

karlosboy, Ja na szczęście nie zanotowałem w moich konstrukcjach problemu złej przewodności na styku miedz/aluminiowa obudowa. Może to dzięki temu że ten styk elektryczny-termiczny alu/miedz ma powierzchnię rzędu kilkunastu cm^2 :mrgreen:
Sometimes darkness can show you the light
Awatar użytkownika
jezjacek
Posty: 305
Rejestracja: czwartek 03 wrz 2009, 10:23
Lokalizacja: Białe Błota
Kontakt:

Post autor: jezjacek »

Bocian pisze:A co chcesz wiedzieć dokładnie? MCPCB emiterów jest osadzone na miedzianym krążku o średnicy 24mm. .....
A jak wygląda przekazywanie ciepła z krążka na body? Przylutowane do wkładki miedzianej?
karlosboy

Post autor: karlosboy »

karlosboy, Ja na szczęście nie zanotowałem w moich konstrukcjach problemu złej przewodności na styku miedz/aluminiowa obudowa. Może to dzięki temu że ten styk elektryczny-termiczny alu/miedz ma powierzchnię rzędu kilkunastu cm^2 :mrgreen:

No i bardzo dobrze :) :ok:


A tak z ciekawości jak wypadają wagowo oba modele :?:
Awatar użytkownika
Bocian
Site Admin
Posty: 3157
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 21:21
Lokalizacja: Wiskitki

Post autor: Bocian »

jezjacek pisze:
Bocian pisze:A co chcesz wiedzieć dokładnie? MCPCB emiterów jest osadzone na miedzianym krążku o średnicy 24mm. .....
A jak wygląda przekazywanie ciepła z krążka na body? Przylutowane do wkładki miedzianej?
Przylutowane :-| Chłopie to chyba trzeba by palnikiem podgrzewać żeby całość zmontowaną polutować z krążkiem :wink: Poza tym ta lampka ma być demontowalna w razie konieczności serwisu. Nie, nie jest lutowane. Styk zarówno elektryczny i termiczny zapewniany jest przez dwie wypolerowane papierem wodnym 1000 powierzchnie miedziane a pomiędzynimi Fujik. Ten silikon termoprzewodzący zapewnia połączenie beztlenowe miedzianego styku elektrycznego oraz wypełnia mikro-ubytki poprawiając nieco przechodzenie ciepła mięczy powierzchniami.
Sometimes darkness can show you the light
Awatar użytkownika
jezjacek
Posty: 305
Rejestracja: czwartek 03 wrz 2009, 10:23
Lokalizacja: Białe Błota
Kontakt:

Post autor: jezjacek »

Ale powierzchnia styku jest niewielka. Wystarcza do sprawnego chłodzenia?
Awatar użytkownika
Bocian
Site Admin
Posty: 3157
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 21:21
Lokalizacja: Wiskitki

Post autor: Bocian »

Daje radę ;)
Sometimes darkness can show you the light
MCSubi
Posty: 538
Rejestracja: poniedziałek 23 lis 2009, 20:34
Lokalizacja: ok. Wrocławia

Post autor: MCSubi »

Wygląda to coraz lepiej, zawsze lubiłem konstrukcje wynikające z ewolucji (jak VOLVO 140/240/740/940 :razz: ).

W mioch bocialarkach problemem było tylko przerywanie na dziurach z którym chałupniczo sobie w końcu poradziłem (myślę, że sprężynki po obu stronach ogniwa załatwią teraz sprawę) i wyłacznik.

Wyłacznik miał 2 bolączki - upalające się styki i kontakt wyłacznik - zakrętka. W obu miejscach powierzchnie się utleniały i lampa świeciła coraz słabiej. Jak jest teraz - czy połaczenie wyłacznik-zakrętka jest nadal w technologii "kropla cyny na wcisk"?
Awatar użytkownika
Bocian
Site Admin
Posty: 3157
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 21:21
Lokalizacja: Wiskitki

Post autor: Bocian »

Co do mechanizmu włącznika to każdy włącznik jest rozbierany (blaszki stykowe i cylinderek wygładzane i polerowane + kilka kropel oleju silikonowego do środka - zapobiega utlenianiu się styków). Moduł włącznika montowany jest w "dupce" w trochę inny sposób niż kiedyś. Blaszka wychodząca z klika stykająca się z aluminiową obudową "dupki" jest wyginana na kształt litery V, pobielana cyną w celu wzmocnienia jej mechanicznie i po pokryciu klejem cyjanoakrylowym wciskana z dużą siłą do środa (blaszka "wżyna" się w powierzchnie aluminiową po czym zostaje natychmiast zabezpieczona klejem w miejscu tego styku. Klej oprócz osłonięcia styku od tlenu i wilgoci trzyma również plastikowy adapter, gdyż problemy zaczynały się zazwyczaj jak dostawał luzu w tej obudowie i siłą rzeczy przerywało też połączenie blaszki.
Sometimes darkness can show you the light
missieek
Posty: 139
Rejestracja: wtorek 28 lip 2009, 21:58
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: missieek »

Jaki jest maksymalny prąd zasilający diody w wersji 4.0?
Jeżeli dobrze policzyłem, to jest to (6 x AMC) 2100 mA, czyli przy zasilaniu równoległym diod, każda pobiera 700 mA, pytanie tylko, czy dobrze policzyłem. ;)
Awatar użytkownika
Bocian
Site Admin
Posty: 3157
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 21:21
Lokalizacja: Wiskitki

Post autor: Bocian »

Tak, zgadza się co do prądu. LEDy muszą być selekcjonowane pod względem równego Vf (wierzcie mi, że to bardzo żmudna praca - pomiar najpierw na pojedynczym MCPCB potem dobrane trójki lutowane na potrójne MCPCB :roll:)
Sometimes darkness can show you the light
ODPOWIEDZ