Tylna lampka - mały czy duży rozmiar

Oświetlenie przednie i tylne w rowerze, zasobniki na baterie. Komfort i bezpieczeństwo nocnej jazdy.
krudnik
Posty: 111
Rejestracja: czwartek 08 sty 2009, 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Tylna lampka - mały czy duży rozmiar

Post autor: krudnik »

Mam takie pytanko, bardziej filozoficzne.
Kiedyś zauważyłem na drodze takiego wielkiego amerykańskiego krążownika szos. Miał bardzo duże światła z tyłu, i co ważniejsze, świeciły się one jednorodnie całą powierzchnią. Były dużo bardziej widoczne z daleka niż światła w normalnych samochodach.
Niestety nie wiem, czy przypadkiem nie miały też znacznie większej mocy. Stąd moje pytanie:

Czy, dosponując ustaloną mocą, lepiej generować światło punktowe czy też w miarę jednolicie świecącą większą powierzchnią?
Oczywiście chodzi mi o tylne światło - chodzi o widoczność a nie oświetlanie.
Zastanawiam się też czy lepiej dać jedną diodę dużej mocy (i tak będzie pracowała na ćwierć gwizdka), czy wiele mniejszych diodek, oraz, jakie dać skupienie/rozproszenie w pierwszym przypadku.

Widziałem w kilku dyskusjach poruszony podobny problem - ale brak było omówienia.
cmsydney
Posty: 97
Rejestracja: wtorek 15 cze 2010, 12:38
Lokalizacja: Lodz

Post autor: cmsydney »

Witam.
Moze ktos to wyjasni naukowo ale na moja logike wyglada to tak.
Swiatlo pozycyjne z tylu powinno byc skierowane w kierunku oczu kierujacego pojazdem z tylu. Z tego wzgledu moc takiego swiatla nie moze byc zbyt duza by nie oslepiac. Dlatego samochody maja 5W pozycje a przecimgielne tylne 21W juz jest za mocne. W samochodach stosuje sie rowniez po dwie zarowki 5W z jednej strony w celu zwiekszenia powierzchni.
Czy lepszy punkt czy powierzchnia. Jak dla mnie powierzchnia. Punktowe gorzej sie wyroznia. Dlatego w samochodach i zarowkach bankowych stosuje sie duze odblysniki. Z ledami jest problem. Jak dla mnie lepiej jest dac wiecej diod o mniejszej jasnoci. Pogorszy to troche odleglosc z jakiej bedzie to swiatlo widoczne ale polepszy kontrast.
Przepraszam za brak polskich znakow. Sila wyzsza.
kuń
Posty: 36
Rejestracja: wtorek 17 sie 2010, 21:07
Lokalizacja: międzyzdroje

Post autor: kuń »

Ja bym jeszcze wziął pod uwagę czy nie zrobić mrugających , mi osobiście lepiej rzucają sie takie w oczy, a jeśli dylemat punkt czy powierzchnia....jeśli to lampa rowerowa.....to jaką powierzchnie zrobisz??? przecież nie podobną do światła stopu samochodu.
Jak dasz 4 czy 5 silnych diod to i tak całe światło jest porządnie jasne , ja bym dał silniejsze diody z możliwością stroboskopu plus jakieś „szkło „ reflektor „ albo odpowiednio ukształtowany plastik żeby dobrze wykorzystać swiatło diod .
Mam jakąś zwykłą tylnią lampkę MacTronic , jeżdżę głownie w lesie wiec nie musze mieć super jasnej itp. ale fajnie jak lampka świeci choć trochę na boki, ta moja nie świeci i to jej wada. Może coś podobnego do MacTronic TL-5 –żeby świeciło albo choć było jakoś widoczne z boku? Nie reklamuje mactronika ! :) bo z jego lamp zrezygnowałem na rzecz MTE z DX , chodzi mi tylko o idde
ODPOWIEDZ