Dzięki uprzejmości otrzymałem do testów kolejną latarkę iTP , tym razem model R01
Na początek dane techniczne, a potem troszkę zdjęć, jakiś opis, moje (i nie tylko moje) uwagi.
Co mamy na pokładzie :
* Rodzaj diody LED: Cree XP-E Q5
* Powłoka: HA Type III
* Reflektor: gładki SMO
* Soczewka: Ultra przezroczysta Anti-shattering ultra clear lens, anti-scratching and anti-slip
* Wodoodporna – spełnia wymogi standardu IP68
* Włącznik: z tyłu latarki typu forward
* Mil-spec: MIL-STD-810F
* Funkcje: Pojedynczy tryb 190 lumenów (2godziny)
* Akumulator: 1X18650 specjalnie dostosowany akumulator Li-Ion
* Wymiary i waga: długość 126mm, średnica D 30mm, 122g (łącznie z akumulatorem)
Nowością w iTP jest zastosowanie zmodyfikowanego akumulatora 18650 oraz dołączona ładowarka USB dzięki której akumulator ten ładuje się po podłączeniu specjalnym kabelkiem do portu USB (laptop, PC, ładowarka itd), ale o tym dalej.
Razem z latarka dostajemy:
* akumulator
* ładowarka USB umożliwiająca ładowanie z portu USB
* etui
* pasek na nadgarstek
* zapasowy oring
Zestaw wygląda tak
I od razu porównanie wielkości, od lewej Deree CL1HV3, iTP R01, iTP SA2
R01 jak na latarkę zasilaną z ogniwa 18650 jest nieduża i lekka, ale jednocześnie ma stosunkowo duży i głęboki reflektor, w mojej wersji SMO.
Dioda jest wycentrowana bardzo dokładnie, lustro czyste i gładziutkie
Moletowanie latarki bardzo przyjazne dla dłoni, trzyma się pewnie a jednocześnie nie drażni zbytnio ręki swoją zbytnią fakturą albo zbyt głębokimi nacięciami. Powłoka równa-bez uwag i zastrzeżeń.
Niestety nie zrobiłem zdjęcia gwintu w body, ale nie jest anodyzowany (spory minus) i jest takiej sobie jakości - działa pewnie, ale mógłby być lepszy.
Wnętrze body - widać na dole sprężynkę od zasilania drivera
Głowicy nie udało mi się w rekach rozkręcić- klejona pewnie zaraza ,a szkoda
czas na opis nowości, czyli co jest takiego nowego w tej latarce.
tak wygląda tailcap - obok włącznika forward widać port do ładowania latarki
do zasilania latarki użyto akumulatora lion 18650, ale "troszkę" zmodyfikowanego, poniżej porównanie do klasycznego 18650 AW, oraz widok na plus akusa iTP
O ile wygląd z boku nie rożni się aż tak bardzo od klasycznego 18650, o tyle od strony "plusa" iTP zmodyfikowało go dodając na obwodzie wyprowadzenie minusa, pozornie bez sensu, ale w użytym rozwiązaniu ładowania tego specjalnego akumulatora ma to sens...
popatrzmy na widok włącznika od strony styków
widać tutaj, że obok centralnej sprężynki (zazwyczaj dostarczającej minus zasilania) dochodzi tutaj druga, większa sprężynka, pomiędzy sprężynkami jest izolacja z pianki (widać na niej odcisk "plusa" akumulatorka) - obie te sprężynki służą do ładowania 18650-dlatego klasyczny 18650 został zmodyfikowany przez dodanie płaskiej powierzchni koło plusa -to tam ta większa sprężynka dostarcza minus z zasilania podczas ładowania, a mniejsza w tej latarce dostarcza plus zasilania. Akumulator koło plusa jest poszerzony co w połączeniu z podtoczeniem korpusu latarki uniemożliwia jego odwrotne włożenie do niego.
Niby nic, zwykłe odwrócenie polaryzacji niby, ale teraz należy pamiętać, że akusa wkładamy do iTP R01 nie plusem do przodu, ale odwrotnie !
AKUMULATOR WKŁADAMY MINUSEM DO PRZODU
Oczywiście do zasilania latarki możemy używać również klasycznych 18650, ale nie naładujemy ich, w dodatku akumulatora firmowego iTP nie naładujemy w zwykłej ładowarce do lion - skutecznie przeszkodzi temu izolacja pomiędzy plusem i dodanym minusem na jego górze...
W zestawie dostajemy kabelek podłączany do portu USB którym ładujemy latarkę.
widać klasyczny wtyk USB oraz okrągły wtyk który podłączamy do portu w latarce. Cała elektronika sterująca ładowaniem jest w przeźroczystej wtyczce USB a proces ładowania sygnalizowany jest oczobolącą diodą (zgaśnie- latarka naładowana jest na maxa)
Koniec procesu ładowania następuje przy napięciu na akumulatorze ok 4.11V, czyli nie jest to max jego pojemności, ale jest bezpiecznie.
PlusoMinusem jest ukrycie całej elektroniki w extra wtyczce, zamiast w body lub we włączniku latarki (elektroniki jest bardzo niewiele). Okrągła wtyczka na pewno będzie kusić do podłączania innych ładowarek (ot tak bo można) a możliwość użycia klasycznego kabla USB-miniUSB zmniejszyła by ilość kabelków zabieranych na wyjazdy (coraz więcej urządzeń ma możliwość ich ładowania poprzez mini lub microUSB)
Z akumulatora naładowanego pobierany jest prąd ok 0.7A, czas działania, może jakiś wykres, oraz czas ładowania wykonam troszkę później.
Jak to świeci... na początek coś na ścianie - iTP R01, iTP R01 ze zmniejszoją ekspozycja (lepiej widać spot)
dla porównania iTP SA2 + SA2 ze zmniejszona ekspozycją
i obie razem iTP R01 z lewej
Fotki terenowe, odległość ok 30m, od lewej iTP R01, iTP SA2, Deree XPG OP 1.4A w diodę, Deree XRE R2 SMo 1A w diodę
Małe podsumowanie
1. Ciekawa pozycja dla kogoś, kto nie posiada ładowarki do lion a potrzebuje coś prostego, o niezłej mocy oraz o dobrym czasie działania.
2. Reflektor SMO jest głęboki co w połączeniu z bardzo dobrze scentrowaną diodą daje ładny rozkład światła.
3. Nie jest to latarka EDC (pomimo tego, że stoi na dupce) - brak trybów (co mnie bardzo dziwi, ponieważ większość latarek iTP posiada tryby działania) oraz ciasny spot.
4. Hmm, w sumie to jest taki mały, fajny thrower- naprawdę niezły zasięg do tego włącznik forward i można nadawać Morsem.
5. Bardzo nietypowy sposób wkładania zasilania - niejako odwrotnie jak w przypadku wszystkich latarek, które znam - akus wkładamy minusem do przodu, fuj - bardzo łatwo o pomyłkę w przypadku niefirmowego 18650 (firmowe sa przed tym zabezpieczone), a wtedy dym z drivera i jak pokazał przypadek Dbuzera latarka już nie działa z pełna mocą
6. Wykonanie jest OK, może nie jest to najwyższa półka, ale nie powinna się rozsypać szybko, ot średnia klasa
Dziękuję pięknie firmie milhunt.pl za udostępnienie latarek do testów.
iTP R01 nowość ładowana z USB
Pomierzyłem jak działa latareczka.
Dla naładowanego akusa mamy jasność spot/spill 8300/70 lux/1m
Czas ładowania rozładowanego akumulatora to ok 6h (czyli producent podaje dobrze), na początku elektronika we wtyczce troszkę się nagrzewa, potem temperatura się stabilizuje i jest lekko ciepła.
Po teście czasu działania latarki zdziwił mnie bardzo akumulator, hmm- nie wiem czy ma zabezpieczenie ? - został rozładowany do 2.5V i co bardzo ciekawe pomiar napięcia poprzez styki używane do ładowania pokazywał 0V, natomiast pomiar poprzez styk dolny (minus) oraz górny (plus) pokazywał 2.5V - czyżby w ogniwie była jakaś elektronika ? , no bez rozebrania tego nie ma jak sprawdzić.
Zdziwił mnie bardzo czas działania latarki, producent podaje 190lumenów przez 2h i w tym wypadku ten czas jest mocno zaniżony
iTP R01 świeci równa jasnością przez prawie 160minut >:D bardzo dobry wynik, a jednocześnie niezłe bardzo dobre utrzymywanie stałej jasności , potem następuje spadek jasności, ale dość powolny, także ciemność nie zaskoczy w trakcie używania tej latarki.
Dla naładowanego akusa mamy jasność spot/spill 8300/70 lux/1m
Czas ładowania rozładowanego akumulatora to ok 6h (czyli producent podaje dobrze), na początku elektronika we wtyczce troszkę się nagrzewa, potem temperatura się stabilizuje i jest lekko ciepła.
Po teście czasu działania latarki zdziwił mnie bardzo akumulator, hmm- nie wiem czy ma zabezpieczenie ? - został rozładowany do 2.5V i co bardzo ciekawe pomiar napięcia poprzez styki używane do ładowania pokazywał 0V, natomiast pomiar poprzez styk dolny (minus) oraz górny (plus) pokazywał 2.5V - czyżby w ogniwie była jakaś elektronika ? , no bez rozebrania tego nie ma jak sprawdzić.
Zdziwił mnie bardzo czas działania latarki, producent podaje 190lumenów przez 2h i w tym wypadku ten czas jest mocno zaniżony
iTP R01 świeci równa jasnością przez prawie 160minut >:D bardzo dobry wynik, a jednocześnie niezłe bardzo dobre utrzymywanie stałej jasności , potem następuje spadek jasności, ale dość powolny, także ciemność nie zaskoczy w trakcie używania tej latarki.
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt: