Interfejs: Luksomierz - PC ???
- Hans Trans
- Posty: 108
- Rejestracja: poniedziałek 19 paź 2009, 17:26
- Lokalizacja: Wrocław
Wybaczcie upierdliwość, ale już nie potrafię się powstrzymać:
luks, a nie lux, tak samo jak wolt, a nie volt...
luksomierz, a nie luxomierz, luxometr, luksometr i co tam jeszcze sobie wymyślita
Że też to nikogo w oczy nie szczypie...
Coby nie było całkiem OT, to dodam, że znacznie prościej kupić luksomierz z RS232 albo USB, taki ciut lepszy i ze świadectwem wzorcowania, a potem raz do roku za ~200 zeta skalibrować go ponownie. Oczywiście, że ~400 za taki sprzęt piechotą nie chodzi, a prościej nie znaczy zawsze lepiej. Jako samozwańczy etatowy pesymista pozwolę sobie jednak zauważyć, że z uzyskaniem przyzwoitych efektów w konstrukcji amatorskiej będzie mnóstwo trudności. Z określonych powodów w profesjonalnym sprzęcie nie używa się scalaczków za dolca do pomiaru światła, te montuje się najwyżej w komórkach... Zmontowanie układu analogowego i przetwornika AC o odpowiednich parametrach oraz oprogramowanie procka, żeby wyławiał informacje z szumu, poprawiał charakterystykę i całkował sygnał to już sporo zabawy. A gdzie korekcja kierunkowa i widmowa czujnika? Kto to skalibruje i na czyim sprzęcie?
Tak się składa, że akurat stoję przed podobnym wyzwaniem i coraz bardziej skłaniam się do opcji "kup gotowe, szkoda czasu"... No ale będę Wam kibicował
luks, a nie lux, tak samo jak wolt, a nie volt...
luksomierz, a nie luxomierz, luxometr, luksometr i co tam jeszcze sobie wymyślita
Że też to nikogo w oczy nie szczypie...
Coby nie było całkiem OT, to dodam, że znacznie prościej kupić luksomierz z RS232 albo USB, taki ciut lepszy i ze świadectwem wzorcowania, a potem raz do roku za ~200 zeta skalibrować go ponownie. Oczywiście, że ~400 za taki sprzęt piechotą nie chodzi, a prościej nie znaczy zawsze lepiej. Jako samozwańczy etatowy pesymista pozwolę sobie jednak zauważyć, że z uzyskaniem przyzwoitych efektów w konstrukcji amatorskiej będzie mnóstwo trudności. Z określonych powodów w profesjonalnym sprzęcie nie używa się scalaczków za dolca do pomiaru światła, te montuje się najwyżej w komórkach... Zmontowanie układu analogowego i przetwornika AC o odpowiednich parametrach oraz oprogramowanie procka, żeby wyławiał informacje z szumu, poprawiał charakterystykę i całkował sygnał to już sporo zabawy. A gdzie korekcja kierunkowa i widmowa czujnika? Kto to skalibruje i na czyim sprzęcie?
Tak się składa, że akurat stoję przed podobnym wyzwaniem i coraz bardziej skłaniam się do opcji "kup gotowe, szkoda czasu"... No ale będę Wam kibicował
Hej
Bo my takie niedouczone jesteśmy... Już poprawiam gdzie zbłądziłem
Ale swoja drogą nie mogę się z Tobą zgodzić - jak ktoś preferuje metodę "kup gotowe, najlepiej firmowe" to brrrr.... przypomina mi to całkiem inne forum, dla snobów i szpanerów co to latarki (lub czegokolwiek innego) nie zmodyfikują tylko kupią - im drożej tym większy lans...
A przy okazji - z tego nikt nie ma strzelać ani za pomocą tego nie ma być kalibrowany sprzęt medyczny. To nie sprawa życia i śmieci lub choćby produkt komercyjny który ma trzymać standardy przemysłowe. To ma być prosty interfejs usprawniający pomiary w warunkach domowych. Jak już byśmy kwestionowali jakość pomiarów na tych urządzeniach to trzeba by wywalić prawie wszystkie dane na ten temat z wielu wątków. I co z tego że nie są robione z dokładnością laboratoryjną? Sądzę, że wielu osobom wystarczy taka dokładność jak jest.... Ale bez urazy, po prostu dyskutujemy
Bo my takie niedouczone jesteśmy... Już poprawiam gdzie zbłądziłem
Ale swoja drogą nie mogę się z Tobą zgodzić - jak ktoś preferuje metodę "kup gotowe, najlepiej firmowe" to brrrr.... przypomina mi to całkiem inne forum, dla snobów i szpanerów co to latarki (lub czegokolwiek innego) nie zmodyfikują tylko kupią - im drożej tym większy lans...
A przy okazji - z tego nikt nie ma strzelać ani za pomocą tego nie ma być kalibrowany sprzęt medyczny. To nie sprawa życia i śmieci lub choćby produkt komercyjny który ma trzymać standardy przemysłowe. To ma być prosty interfejs usprawniający pomiary w warunkach domowych. Jak już byśmy kwestionowali jakość pomiarów na tych urządzeniach to trzeba by wywalić prawie wszystkie dane na ten temat z wielu wątków. I co z tego że nie są robione z dokładnością laboratoryjną? Sądzę, że wielu osobom wystarczy taka dokładność jak jest.... Ale bez urazy, po prostu dyskutujemy
Pozdr.
Pikom
Pikom
- Hans Trans
- Posty: 108
- Rejestracja: poniedziałek 19 paź 2009, 17:26
- Lokalizacja: Wrocław
Masz rację, skomentowałem sytuację przez pryzmat własnych oczekiwań względem luksomierza - a przecież nie zawsze i nie każdy potrzebuje dokładności laboratoryjnej. Podjąłem kilka prób w tym temacie, ale widząc, że nie uzyskam prostymi środkami i niskimi nakładami zadowalającej dokładności, odpuściłem trochę i tyle. Nie ma to nic wspólnego z lansem, wierz mi. Mówi Ci to człowiek, który sam sobie kładzie kafelki, sam sobie robi światełka i sam sobie często tłumaczy, że tzw. fun factor jest ważniejszy, niż prymitywna chęć posiadania Ja tylko nieśmiało napomykam, że są pewne granice DIY, poza którymi leżą buty z chleba, indyjski Peżot z dykty i puszek oraz inne projekty, przyjemne lecz o zerowej użyteczności.Pikom pisze:Hej
Bo my takie niedouczone jesteśmy... Już poprawiam gdzie zbłądziłem
Ale swoja drogą nie mogę się z Tobą zgodzić - jak ktoś preferuje metodę "kup gotowe, najlepiej firmowe" to brrrr.... przypomina mi to całkiem inne forum, dla snobów i szpanerów co to latarki (lub czegokolwiek innego) nie zmodyfikują tylko kupią - im drożej tym większy lans...
A przy okazji - z tego nikt nie ma strzelać ani za pomocą tego nie ma być kalibrowany sprzęt medyczny. To nie sprawa życia i śmieci lub choćby produkt komercyjny który ma trzymać standardy przemysłowe. To ma być prosty interfejs usprawniający pomiary w warunkach domowych. Jak już byśmy kwestionowali jakość pomiarów na tych urządzeniach to trzeba by wywalić prawie wszystkie dane na ten temat z wielu wątków. I co z tego że nie są robione z dokładnością laboratoryjną? Sądzę, że wielu osobom wystarczy taka dokładność jak jest.... Ale bez urazy, po prostu dyskutujemy
"Domowy" luksomierz widziałbym raczej w układzie takim: gotowa głowica fotometryczna z fotodiodą i filtrami, wyszabrowana z taniego luksomierza, do tego własna część analogowa z regulacją, szybki przetwornik min. 12 bitowy oraz procek do kontroli całości.
Luksomierz bez korekcji kosinusowej i widmowej będzie pokazywał kompletne bzdury, tego nie przeskoczysz żadną programową operacją...
Pikom, sorki ale zrobię ciut off top, bo mam pytanie do Hansa,
Hans Trans, 1. czy jesteś pewien że luksomierz trzeba kalibrować, legalizować co rok? pytam bo z tego co wiem to raczej są to gdzieś 3 lata.
2. Firma Sonopan z Białegostoku ma dobre luksomierze z RS/USB, nie idealne ale działają, a cena gdzieś 200pln(nie pamiętam dokładnie) nie powinna być wygórowana.
Pikom, niestety Hans ma rację, stworzyć luksomierz od podstaw jest bardzo trudno. Chodź by dlatego, że ach..
- jak znormalizujesz ogniwo do czułości ludzkiego oka? (maksimum w 555nm)
- musiałbyś mieć fotoogniwo z odpowiednią charakterystyką absorpcji widma (książki podają fotoogniwo firmy Hamamatsu, czy coś tak)
+ wiele innych problemów wspomnianych wcześniej przez Hansa i pewnie jeszcze innych.
Hans Trans, 1. czy jesteś pewien że luksomierz trzeba kalibrować, legalizować co rok? pytam bo z tego co wiem to raczej są to gdzieś 3 lata.
2. Firma Sonopan z Białegostoku ma dobre luksomierze z RS/USB, nie idealne ale działają, a cena gdzieś 200pln(nie pamiętam dokładnie) nie powinna być wygórowana.
Pikom, niestety Hans ma rację, stworzyć luksomierz od podstaw jest bardzo trudno. Chodź by dlatego, że ach..
- jak znormalizujesz ogniwo do czułości ludzkiego oka? (maksimum w 555nm)
- musiałbyś mieć fotoogniwo z odpowiednią charakterystyką absorpcji widma (książki podają fotoogniwo firmy Hamamatsu, czy coś tak)
+ wiele innych problemów wspomnianych wcześniej przez Hansa i pewnie jeszcze innych.
This right here, has been cer-ti-fied,
for years.. ahhhahhh-ah-ah-ah-ah-ah
He's got soul up in his blueprint, and he's ready to vocalize
So we, passin the mic your way, come on testify..
for years.. ahhhahhh-ah-ah-ah-ah-ah
He's got soul up in his blueprint, and he's ready to vocalize
So we, passin the mic your way, come on testify..
- Hans Trans
- Posty: 108
- Rejestracja: poniedziałek 19 paź 2009, 17:26
- Lokalizacja: Wrocław
Zgodnie z zarządzeniem Prezesa Głównego Urzędu Miar z dnia 20 marca 1995r. okres ważności świadectwa legalizacji luksomierza wynosi 25 miesięcy, licząc od pierwszego dnia miesiąca, w którym dokonano legalizacji. Nie natrafiłem na żadne świeższe zarządzenia, więc najprawdopodobniej jest to stan aktualny. Oczywiście legalizacja to jedno, a okresowe wzorcowanie to drugie, może się przecież np. po roku okazać, że luksomierz z ważną legalizacją nagle zwariował i głupoty pokazuje... Od użytkownika w tym momencie zależy, jak często sprawdza swój sprzęt. Legalizacja jest w zasadzie potrzebna dopiero wtedy, gdy robi się pomiary "oficjalne", np. w celu sprawdzenia zgodności oświetlenia z normami itp.Bartolo pisze:Pikom, sorki ale zrobię ciut off top, bo mam pytanie do Hansa,
Hans Trans, 1. czy jesteś pewien że luksomierz trzeba kalibrować, legalizować co rok? pytam bo z tego co wiem to raczej są to gdzieś 3 lata.
2. Firma Sonopan z Białegostoku ma dobre luksomierze z RS/USB, nie idealne ale działają, a cena gdzieś 200pln(nie pamiętam dokładnie) nie powinna być wygórowana.
A co do luksomierza z Sonopanu, to się kolega raczył o jedno zero pomylić...
Co do korekcji widmowej to można to częściowo obejść, stosując filtr podczerwieni, np. wymontowany z matrycy CCD aparatu cyfrowego lub kamery. Częściowo, bo zawsze trochę jednak przeleci, no i bez kalibracji dla kilku typów źródeł i tak się nie obejdzie.
Ostatnio zmieniony środa 25 sie 2010, 14:31 przez Hans Trans, łącznie zmieniany 1 raz.
Cena 650 zł za najtańszy model, LS-200 klasa dokładnosci B, bez interfejsu komputerowego.
Sterownik extended v3.5 HE <klik>
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
Instrukcje sterowników w PDF <klik>
kontakt: info(at)krypton(dot)pl
(podstawić @ i . w stosowne miejsca)
- Ledowiczka
- Posty: 46
- Rejestracja: piątek 13 sie 2010, 22:10
- Lokalizacja: Szczecin
Luksomierz SONEL z świadectwem wzorcowania LXP-1 i wyjściem USB za 915 zł.
Podaję link https://elektroportal.pl/products.php?cid=478
Podaję link https://elektroportal.pl/products.php?cid=478
Pozdrawiam serdecznie
Ledowiczka
Ledowiczka
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
- Ledowiczka
- Posty: 46
- Rejestracja: piątek 13 sie 2010, 22:10
- Lokalizacja: Szczecin
Pikom: Szczerze mówiąc, to nie bardzo rozumiem, w jakim właściwie celu.
Transfer danych do komputerka jest wtedy celowy, kiedy jest ich dużo (danych).
A tu, jak ktoś wcześniej zauważył, dane te nie będą pełnowartościowe (bo mierzone niewzorcowanym luksomierzem), a mogą służyć jedynie do celów porównawczych i to też w ograniczonym zakresie.
Sorry za te wątpliwości, ale oświeć mnie może ... [img]http://[/img]
A, i żeby nie było, jestem jak najbardziej za samodzielnymi rozwiązaniami.
Calineczka: Znalazłam o połowę tańszy luksomierz (ok. 400 zł) z wewnętrzną pamięcią i możliwością transferu wyników do PC-ta:
http://www.aisko.pl/lux8809a-luksomierz-p-232.html
albo ten
http://www.multimetr.pl/product_info.ph ... ucts_id=98
Hans Trans: Oj szczypie, mnie szczypie w oczy, nawet bardzo. Niestety, nawet w instrukcjach terminy są niepoprawnie używane, nie tylko w zakresie wielkości fotometrycznych.
Transfer danych do komputerka jest wtedy celowy, kiedy jest ich dużo (danych).
A tu, jak ktoś wcześniej zauważył, dane te nie będą pełnowartościowe (bo mierzone niewzorcowanym luksomierzem), a mogą służyć jedynie do celów porównawczych i to też w ograniczonym zakresie.
Sorry za te wątpliwości, ale oświeć mnie może ... [img]http://[/img]
A, i żeby nie było, jestem jak najbardziej za samodzielnymi rozwiązaniami.
Calineczka: Znalazłam o połowę tańszy luksomierz (ok. 400 zł) z wewnętrzną pamięcią i możliwością transferu wyników do PC-ta:
http://www.aisko.pl/lux8809a-luksomierz-p-232.html
albo ten
http://www.multimetr.pl/product_info.ph ... ucts_id=98
Hans Trans: Oj szczypie, mnie szczypie w oczy, nawet bardzo. Niestety, nawet w instrukcjach terminy są niepoprawnie używane, nie tylko w zakresie wielkości fotometrycznych.
Ostatnio zmieniony czwartek 26 sie 2010, 08:44 przez Ledowiczka, łącznie zmieniany 7 razy.
Pozdrawiam serdecznie
Ledowiczka
Ledowiczka
- Hans Trans
- Posty: 108
- Rejestracja: poniedziałek 19 paź 2009, 17:26
- Lokalizacja: Wrocław
Aa, takie buty! Do tego w takim razie wystarczy fotorezystor i dowolny multimetr w wyjściem RS232 lub USB. Wynik pomiaru będzie daleki od realnej wartości, ale do pokazania względnego spadku natężenia w % w odniesieniu do wartości maksymalnej zupełnie wystarczy. Problemem może być już "tylko" liniowość fotorezystora, czułość widmową (w tym na podczerwień) można spokojnie olać, jeśli nie będzie się porównywać źródeł o mocno różniących się widmach.Calineczka pisze:Ledowiczka, dzięki, ale myślę że jak kogoś stać na taki luksomierz i potrzebuje, to dawno już ma. Szukamy rozwiązania niskobudżetowego, nie super dokładnego a umożliwiającego w prosty sposób zdejmowanie charakterystyk jasności w czasie dla latarek. Bez cudów na kiju i innych kosinusów
- Ledowiczka
- Posty: 46
- Rejestracja: piątek 13 sie 2010, 22:10
- Lokalizacja: Szczecin
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Ledowiczka, dzięki za namiary . Myślę, że cena nadal zaporowa dla większości forumowiczów...
Podobnie zakup miernika z RS232 czy USB to nie najmniejszy wydatek. Chyba, że coś się zmieniło od czasu gdy ostatni raz się takimi zabawkami interesowałem....
A ile satysfakcji da zrobienie prostego interfejsu do naszych DX-owych luksomierzy wspólnymi siłami...
Podobnie zakup miernika z RS232 czy USB to nie najmniejszy wydatek. Chyba, że coś się zmieniło od czasu gdy ostatni raz się takimi zabawkami interesowałem....
A ile satysfakcji da zrobienie prostego interfejsu do naszych DX-owych luksomierzy wspólnymi siłami...
- Hans Trans
- Posty: 108
- Rejestracja: poniedziałek 19 paź 2009, 17:26
- Lokalizacja: Wrocław
A zatem widzę dwa rozwiązania:Calineczka pisze:Ledowiczka, dzięki za namiary . Myślę, że cena nadal zaporowa dla większości forumowiczów...
Podobnie zakup miernika z RS232 czy USB to nie najmniejszy wydatek. Chyba, że coś się zmieniło od czasu gdy ostatni raz się takimi zabawkami interesowałem....
A ile satysfakcji da zrobienie prostego interfejsu do naszych DX-owych luksomierzy wspólnymi siłami...
- rozgrzebanie chińskiego luksomierza i wyprowadzenie sygnału wychodzącego z czujnika, części analogowej lub cyfrowej do własnego zewnętrznego układu z prockiem i interfejsem PC,
- wykorzystanie przetwornika światło-napięcie i jakiegoś Atmelka tak, jak to onegdaj sprytnie zrobił kolega krudnik i opisał w wątku .
Już odpowiadam - po pierwsze zapraszam do przeczytania tego wątku, przykładowego, gdzie na prośbę użytkownika podałem przybliżoną jasność w czasie dla określonej latarki. Aby to zrobić musiałem przez czas pomiaru stać przy czujniku ze stoperem i co minutę spisywać wyniki. Gdybym miał możliwość wczytania pomiaru automatycznie do komputera to miałbym wolny wieczór... A recenzji gdzie są robione pomiary jest więcej.Ledowiczka pisze:Pikom: Szczerze mówiąc, to nie bardzo rozumiem, w jakim właściwie celu.
Aby rozwiać wątpliwości - nie, nie jest to pomiar super dokładny i nie takiego superhiperwypasnego pomiaru oczekuje większość użytkowników. Tylko właśnie takiej ogólnej charakterystyki. I pewna kontra do drugiego stwierdzenia, że
Otóż to nie jest prawda - transfer ma także sens gdy pomiary są długotrwałe oraz gdy odciąża człowieka od zbędnej pracy. Wyobraź sobie teraz pomiar trybu średniego lub niskiego - kto normalny będzie co na przykład 5 minut przez sześć lub dziewięć godzin latać do czujnika i spisywać wyniki? A warto byłoby mieć takie pomiary, przynajmniej moim zdaniem.Ledowiczka pisze:Transfer danych do komputerka jest wtedy celowy, kiedy jest ich dużo (danych).
A weź proszę pod uwagę, że są osoby które chcą robić i robią wiele recenzji wielu latarek aby podzielić się swoimi doświadczeniami z innymi użytkownikami - dla takich osób byłoby to bardzo przydatne narzędzie. Ale w większości przypadków takie osoby nie pójdą kupić superhiperwieszsamaczego ale skorzystają z prostego rozwiązania jakie chciałbym aby powstało na naszym forum. Nawet jeśli nie będzie super, nawet jeśli nie będzie hiper, nawet jeśli będzie mniej więcej takiej jakości i dokładności jak powszechnie używane luksomierze z DX.
A nawiązując do stwierdzenia
muszę powiedzieć, że po pierwsze naprawdę do naszych celów w większości przypadków taka dokładność i "cel porównawczy" wystarcza, a po drugie, to akurat skalibrowanie DX'owego luksomierza z wzorcowanym urządzeniem nie jest aż tak trudne... A że "papierów" nie będzie no to cóż - ja pomiarów komercyjnie nie wykonuję tylko do celów hobbystycznych i "papier" mi nie jest potrzebny.Ledowiczka pisze: A tu, jak ktoś wcześniej zauważył, dane te nie będą pełnowartościowe (bo mierzone niewzorcowanym luksomierzem), a mogą służyć jedynie do celów porównawczych i to też w ograniczonym zakresie.
Może więc zamiast wymyślać jakich to norm nie będzie takie rozwiązanie spełniało lub jak bardzo będzie "be" pomyśleć jak to zrobić prosto i tanio? Mam nadzieję, że to wyjaśnienie "oświeca" (zgodnie z Twoją prośbą )w stopniu wystarczającym by spokojnie przejść od wątpliwości do konstruktywnych działań. Bardzo się cieszę, że zechciałaś poruszyć te tematy - mogę je dzięki temu wyjaśnić także innym "wątpiącym" Zapraszam do współpracy
Pozdr.
Pikom
Pikom