Witam.
Tak jak napisałem w temacie jest nazwana ta latarka + jakieś tam znaczki.(sku 42666 na dx).
Już po zakupie całkiem przypadkiem znalazłem Tiablo A7, reszta chyba nie wymaga komentarza.
Latarka ogólnie całkiem fajna, ale jest kilka ale:)
- po wyjęciu z koperty i włożeniu aku nie zaświeciła
- w środku wszystko gruchało, stukało
- powłoka, wykończenie mało odporne na zadrapania
- ogólnie przyszła trochę poobijana
Z tego co zdołałem zmierzyć to latarka z pełnego aku bierze jakieś 0.7 A (wg mojego ruskiego analoga), świecąc przy tym dosyć szeroko i przyjemnie.
Latarka fajna niestety wymaga trochę grzebania jeżeli ma być w miarę niezawodna.
W przyszłości zamierzam zmienić leda na Cree, który ma wyjść jesienią (XM) lub na ciepłą XPG. W parze z diodą również sterownik, który w oryginale jest jakiś dziwny (albo ja nie mam o tym pojęcia).
Jeżeli macie jakieś pytania proszę pisać, postaram się odpowiedzieć.
Część artystyczna:
Latarka z klipsem:)
Jak już stanie do tokarki to niech toczy całą nawet z miedzi i będzie super, ale i oryginalnie nie jest źle.
Ja jak już napisałem wyżej kupiłem ją pod moda bo mnie się spodobał kształt. Wcześniej chciałem kupić ultrafire 504 ale po miesiącu czekania anulowałem.
Ed.
Jeszcze mi na myśl przyszło, że można standardowe drivery 17 mm można owinąć lekko sklepanym drutem miedzianym i oblutować.
Ja jak już napisałem wyżej kupiłem ją pod moda bo mnie się spodobał kształt. Wcześniej chciałem kupić ultrafire 504 ale po miesiącu czekania anulowałem.
Ed.
Jeszcze mi na myśl przyszło, że można standardowe drivery 17 mm można owinąć lekko sklepanym drutem miedzianym i oblutować.