Stork i Bocialarka 3.0 - moja opinia użytkowniaka

czyli nasze opinie, odczucia i wnioski o światełkach
Tomcio
Posty: 2
Rejestracja: czwartek 05 sie 2010, 02:40
Lokalizacja: z miasteczka

Stork i Bocialarka 3.0 - moja opinia użytkowniaka

Post autor: Tomcio »

Przede wszystkim Witam Was drodzy Forumowicze!! :)

Chcę się podzielić kilkoma wnioskami na temat użytkowania Boćków. (długość posta – dla wytrwałych ;))

Jestem szczęśliwym posiadaczem Storka oraz Bocialarki 3.0.

Nie wiem, czy mój post zostanie dostrzeżony przez szersze grono odbiorców, ale mam nadzieję, że pomoże przynajmniej kilku „niezdecydowanym” w decyzji.

Na wstępie chciałbym ustalić kilka faktów.

Po pierwsze – pierwszy raz wypowiadam się na forach dotyczących oświetlenia :)

Dwa- jestem rowerzystą, który potrzebował mocnego oświetlenia do terenowej jazdy nocą (przede wszystkim Mazovia 24h). Moja opinia nie będzie dotyczyła tylko tematu konkretnych lampek, ale również odpowiedzi „dlaczego warto zapłacić taką cenę za lampkę, jak niektórzy płacą za cały rower, jak poszukiwałem, co brałem pod uwagę przy wyborze.

Trzy – Przed dokonaniem wyboru oświetlenia przejrzałem wiele for (polskich i zagranicznych). Bardzo pomogło dokonać mi to wyboru. W oświetleniu byłem (i nadal jestem) zielony. Spędziłem kilkadziesiąt godzin wertując opinie dotyczące oświetlenia rowerowego przed moją decyzją. Jestem niezmiernie wdzięczny Wam forumowiczom za cenne rady, opinie i sugestie. Wiem, że bez tego dokonałbym zupełnie innego zakupu co szybko mogło by się zakończyć rozczarowaniem. Czuję zatem potrzebę wydania własnej opni, rewanżu za to, co dostałem od Was.

Cztery – Po długiej analizie zdecydowałem się na „produkcję krajową”. W grę wchodził również projekt Raven. Jak wspomniałem dużo spędziłem czasu wertując fora. Dotarłem zatem do „kontrowersji” dotyczących Ravena. Mnie na szczęście one nie dotyczą. Projekt wydaje mi się rewelacyjny, ale niestety nie mogłem go wziąć pod uwagę. Potrzebowałem lampki „natychmiast” do wcześniejszego przetestowania i na Mazovię 24h jak wspomniałem. Na Ravena nie mogłem zatem czekać, gdyż w chwili, na którą potrzebowałem oświetlenia jego nie można było kupić „od ręki”, w przeciwieństwie do Storka.

Pięć – nie mam żądnych wspólnych interesów z Tomkiem Bocianem (producentem Storka i Bocialarki). Nasze relacje kończą się na tym, że osobiście odebrałem latarki. Według mnie Tomek to bardzo sympatyczna i kompetentna osoba. Odbyliśmy miłą konwersację. I tyle. Zawdzięczam mu znakomite oświetlenie, a on mi kilka stówek… :)

Sześć – Piszę ten długi wstęp, ponieważ po lekturze for „oświetleniowych” wiem, że muszę ważyć każde słowo, gdyż może zostać ono źle odebrane lub zrozumiane. Chciałbym zatem uniknąć niepotrzebnych słów i pozostawienie mnie bezstronnym, szarym misiem, który lubi jeździć w nocy na rowerze :)

Siedem – tę wiadomość opublikuję (wałem) na kilku forach - w tym przede wszystkim na światełka.pl, torach.pl, EMTB.pl, forum Mazovi i wiele innych które najbardziej przyczyniły się do mojego wyboru.

Osiem – mam Storka w wersji 1.1 tj. Tomek w tym egzemplarzu zwiększył amperarz do 3.2, co powinno dać ok. 1190 lumenów, czyli realnie ok. 1000, po odjęciu strat.
No to może wreszcie do sedna, bo widzę, że wstępu będzie więcej niż konkretów ;)
Potrzebowałem oświetlenia na 24 godzinny maraton. Oświetlenia, które umożliwiłoby mi bezproblemową jazdę, jak w dzień. Takiego, żebym nie był nim ograniczony. Jakoś tak mam w naturze, że najpierw szukałem lampki, która spełniała by trzy warunki. Przede wszystkim mocna, dwa – renomowanej firmy, trzy – w promocyjnej cenie :)
Najpierw wybór padł na Sigmę Powerled Black Pro. Ok. 90lux za >400zł. To był oczywiście etap zanim zacząłem wertować fora i zanim zacząłem przeliczać złotówki na lumeny. I tak dotarłem do Nuke Proof Reactor Extreme z wiadomej strony CRC. 155 funtów. Sporo pieniędzy. Nie chciałem wydawać tyle na „lampkę”. Stwierdziłem jednak, że jeżeli to będzie „to” i nie będę mógł się przyczepić do niczego to może jednak warto. Budżet jednak minimalnie nadwyrężony i nic droższego nie wchodziło w rachubę.
Do Storka na Allegro dotarłem oczywiście wielokrotnie. Jako „zielony” obywatel stwierdziłem , że 600zł za coś tak paskudnego, produkcji „domowej”, nie wchodzi w rachubę, szczególnie, że daje niemalże tyle samo lumenów co niewiele droższy Nuke Proof. Oczywiście szybka lektura kilku opinii NK dała mi jasność, że ta lampka da realnie ok. 400-500 lumenów a Storka ok. 900 (z deklarowanych 1050 dla światła 5000K). W grę wchodził jeszcze osławiony MagicShine, ale tu na korzyść Storka w moich oczach zdecydowały: 1) na MS z DX musiałbym za długo czekać (to akurat prawdopodobnie tylko mój problem) 2) realnie MS daje ok. 50% światła co Stork 3) konstrukcja w Storku wydawała mi się zdecydowanie trwalsza/pewniejsza 4) Produkcja krajowa – jeżeli mam jakiś problem to gwarancję uznaje mi człowiek, który mieszka kilkadziesiąt kilometrów ode mnie, a nie kilka tysięcy. Nie znam się na elektronice i sam bym nie naprawił lampki, a wysyłanie reklamacji do Azji wydaje mi się mijać z celem. Do tego założyłem, że nawet jak się gwarancja skończy to będę mógł liczyć na pomoc polskiego producenta.

Wcześniej posiadałem lampkę CatEye HL-EL510. Czyli w świecie „sklepów rowerowych” i Allegro całkiem nieźle… ;) Różnicę między Boćkami a tym CAtEyem trudno opisać. Chyba wystarczy jak napiszę, że jak włączyłem CE i Bocialarkę to się uśmiałem, a jak porównałem Storka z CE to prawie się zaplułem ze śmiechu ;D

I w końcu dla tych, co dotarli do końca mojego wywodu….

Plusy Storka:

1) Niesamowicie duża ilość światła. Próbowałem ją w zasadzie w każdym terenie i sprawdziła się rewelacyjnie. Z Bocialarką na kasku do doświetlenia zakrętów czułem się jak w dzień. Na Mazovi 24h mało było osób, które nie zwróciły by na moje oświetlenie uwagi. Większość osób, które „dojeżdżałem” myślało, że samochód za nimi jedzie ;D Nie znalazłem drugiego takiego, który by miał tyle oświetlenia. Większość osób pytała „co to” i nie dowierzała, że to takie małe lampki. Jechało mi się bardzo komfortowo i czułem się bezpiecznie. W bardziej skomplikowanym terenie, przed 24h niczego nie brakowało. Po prostu nie potrzebowałem lepszego oświetlenia, a zaliczam się raczej do wymagających użytkowaników i starających się jeździć agresywnie jak na amatora i swoje umiejętności. Niektórzy na Mazovi przezwali mnie „elektrownia” :D. Oświetlałem drogę niejednemu maratończykowi na trasie. Jazda z takim światłem to zupełnie inny wymiar nocnego rowerowania.

2) Wygląd – Przed zakupem w pełni się zgadzałem z opiniami typu „Storkenstein” ;) Bardzo szybko jednak zmieniłem zdanie. Już po wzięciu latarki do ręki wydała mi się ładna, mająca swój urok. Jest „surowa” i dlatego mi się podoba. Początkowo myślałem jak można kupić coś tak paskudnego, jeżeli do wyboru ma się np. takiego zgrabnego Nuke Proofa… Latarka jest jednak do świecenie a nie wyglądania. Szczególnie w nocy, kiedy jej nie widać to światło, a nie wygląd robo wrażenie. Moim zdaniem jest cudna i znakomicie prezentuje się na rowerze :)

3) Pełne wyposażenie. Dwa zasobniki w komplecie. Ładowarka, uchwyt na kierownicę, futerał na zasobnik to duże atuty

4) Jak na tę moc długo wytrzymują zasobniki. Na 100% większy zasobnik (mimo mocniejszej wersji lampki) wytrzymuje mi 2h 45min do przejścia w tryb „moon”. Dwa zasobniki wystarczają zatem na nockę w zupełności (jeżeli jedzie się 24 h i co 15km pętlę robi się kilku minutowe przerwy). W trybie 50% (i tak kupa światła!!!!) wystarczy nawet na długą jesienną noc.

5) Serwis w Polsce, a nie np. w Azji

6) Znakomite oprogramowanie. W mojej wersji jest już Strobo, co bardzo sobie cenię. Funkcja nie jest dostępna w trybach 100 i 50% co wydaje się bardzo rozsądne. Proces informowania o powolnym rozładowywaniu zasobnika i przejście w tryb „moon” również są bardzo logiczne i przydatne

7) Świecąca po naświetleniu uszczelka oraz włącznik/wyłącznik. Taki bajer, ale czasem przydatny :)

8) Dobra waga latarki i zasobników

9) Mocna, pewna konstrukcja, prawdopodobnie bardzo odporna na uszkodzenia

10) Bezpieczniki w zasobnikach

11) Lampka w zasadzie się nie grzeje pomimo upałów (oczywiście w nocy)

12) Pewny uchwyt – łatwa instalacja i pewne trzymanie

A teraz minusy, aby nie było za słodko i jednostronnie :)

1) Dla mnie bardzo istotny jest uchwyt. Niby jest regulowany w poziomie. Na pewno pewnie trzyma lampkę, co jest atutem, ale niestety regulacja nie jest płynna! Uchwyt posiada 24 „ząbki”, czyli skok co 15 stopni co nie pozwala na idealne „wycentrowanie” oświetlenia. Sprawę rozwiązałem umieszczając lampkę jak najbliżej mostka.

2) W chwili zakupu – brak uchwytu kompatybilnego z kaskiem –ale!!! Wiem, że teraz Tomek takowe posiada i w najbliższym czasie zakupię je od niego :) (do Bocialarki…)

3) Mój bezprzewodowy licznik CatEye wariuje przy Storku. Wszystko jest ok. kiedy ten działa na 100%. Niestety inne tryby powodują, że licznik nie działa wcale lub tylko czasami. Próbowałem wielu rzeczy. Oddalać magnesik na szprychach, zasobnik oddalać jak najbardziej do sztycy i nic. Licznik jest dla mnie bardzo ważny (szczególnie na takiej Mazovi24h) i jest to bardzo irytujące. Trudno winić jednak za to lampkę czy licznik. Po prostu tak jest, a nie spodziewałem się tego. Dla mnie jest to minus „ogólny” a nie konkretnie Storka. Nie wiem też jak to rozwiązać.

4) Akumulatorki 18650 są moim zdaniem rozwiązaniem koniecznym, ale stosunkowo długo się ładują. Jeżeli się pamięta o przygotowaniu zestawu przed jazdą to nie ma problemu. Ale jeżeli zapomniało się i zdecydowało na spontaniczną jazdę po ciemku to np. AA da się dużo szybciej naładować. Dla mnie nie jest to wielki problem, bo jestem przyzwyczajony do ładowania kupy elektroniki, ale jest to na pewno minus w porównaniu do wielu zalet 18650.

5) Oślepia przechodniów i nadjeżdżające samochody ;)


Na końcu kilka słów o Bocialarce 3.0.
Jest już sporo opinii na jej temat, wiec ograniczę się do kilku zalet.
Kupa światła jak ze niewiele ponad 200zł. Stosunkowo mała, lekka. Znakomita obudowa. Możliwośc wygodnego używania jako zwykłej latarki. Zdecydowanie wystarczy na jazdę terenową a już na pewno szosowo-przełajową. Dwie takie (na kasku i kierownicy) i w zasadzie niewiele więcej potrzeba. Jest to moim zdaniem zdecydowanie wystarczający zestaw, a Stork daje po prostu poczucie większego komfortu i zapasu :)


No to tyle. Mam nadzieję, że komuś przyda się powyższa opinia i przyczyni do pewniejszego i odważniejszego wyboru oświetlenia.
Chętnie odpowiem na ewentualne pytania dotyczące Storka i Bocialarki od strony posiadacza a nie producenta :)

Pozdrower

Tomcio
Awatar użytkownika
Calineczka
Posty: 7578
Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Calineczka »

Tomcio, witaj i dzięki za podzielenie się wrażeniami ;-)
Może teraz Bocian stworzy jako dodatkowe akcesorium koszyk na AA z którego awaryjnie można będzie zasilać lampkę?
szosmen
Posty: 4
Rejestracja: niedziela 24 sty 2010, 13:22
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: szosmen »

Cześć

Czy możesz podać jaką wersję Bocialarki 3.0 posiadasz: standard czy throw ?

Interesuje mnie jak na jakie warunki jazdy dana wersja jest lepsza.
Szukam czegoś na nocne rajdy na orientację po lesie :)
Schemat jazdy nw takim rajdzie jest:
- najpierw jazda ścieżką leśną - potrzebne dobre oświetlenie ścieżki na szerokość i jak najdalej się da
- potem wypatrywanie ścieżek odbijających od głównej ścieżki lub wypatrywanie jak układa się skrzyżowanie ścieżek - tu ważne jest oświetlenie jak najdalej ale i szerokość snopa światła aby ocenić ścieżki w oddali jak się układają
- aż w końcu uderzanie w las w poszukiwaniu drzewa z lampionem ;) - oświetlanie drzew w zasięgu kilkudziesięciu metrów - zarówno daleko jak i odpowiednio szeroko na ile oko potrafi objąć

Czy możesz podać (zmierzyć) ile czasu świeci na pełnej mocy w nocy ?
I czy możesz podać na jakim akku/jaka pojemność akku tyle daje ?
Docelowo potrzebuję na 10 godzin i najlepiej jakby dało się wyrobić w 4 akku, dlatego to jest ważne dla mnie.


Dzięki z góry za wszelką pomoc.

pozdro
Remek
Tomcio
Posty: 2
Rejestracja: czwartek 05 sie 2010, 02:40
Lokalizacja: z miasteczka

Post autor: Tomcio »

Calineczka pisze:Tomcio, witaj i dzięki za podzielenie się wrażeniami ;-)
Może teraz Bocian stworzy jako dodatkowe akcesorium koszyk na AA z którego awaryjnie można będzie zasilać lampkę?
Z jednej strony opracowanie takiego koszyczka jako dodatkowe wyposażenie opcjonalne wydaje się być ciekawym pomysłem. Jak czytałem fora to sporo osób na to zwracało uwagę.

Z drugiej jednak strony na ile taki koszyczek np. z 4xAA może wystarczyć...? Chyba niewiele...

[ Dodano: 6 Sierpień 2010, 15:18 ]
szosmen pisze:Cześć

Czy możesz podać jaką wersję Bocialarki 3.0 posiadasz: standard czy throw ?

Interesuje mnie jak na jakie warunki jazdy dana wersja jest lepsza.
Szukam czegoś na nocne rajdy na orientację po lesie :)
Schemat jazdy nw takim rajdzie jest:
- najpierw jazda ścieżką leśną - potrzebne dobre oświetlenie ścieżki na szerokość i jak najdalej się da
- potem wypatrywanie ścieżek odbijających od głównej ścieżki lub wypatrywanie jak układa się skrzyżowanie ścieżek - tu ważne jest oświetlenie jak najdalej ale i szerokość snopa światła aby ocenić ścieżki w oddali jak się układają
- aż w końcu uderzanie w las w poszukiwaniu drzewa z lampionem ;) - oświetlanie drzew w zasięgu kilkudziesięciu metrów - zarówno daleko jak i odpowiednio szeroko na ile oko potrafi objąć

Czy możesz podać (zmierzyć) ile czasu świeci na pełnej mocy w nocy ?
I czy możesz podać na jakim akku/jaka pojemność akku tyle daje ?
Docelowo potrzebuję na 10 godzin i najlepiej jakby dało się wyrobić w 4 akku, dlatego to jest ważne dla mnie.


Dzięki z góry za wszelką pomoc.

pozdro
Remek

Hej,

rzeczywiście nie podałem bardzo istotnej informacji.
Posiadam wersję throw, jako, że współpracuje ona ze Storkiem.
Stork jest tak silny, że tylko dłuższy, węższy, mocniejszy snop światła ma wtedy sens.

Z tego, co piszesz moim zdaniem, bardziej pasowała by wersja właśnie throw. Jak pisze sam Bocian w opisie na Allegro ta wersja pasuje własnie do nocnych rajdów, agresywniejszej jazdy, gdzie musisz widzieć wcześniej gdzie jedziesz, bo się szybciej zbliżasz do ewentualnych przeszkód :)
Oczywiście wszystkiego nie da się pogodzić.

Najważniejsza sprawa to jeżeli planujesz jedną lampkę to koniecznie zamocuj ją na kasku.
Przy agresywniejszej jeździe nie ma IMO innego rozwiązania.

Po drugie jeżeli masz taką możliwość to dozbieraj na dwie Bocialarki... throw na kask i standard na kierownicę i nie ma wtedy dylematów :)

Co do czasu świecenia to na aku z zestawu na trybie 100% świeci mi 2:10-2:15 na jednym.
4 zatem na pełne 10h może nie wystarczyć. Ale możesz używać na prostszych odcinkach trybu 50% co w zupełności wystarczy!!! i wtedy nockę ~10h spokojnie pojedziesz na 3-4 aku.

Co do pojemności to trudno powiedzieć. Aku które sam dokupiłem ma niby 2600, ale wiadomo, że to, co podaje producent a to, co jest prawdą to czasem prawda a czasem przepaść...


Pozdrawiam

Tomcio
ODPOWIEDZ