Jak dobrac opornik i stabilizator do modulu led w aucie
Jeśli te 50 cd jest prawdziwe, to przekroczysz normę homologacyjną prawie 10 krotnie, a jeśli będziesz za mocno świecić w tył, to kłopoty z policją i co bardziej krewkimi kierowcami, których będziesz po prostu oślepiał, masz murowane. Jak złożysz to do kupy, to chętnie bym to do laboratorium wrzucił i pomierzył.
'W życiu nie liczą się tylko ciało i muskuły - ważny jest jeszcze fryz.' - Johny Bravo
Czegos nierozumiem bo napisales ze minimalna wymagana swiatlosc ma wynosic 60 cd i nie moze przekroczyc 290cd.Wiec jak mam przekroczyc cokolwiek 10 krotnie?kurczak pisze:Jeśli te 50 cd jest prawdziwe, to przekroczysz normę homologacyjną prawie 10 krotnie, a jeśli będziesz za mocno świecić w tył, to kłopoty z policją i co bardziej krewkimi kierowcami, których będziesz po prostu oślepiał, masz murowane. Jak złożysz to do kupy, to chętnie bym to do laboratorium wrzucił i pomierzył.
teoretycznie masz racje ale nie wiem jak to bedzie w praktyce bo w takim razie wystarczyloby zastosowac dwie diody ale jakby to wygladalo jak sie wykonuje pomiary o ktorych pisales ?kurczak pisze:Zrozumiałem, że masz diody, z których jedna daje 50 cd, przy zastosowaniu 50 sztuk takich masz teoretycznie 2500 cd.
Pomiary wyglądają tak, że umieszczasz lampę na ruchomym ramieniu goniometru, który sprzężony jest z komputerem i luksomierzem. Wciskasz enter i komputer steruje goniometrem, który obraca lampę a luksomierz mierzy natężenie światła w danym kierunku, dane trafiają z powrotem do komputera, który przelicza natężenie na światłość. Oczywiście kąty przy których bada się daną lampę są ściśle określone w odpowiednim regulaminie:
http://www.unece.org/trans/main/wp29/wp ... pandable=0
Opisana wyżej procedura jest mocno uproszczona, warto wspomnieć, że pomiarów dokonuje się zaraz po włączeniu lampy (większe wartości światłości), oraz po wygrzaniu (zauważalny spadek światłości)
http://www.unece.org/trans/main/wp29/wp ... pandable=0
Opisana wyżej procedura jest mocno uproszczona, warto wspomnieć, że pomiarów dokonuje się zaraz po włączeniu lampy (większe wartości światłości), oraz po wygrzaniu (zauważalny spadek światłości)
'W życiu nie liczą się tylko ciało i muskuły - ważny jest jeszcze fryz.' - Johny Bravo
yhym dzieki za objasnienie dzis poruszajac sie troche po drogach doszedlem do wniosku ze chyba zmniejsze nieznacznie ilosc diod w jednej lampie np do max 40 ale najpierw musze pogadac ze sprzedawca co to za diody dokladniekurczak pisze:Pomiary wyglądają tak, że umieszczasz lampę na ruchomym ramieniu goniometru, który sprzężony jest z komputerem i luksomierzem. Wciskasz enter i komputer steruje goniometrem, który obraca lampę a luksomierz mierzy natężenie światła w danym kierunku, dane trafiają z powrotem do komputera, który przelicza natężenie na światłość. Oczywiście kąty przy których bada się daną lampę są ściśle określone w odpowiednim regulaminie:
http://www.unece.org/trans/main/wp29/wp ... pandable=0
Opisana wyżej procedura jest mocno uproszczona, warto wspomnieć, że pomiarów dokonuje się zaraz po włączeniu lampy (większe wartości światłości), oraz po wygrzaniu (zauważalny spadek światłości)
Może nie będzie tanio, ale moim zdaniem lepiej po prostu zmniejszyć prąd zasilający, wydłużając życie diod i zapewniając im bardziej komfortowe warunki pracy. Diody, nawet te małej mocy, potrafią się grzać, co nie wpływa pozytywnie na ilość emitowanego światła.
'W życiu nie liczą się tylko ciało i muskuły - ważny jest jeszcze fryz.' - Johny Bravo
-
- Posty: 602
- Rejestracja: wtorek 29 lip 2008, 02:49
- Lokalizacja: podlasie
kurczak pisze:Najchętniej z żurawiny... z jakiegoś kraju skandynawskiego...Piotrek K. pisze: Mądrze pisze, dać mu... soczku
Niestety mieszkam w Polsce
[ Dodano: 6 Wrzesień 2010, 20:31 ]
Hej dlugi nic nie pisalem bo nie zajmuje sie poki co tematem stopu na ledach ale ostatnio myslalem o tym i mam do was pytanie.A moze tak zamiast ukladu przelaczajacego z pozycyjnych na stop zastosowac dwa osobne obwody z osobnymi diodami do stopu i do swiatel pozycyjnych?
Jakie skutki pociagnal by za soba brak stabilizatorow napiecia?