Driver Flagiusza (programowalny) - nowa odsłona
Opisany w tym wątku projekt sterownika v2.x jest czym innym niż v4.x opisana na mojej stronie WWW (projekt 9).vcppp_p pisze:pytanie do Autora projektu:
na stronie jest napisane (odnośnie stabilizacji prądu)
"...natomiast w wersji testowej "na pająku" ostatnie próby przechodzi pełne autonomiczne rozwiązanie."
czy można prosić o jakieś szczegóły?!
v2.x - to sterownik podłączany "klasycznie", w którym sterowanie odbywa się przede wszystkim chwilowym odcinaniem zasilania i który zapewnia stabilizację prądu diody LED
v4.x - to prototypowy sterownik "szeregowy", którego zadaniem jest sterowanie pracą LED`a (tryby, jasności) przy pomocy microswitch`a, ale bez stabilizacji jego prądu, która powinna być zrealizowana osobno
Flagiusz
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Korzystając z okazji spieszę poinformować, że zakończone zostały prace nad rozszerzoną wersją 2.2.xxx, która posiada wszystko, co miała wersja 2.1.xxx plus dodatkowo wprowadzona została w konfiguracji opcja wyboru sposobu sterowania zmianami trybów.
W tej wersji użytkownik może sam sobie wybrać, czy sterownik ma zmieniać tryby 2-klikiem (jak było do tej pory), czy też 1-no klikiem.
Zmiana trybu pojedynczym klikiem możliwa jest w 3-sek. oknie czasowym od chwili włączenia sterownika lub ostatniego kliku, po czym tryb zostaje "zatrzaśnięty".
Rozwiązanie to działa niezależnie od wszystkich pozostałych opcji konfiguracji sterownika (w tym opcji pamięci trybów) i daje alternatywną możliwość nieco prostszego dla użytkownika nawigowania między trybami, przy jednoczesnym zachowaniu dzięki 3-sek. blokadzie odpowiedniej odporności na przypadkowe zmiany trybów spowodowane np. utratą kontaktu baterii przy silnych wstrząsach podczas jazdy rowerem w trudnym terenie.
W tej wersji użytkownik może sam sobie wybrać, czy sterownik ma zmieniać tryby 2-klikiem (jak było do tej pory), czy też 1-no klikiem.
Zmiana trybu pojedynczym klikiem możliwa jest w 3-sek. oknie czasowym od chwili włączenia sterownika lub ostatniego kliku, po czym tryb zostaje "zatrzaśnięty".
Rozwiązanie to działa niezależnie od wszystkich pozostałych opcji konfiguracji sterownika (w tym opcji pamięci trybów) i daje alternatywną możliwość nieco prostszego dla użytkownika nawigowania między trybami, przy jednoczesnym zachowaniu dzięki 3-sek. blokadzie odpowiedniej odporności na przypadkowe zmiany trybów spowodowane np. utratą kontaktu baterii przy silnych wstrząsach podczas jazdy rowerem w trudnym terenie.
Flagiusz
Szansa oraz działające prototypy jak najbardziej są - pierwszy z nich powstał 3 lata temu, kolejny zastosowany został w ramach pewnej "niedoszłej" inicjatywy, a ostatni kilka dni temu przygotowywany dla jednego z naszych kolegów i jeszcze nie ukończony.Calineczka pisze:Darku, czy jest jakaś szansa żebyś w sterowaniu switchem zaimplementował on/off?
Ponieważ rozwiązanie to wymaga innego połączenia portów (chodzi tu przede wszystkim o INT0 i możliwość budzenia z głębokiego uśpienia) najbardziej eleganckie jest więc przygotowanie pod te potrzeby nowego projektu PCB.
Można oczywiście zastosować w części gotową platformę sprzętową, ale należy się liczyć z koniecznością cięcia i poprowadzenia dodatkowych ścieżek i zmiany rezystorów w dzielniku pomiaru Vbatt itd., co nie jest już tak bardzo eleganckie.
Natomiast będzie to już osobna wersja softu dedykowana w całości do sterowania micro-switchem, a nie rozszerzenie sterowania opisanej w tym wątku wersji 2.x ze sterowaniem odcinaniem zasilania. Na chwilę obecną nie planuję łączenia tych 2 koncepcji w jedną, a zaoszczędzoną w ten sposób pamięć zamierzam poświęcić na inne funkcje i nowe ciekawe pomysły.
Flagiusz
Bardziej adekwatne jest tu jednak stwierdzenie:gorgu pisze:Ten Twój sterownik to jest przerywacz tranzystorowy (chopper)?
I on będzie jedynie dobrze pracować jeżeli U zasilania ≈ Uf diody?
Uz > Vf + 0,15V
Ze względu na to, że stabilizacją prądu zajmują się tu układy AMC (spadek minimum 0,12V)
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Tak, zgadza się. Jeszcze spadek napięcia na mosfecie.Pyra pisze:Bardziej adekwatne jest tu jednak stwierdzenie:gorgu pisze:Ten Twój sterownik to jest przerywacz tranzystorowy (chopper)?
I on będzie jedynie dobrze pracować jeżeli U zasilania ≈ Uf diody?
Uz > Vf + 0,15V
Ze względu na to, że stabilizacją prądu zajmują się tu układy AMC (spadek minimum 0,12V)
Pozdrawiam
P.S. Ale ten AMC7135 to jest regulator liniowy . A to ma tragiczną sprawność.
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Tam nie ma mosfeta, procek załącza układy AMC podając na nie zasilanie.gorgu pisze:Tak, zgadza się. Jeszcze spadek napięcia na mosfecie.
P.S. Ale ten AMC7135 to jest regulator liniowy . A to ma tragiczną sprawność.
Co do sprawności......, jak napisał Calineczka, zdziwisz się .
Ale weź cały zakres pracy, a nie tylko świeżo naładowane akumulatorki, w ciągu 2 minut
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Przetwornica Buck była obciążona jednym 3 W Edison'em (700mA Uf=3,3V)
AMC był obciążony 1W Edisonem (350mA Uf=3,2V).
Predator, ze względów bezpieczeństwa, został obciążony H4.
Gdzie żarnik 55W i 60W zostały połączone szeregowo. Aby mniej więcej symulować 4 x EPAW w połączeniu 2s2p.
Dla AMC sprawność została policzona według η=(Pwe-ΔP)/Pwe.
Gdzie ΔP to iloczyn spadku napięcia ΔU na AMC i prądu I przepływającego przez AMC.
Dla pozostałych układów η=Pwy/Pwe.
Uf to napięcie, jakie odłoży się na diodzie przy nominalnym strumieniu świetlnym.
Mała sprawność impulsówek przy małym napięciu jest spowodowana tym, że zastosowane tranzystory mają za duże rds.
Ale za to wytrzymają 40 A i więcej albo 50 V
I chyba to jest powód dlaczego driverki od International Rectifier mają zabezpieczenie UVLO.
Dobrze, że Predator tego nie ma, bo wie ile prądu można przepuścić, aby taki mosfet nie wybuchnął.
Może kiedyś powstanie impulsowy odpowiednik AMC, ale to kiedyś.
To było do przewidzeniaPyra pisze: Co do sprawności......, jak napisał Calineczka, zdziwisz się
gorgu,
1. porównujesz jabłka z gruszkami - przecież wiesz, że drivery na układach AMC są przeznaczone głównie do zasilania z pojedynczych ogniw Li-Ion, które mają max. 4,2V i to w stanie spoczynku (bez obciążenia). Dlaczego zatem stosujesz skalę pomiaru aż do 18V, nie mam pojęcia.
2. Gdybyś podszedł do tematu nieco rzetelniej, to zrobiłbyś porównanie w zakresie napięć do jakich tego typu układy są przeznaczone, a wtedy samemu byś się przekonał, że AMC w tym zakresie napięć jest bardzo dobrym i sprawnym rozwiązaniem.
Jeśli nadal masz wątpliwości, to wykonaj proszę test i zdejmij charakterystykę sprawności z rzeczywistego ogniwa Li-Ion na tych 3 różnych układach i wykreśl ją sobie w skali czasu, a przekonasz się co mówi Calinaczka, czy Pyra (ogniwo co najmniej przez 95% czasu będzie dawało napięcie <4V dla którego nawet na Twoich ch-kach AMC wypada najlepiej).
Żeby była jasność, przetwornice typu buck bardzo dobrze sobie radzą dla napięć Vin >> Vout (znacznie większych) i co do tego nie ma nikt wątpliwości.
Natomiast dla napięć Vin~>Vout (bliskich lub nieco większych), a tak jest dla ogniw Li-Ion i białych LED`ów, układy AMC są zwykle od nich znacznie lepsze.
Driver ten jest właśnie przeznaczony do zasilania z pojedynczego ogniwa Li-Ion, a nie z 18V dla których przedstawiłeś pomiary.
Wybacz, ale w taki sposób jak Ty to ukazujesz można udowodnić cokolwiek, np. że przetwornice typu boost są lepsze niż buck, bo buck nie działają dla Vin<Vout lub że żarówka od latarki 4,5V jest lepsza od żarówki na 220V, bo ta druga podłączona do baterii słabo świeci... Tylko że takie rozumowanie jest IMHO po prostu śmieszne i mało poważne.
EOT.
Pozdrawiam,
1. porównujesz jabłka z gruszkami - przecież wiesz, że drivery na układach AMC są przeznaczone głównie do zasilania z pojedynczych ogniw Li-Ion, które mają max. 4,2V i to w stanie spoczynku (bez obciążenia). Dlaczego zatem stosujesz skalę pomiaru aż do 18V, nie mam pojęcia.
2. Gdybyś podszedł do tematu nieco rzetelniej, to zrobiłbyś porównanie w zakresie napięć do jakich tego typu układy są przeznaczone, a wtedy samemu byś się przekonał, że AMC w tym zakresie napięć jest bardzo dobrym i sprawnym rozwiązaniem.
Jeśli nadal masz wątpliwości, to wykonaj proszę test i zdejmij charakterystykę sprawności z rzeczywistego ogniwa Li-Ion na tych 3 różnych układach i wykreśl ją sobie w skali czasu, a przekonasz się co mówi Calinaczka, czy Pyra (ogniwo co najmniej przez 95% czasu będzie dawało napięcie <4V dla którego nawet na Twoich ch-kach AMC wypada najlepiej).
Żeby była jasność, przetwornice typu buck bardzo dobrze sobie radzą dla napięć Vin >> Vout (znacznie większych) i co do tego nie ma nikt wątpliwości.
Natomiast dla napięć Vin~>Vout (bliskich lub nieco większych), a tak jest dla ogniw Li-Ion i białych LED`ów, układy AMC są zwykle od nich znacznie lepsze.
Driver ten jest właśnie przeznaczony do zasilania z pojedynczego ogniwa Li-Ion, a nie z 18V dla których przedstawiłeś pomiary.
Wybacz, ale w taki sposób jak Ty to ukazujesz można udowodnić cokolwiek, np. że przetwornice typu boost są lepsze niż buck, bo buck nie działają dla Vin<Vout lub że żarówka od latarki 4,5V jest lepsza od żarówki na 220V, bo ta druga podłączona do baterii słabo świeci... Tylko że takie rozumowanie jest IMHO po prostu śmieszne i mało poważne.
EOT.
Pozdrawiam,
Flagiusz