Niewatpliwie dobrym zakupem na dzien dzisiejszy jest zestaw bocialarki za 18 zl z czego sie ciesze, oprocz tego przyszla paczka z proszkiem takze moge wyprac dywan
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Cieszę się niezmiernieDNF pisze:Dobrze, ze nie wpadla!
Jechałem jakieś 100km/h sarna stała na poboczu po lewej stronie i zanim zdążyła się zorientować, ja podjechałem na tyle blisko że nie zdążyła wbiec mi pod koła ale rozpędziła się już nieźle więc myślałem że mi w tył samochodu wyrżnie.Gardol pisze:Ale Tobie o mało nie walnęła w tył?
To zające tak robią - przed paroma udało mi się zahamować jednego niestety rozjechałemGardol pisze:Z tego co słyszałem biegną ścieżką wytyczoną prze światła auta - stąd jest to takie niebezpieczne.
Odwieczne pytanie: dlaczego kura przechodzi na drugą stronę ulicy?Piotrek K. pisze:Sarny nie wiedzieć czemu starają się za wszelką cenę przebiec przed samochodem. Te dwie poprzednie wbiegły mi przed samochód w środku dnia także to raczej nie zależy od świateł.
Jadąc z wujkiem kilka dobrych lat temu mieliśmy podobną sytuację. Pierwsza wbiegła ale tej się udało, a druga biegnąca tuż za nią wbiła się w przód. Zderzak chłodnica, światła, maska, błotniki ogólnie cały przód został zdemolowanyyano pisze:Co do saren - pamiętajcie, że jeżeli jedna przebiegnie Wam przed samochodem, zwolnijcie, gdyż jest bardzo prawdopodobne, że za nią będzie biegła kolejna - doświadczyłem tego kiedyś na własnej skórze (na szczęście sarna jak i samochód wyszły z tego bez szwanku)
Jak wspomniałem, zwierzęta instynktownie próbują oddalić się od niebezpieczeństwa, udając się w bezpieczne (w ich mniemaniu) miejsce, poza tym również instynkt każe im w takich wypadkach trzymać się razem. Zobaczcie jak zachowują się typowo stadne zwierzęta jak małe ryby czy owce, gdzie pierwsza, tam wszystkie....Piotrek K. pisze:Jadąc z wujkiem kilka dobrych lat temu mieliśmy podobną sytuację. Pierwsza wbiegła ale tej się udało, a druga biegnąca tuż za nią wbiła się w przód. Zderzak chłodnica, światła, maska, błotniki ogólnie cały przód został zdemolowany, sarna oczywiście zginęła.
Mamie też 2 razy zdemolowała przód w jej samochodzie.
Mi się wczoraj jednak bardzo poszczęściło, z czego się niezmiernie cieszę.
A może lepiej poduchęPiotrek K. pisze:PS. Chyba trzeba jakiś taran do samochodu zamontować