4x XP-G
4x XP-G
Witam, oto kolejna lampka z serii oświetlenie rowerowe, na pokładzie będą 4 diody XP-G R5, driver ten sam co w poprzednim projekcie, sterowanie będzie odbywało się za pomocą włącznika zamocowanego na kierownicy, waga całkowita około 260g wraz z montażem, więcej na jej temat później. Kilka fotek.
Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie moich zdjęć w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy, są tylko i wyłącznie moją własnością, szczególnie nie życzę sobie czerpania za ich pomocą korzyści finansowych przez osoby trzecie.
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
To już kolejny temat, w którym męczycie te nieszczęsne żeberka w rowerówkach.
Nie przyszło Wam do głowy, że pęd powietrza nawet podczas powolnej jazdy latem spokojnie wystarczy do chłodzenia lampki nawet gdyby miała tych żeberek o połowę mniej, z kolei podczas postoju zdecydowanie lepsze będą żeberka ustawione pionowo...
Nie przyszło Wam do głowy, że pęd powietrza nawet podczas powolnej jazdy latem spokojnie wystarczy do chłodzenia lampki nawet gdyby miała tych żeberek o połowę mniej, z kolei podczas postoju zdecydowanie lepsze będą żeberka ustawione pionowo...
Może być trudno.Tomek210 pisze: Nie przyszło Wam do głowy, że pęd powietrza nawet podczas powolnej jazdy latem spokojnie wystarczy do chłodzenia lampki nawet gdyby miała tych żeberek o połowę mniej
Przy czterech XP-G masz do oddania około 12W ciepła, biorąc pod uwagę przewodnictwo cieplne kilku miejsc styku od LEDa poczynając przez MCPCB, ewentualną pigułę, na body, potrzebne jest wydajne chłodzenie, a poprzeczne żeberka, są gorsze niż ich brak, gdyż powietrze omiata tylko krawędzie żeberek.
Niestety prawa aerodynamiki.
Pewnym rozwiązaniem był by odchylacz strugi powietrza, który zbierał by powietrze np. z dołu i kierunkował wzdłuż żeberek w górę. Najlepiej zintegrować go z mocowaniem latarki, aby nie tracić jej uniwersalności jako ręcznego źródła światła (taki mam plan w mojej konstrukcji, jednak to odległy termin .
Na postoju to masz rację, konwekcja.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Masz prawo, ale fakty są inne.Darek pisze:A z tym bym się akurat nie zgodził.Liczy się powierzchnia materiału który oddaje ciepło a ponacinana niestety jest kilka razy wiekszaPyra pisze: potrzebne jest wydajne chłodzenie, a poprzeczne żeberka, są gorsze niż ich brak
Do wydajnego chłodzenia jest potrzebny przepływ laminarny (uporządkowany) wzdłuż powierzchni oddającej ciepło i na pewno się zgodzisz, że tak jest w przypadku powierzchni płaskiej i żeberek skierowanych wzdłuż.
Żeberka skierowane w poprzek natomiast, stanowią większe wyzwanie.
Przy bardzo niskich prędkościach przepływu, powietrze wnika częściowo pomiędzy żebra, aby przy większych prędkościach po prostu się prześlizgiwać nad nimi. Przestrzenie pomiędzy żebrami wypełniają częściowo wiry stojące, lecz zlokalizowane są one blisko krawędzi. Co więcej, przy określonych prędkościach przepływu powodują one odbicie strugi powietrza i sprawiają, że prawie nie dotyka ona krawędzi żeber.
Oczywiście będzie chłodzenie spowodowane dużą prędkością omiatania czoła i pozostałych rejonów korpusu tym nie mniej daleko mu do optymalnego
Przykład:
Jazda samochodem z otwartymi oknami bocznymi, zgodnie z tym co piszesz w środku powinien panować huragan, tymczasem zauważalny ruch powietrza jest tylko w przestrzeni bliskiej okna. Nie wiem czy zauważyłeś, ale wiele kabrioletów ma z tyłu za kierowcą poprzeczną szybę, która nie pozwala na powrót strugi wstecznej, a tym samym przestrzeń pomiędzy szybą przednią a "ekranem wiatrowym" jest wolna od zawirowań, i przy prędkościach grubo przekraczających 100km/h co najwyżej partnerce włosy latają.
Mój pomysł polega właśnie na zmianie kierunku strugi powietrza, tak aby skierować ją wzdłuż poprzecznych żeber, umożliwiając jednocześnie chłodzenie konwekcyjne na postoju.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Ok, niestety żeberka już zostaną takie jakie są i powiem więcej, następne lampki będą miały użebrowanie w tą samą stronę . W lampce zamontowany będzie driver z kontrolą temperatury i sygnalizacją stanu aku, z tyłu obudowy będzie mały panel z diodą sygnalizacyjną a obok będą wychodzić dwa kable, jeden do aku a drugi do elementu mocowanego na kierownicy służącemu do włączania i zmiany trybów lampki. Stała jasność na każdym z trybów, myślę że nie odpuszczę i każdy z ledów dostanie 1,5A co pozwoli uzyskać troszkę lumenów i co więcej tu o niej napisać, jak ją uzbroję to porobię troszkę fotek jak świeci.
Pozdrawiam.
ps. może jak mnie najdzie za jakiś czas będzie lampka z użebrowaniem wzdłuż głowicy
Pozdrawiam.
ps. może jak mnie najdzie za jakiś czas będzie lampka z użebrowaniem wzdłuż głowicy
Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie moich zdjęć w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy, są tylko i wyłącznie moją własnością, szczególnie nie życzę sobie czerpania za ich pomocą korzyści finansowych przez osoby trzecie.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: środa 03 mar 2010, 12:02
- Lokalizacja: Trójmiasto
Przepraszam, że sie wtrącam, ale czy aby na pewno laminarny a nie turbulentny?Pyra pisze: Do wydajnego chłodzenia jest potrzebny przepływ laminarny (uporządkowany) wzdłuż powierzchni oddającej ciepło i na pewno się zgodzisz, że tak jest w przypadku powierzchni płaskiej i żeberek skierowanych wzdłuż.
Nie jestem fachowcem, ale w przypadku np. chłodzenia cieczą procesorów to wystające piny/finy (tutaj: żeberka) są obmywane, i na pewno najwydajniejsze konstrukcje to te gdzie ciecz jest "mieszana" jak najmocniej (pisząc prostymi słowy).
Midi - a nie myślałeś o podobnej głowicy ze sterownikiem, i zewnętrznym pakunku z akusami?
Z przyjemnością zobaczyłbym coś takiego na swojej kierownicy, z użebrowaniem jak najbardziej poprzecznym - aktualnie podpinana latarka zasilana 18650 zajmuje jednak sporo przestrzeni...
Masz trochę racji, gdyż podczas przejścia przez krawędzie na wlocie, jak i podczas przejścia nad płaszczyzną (gdyż nie ma idealnie gładkiej) powstają mikrozawirowania zwiększające oddawanie ciepła. Większe turbulencje są jednak już szkodliwe, gdyż powodują tylko lokalne nagrzewanie gazu. Jak wiesz gaz ma trochę inną dynamikę niż ciecz, która ze względu na znacznie wyższą lepkość, utrudniającą rozprowadzanie ciepła, powinna być "mieszana"Piotr aka Cypis pisze:Przepraszam, że sie wtrącam, ale czy aby na pewno laminarny a nie turbulentny?Pyra pisze: Do wydajnego chłodzenia jest potrzebny przepływ laminarny (uporządkowany) wzdłuż powierzchni oddającej ciepło i na pewno się zgodzisz, że tak jest w przypadku powierzchni płaskiej i żeberek skierowanych wzdłuż.
Nie jestem fachowcem, ale w przypadku np. chłodzenia cieczą procesorów to wystające piny/finy (tutaj: żeberka) są obmywane, i na pewno najwydajniejsze konstrukcje to te gdzie ciecz jest "mieszana" jak najmocniej (pisząc prostymi słowy).
Wszelkie wystające elementy powodują też wzrost powierzchni oddawania ciepła i nie jest wskazane "jak najmocniejsze mieszanie" gdyż znacznie wzrastają opory przepływu, powodujące również nagrzewanie cieczy (no w mikroskali), ale ogólnie ma to sens do pewnego momentu.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.