Lampka, w której smażyłem XP-G jest prześwietlona TUTAJ
Driver możecie tam obejrzeć ale jest to jakiś dziwny sprzęt, którego nie mogę nigdzie namierzyć czym on jest. Ale chyba macie rację, że w Hi idzie prawie w DD.
Podany Jzas zmierzyłem zaraz na początku po umieszczeniu aku w lampce bez wyłącznika dlatego nie można mówić o stratach na nim.
Tmax LEDa zmierzyłem multimetrem cyfrowym z funkcją pomiaru temperatury. Sonda pomiarowa była przyłożona bezpośrednio do punktu styku emitera z podstawką PCB pomiar uważam za dość dokładny.
XP-G jest przyklejony do piguły białym klejem silikonowym co poprawia tylko jego smażenie.
Zrobiłem dziś jeszcze jeden pomiar
Uzas=3.7V Jzas=1.6 i po przełączeniu kabelków
Uled=3.2V Jled=1.45
Jak doładuje aku wykonam jeszcze pomiar spadku napięcia przy tym prądzie Jmax
XPG i jej grzanie się=oddawanie ciepła
Witam
Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę jedną rzecz, rezystancja urządzenia pomiarowego (Rwew miernika + kable + styk kabli z body) może być wyższa do rezystancji dobrego wyłącznika.
Oczywiście wszystko zależy od klasy przyrządu, ale jeśli mamy DD, to w zasadzie ciężko jest mówić o pomiarze rzeczywistego prądu występującego w układzie, choć taki pomiar daje nam niejaki pogląd na spodziewane warunki pracy LEDa.
Jedyny wniosek, tylko znając Vf diody w ustalonych warunkach termicznych można pośrednio ustalić rzeczywisty prąd LEDa w takich układach.
Pozdrawiam
PS: Nie pamiętam kto, ale taka propozycja padłą już jakiś czas na forum.
Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę jedną rzecz, rezystancja urządzenia pomiarowego (Rwew miernika + kable + styk kabli z body) może być wyższa do rezystancji dobrego wyłącznika.
Oczywiście wszystko zależy od klasy przyrządu, ale jeśli mamy DD, to w zasadzie ciężko jest mówić o pomiarze rzeczywistego prądu występującego w układzie, choć taki pomiar daje nam niejaki pogląd na spodziewane warunki pracy LEDa.
Jedyny wniosek, tylko znając Vf diody w ustalonych warunkach termicznych można pośrednio ustalić rzeczywisty prąd LEDa w takich układach.
Pozdrawiam
PS: Nie pamiętam kto, ale taka propozycja padłą już jakiś czas na forum.
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Tak, przy okazji... Zastanawiam się, ile wpływa na płynący prąd pomiar miernikiem cęgowym?
Mamy w firmie od niedawna "cudeńko", które co prawda służy do czego innego ( ), ale z pomiarami prądów w latarkach doskonale poradziłoby sobie! Należałoby tylko nieco przedłużyć jeden przewód diody. Jak tylko trafi to znów w moje ręce wypróbuję!
Mamy w firmie od niedawna "cudeńko", które co prawda służy do czego innego ( ), ale z pomiarami prądów w latarkach doskonale poradziłoby sobie! Należałoby tylko nieco przedłużyć jeden przewód diody. Jak tylko trafi to znów w moje ręce wypróbuję!
Dubito ergo sum!
To jest metoda uzyskania najbardziej wiarygodnych pomiarów prądów, tylko sprawdź czy mierzy prąd stały, bo niektóre tylko przemienny.Miodosław pisze:Tak, przy okazji... Zastanawiam się, ile wpływa na płynący prąd pomiar miernikiem cęgowym?
Mamy w firmie od niedawna "cudeńko", które co prawda służy do czego innego ( ), ale z pomiarami prądów w latarkach doskonale poradziłoby sobie! Należałoby tylko nieco przedłużyć jeden przewód diody. Jak tylko trafi to znów w moje ręce wypróbuję!
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
"Moje Cudeńko" zasadniczo mierzy prąd stały (jest możliwość podłączenia do multimetru i wtedy podobno ze zmiennym radzi sobie, ale nie próbowałem), podłącza się do kompa gdzie można wybrać kilka częstotliwości próbkowania (nie mam przy sobie, więc nie podam, ale PWMy powinno bez problemu pokazać! ), rysuje z tego wykresy, etc.!
Dubito ergo sum!