Rozkład widma LEDów
Rozkład widma LEDów
Witam
Może to kogoś zainteresuje
Wielu wypowiada się o widmie led , wielu jest zainteresowanych budową oświetlenia do akwarium ... o co zresztą zostałem zapytany i dlatego tu jestem ...
Tu jest mała odpowiedz
Jak widać w widmie diody którą mam w latarce jest bardzo mało czerwonego który sprzyja rozwojowi roślin
Z tego co ustaliłem dioda to Cree XLamp XR-E po wyglądzie
Orginały fotek
Fotka1
Fotka2
Fotka3
Pozdrawiam
EDIT Zdjecie Nr1 Nr3 Ta sama Dioda inne ustawienie pryzmatu
Zdjęcia z telefonu sorry
Może to kogoś zainteresuje
Wielu wypowiada się o widmie led , wielu jest zainteresowanych budową oświetlenia do akwarium ... o co zresztą zostałem zapytany i dlatego tu jestem ...
Tu jest mała odpowiedz
Jak widać w widmie diody którą mam w latarce jest bardzo mało czerwonego który sprzyja rozwojowi roślin
Z tego co ustaliłem dioda to Cree XLamp XR-E po wyglądzie
Orginały fotek
Fotka1
Fotka2
Fotka3
Pozdrawiam
EDIT Zdjecie Nr1 Nr3 Ta sama Dioda inne ustawienie pryzmatu
Zdjęcia z telefonu sorry
Ostatnio zmieniony niedziela 07 lut 2010, 20:17 przez Saud, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 602
- Rejestracja: wtorek 29 lip 2008, 02:49
- Lokalizacja: podlasie
zazwyczaj dobre firmy w tej branży podają charakterystykę widmową, z której lepiej widać ile jest jakiego koloru. tak jak na przykładowej charakterystyce ElSor'a (zdjęciu) widać już, że najwięcej jest niebieskiego (okolice 400-500nm), a 2 inne maksima są zlane ze sobą (zielony i czerwony (500-700nm).
Ps. na tym zdjęciu ElSor'a przedstawione kolory nie odpowiadają do końca osi długości fali(czerwony się nie zaczyna przy 730nm, bo to jest praktycznie podczerwień).
Ps. na tym zdjęciu ElSor'a przedstawione kolory nie odpowiadają do końca osi długości fali(czerwony się nie zaczyna przy 730nm, bo to jest praktycznie podczerwień).
- Hans Trans
- Posty: 108
- Rejestracja: poniedziałek 19 paź 2009, 17:26
- Lokalizacja: Wrocław
W prawdziwym spektroskopie widmo to tak naprawdę zwielokrotniony przez pryzmat lub siatkę dyfrakcyjną obraz szczeliny. Nie ma bieli, jeśli szczelina spektroskopu jest odpowiednio wąska. A to, co tu widzimy, to nie jest nawet model spektroskopu, a jedynie szeroka, rozszczepiona wiązka prosto z latarki puszczona wprost na pryzmat. Jest na tyle szeroka, że w środkowej części widma nakładają się częściowo obrazy dla wielu długości fali i mamy biel... Nie ma to nic wspólnego z czasem naświetlania.greg pisze:Należy znacznie zmniejszyć czas ekspozycji. kolory są prześwietlone. Przecież w środku rozszczepionego przez pryzmat widma nie ma bieli, tak jak to widać na zdjęciu.
szczelinę?lepiej już jakaś soczewka skupiająca światło jak już.
Poza tym do czego to oświetlenie ma być potrzebne, jeżeli do specyficznych roślinek to potrzeba też światła UVA i UVB(w zależności od tego jaka to jest roślinność), nie sprawdzisz tego w taki sposób jak chcesz. Diody białe raczej mają za wąskie spektrum do tego żeby oświetlać roślinki, lepiej używać kolorowych(odpowiednio dobranych), chyba że to ma być efekt dekoracyjny, to wtedy wedle uznania:)
Poza tym do czego to oświetlenie ma być potrzebne, jeżeli do specyficznych roślinek to potrzeba też światła UVA i UVB(w zależności od tego jaka to jest roślinność), nie sprawdzisz tego w taki sposób jak chcesz. Diody białe raczej mają za wąskie spektrum do tego żeby oświetlać roślinki, lepiej używać kolorowych(odpowiednio dobranych), chyba że to ma być efekt dekoracyjny, to wtedy wedle uznania:)
- Hans Trans
- Posty: 108
- Rejestracja: poniedziałek 19 paź 2009, 17:26
- Lokalizacja: Wrocław
...
Obaj macie mniej więcej po połowie racji... NIE MA spektrometru ani spektroskopu bez soczewki i szczeliny jednocześnie, proponuję spojrzeć na ten przykładowy rysunek:
(źródło: F. Ratajczyk, "Instrumenty optyczne", Oficyna Wydawnicza Politechniki Wrocławskiej, Wrocław 2002, str. 190)
Jeśli źródło Z to badane źródło światła, to pryzmat O musi być wykonany z materiału o znanej dyspersji. I na odwrót, gdy nie wiadomo nic na temat dyspersji materiału, wtedy używamy kilku źródeł światła (lamp spektralnych) o znanych długościach fali i mierzymy materiał.
Wszystkie układy, które są na bakier z podstawowymi prawami optyki, mogą służyć jedynie do pokazywania ładnych kolorków Swoją drogą, nawet pobieżne przejrzenie schematów spektroskopów w sieci może przyprawić o zawał lub ciężką nerwicę, lekko połowa jest niekompletna, a niektóre wręcz roją się od błędów. Ech...
(źródło: F. Ratajczyk, "Instrumenty optyczne", Oficyna Wydawnicza Politechniki Wrocławskiej, Wrocław 2002, str. 190)
Jeśli źródło Z to badane źródło światła, to pryzmat O musi być wykonany z materiału o znanej dyspersji. I na odwrót, gdy nie wiadomo nic na temat dyspersji materiału, wtedy używamy kilku źródeł światła (lamp spektralnych) o znanych długościach fali i mierzymy materiał.
Wszystkie układy, które są na bakier z podstawowymi prawami optyki, mogą służyć jedynie do pokazywania ładnych kolorków Swoją drogą, nawet pobieżne przejrzenie schematów spektroskopów w sieci może przyprawić o zawał lub ciężką nerwicę, lekko połowa jest niekompletna, a niektóre wręcz roją się od błędów. Ech...
Ostatnio zmieniony wtorek 09 lut 2010, 15:53 przez Hans Trans, łącznie zmieniany 3 razy.
widziałem eksperymenty gdy światło żarówki było przepuszczane przez szczelinę i wychodziły ładnie, a sposób łatwiejszy niż soczewka. Najlepiej byłoby szczelina + soczewka wtedy już dosyć łatwo tą soczewką damy rade to wszystko "zebrać do kupy". Nie twierdze oczywiście że ta metoda jest jakaś wspaniała, ale może dać efekty wystarczające do przemyśleń na ten temat, bo tak naprawdę dokładnych wyników to trzeba szukać u producenta a nie w domowych warunkach to wyznaczać, mija się to z celem.
- Hans Trans
- Posty: 108
- Rejestracja: poniedziałek 19 paź 2009, 17:26
- Lokalizacja: Wrocław
No tak, może i ładnie, ale nieprawidłowo. Oczywiście jak słusznie zauważyłeś, mogą to być efekty wystarczające do przemyśleń. Ale jak widać po załączonych u góry obrazkach, przemyślenia na podstawie błędnych wyników mogą prowadzić w złym kierunku... A co do domowych pomiarów, to można zrobić bardzo dużo i z zaskakującą dokładnością. Tylko fakt, po co, skoro w byle dataszicie wszystko jak na dłoni podane... Z drugiej jednak strony, fajnie czasem powiedzieć "sprawdzam" i samemu obadać, czy świeżo nabyta diodka to rzeczywiście taki bin, o jakim pisał sprzedawca. Wtedy zrobienie sobie przyzwoitego, domowego spektrometru ma już jakiś sens.rrobsonm pisze:widziałem eksperymenty gdy światło żarówki było przepuszczane przez szczelinę i wychodziły ładnie, a sposób łatwiejszy niż soczewka. Najlepiej byłoby szczelina + soczewka wtedy już dosyć łatwo tą soczewką damy rade to wszystko "zebrać do kupy". Nie twierdze oczywiście że ta metoda jest jakaś wspaniała, ale może dać efekty wystarczające do przemyśleń na ten temat, bo tak naprawdę dokładnych wyników to trzeba szukać u producenta a nie w domowych warunkach to wyznaczać, mija się to z celem.
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
tutaj masz racje, jakoś nie pomyślałem o sprawdzaniu "autentyczności" diodek w ten sposób. I zmieniłem zdanie, dla kogoś kto bawi się diodami na co dzień może być to przydatne.samemu obadać, czy świeżo nabyta diodka to rzeczywiście taki bin, o jakim pisał sprzedawca. Wtedy zrobienie sobie przyzwoitego, domowego spektrometru ma już jakiś sens.
- Hans Trans
- Posty: 108
- Rejestracja: poniedziałek 19 paź 2009, 17:26
- Lokalizacja: Wrocław
Najprostszy przepis na domowy spektrometr znalazłem tutaj. Z optycznego punktu widzenia jest względnie poprawny, zawiera minimum części. Polecam tylko zastąpić pojedynczą soczewkę dowolnym obiektywem fotograficznym o odpowiedniej ogniskowej, będzie lepiej. Jest nawet program (ale nie testowałem), zakładam, że sensowny. Oczywiście nawet całkiem przeciętny programista w dowolnym języku może sobie sam coś napisać. Nie widzę też problemu z kalibracją, powszechnie dostępne wskaźniki laserowe czerwone i zielone powinny wystarczyć. Na podstawie spektrogramu można oczywiście wyliczyć parę magicznych parametrów, czyli CCT i CRI - wszystko jest gdzieś tam w sieci opisane, ale proste nie jest Zajęcie w sam raz dla dłubacza, ja nie mam motywacji - piętro wyżej kolega ma na biurku spektrometr wartości circa dziesięciu moich pensji, podpięty pod USB i daje się czasem uprosićCalineczka pisze:Hans Trans, a widziałeś gdzieś jakieś przepisy na takie spektrometry "domowe"? Bo temat jest ciekawy a wiadomo jak jest z binami kupowanych diodek....
Jakby się ktoś zabierał do roboty, z chęcią pomogę.
Aha, jeśli ktoś jeszcze na to nie trafił, to polecam: http://www.candlepowerforums.com/vb/showthread.php?t=110795
Cztery wątki po kilkadziesiąt stron każdy, _same_ spektrogramy różnych źródeł
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt: