szkiełkowanie domowym sposobem?
szkiełkowanie domowym sposobem?
witam,
chciałbym poznać Wasze opinie dotyczące trochę innego niż lutownica wyposażenia warsztatu a mianowicie sprzętu do szkiełkowania/piaskowania. czasami potrzeba mechaniczny detal lub inną obudowę lampki wyczyścić, pozbawić powłoki itp. w handlu dostępne są płynne preparaty do ściągania lakieru, ale jak wiadomo nie oferują one wykończenia powierzchni (np. lekkiego podtrawienia, zmatowienia). w kilku moich hobbystycznych pracach sprawę wykończenia powierzchni szybko załatwiłoby np. szkiełkowanie lub piaskowanie. problem w tym, iż niezaprzyjaźnione zakłady oferujące te usługi nie chcą zajmować się drobnostkami lub proponują ceny, które bardzo podnoszą koszty projektu. nasunęła mi się myśl o skompletowaniu domowego sprzętu do szkiełkowania. przejrzałem allegro; ceny pistoletów do piaskowania są akceptowalne, ceny ścierniwa również. zacząłem drążyć temat i problemem dla mnie jest wybór kompresora/sprężarki. jakiego rodzaju musi to być urządzenie? na allegro można za grosze kupić kompresory 300PSI ale intuicja podpowiada mi, że to nie za tego typu sprzętem powinienem się rozglądać.
jakie są Wasze zapatrywania na tego typu wyposażenie warsztatu? może ktoś z Was ma już jakieś doświadczenia w temacie?
pozdrawiam,
geos
chciałbym poznać Wasze opinie dotyczące trochę innego niż lutownica wyposażenia warsztatu a mianowicie sprzętu do szkiełkowania/piaskowania. czasami potrzeba mechaniczny detal lub inną obudowę lampki wyczyścić, pozbawić powłoki itp. w handlu dostępne są płynne preparaty do ściągania lakieru, ale jak wiadomo nie oferują one wykończenia powierzchni (np. lekkiego podtrawienia, zmatowienia). w kilku moich hobbystycznych pracach sprawę wykończenia powierzchni szybko załatwiłoby np. szkiełkowanie lub piaskowanie. problem w tym, iż niezaprzyjaźnione zakłady oferujące te usługi nie chcą zajmować się drobnostkami lub proponują ceny, które bardzo podnoszą koszty projektu. nasunęła mi się myśl o skompletowaniu domowego sprzętu do szkiełkowania. przejrzałem allegro; ceny pistoletów do piaskowania są akceptowalne, ceny ścierniwa również. zacząłem drążyć temat i problemem dla mnie jest wybór kompresora/sprężarki. jakiego rodzaju musi to być urządzenie? na allegro można za grosze kupić kompresory 300PSI ale intuicja podpowiada mi, że to nie za tego typu sprzętem powinienem się rozglądać.
jakie są Wasze zapatrywania na tego typu wyposażenie warsztatu? może ktoś z Was ma już jakieś doświadczenia w temacie?
pozdrawiam,
geos
Zobacz na specyfikacje pistoletu do piaskowania i zgodnie z logika kup kompresor majacy z 2x wieksza wydajnosc niz zapotrzebowanie pistoletu na powietrze. No chyba ze chcesz tego zestawu uzywac bardzo krotko lub co kilka sekund pracy robic przerwe na dopompowanie powietrza i co jakis czas takze przerwe na ochlodzenie kompresora (tak tez mozna)
Niestety problemem jest tu wydajność kompresora, stosunkowo duża
Próbowałem kiedyś piaskować przy pomocy wspomnianego pistoletu żużlem pomiedziowym, elementy samochodu. problem rozwiązałem stosując butlę gazową pojemności 120l jako akumulator ciśnienia, zapewniało to około 15 - 20s pracy urządzenia.
Pozdrawiam
Próbowałem kiedyś piaskować przy pomocy wspomnianego pistoletu żużlem pomiedziowym, elementy samochodu. problem rozwiązałem stosując butlę gazową pojemności 120l jako akumulator ciśnienia, zapewniało to około 15 - 20s pracy urządzenia.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
dzięki za wypowiedzi. zwróciły mi uwagę na kilka istotnych spraw, które zmieniają moje wyobrażenie o tym procesie. faktycznie głównym problemem jest kompresor. ze znalezionych materiałów w sieci mogę przypuszczać, iż efektywne piaskowanie wymaga urządzenia o wydajności od 150 do 500 litrów/min i ciśnienia 6-10 atm, chociaż podobno przy ciśnieniu 4 atm jest już zauważalny efekt piaskowania. niższa wydajność i ciśnienie umożliwiają piaskowanie, ale praca jest strasznie męcząca i trwa nawet kilka godzin a efekt może być mizerniutki. dobre kompresory kosztują sporo, ale niektórzy z sukcesem wykonują sprężarki z silnika fiata 126p lub poloneza 1.9 desiel co pozwala, na przykład, na wypełnienie dwóch 52L butli kolejowych, a czas osiągnięcia 6 atm wynosi ok. 35s. nieźle. piaskarkę można sobie również zrobić. zapaleńcy mieszczą się w budżecie ok. 300 złotych a na elektrodzie.pl można znaleźć przyzwoite opracowania tematu i porady. piaskowaniem w warunkach domowych interesują się również motocykliści i na ich forach również można znaleźć "przepisy" na tanią, przydatną piaskarkę. kompresor można wykonać również z elementów starej lodówki, ale będzie się on nadawał raczej tylko do malowania.
wykonanie piaskarki w warunkach domowych i używanie jej do amatorskiej obróbki drobnych elementów wydaje mi się tematem ciekawym i otwartym, ale wymagającym dobrego pomysłu i dużego zapału konstruktora. jak myślicie?
pozdrawiam,
geos
wykonanie piaskarki w warunkach domowych i używanie jej do amatorskiej obróbki drobnych elementów wydaje mi się tematem ciekawym i otwartym, ale wymagającym dobrego pomysłu i dużego zapału konstruktora. jak myślicie?
pozdrawiam,
geos
Nie jest tak tragicznie Cały problem z wydajnością kompresorów jest związany ze średnicą ziaren ścierniwa, a co za tym idzie, średnicą dyszy.
Istnieją piaskarki używane przez ortodontów do czyszczenia protez, zasilane z bardzo małych sprężarek i dają nieźle radę, myślę, że do piaskowania latarki wystarczyła by właśnie taka malutka, ze średnicą dyszy na poziomie 1,5 - 2mm.
Miałem kiedyś kompresor zrobiony z agregatu chłodniczego lady sklepowej (dwa tłoki średnicy 5cm), a teraz mam sprężarkę klimatyzacji od ciężarowego mercedesa (krzywkowa, bez klasycznych tłoków).
Do piaskowania najlepsze są ponoć kompresory śrubowe (Roots, Garret), jednak ich ceny są ..... no.
Istnieją piaskarki używane przez ortodontów do czyszczenia protez, zasilane z bardzo małych sprężarek i dają nieźle radę, myślę, że do piaskowania latarki wystarczyła by właśnie taka malutka, ze średnicą dyszy na poziomie 1,5 - 2mm.
Miałem kiedyś kompresor zrobiony z agregatu chłodniczego lady sklepowej (dwa tłoki średnicy 5cm), a teraz mam sprężarkę klimatyzacji od ciężarowego mercedesa (krzywkowa, bez klasycznych tłoków).
Do piaskowania najlepsze są ponoć kompresory śrubowe (Roots, Garret), jednak ich ceny są ..... no.
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
czołem, faktycznie istnieją. ceny są dość wysokie. najczęściej posiadają specjalistyczne złącze. może wśród czytelników jest ktoś z branży stomatologicznej i mógłby rzucić trochę światła na możliwości tych urządzeń i ich adaptacji do celów, powiedzmy, modelarskich.Pyra pisze:Istnieją piaskarki używane przez ortodontów do czyszczenia protez, zasilane z bardzo małych sprężarek i dają nieźle radę, myślę, że do piaskowania latarki wystarczyła by właśnie taka malutka, ze średnicą dyszy na poziomie 1,5 - 2mm.
pozdrawiam,
geos
Witam
Poniewaz jest to moj pierwszy post to chcialbym sie serdecznie przywitac.
Istnieja modelarskie pistolety do piaskowania,
wymagaja one 2-3 atm i nie trzeba tak wielkich wydajnosci.
np takie link
ale osobisnie nie mialem jeszcze tego w reku i nie sprawdzalem jak dziala.
Poniewaz jest to moj pierwszy post to chcialbym sie serdecznie przywitac.
Istnieja modelarskie pistolety do piaskowania,
wymagaja one 2-3 atm i nie trzeba tak wielkich wydajnosci.
np takie link
ale osobisnie nie mialem jeszcze tego w reku i nie sprawdzalem jak dziala.
na tej stronie jest eszcze wiekszy pistolet, n roche wieksze cisnienie, no i scierniwa :
link
ale mysle ze w wiekszych sklepach airbrush sa tez inne modele, jesli sie nie myle to i paasche oraz iwata robi tez takie urzadzonka
link
ale mysle ze w wiekszych sklepach airbrush sa tez inne modele, jesli sie nie myle to i paasche oraz iwata robi tez takie urzadzonka