Cree bin R2 - agonia...
HiHi. A pamiętam jak to kiedyś powiedział mój nauczyciel elektroniki w technikum, żeby dać uczniom wyobrażenie czym jest prąd a czym napięcie (ich wzajemna relacja)... Porównał to do... rzeki. Napięcie to szerokość koryta rzeki a prąd to jak wartki jest w niej strumień... Prawda że malownicze i opisowe tłumaczenie
Sometimes darkness can show you the light
Dlaczego soczewka w diodach CREE odpada? Oto wyjaśnienie. Soczewka jest wykonana ze szkła. Szkło ma inną rozszerzalność termiczną niż aluminiowy reflektor. Aby nie doprowadzić do naprężeń mechanicznych i pękania soczewki, jest ona montowana elastycznie - trzyma się siłami lepkości żelu silikonowego (gluta) otaczającego chip. Za duża temperatura chipu podgrzewa żel, który się rozszerza i koniec końców może wypchnąć soczewkę.
Dlaczego dali więc soczewę szklaną?
1) Soczewka szklana ma maksymalną możliwą przepuszczalność światła;
2) Soczewka ma wymodelowane od spodu wgłębienie poprawiające sprawność wyprowadzenia światła z obudowy diody (trudne do wykonania z polimeru, który zmienia kształt pod wpływem temperatury)
3) Soczewka szklana nigdy nie będzie żółknąć, tak jak soczewki z tworzyw sztucznych.
4) Z soczewką szklaną i chipem zalanym w żelu silikonowym nigdy nie będzie takich problemów, jak ostatnio przydarzyły się Luxeonowi (barak naprężeń).
Dioda XLamp jest diodą projektowaną pod aplikacje oświetleniowe, którym stawia się bardzo rygorystyczne wymagania i tu soczewka szklana się sprawdza znakomicie.
Oczywiście to nic miłego, gdy soczewka odpada, ale to na dzisiejszy stan technologii diody w 99,9% przypadków jest wynik postępowania z diodą nie zgodnie z wytycznymi producenta (za duży prąd, brak chłodzenia, uderzenie). Jedyna rada - trochę więcej ostrożności z diodą.
Dlaczego dali więc soczewę szklaną?
1) Soczewka szklana ma maksymalną możliwą przepuszczalność światła;
2) Soczewka ma wymodelowane od spodu wgłębienie poprawiające sprawność wyprowadzenia światła z obudowy diody (trudne do wykonania z polimeru, który zmienia kształt pod wpływem temperatury)
3) Soczewka szklana nigdy nie będzie żółknąć, tak jak soczewki z tworzyw sztucznych.
4) Z soczewką szklaną i chipem zalanym w żelu silikonowym nigdy nie będzie takich problemów, jak ostatnio przydarzyły się Luxeonowi (barak naprężeń).
Dioda XLamp jest diodą projektowaną pod aplikacje oświetleniowe, którym stawia się bardzo rygorystyczne wymagania i tu soczewka szklana się sprawdza znakomicie.
Oczywiście to nic miłego, gdy soczewka odpada, ale to na dzisiejszy stan technologii diody w 99,9% przypadków jest wynik postępowania z diodą nie zgodnie z wytycznymi producenta (za duży prąd, brak chłodzenia, uderzenie). Jedyna rada - trochę więcej ostrożności z diodą.
Ostatnio zmieniony czwartek 07 lut 2008, 23:39 przez lediko, łącznie zmieniany 1 raz.
XLamp, czy nie XLamp... Oto jest pytanie.
miałem na myśli megawolty ( megabajty też sie oznacza przez duże M ), to co jest większe od 1 to z reguły wielkie litery: M mega, G giga, T tera, P peta, E eksa, a to co mniejsze od 1 to małe litery:d decy, c centy m mili, µ mikro, n nano, p piko, f femto, a atto, tylko: da deka, h hekto i k kilo niedotyczy ta zasada
lediko no dobra wszystko łądnie ale skoro ta szklana soczewka jest osadzona (przykejona) na glucie to sam glut juz ma gorsze przenikania światła anizeli szkło, a ze sprawność takiego ukladu jest taka jak najsłabszego ogniwa wiec i tak całośc zależy od jakości gluta. Skoro tak to po co szklo pakować ? Jedynie tylko dlatego ze nie żółknie w porównaniu do plastiku...
Napięcie, natężenie prądu
Może i malownicze ale nietrafne, chyba że...przyspałeś na lekcji, napięcie dla rzeki byłaby to różnica poziomów (względem poziomu morza,czyli odległości od środka ziemi) powierzchni wody w rzece, a prąd odpowiadałby ilości przepływającej wody. Rezystancji odpowiadałby opór jaki stawia koryto rzeki (im dłuższe , węższe i bardziej pofałdowane - tym większa - wodospad miałby rezystancję bliską 0). Oprócz snu na lekcji niewykluczone że nauczyciel orłem nie jest, jak 95% kadry w szkołach. Wyrazy szacunku dla tych 5% które wie czego uczy i umie przekazać swoją wiedzę.Bocian pisze:HiHi. A pamiętam jak to kiedyś powiedział mój nauczyciel elektroniki w technikum, żeby dać uczniom wyobrażenie czym jest prąd a czym napięcie (ich wzajemna relacja)... Porównał to do... rzeki. Napięcie to szerokość koryta rzeki a prąd to jak wartki jest w niej strumień... Prawda że malownicze i opisowe tłumaczenie
-
- Posty: 2
- Rejestracja: poniedziałek 11 lut 2008, 19:25
- Lokalizacja: południe
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Napięcie, natężęnie, moc, temperatura
Dla pojedynczego paluszka napięcie świeżo po wyjęciu z ładowarki wynosi około
1,45V ; dla 3 paluszków daje to 4,35V.
Dioda PowerLed ma dla prądu rzędu 700mA napięcie na zaciskach ok. 3,65V i napięcie to można przyjąć w pobliżu punktu pracy za stałe (inaczej trzeba rozwiązywać układ graficznie lub za pomocą analizy nieliniowej, co wydaje się dla potrzeby analizy pracy latareczki zbędne). Mamy więc 4,35V-3,65V= 0,7V. Przyjmując zerową rezystancję wewnętrzną ogniw
(jest porównywalna z błędem wykonania opornika 1 Ohm) otrzymujemy prąd 700mA i moc wydzielaną w diodzie 2,65W (niewielką ale jakże istotną część tej mocy dioda wyemituje w postaci fali świetlnej). Taka ilość ciepła wymaga sporego radiatora, i w żadnym razie – nawet przez 30 sekund nie wystarczy tu samo podłoże. Rezystancja cieplna złącze-podłoże lutownicze diody wynosi 8 K/W dodatkowo rezystancja dioda-podłoże wynosi (dla PERFEKCYJNYCH wykonań) ok. 1K/W, dla podłoża MCPCB o rozmiarze 1 kwadratowego cala (6,6 cm kwadratowego) rezystancja cieplna wynosi około 47 K/W. Łącznie rezystancja termiczna wynosi ( w idealnych warunkach) 57K/W. Dla prądu 350mA da to około 60 różnicy pomiędzy temperaturą złącza a otoczeniem czyli przy 23 C temperatura złącza wyniesie 83 C, dla 700mA będzie to około 150 C (zniszczenie struktury półprzewodnikowej!)
Dla nowych baterii alkalicznych napięcie wynosi 1,55V , prąd 1A (tylko „zimne diody”!),
Moc ok. 3,6 W temperatura 210 C . A to już totalna demolka...
PS. Kupiłem na Allegro układ 3 diod z driverem na podłożu w postaci płytki dwustronnie
Miedziowanej (serdecznie odradzam!) od niejakiego mcjohanes . Niestety przed testami wystawiłem pozytywa (niniejszym odszczekuję!). Panowie obecnie sprzedają przez własną stronę http://www.luksar.pl/. Gdyby kogoś podkusiło do zakupów u tych panów to z góry uprzedzam że są najmądrzejsi na świecie i wszystko wiedzą najlepiej, a każdy klient z reklamacją u nich burak i oszust... Robią niezły driver-przetwornicę ale tragicznie chłodzą LED’y . Na zakupionym module jedna z diod miała pod soczewką widoczny bąbel – myślałem wada plastikowej soczewki, ale to był prawdopodobnie efekt naprawy silikonem diody uszkodzonej na montażu. Zasilałem układ prądem 350mA z bardzo dużym radiatorem zamontowanym zgodnie z zaleceniem sprzedawcy a soczewka – odpadła (Cree Q4). Panowie polecają dla tego zestawu nawet prąd 1A! Nawiasem mówiąc diody bez bąbli wytrzymały 24h prąd 700mA bez problemu....Diody są drogie jak nie wiem co, technologia naszego rzemiosła taka sobie a jakoś straty z montażu trzeba odzyskać...
1,45V ; dla 3 paluszków daje to 4,35V.
Dioda PowerLed ma dla prądu rzędu 700mA napięcie na zaciskach ok. 3,65V i napięcie to można przyjąć w pobliżu punktu pracy za stałe (inaczej trzeba rozwiązywać układ graficznie lub za pomocą analizy nieliniowej, co wydaje się dla potrzeby analizy pracy latareczki zbędne). Mamy więc 4,35V-3,65V= 0,7V. Przyjmując zerową rezystancję wewnętrzną ogniw
(jest porównywalna z błędem wykonania opornika 1 Ohm) otrzymujemy prąd 700mA i moc wydzielaną w diodzie 2,65W (niewielką ale jakże istotną część tej mocy dioda wyemituje w postaci fali świetlnej). Taka ilość ciepła wymaga sporego radiatora, i w żadnym razie – nawet przez 30 sekund nie wystarczy tu samo podłoże. Rezystancja cieplna złącze-podłoże lutownicze diody wynosi 8 K/W dodatkowo rezystancja dioda-podłoże wynosi (dla PERFEKCYJNYCH wykonań) ok. 1K/W, dla podłoża MCPCB o rozmiarze 1 kwadratowego cala (6,6 cm kwadratowego) rezystancja cieplna wynosi około 47 K/W. Łącznie rezystancja termiczna wynosi ( w idealnych warunkach) 57K/W. Dla prądu 350mA da to około 60 różnicy pomiędzy temperaturą złącza a otoczeniem czyli przy 23 C temperatura złącza wyniesie 83 C, dla 700mA będzie to około 150 C (zniszczenie struktury półprzewodnikowej!)
Dla nowych baterii alkalicznych napięcie wynosi 1,55V , prąd 1A (tylko „zimne diody”!),
Moc ok. 3,6 W temperatura 210 C . A to już totalna demolka...
PS. Kupiłem na Allegro układ 3 diod z driverem na podłożu w postaci płytki dwustronnie
Miedziowanej (serdecznie odradzam!) od niejakiego mcjohanes . Niestety przed testami wystawiłem pozytywa (niniejszym odszczekuję!). Panowie obecnie sprzedają przez własną stronę http://www.luksar.pl/. Gdyby kogoś podkusiło do zakupów u tych panów to z góry uprzedzam że są najmądrzejsi na świecie i wszystko wiedzą najlepiej, a każdy klient z reklamacją u nich burak i oszust... Robią niezły driver-przetwornicę ale tragicznie chłodzą LED’y . Na zakupionym module jedna z diod miała pod soczewką widoczny bąbel – myślałem wada plastikowej soczewki, ale to był prawdopodobnie efekt naprawy silikonem diody uszkodzonej na montażu. Zasilałem układ prądem 350mA z bardzo dużym radiatorem zamontowanym zgodnie z zaleceniem sprzedawcy a soczewka – odpadła (Cree Q4). Panowie polecają dla tego zestawu nawet prąd 1A! Nawiasem mówiąc diody bez bąbli wytrzymały 24h prąd 700mA bez problemu....Diody są drogie jak nie wiem co, technologia naszego rzemiosła taka sobie a jakoś straty z montażu trzeba odzyskać...