Do szosówki, co najlepszego w tej cenie?

Oświetlenie przednie i tylne w rowerze, zasobniki na baterie. Komfort i bezpieczeństwo nocnej jazdy.
Awatar użytkownika
Tobek
Posty: 9
Rejestracja: niedziela 19 lip 2009, 19:18
Lokalizacja: Mysłowice

Post autor: Tobek »

A propozycja na tył? Do 100zł.

Moja propozycja to:

http://allegro.pl/item839556069_rewelac ... y_abp.html

i

http://allegro.pl/item839556021_rewelac ... y_abp.html

Te same wnętrza, tyle, że wygląd pierwszej dla mnie lepszy.}

Co o nich sądzicie? Inne propozycje?

Pozdrawiam,
Tobek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
LightLover
Posty: 267
Rejestracja: sobota 16 maja 2009, 19:31
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: LightLover »

Twoja propozycja jest jak najbardziej OK :)

Sam mam i sobie chwalę. Popatrz na filmiki na youtube, tam masz pokazane jak działają tryby pracy. Migający uważam za bardzo skuteczny.

Co do tych wersji.. Osobiście zdecydowałem się na numerek 2.
-Powód?
1. Widziałem obie na żywo i ta przeźroczysta wg mnie nie wygląda zbyt pięknie :roll:
2. Druga ma praktyczniejszy kształt - bardziej maskuje się za sztycą, co zmniejsza podatność na zawadzanie, czy uszkodzenia

Krótko mówiąc śmiało możesz brać tego SMART'a.
Tatanka
Posty: 7
Rejestracja: piątek 16 paź 2009, 13:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Tatanka »

Ma tę drugą i jestem z niej bardzo zadowolony, a wybrałem ją, bo jest od pierwszej lepiej widoczna z boku.
Silo elenath na-ven lín! (Niech gwiazdy oświetlają twą drogę!)
MCSubi
Posty: 538
Rejestracja: poniedziałek 23 lis 2009, 20:34
Lokalizacja: ok. Wrocławia

Post autor: MCSubi »

Odkąd mam tę drugą nikt mi nie siedzi na kole :) Do szosówki ok, znakomicie widać ją nawet w dzień. Chyba nadal najjaśniejsza lampka na rynku.
Używam od 2 lat.

Niezniszczalna i tania, a przy tym wystarczająco jasna jest Cateye TL-LD 170.

Szczerze odradzam TL-LD 1000. Totalna tandeta - po sezonie popękały gumki wyłaczników, po pierwszej zimie przestała wogóle świecić. Przy tym nigdy nie była wodoodporna. Zastąpiłem z powodzeniem Smartem z drugiego linku.
Awatar użytkownika
Tobek
Posty: 9
Rejestracja: niedziela 19 lip 2009, 19:18
Lokalizacja: Mysłowice

Post autor: Tobek »

Czytałem już wcześniej o nich. Potwierdziły się moje przypuszczenia, że jedna z najmocniejszych. A przeprowadzał już ktoś może modyfikacje tej lampki ;) ? Bo maniaków nie brakuje.. :wink:
Obrazek
Obrazek
Fraxinus
Posty: 46
Rejestracja: niedziela 02 gru 2007, 15:24
Lokalizacja: TL

Post autor: Fraxinus »

Jakiś miesiąc temu kupiłem tę z drugiego linka w zwykłym sklepie rowerowym za 40 PLN. Zdaje mi się, że to nowszy model więc można przypuszczać, że ma jakąś bardziej wydajną diodę. Tryb mrugający jest bardzo dobrze pomyślany i zapewnia znakomitą widoczność, używam go w dzień albo kiedy jest mgła, w nocy może być zbyt natarczywy dla kierowców z tyłu. Na codzień a raczej "conoc" używam ciągle przerobionej Sigmy, która jest minimalnie słabsza od Superflasza ale za to jest zasilana z 2 AA i ma lepsze mocowanie - na gumkę z Zefala.
Awatar użytkownika
Tobek
Posty: 9
Rejestracja: niedziela 19 lip 2009, 19:18
Lokalizacja: Mysłowice

Post autor: Tobek »

Dostałem dziś tego Smarta. Nie powiem, nieziemsko mocno świeci.
Zobaczymy jak z reakcją kierowców na drogach ;)

Dzięki za pomoc ;)
Obrazek
Obrazek
Pulse
Posty: 4
Rejestracja: niedziela 13 gru 2009, 22:02
Lokalizacja: Tuchola

Post autor: Pulse »

Witam wszystkich,

Do szosy spoko bocialarka sie sprawdzi. Mala lekka, wytrzymala. Uzywam juz drugi sezon w MTB, czasem jak lece na szosie to sprawdza sie swietnie. Tryb MIDI tez od biedy wystarczy, ale jak masz pusto to high, przynajmniej samochody zmieniaja z dlugich wtedy tez mozna dac ja w dol albo na midi.
Awatar użytkownika
Pirx
Posty: 11
Rejestracja: wtorek 15 gru 2009, 10:41
Lokalizacja: Klucze

Post autor: Pirx »

Przetestowałem Bocialarkę dziś wieczorem i mogę powiedzieć, że to absolutne minimum, jeśli chodzi o światło na rower o tej porze roku i w tych warunkach. Możliwe, że latem, na suchej drodze inaczej to wygląda, ale na śniegu tego światła jak dla mnie jest za mało (pewnie większość idzie w górę i się marnuje). Dopiero dwie takie, albo lepiej trzy to byłoby coś, ale i tak za mały zasięg będzie. Rzecz oczywiście subiektywna, pewnie Raven by mnie dopiero zadowolił, ale tak to widzę. Podpisuję się czterema rękami pod twierdzeniami niektórych kolegów z tego forum, że lampa na rower musi dawać co najmniej dwie plamy światła: jedną bliżej, szeroko (30 stopni), drugą dalej, zasięg minimum 30m, może być wąsko, byle jasno. I tak mi się wydaje, że im niżej jest źródło światła, tym gorzej widzę. A może to kwestia przyzwyczajenia?

Pozostaje mi samemu coś zmajstrować, ale to melodia przyszłości, raczej dalszej, bo treningi zajmują dużo czasu. Prędzej coś kupię. A swoją drogą - jak ja jeździłem do tej pory tylko z Myo?
ODPOWIEDZ