Miedziarka

co i jak zrobiłem...
Awatar użytkownika
jezjacek
Posty: 305
Rejestracja: czwartek 03 wrz 2009, 10:23
Lokalizacja: Białe Błota
Kontakt:

Miedziarka

Post autor: jezjacek »

Dawno dawno temu podczs poszukiwania oświetlenia rowerowego zbudowałem takie coś. Teraz przyszedł czas na modernizację a właściwie budowę od nowa z wykorzystaniem diody i kolimatora. Oprócz kawałka rurki, kształtek miedzianych, użyłem jeszcze drivera Reszę mówią zdjęcia.
Załączniki
P1010162.JPG
P1010162.JPG (259.43 KiB) Przejrzano 359 razy
P1010159.JPG
P1010159.JPG (275.84 KiB) Przejrzano 359 razy
P10101xca68.JPG
P10101xca68.JPG (32.45 KiB) Przejrzano 359 razy
P101017a2.JPG
P101017a2.JPG (186.15 KiB) Przejrzano 359 razy
P101017a1.JPG
P101017a1.JPG (219.42 KiB) Przejrzano 359 razy
P1010170a.JPG
P1010170a.JPG (267.58 KiB) Przejrzano 359 razy
P1010169a.JPG
P1010169a.JPG (213.22 KiB) Przejrzano 359 razy
P1010168.JPG
P1010168.JPG (269.12 KiB) Przejrzano 359 razy
P101a0169.JPG
P101a0169.JPG (145.98 KiB) Przejrzano 356 razy
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam
No piękna robota, nie ma to jak świecące CO ;)
A pigułę szlifowałeś na powierzchni przylegającej do stara, czy zostawiłęś tak jak była? Bo jakaś pasta czy klej napewno jest.....
A nie lepiej było jakiś kolimator? bo widzę soczewkę...

Pozdrawiam

PS: Masz PW
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Awatar użytkownika
jezjacek
Posty: 305
Rejestracja: czwartek 03 wrz 2009, 10:23
Lokalizacja: Białe Błota
Kontakt:

Post autor: jezjacek »

Nie była szlifowana, star naklejony został klejem termoprzewodzącym na bazie proszku miedziowego (taki miałem kupiony kilka lat temu na potrzeby pierwotnej wersji miedziarki). Takie coś (byłem przekonany, że to kolimator) kupiłem wcześniej wtedy chodziło o jak najmniejszą średnicę i skupienie 6 st. Teraz wykorzystałem to co miałem. Założeniem modernizacji było wykorzystanie posiadanej diody i optyki a wyjść miała awaryjna leżakująca latarka samochodowa na baterii litowej - wiadomo dlaczego.
Awatar użytkownika
pawelsz
Posty: 1706
Rejestracja: wtorek 13 lis 2007, 11:36
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: pawelsz »

Pomysł ciekawy, ale wykonanie słabe- sklecone coś , co świeci..
1. Chwaląc się projektem warto dać ostre foty, nawet z Olympusa da się to osiągnąć
2. skoro włącznik jest przylutowany, to po co ten glut ? niby uszczelnienie, ale te włochy ciągnące się po kleju termo na włączniku...
3. Niekonsekwencja- czarne body-miedziane body
4. Zmiana baterii to chyba rozprucie latary, bo gwintu nie ma a nawet lutu nie widać- widać walnięcie młotem, klasyczne zaklepanie, ale to ma działać bezawaryjnie, to ma być backup który na pewno zadziała !!
5. Kolimator 6st jest fajne, ale nie jako awaryjna latara do fury

sorka- od kadzenia są inni :)
Awatar użytkownika
jezjacek
Posty: 305
Rejestracja: czwartek 03 wrz 2009, 10:23
Lokalizacja: Białe Błota
Kontakt:

Post autor: jezjacek »

ad1. Masz rację. Ale jedno z nich wyszło kiepsko. Miałem dylemat nie dać w ogóle albo dać co mam.
ad2. Wyłącznik nie jest przylutowany. Glut z kleju wzmacnia mocowanie sprężynki do blaszki wyłącznika. Zdjęcie zostało zrobione przed oczyszczeniem.
ad3. Miedź została polakierowana na czarno (czarna tapicerka w Skodzie :grin: ). Lakierowanie zresztą wyszło kiepsko.
ad4. Zamknięcie z wyłącznikiem jest na wcisk. Da się bez problemu zdemontować. Przy moich założeniach wymiana baterii będzie występowć co 10 lat więc nie opłaca się było kombinować z gwintami.
ad5. Zgadza się ale taką optykę miałem. Do tego aby leżała w aucie nie opłaca się dokupować coś innego.
E.
I Miedziarka po zamontowaniu świecącej gumki :grin:
Załączniki
P1010161.JPG
P1010161.JPG (38.66 KiB) Przejrzano 191 razy
ODPOWIEDZ