oświetlenie na tył roweru
oświetlenie na tył roweru
Cześć,
chciałbym się pochwalić (chociaż nie wiem, czy to jest dobre określenie patrząc na to, co niektórzy na tym forum potrafią zrobić ze zwykłych lampek) światłami na tył roweru. Jest to typowa samoróbka, bez żadnych gotowych części, jednak w mojej ocenie wyszło nienajgorzej.
Są to paski LED COB na 5V z aliexpress: https://pl.aliexpress.com/item/1005003307581709.html (ok. 20 zł) i tak wygląda to na rowerze: Chcę tylko zaznaczyć, że paski normalnie nie świecą swoją maksymalną mocą - między zasilaniem a światełkiem jest rezystor 68 Ω, a to dlatego, że przy hamulcu mam mikroswitcha (też z aliexpress: https://pl.aliexpress.com/item/1005004048171890.html, wersja V-152-1C25), który przy hamowaniu zwiera obwód i świeci pełną mocą (czyli takie światło hamowania). (tak, wiem, wodoodporność znikoma, pięknota znikoma, ale na razie tak jest, bo jeszcze będę coś z tym robił)
Tutaj jest róźnica między swiatłem normalnie (pozycyjnym) i przy hamowaniu. Zdjęcia wykonywane z zablokowaną ekspozycją. Konstrukcja nie jest idealna - na pewno wadą jest wodoodporność, a raczej jej brak. Przy okazji nie ma żadnej ochrony od zabrudzeń (to znaczy obecnie roboczo zakleiłem paski zwykłą taśmą przezroczystą, ale jest wąska i musiałem z obu stron róźnymi kawałkami), na zdjęciach widać nawet, że kilka diod się przepaliło (trochę śmieszne, bo konstrukcja ma ledwie dwa dni, ale wierzę, że to przez to, że ten kawałek jest obok przerzutki). Piękna też nie jest, ale w nocy tego nie widać .
Widoczność w dzień raczej słaba (mówię o pozycyjnym), jednak hamowanie widać. Ale też w dzień nie jest tak potrzebne jak w nocy.
Całość zasilana jest z lampki ebuyfire - też z aliexpressu (jednak nie wiem, jaki model konkretnie, bo nie ja kupowałem). Ma ona wbudowanego powerbanka, skąd czerpię zasilanie.
W mojej ocenie cała konstrukcja wyszła nienajgorzej i mi się podoba. Może kogoś zainspiruję. Co do względów prawnych, to pasek zaczyna się 34 cm od podłoża, więc reszta się łapie . Nie sprawdzałem widoczności z odległości 150 m, jednak jak taki test zrobię, to zedytuję post. Myślę, że nie będzie z tym problemu
EDIT 1: jedyny problem, jaki obecnie zauważyłem to to, że już 3 raz odkleił mi się switch od hamulca. tak to wszystko działa.
zmieniłem zasilanie: wcześniej było z lampki, teraz jest z powerbanka. z niego ładuje też lampkę podczas pracy.
chciałbym się pochwalić (chociaż nie wiem, czy to jest dobre określenie patrząc na to, co niektórzy na tym forum potrafią zrobić ze zwykłych lampek) światłami na tył roweru. Jest to typowa samoróbka, bez żadnych gotowych części, jednak w mojej ocenie wyszło nienajgorzej.
Są to paski LED COB na 5V z aliexpress: https://pl.aliexpress.com/item/1005003307581709.html (ok. 20 zł) i tak wygląda to na rowerze: Chcę tylko zaznaczyć, że paski normalnie nie świecą swoją maksymalną mocą - między zasilaniem a światełkiem jest rezystor 68 Ω, a to dlatego, że przy hamulcu mam mikroswitcha (też z aliexpress: https://pl.aliexpress.com/item/1005004048171890.html, wersja V-152-1C25), który przy hamowaniu zwiera obwód i świeci pełną mocą (czyli takie światło hamowania). (tak, wiem, wodoodporność znikoma, pięknota znikoma, ale na razie tak jest, bo jeszcze będę coś z tym robił)
Tutaj jest róźnica między swiatłem normalnie (pozycyjnym) i przy hamowaniu. Zdjęcia wykonywane z zablokowaną ekspozycją. Konstrukcja nie jest idealna - na pewno wadą jest wodoodporność, a raczej jej brak. Przy okazji nie ma żadnej ochrony od zabrudzeń (to znaczy obecnie roboczo zakleiłem paski zwykłą taśmą przezroczystą, ale jest wąska i musiałem z obu stron róźnymi kawałkami), na zdjęciach widać nawet, że kilka diod się przepaliło (trochę śmieszne, bo konstrukcja ma ledwie dwa dni, ale wierzę, że to przez to, że ten kawałek jest obok przerzutki). Piękna też nie jest, ale w nocy tego nie widać .
Widoczność w dzień raczej słaba (mówię o pozycyjnym), jednak hamowanie widać. Ale też w dzień nie jest tak potrzebne jak w nocy.
Całość zasilana jest z lampki ebuyfire - też z aliexpressu (jednak nie wiem, jaki model konkretnie, bo nie ja kupowałem). Ma ona wbudowanego powerbanka, skąd czerpię zasilanie.
W mojej ocenie cała konstrukcja wyszła nienajgorzej i mi się podoba. Może kogoś zainspiruję. Co do względów prawnych, to pasek zaczyna się 34 cm od podłoża, więc reszta się łapie . Nie sprawdzałem widoczności z odległości 150 m, jednak jak taki test zrobię, to zedytuję post. Myślę, że nie będzie z tym problemu
EDIT 1: jedyny problem, jaki obecnie zauważyłem to to, że już 3 raz odkleił mi się switch od hamulca. tak to wszystko działa.
zmieniłem zasilanie: wcześniej było z lampki, teraz jest z powerbanka. z niego ładuje też lampkę podczas pracy.
Ostatnio zmieniony niedziela 30 kwie 2023, 13:32 przez jacekz123, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: oświetlenie na tył roweru
Wygląda fajnie.
Jakie zasilanie?
Pozdrawiam
Jakie zasilanie?
Pozdrawiam
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Re: oświetlenie na tył roweru
na czas pisania postu zasilane było z lampki z funkcją powerbanka, ale teraz zasilam bezpośrednio powerbanka (jakiś za 30 zł z biedronki, kupiony parę lat temu). 5V
-
- Posty: 17
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2023, 21:06
Re: oświetlenie na tył roweru
Wygląda bajecznie po zmroku, bo za dnia to już ta manetka wygląda gorzej. Ile czasu na jakim pojemnym banku to działa?
No i jak prowadziłeś przewody oraz czym zamocowałeś te paski na ramie?
Na manetce klej z pistoletu na ciepło czy to coś innego? Można zrobić to do mostka lub kierownicy bez udziału manetki. Może na jakiś klej kauczukowy. Albo nawet na uchwyt rowerowy zamocować tego batona do kierownicy.
No i jak prowadziłeś przewody oraz czym zamocowałeś te paski na ramie?
Na manetce klej z pistoletu na ciepło czy to coś innego? Można zrobić to do mostka lub kierownicy bez udziału manetki. Może na jakiś klej kauczukowy. Albo nawet na uchwyt rowerowy zamocować tego batona do kierownicy.
Re: oświetlenie na tył roweru
szczerze nie sprawdzałem, ile wytrzymuje. aktualnie zasilana całość z powerbanka ponoć 4800 mah z biedronki, że 3 h spokojnie trzyma. przewody prowadziłem po ramie, tak po prostu, a paski przyklejone na klej, który już na nich był+obklejone taśmą przezroczystą, aby nie zbierały brudu.Annastempa pisze: ↑czwartek 12 paź 2023, 21:33 Wygląda bajecznie po zmroku, bo za dnia to już ta manetka wygląda gorzej. Ile czasu na jakim pojemnym banku to działa?
No i jak prowadziłeś przewody oraz czym zamocowałeś te paski na ramie?
Na manetce klej z pistoletu na ciepło czy to coś innego? Można zrobić to do mostka lub kierownicy bez udziału manetki. Może na jakiś klej kauczukowy. Albo nawet na uchwyt rowerowy zamocować tego batona do kierownicy.
tak, przyklejone na klej na ciepło.
aktualnie rozebrałem w większości tą konstrukcję, bo był to bardziej eksperyment. zostawiłem same światła z tyłu, bez czujnika wciśnięcia hamulca - cały czas świecą 100% mocy. zrobiłem tak, bo czujnik się odklejał co chwilę, i słabo to wyglądało.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2023, 21:06
Re: oświetlenie na tył roweru
Jest to o tyle ciekawe wizualnie, że jak byś opracował metodę maskowania i wykonania ładnego, może byś miał klientów do takiego tuningu roweru. Wiele osób ma wiele pieniędzy i chętnie by przeznaczyło je na coś, co je odróżni od pozostałych - także w rowerach.
Mój kolega na przykład ma rower, który kupił za prawie 100 000 zł o wadze 3 kg. A to nie jest jakiś odosobniony przypadek, oni także te rowery potrafią oddawać do malowania na nich już personalnego lakieru z motywami itp. Personalizacja jest w cenie, a takie oświetlenie jest bardzo ciekawe i raczej niespotykane. Myślę że warto pomyśleć o taki czymś nawet ze strony oświetlenia. Tylko wykonanie już musi być premium ale i cena za robotę też jest premium.
Mój kolega na przykład ma rower, który kupił za prawie 100 000 zł o wadze 3 kg. A to nie jest jakiś odosobniony przypadek, oni także te rowery potrafią oddawać do malowania na nich już personalnego lakieru z motywami itp. Personalizacja jest w cenie, a takie oświetlenie jest bardzo ciekawe i raczej niespotykane. Myślę że warto pomyśleć o taki czymś nawet ze strony oświetlenia. Tylko wykonanie już musi być premium ale i cena za robotę też jest premium.
Re: oświetlenie na tył roweru
Pomysł super, efekt również. Tylko trwałość... jeżdżę mtb i nauczyłem się mocować wszystko bardzo mocno, bo wibracje potrafią zdezintegrowac większość rzeczy. Z tylnym światłem ekerymentyluje od wielu lat. Ostatni sezon to czołówka Jaxmana, 3x xp-g3 660nm i sterownik Cafla, ale właśnie słaba trwałość (zrobiłem switch ma kierowcy z odlaczanym gniazdem) była słabą stroną tego projektu.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2023, 21:06
Re: oświetlenie na tył roweru
Nie każdy jeździ po lasach i wertepach. Na rowery do jazdy gdzie trzepie na pewno mocowanie musi być bardziej wytrzymałe. Lecz dla rowerów szosowych czy turystycznych, trekkingowych nie trzeba niczego specjalnie pancernego.
Dla siebie można robić tak aby działało i to było jedyne kryterium zdatności od użycia. Dla kogoś jeśli to jest oferta musi być to zrobione lepiej niż chiński gotowiec, to jedyne kryterium. A sukces gwarantuje oryginalność.
Kleje na ciepło odpadają to bez wątpienia w każdym typie roweru. Ale już kleje epoksydowe bezbarwne lub o barwie ramy jak najbardziej. Maskowanie kabli to przecież możliwość przeprowadzenia ich w ramie. Ewentualnie w pancerzu.
Większość pomysłów na coś dużego, rodziło się w garażu przy małej dłubaninie na stole warsztatowym. Dopiero potem powstawały te potężne marki z korzeniami z garażu.
Dla siebie można robić tak aby działało i to było jedyne kryterium zdatności od użycia. Dla kogoś jeśli to jest oferta musi być to zrobione lepiej niż chiński gotowiec, to jedyne kryterium. A sukces gwarantuje oryginalność.
Kleje na ciepło odpadają to bez wątpienia w każdym typie roweru. Ale już kleje epoksydowe bezbarwne lub o barwie ramy jak najbardziej. Maskowanie kabli to przecież możliwość przeprowadzenia ich w ramie. Ewentualnie w pancerzu.
Większość pomysłów na coś dużego, rodziło się w garażu przy małej dłubaninie na stole warsztatowym. Dopiero potem powstawały te potężne marki z korzeniami z garażu.