Zgodnie z definicją latarka taktyczna to taka emitująca światło punktowe i służąca do oświetlania celu lub jego oślepiania. Może być trzymana w ręku lub mocowana na broni. Można potraktować tę kategorię szerzej i włączyć do zastosowań latarki taktycznej wszelkie zadania z jakimi spotykają się funkcjonariusze służb mundurowych podczas swojej służby. Latarka taktyczna powinna sprawdzić się więc nie tylko jako oświetlenie celu ale również podczas przeszukania pojazdu, sprawdzania zaułków czy poszukiwania osób zaginionych.
Od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie latarka zasilana akumulatorem 21700 z uwagi na swoją bardzo dużą pojemność i związane z tym czasy świecenia. Nie byłem jednak do końca przekonany jak w użytkowaniu będzie sprawdzać się większy rozmiar niż ten do którego zdążyłem się przyzwyczaić i który uważałem za optymalny. Mam tu na myśli latarkę zasilaną pojedynczym ogniwem w rozmiarze 18650 czyli standardową latarkę taktyczną obecną w ofercie każdego liczącego się producenta. Nie byłem też do końca przekonany do nietypowego, jak dla mnie, zasilania bo nie miałem takich akumulatorów w zapasie a 18650 zdążyłem zgromadzić całkiem sporą ilość.
Kiedy na rynku pojawiła się latarka Fenix TK20R V2.0 uznałem, że to najlepszy moment aby spróbować czegoś nowego, zwłaszcza, że wyglądała na projekt wyjątkowo dobrze przemyślany i dopracowany. Decyzja mogła być tylko jedna.
Latarka przyszła w ładnym opakowaniu, które już na wstępie nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z produktem klasy premium. W pudełku znajdziemy, oprócz latarki i akumulatora, również: kabelek do ładowania, nylonową kaburę na pas, smycz, zapasowe o-ringi i instrukcję. Jest tu więc wszystko czego potrzebujemy aby od razu móc korzystać ze sprzętu. Może być to szczególnie istotne dla funkcjonariusza, który dostaje do ręki element wyposażenia gotowy do służby. Bez konieczności dbania o zakup właściwej ładowarki czy ogniwa.
Wykonanie latarki jest standardowe dla Fenixa. Klasa Premium. Bez żadnych „ale”. Korpus z aluminium mający odporność na upadek z 2m oraz spełniający normę IP68 (pełna odporność na pył i wodę oraz zanurzenie na głębokość 2m na czas 30 minut) daje gwarancję niezawodności i solidności.
Na uwagę zasługuje nowy, od jakiegoś czasu obecny we wszystkich latarkach tego producenta, design z charakterystycznymi drobnymi prążkami zamiast moletowania. Jakość wykończenia, anodyzacja, napisy – wszystko to nie tylko cieszy oko ale kreuje też spójny wygląd wszystkich latarek Fenixa niezależnie od przeznaczenia czy modelu.
Gwinty są perfekcyjnie wytoczone, pokryte odpowiednią ilością smaru a wszystko jest idealnie spasowane. Oczywiście elementy stykowe odpowiedzialne za przewodzenie prądu to pozłacane sprężynki znajdujące się po obu stronach ogniwa. Gwarantuje to prawidłowe działanie latarki nawet podczas mocnych wstrząsów. Korona głowicy zwieńczona jest mało agresywnymi zębami przydatnymi przy wybijaniu szyb czy walce z przeciwnikiem.
Zasilanie
Latarka zasilana jest markowym, wysokoprądowym ogniwem 21700 o pojemności 5000mAh. Jest to olbrzymi plus zwalniający nas z obowiązku szukania zasilania do naszej nowej latarki. Bardzo duża – w porównaniu z akumulatorem 18650 – pojemność ogniwa gwarantuje długi czas działania latarki w „normalnym” trybie. Przy 350 lm i aż 150m zasięgu jest to 7 godzin świecenia. W zasadzie przy normalnym, typowym dla funkcjonariusza Policji, Straży Granicznej czy Służby Więziennej zastosowaniu trudno sobie wyobrazić sytuację aby wyładował on całkowicie ogniwo podczas jednej służby. Gdyby jednak taka sytuacja miała miejsce to zawsze można wymienić ogniwo na zapasowe, choć niestety 21700 nie jest tak rozpowszechnione jak, posiadane przez wielu w dużych ilościach, 18650.
Dodatkowo ogniwo, które jest w komplecie, wyposażone jest w wystający plus i akumulatory z płaskim plusem nie będą po prostu działać. Trudno zrozumieć czym podyktowane jest to rozwiązanie ale zmusza ono do szukania baterii z wystającym plusem a tych jest na rynku mniej i trudniej je znaleźć. Może to przyświecało Fenixowi kiedy decydował się na to rozwiązanie? Mniej świadomi użytkownicy kupią ogniwo z płaskim plusem, latarka nie będzie działać więc kupią oryginalne Fenixa.
Kolejna sprawa to brak w zestawie adaptera Fenix ALF-18, który pozwala zasilać akumulatorem 18650 latarki na akumulator 21700. Może ma to związek z inną cechą TK20R V2.0 jaką jest wbudowany port ładowania USB-C.
Umożliwia on ładowanie latarki chociażby przez powerbank i producent mógł uznać, że zamiast rozkręcać latarkę i wymieniać ogniwo prościej będzie doładować to umieszczone w latarce. Nie sposób odmówić logiki takiemu podejściu bo poza wyjątkowymi sytuacjami kiedy nie możemy sobie pozwolić na przerwę w, trwającym wiele godzin, działaniu ładowanie będzie wygodniejsze.
Port ładowania znajduje się z boku latarki, niedaleko głowicy i osłonięty jest poruszającym się po gwincie pierścieniem. Nad pierścieniem wygrawerowany jest piktogram przedstawiający złącze USB oraz kierunki odkręcania i zakręcania. Sam pierścień pracuje fantastycznie. Obraca się z należytym oporem ale niezwykle miękko i płynnie.
Schowane pod nim gniazdo USB-C samo w sobie jest wodoodporne a w zasadzie odporne na zanurzenie w wodzie. Jednak certyfikowaną odporność IP68 otrzymujemy po zakręceniu pierścienia.
Po przeciwnej do gniazda USB-C stronie latarki znajduje się dioda. Informuje ona o ładowaniu świecąc na czerwono oraz o naładowaniu ogniwa świecąc na zielono. Proste i czytelne.
Świecenie
Latarka została wyposażona w diodę firmy Luminus o symbolu SFT-70 i rozmiarze emitera 5x5mm. Taka konstrukcja pozwala na lepsze odprowadzanie ciepła z powierzchni diody oraz produkuje szerszy promień światła. Niestety temperatura barwowa światła to około 6300K w trybie turbo czyli lekko zimna. Piszę „niestety” bo sam jestem fanem 5000K ale dla wielu nawet 6500K jest bardzo dobrą i lubianą temperaturą.
Latarka świeci obłędnie – oślepiająco mocno, daleko i w miarę szeroko. Tryb turbo działa wprawdzie około 30 s. a potem latarka obniża jasność ale zazwyczaj i tak tryb ten służy do skanowania terenu przez kilka, może maksymalnie, 10 sekund. Jest to nowa jakość w latarkach taktycznych. Moc 1000lm, czyli tryb high, to już bardzo wysoka jasność, zwłaszcza w przypadku użycia w niewielkich pomieszczeniach z uwagi na odbicia światła od ścian czy sufitu. Tryb turbo z 3000lm wprost powala. A właśnie z taką jasnością działa tryb stroboskopu przydatnego do czasowego oślepienia i zdezorientowania przeciwnika. Ale o tym w dalszej części tekstu.
Fenix TK20R V2.0 ma bardzo dobrze rozplanowane tryby. Od trybu eco o jasności 30 lm, co może być przydatne przy sprawdzaniu dokumentów czy sporządzaniu notatki, poprzez low 150 lm, medium o jasności 350 lm – do zastosowania ogólnego – aż do high 1000 lm oraz oczywiście trybu turbo 3000 lm – do zastosowania taktycznego. Ktoś może narzekać na brak trybu moon do skrytego świecenia ale jest na to rada. Należy zakupić czerwony filtr Fenix AD302-R, który obniży jasność najniższego trybu i dodatkowo zmieni kolor światła na czerwony – nie zaburzający adaptacji oka do ciemności.
Sterowanie
Sterowanie odbywa się analogicznie jak w TK20 pierwszej generacji oraz innych latarkach taktycznych tego producenta. Włącznik główny odpowiada za włączenie latarki i działa zarówno w trybie chwilowym, po lekkim wciśnięciu przycisku, jak również w trybie stałym po pełnym kliku włącznika. Za zmianę trybu odpowiedzialny jest natomiast dodatkowy przycisk.
Rewolucją w tym modelu jest przeniesienie go na tył latarki i umiejscowienie obok włącznika głównego. Czyli wszystko możemy obsłużyć kciukiem. Zarówno włączyć latarkę jak i zmienić tryb. I to jest ta nowa jakość o której wspominałem wcześniej.
Włącznik główny jest okrągły, większy 2x i wystaje zdecydowanie bardziej niż włącznik trybów, który jest podłużny. Nie ma możliwości aby je ze sobą pomylić. Jednocześnie oba przyciski są świetnie wyczuwalne pod palcem, nawet wtedy, gdy mamy na dłoniach rękawiczki.
Takie rozwiązanie pozwala nie tylko wygodnie zmieniać tryby ale przede wszystkim aktywować w dowolnym momencie stroboskop. Możemy więc wyobrazić sobie sytuację, kiedy funkcjonariusz podczas sprawdzania pomieszczeń trzyma latarkę chwytem odwrotnym na wysokości głowy i omiata kąty powiedzmy w trybie medium czy high. Nagle dostrzega sylwetkę, która wyłania się zza rogu. Może wtedy zwolnić nacisk na głównym włączniku i wcisnąć podłużny przycisk uruchamiając stroboskop. Wściekle pulsujące 3000 lm skierowane w oczy oślepi każdego zapewniając chwilową przewagę taktyczną, która da cenne sekundy na podjęcie decyzji co do dalszego działania. Uważam to za jeden z większych atutów tej latarki.
Beamshoty
Zdjęcia wykonane z parametrami t:2s; f:3,5; ISO 200; WB 5000K bez korekty.
Dystans do drzew 30m.
30 lm
150 lm
350 lm
1000 lm
3000 lm
Dystans do ambony 25m.
30 lm
150 lm
350 lm
1000 lm
3000 lm
Podsumowanie
Uważam, że ta latarka jest prawdziwym game changer’em na nowo definiującym latarkę taktyczną. Do tej pory używałem Fenixa PD35 V2.0 i byłem bardzo zadowolony z tego co oferował. Fenix TK20R V2.0 to taki PD35 na sterydach – świeci mocniej, dłużej i dalej. A do tego dostajemy w komplecie akumulator, możliwość ładowania przez port USB-C (a więc każdą ładowarką do telefonu czy przez powerbank) oraz sterowanie kciukiem wszystkimi funkcjami latarki co jest szybkie, intuicyjne i bardzo wygodne. Możliwość odpalenia stroboskopu dedykowanym przyciskiem, który jest umiejscowiony pod kciukiem obok włącznika to chyba idealne rozwiązanie nie do pobicia.
Latarka podczas użytkowania daje dokładnie to czego spodziewałem się po niej na podstawie opisów i specyfikacji ze strony producenta. A nawet więcej bo efekt „WOW” po jej włączeniu jest nie do opisania.
Małym minusem jest nieco większa masa i rozmiary w stosunku do latarki z zasilaniem akumulatorem 18650 takiej jak Fenix PD35 czy Nitecore P20. Jeśli latarkę nosimy w kaburze na pasie czy kamizelce nie ma to najmniejszego znaczenia. Jeśli latarkę nosiliśmy do tej pory w kieszeni to większe gabaryty mogą nieznacznie przeszkadzać.
Zalety:
- Nowoczesna dioda Luminus SFT-70
potężny strumień światła o jasności 3000 lm
stroboskop włączany dedykowanym przyciskiem
pojemny akumulator 5000mAh w zestawie
ładowanie przez port USB-C
nieskomplikowane i intuicyjne sterowanie
bogaty zestaw zawierający akumulator, kabel do ładowania oraz kaburę
jakość wykonania
bardzo długa gwarancja
- wysoka cena
większy rozmiar i masa w porównaniu z latarką taktyczną zasilaną 18650
barwa światła białego nie jest neutralna a lekko zimna