Teraz jest dobrze - reszta (czyli mniejsza ilość światła Tobie potrzebna) to sprawa Twojego wyboru - w tym przypadku AA jest w porządku, bo i mniejsze i lżejsze, choć wg mnie droższe bo to "jednorazówka", a będąc już od wielu lat przyzwyczajony do akumulatorów (w formacie 14500 - Lion i NiMH) stawiam je pod względem oszczędności (z okazji szybkiego "zużywania się" w urządzeniach typu zabawki czy wszelkie "...mierze") i praktyczności wyżej od najdoskonalszych baterii.
Ultralekka czołówka w góry.
Re: Ultralekka czołówka w góry.
Re: Ultralekka czołówka w góry.
Witam
Panowie, dyskusja widzę mocno rozgorzała i każdy zawzięcie broni swojej pozycji...
Ale nie o tym. Proszę o używanie właściwych nazw i jednostek, bo sami się poplączemy, to nie forum z gatunku "wszyscy wiedzą o co chodzi"
symbol godziny to h (g patrz niżej)
wagę podajemy w gramach, skrót to g (gr to grosze)
ogniwa regenerowalne (akumulatorki) niklowo wodorkowe to NiMH
Technologia ogniw regenerowalnych litowo jonowych - Li-Ion ale dopuszczalne li-ion,
Pozdrawiam
Panowie, dyskusja widzę mocno rozgorzała i każdy zawzięcie broni swojej pozycji...
Ale nie o tym. Proszę o używanie właściwych nazw i jednostek, bo sami się poplączemy, to nie forum z gatunku "wszyscy wiedzą o co chodzi"
symbol godziny to h (g patrz niżej)
wagę podajemy w gramach, skrót to g (gr to grosze)
ogniwa regenerowalne (akumulatorki) niklowo wodorkowe to NiMH
Technologia ogniw regenerowalnych litowo jonowych - Li-Ion ale dopuszczalne li-ion,
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Re: Ultralekka czołówka w góry.
Bo nie wiedziałem, że takie baterie istnieją.Dlaczego nie brać pod uwagę czegoś na CR123A/18350 ? Idealny sprzęt, nawet nie awaryjny. Są aku, są baterie, małe, lekkie. Proponuję Olight H1R albo Fenix HM50R
Dzięki za propozycje. Ciekawa opcja. Może jeszcze jakieś modele tego typu?
Te co podałeś wyglądają ciekawie, ale nie są szczególnie lekkie.
A może jeszcze jakieś propozycje na 2xAA?
To jeszcze napiszę ogólnikowo, jak to wygląda z punktu widzenia turysty:
Turysta kojarzy firmy Petzl, Black Diamond i "jakieś chińskie". Kojarzy też baterie AAA, AA i akumulatorki Li-ion wbudowane.
Jak się nie siedzi w temacie to trudno jest ogarnąć nietypowe rozwiązania a pewnie niektóre topowe marki, postrzegane są na równi z totalnym badziewiem. Mnie i tak jest łatwiej bo jako tako ogarniam tematy elektryczne, ale większość nie rozumie również tych zagadnień. Wtedy wybór następuje pod wpływem marketingowych ulotek typu moc 500lm, czas świecenia 100h oraz wśród tego, co jest dostępne w sklepach turystycznych.
Re: Ultralekka czołówka w góry.
Przeczytaj wątek na spokojnie jeszcze raz - 18350 były podawane.spiochu pisze: ↑poniedziałek 11 sty 2021, 23:54Bo nie wiedziałem, że takie baterie istnieją.Dlaczego nie brać pod uwagę czegoś na CR123A/18350 ? Idealny sprzęt, nawet nie awaryjny. Są aku, są baterie, małe, lekkie. Proponuję Olight H1R albo Fenix HM50R
To jeszcze napiszę ogólnikowo, jak to wygląda z punktu widzenia turysty:
Turysta kojarzy firmy Petzl, Black Diamond i "jakieś chińskie". Kojarzy też baterie AAA, AA i akumulatorki Li-ion wbudowane.
Jak się nie siedzi w temacie to trudno jest ogarnąć nietypowe rozwiązania a pewnie niektóre topowe marki, postrzegane są na równi z totalnym badziewiem. Mnie i tak jest łatwiej bo jako tako ogarniam tematy elektryczne, ale większość nie rozumie również tych zagadnień. Wtedy wybór następuje pod wpływem marketingowych ulotek typu moc 500lm, czas świecenia 100h oraz wśród tego, co jest dostępne w sklepach turystycznych.
Sama latarka na 18350 nie musi być lżejsza niż taka na 18650.
Wiele czołówek 18650 obsługuje również 2 × CR123. Ale np. przez wiele lat używania (po prostu okrutnego katowania w najgorszych sytuacjach i traktowania nie raz jak młotek itd) takiego pancernego klocka jak Nitecore HC50 nie było powodu do użycia CR123 - nawet raz, to nie wydawało się potrzebne. Wolę pewne/wypróbowane 18650 od nieznanego pochodzenia CR123. Waga tego kloca mi nie przeszkadzała bo odporność na wszystko była najważniejsza i pewność działania. Dla mnie w tamtych sytuacjach "turystycznych" CR123 nie zapewniał nic pozytywnego a tylko rodził wątpliwości czy go nie pieczono gdzieś po drodze w transporcie i ile się wyleżał i gdzie itd. i co się stanie jak prądu braknie jak nie widać dalej niż na wyciągnięcie ręki nawet przy sporym świetle. Co się stanie jak przy sporej prędkości tak się wyglebię, że lekka czołówka się powygina czy uszkodzi.
Po drugie sprzęt nieużywany lubi się psuć właśnie wtedy gdy powinien działać. CR123 nie da się używać by go potestować. Jak się uszkodzi to dowiesz się właśnie dokładnie wtedy kiedy będzie za późno.
Tak już jadąc na ostro wagowo i jak ogólna ilość światła w bilansie ma znaczenie mniejsze, to Hc03 na cienkiej tasiemce i z 14500 na "przejściówce" w środku to niby wagowo to mało co pobije
44g+19g= 63g trzeba dodać wagę sznurka i "przejściówki" I w bonusie masz sprzęt który używasz normalnie codziennie a w potrzebie robisz mu wersję na chudo-świeczkowo-awaryjną.
Aż mnie kusi w celach rekreacyjnych rozebrać i grzebnąć takiego mactronika https://www.bto.pl/produkt/72401/latark ... hl0041-h1l jak za starych lat mactronic wyznacza trendy turystyczne i bije światową konkurencję. Na spotkaniach turystycznych znów by cmokano i posiadacze Peltz znów by pąsowieli.
Waga brutto: 104g (z akumulatorem i paskiem)
Waga: 34g (bez akumulatora)
z aku 53g
A jak mróz ściśnie pod -30C to eneloop w kieszeni daje pełne poczucie bezpieczeństwa a i chyba z jakiejś komórki da się ten 14500 podładować 3cm kabelkiem?
Pozdrawiam serdecznie
Ps. Co do turystów i rynku turystycznego to bawi mnie to nieodmiennie wszystko od lat i uwierz 20 lat temu mieli wszyscy podobnie dobre rozeznanie, tak jest było i będzie oby nie było gorzej. A jak pomyślę co taki Alpinus w latach 90-tych potrafił zaoferować to mnie aż skręca jak widzę co się porobiło z rynkiem.
Ps. Na ambitnych "firmowych turystów" szykuję zestaw dwóch latarek z dwoma aku, o mocy 600lm i wadze 24 gramy (dwie latarki ze wszystkim w tym światła awaryjne, ostrzegawcze, sygnalizacyjne, sos,namiotowe, nastrojowe dla bajeru turystek itd. i do zabijania komarów i odkażania butów ) Teraz czasu nie mam wcale ale jak znajdę to to szykuję i nie żartuję z tym wcale . Przewiduję by to świeciło przez powiedzmy dwa tygodnie (by była taka możliwość) bez dostępu do cywilizacji i szukania gniazdek i itp. i to bez solara
Re: Ultralekka czołówka w góry.
Heja
Ja 3 grosze dorzucę.
Gopro Hero, Samsung NX3000, Garmin 78S, czołówka (do wyboru), normalna latarka (również do wyboru).
I wychodzi, że mam optymistycznie 3 różne typy akumulatorów, do tego baterie AA.
Pasowałoby to gdzieś naładować (wiem, USB, ale noc jest czasem krótka)
Dlatego czołówke i zwykłą latarke i Garmina mam w formacie AA - dostęp w miarę normalny a i ładować nie muszę.
Tylko ja mało po górach w nocy łażę, bardziej jeżdżę.
B
Ja 3 grosze dorzucę.
Gopro Hero, Samsung NX3000, Garmin 78S, czołówka (do wyboru), normalna latarka (również do wyboru).
I wychodzi, że mam optymistycznie 3 różne typy akumulatorów, do tego baterie AA.
Pasowałoby to gdzieś naładować (wiem, USB, ale noc jest czasem krótka)
Dlatego czołówke i zwykłą latarke i Garmina mam w formacie AA - dostęp w miarę normalny a i ładować nie muszę.
Tylko ja mało po górach w nocy łażę, bardziej jeżdżę.
B
Re: Ultralekka czołówka w góry.
Eneloopy od lat rozwiązują wiele problemów. Baterii nawet jako awaryjnych nie używam, bo dzisiejsza bateria niejdnokrotnie prędzej wyleje niż eneloop padnie nieużywany.belushi pisze: ↑środa 13 sty 2021, 16:41 Heja
Ja 3 grosze dorzucę.
Gopro Hero, Samsung NX3000, Garmin 78S, czołówka (do wyboru), normalna latarka (również do wyboru).
I wychodzi, że mam optymistycznie 3 różne typy akumulatorów, do tego baterie AA.
Pasowałoby to gdzieś naładować (wiem, USB, ale noc jest czasem krótka)
Dlatego czołówke i zwykłą latarke i Garmina mam w formacie AA - dostęp w miarę normalny a i ładować nie muszę.
Tylko ja mało po górach w nocy łażę, bardziej jeżdżę.
B
Jak rynek turystyczny traktuje turystów, oto przykład:
https://www.addnature.pl/1075391.html
44,99 zł przecenione na 35,99 zł
waga podana 23g waga prawdziwa ponad 28g
Dokładnie to samo kupiłem w biedronce czy czymś takim za około 6zł. I nie żebym to krytykował bo jest to solidnie zrobione (nalepić na tym Petzl i 100zł można brać ) i mogę to polecić ale nie za 45zł ani nie za 36zł. Temat diody itd. w tym zamilczę z litości. Jakby istniał taki Alpinus czy prawdziwy Himountain kosztowało by to u nich 10zł i miało dwa lata gwarancji. Natomiast jeśli firma traktuje klientów poważnie to musi upaść, bo klient nienawidzi być poważnie traktowany.
I na koniec info ze sklepu: "Bateria: 2x CR2032 nie dołączone w zestawie" w biedronce były w komplecie
Idealny klient to klient kompletnie niewyedukowany, nad czym pilnie pracują wszyscy: szkolnictwo, tv, i różne face itd.
"Najpierw" były newsgrupy, wyparły je fora, fora wykończyły face... za każdym razem poziom merytoryczny szedł w dół, im więcej uczestników czegoś tym poziom gorszy...
Re: Ultralekka czołówka w góry.
Aż chce pokazać moje improwizowane czołówki:
1. Wersja improwizowana z latarki rowerowej S21A (obecnej)
Kliknij obrazek, aby powiększyć
- trochę nieporęczna i ciężkawa bo trzeba wyregulować paski i dość mocno objąć głowę - niestety mimo to przy b. szybkim marszu trochę lata - przy spokojnych pracach i marszu 2-3/h siedzi idealnie
2. wersja idealna z latarki 18350 (Convoy S3 wersja krótka)
Kliknij obrazek, aby powiększyć
- w zasadzie nie ma wad - idealnie siedzi w paskach, jest lekka i nie lata nawet przy umiarkowanym równym biegu (chyba że sprint z podskokami na b. nierównym terenie ale to "przemieszczanie się" natury kosmetycznej)
3. a tu przykładowe wymiary latarek:
- wersja pełna S3 18650:
Kliknij obrazek, aby powiększyć
- wersja "rozebrana" S3 18350:
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Kwintesencją pomysłu jest jednak OPASKA do której w wersji hardkorowej można "wciepać" 3 latarki - dwie boczne throwery i jedna czołowa obszarowa" i wtedy jest wypas
PS - opaski mam dwie - jedna dyżurna, chodzona do prac wszelakich - 3 lata, druga stan idealny siedzi we worku foliowym i czeka na swój czas - uprzedzam pytania - nie sprzedam
Czołówka w teren wg mnie to - krótka wersja S3 (z odpowiednio dopasowanym TIR-em - obecnie wskazałbym 15-25 stopni jako uniwersalną do ok. 15m, do dalszych dystansów to 8-10 stopni max - zasięg zależny od używanej mocy - przy 6A nawet 100m) plus dwa ogniwa 18350 o funkcjonalności zależnej od sterownika (w tej latarce mam Luxeon V 4000K plus programowanych do 1-7 stałoprądowych trybów - do 6A plus moon) i dodatkowo latarka S21B na XHP50.2 CRI80+ 4000-5000K ze sterownikiem 5A i wydajnością do 3000 lm.
Zaleta S3 jest bezel z przodu - od biedy można w terenie wymienić TIR-a na dowolny inny lub na reflektor np. SMO do zwiększenia zasięgu - no ale to bardziej potencjalna możliwość niż sensowność ...
1. Wersja improwizowana z latarki rowerowej S21A (obecnej)
Kliknij obrazek, aby powiększyć
- trochę nieporęczna i ciężkawa bo trzeba wyregulować paski i dość mocno objąć głowę - niestety mimo to przy b. szybkim marszu trochę lata - przy spokojnych pracach i marszu 2-3/h siedzi idealnie
2. wersja idealna z latarki 18350 (Convoy S3 wersja krótka)
Kliknij obrazek, aby powiększyć
- w zasadzie nie ma wad - idealnie siedzi w paskach, jest lekka i nie lata nawet przy umiarkowanym równym biegu (chyba że sprint z podskokami na b. nierównym terenie ale to "przemieszczanie się" natury kosmetycznej)
3. a tu przykładowe wymiary latarek:
- wersja pełna S3 18650:
Kliknij obrazek, aby powiększyć
- wersja "rozebrana" S3 18350:
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Kwintesencją pomysłu jest jednak OPASKA do której w wersji hardkorowej można "wciepać" 3 latarki - dwie boczne throwery i jedna czołowa obszarowa" i wtedy jest wypas
PS - opaski mam dwie - jedna dyżurna, chodzona do prac wszelakich - 3 lata, druga stan idealny siedzi we worku foliowym i czeka na swój czas - uprzedzam pytania - nie sprzedam
Czołówka w teren wg mnie to - krótka wersja S3 (z odpowiednio dopasowanym TIR-em - obecnie wskazałbym 15-25 stopni jako uniwersalną do ok. 15m, do dalszych dystansów to 8-10 stopni max - zasięg zależny od używanej mocy - przy 6A nawet 100m) plus dwa ogniwa 18350 o funkcjonalności zależnej od sterownika (w tej latarce mam Luxeon V 4000K plus programowanych do 1-7 stałoprądowych trybów - do 6A plus moon) i dodatkowo latarka S21B na XHP50.2 CRI80+ 4000-5000K ze sterownikiem 5A i wydajnością do 3000 lm.
Zaleta S3 jest bezel z przodu - od biedy można w terenie wymienić TIR-a na dowolny inny lub na reflektor np. SMO do zwiększenia zasięgu - no ale to bardziej potencjalna możliwość niż sensowność ...
Re: Ultralekka czołówka w góry.
Tak, widziałem ale 18350 mają mniejszą gęstość energii niż te baterie CR123APrzeczytaj wątek na spokojnie jeszcze raz - 18350 były podawane.
Co to jest Hc03? Nie znalazłem takiejto Hc03 na cienkiej tasiemce
Lubiłem Alpinusa i żałuję że zbankrutował, ale teraz jest masa ciekawego, lekkiego sprzętu na rynku. Dużo lepiej niż kiedyś.A jak pomyślę co taki Alpinus w latach 90-tych potrafił zaoferować to mnie aż skręca jak widzę co się porobiło z rynkiem.
Zobacz jaki postęp jest w skiturach. Inną sprawą jest fakt, że badziewia też przybyło.
Dla mnie, jako turysty byłaby to ciekawa, tania lampka. Nie wpadłbym na to, że może być jeszcze tańsza.Jak rynek turystyczny traktuje turystów, oto przykład:
https://www.addnature.pl/1075391.html
44,99 zł przecenione na 35,99 zł
waga podana 23g waga prawdziwa ponad 28g
Z uwagi na brak opisu ilości światła i brak wodoodporności, w tym segmencie wybrałbym jednak petzl e-lite za 100+ zł.
Nie wińcie Petzla za absurdalne marże. Przez lata wyrobił sobie markę. Wszystkie produkty tej firmy, których używałem były całkowicie niezawodne, W tym np. Myo 3 belt z żarówką halogenową i diodami pierwszej generacji. Zgadza się też waga przez nich podawana, co również jest rzadkie u konkurencji.
Podsumowując temat, bo już się trochę pogubiłem.
Proszę o propozycję najlżejszej i dobrej czołówki:
1. Na 1x AA
2. 2xAA
3. 1x CR123A
Proszę o wpisanie modelu i wagi razem z opaską i bez baterii.
-
- Posty: 909
- Rejestracja: piątek 05 wrz 2008, 23:10
- Lokalizacja: POLAND
Re: Ultralekka czołówka w góry.
Ta mini czołóweczka CAMPZ Mini (https://www.addnature.pl/1075391.html), to była w biedronce po 5 zł. Rozwiązanie zasilania na 2xcr2032, to jest lekki absurd. I to jeszcze w szeregu. Energizer dla cr, podaje pojemność 235 mAh/ varta 230 mAh. Realnie ze 100 mAh dla większych prądów. A ładowalne cr'ki to porażka. Natomiast marketing petzl'a e-lite, to już mistrzostwo świata (czasy świecenia ). Mam tą mini (micro)czołówkę. I jedynie sensowne zastosowanie to światło czerwone jako sygnalizacja obecności. Ale w tym trybie jasnością nie powala na kolana.
Z sensownych wypierdków na AA lub AAA to MANKER...
Z sensownych wypierdków na AA lub AAA to MANKER...
Re: Ultralekka czołówka w góry.
"Celuje w przedział 50-80g razem z baterią." (i z opaską) Bardzo proszę, trzymajmy się tej kategorii.
Co do e-lite to jest a przynajmniej był świetny produkt. Kupiłem kilkanaście lat temu. Walał się po plecaku lub w samochodzie. Nie dbałem o niego w ogóle i dalej działa. Nie wiem jakie są marketingowe czasy świecenia. Kilka godzin coś tam świeci, nie spada z głowy i można kąt regulować. Wystarczy do użytku biwakowego na weekendowym wyjeździe. Odpuśćmy jednak ten temat.
Dasz linka do konkretnego modelu?Z sensownych wypierdków na AA lub AAA to MANKER...
Co do e-lite to jest a przynajmniej był świetny produkt. Kupiłem kilkanaście lat temu. Walał się po plecaku lub w samochodzie. Nie dbałem o niego w ogóle i dalej działa. Nie wiem jakie są marketingowe czasy świecenia. Kilka godzin coś tam świeci, nie spada z głowy i można kąt regulować. Wystarczy do użytku biwakowego na weekendowym wyjeździe. Odpuśćmy jednak ten temat.
Re: Ultralekka czołówka w góry.
Przeczytaj wątek raz jeszcze o tej "gęstości energii"
"Tak, widziałem ale 18350 mają mniejszą gęstość energii niż te baterie CR123A" - "gęstość enegii" mnie nie interesuje, tylko ile ze sprzętu wyjdzie światła na zewnątrz w danych warunkach. Liczy się cały układ moje potrzeby/zasilanie/elementy itd itd.
Jakby to wytłumaczyć... o właśnie. Może bzdurnie pisząc: Na samotny maraton potrzebujesz picia i jeden weźmie baniak 10 litrowy a drugi 10 butelek mniejszych, jeden weźmie do tego kubek w rękę ale otwór ma wielki do nalewania i nalewa po kubku bo tak lubi a drugi ma rureczkę 3 mm i tym powolutku pociąga ale non stop. Wszystko to jest woda ale inaczej podawana i technologia podawania ma znaczenia a nie ilość wody w danym opakowaniu i w co ona wejdzie. Liczy się technologia czerpania tej wody i przyswajania przez organizm, ekonomika tego wszystkiego a nie baniak czy nie baniak. Mocniej to już uprościć nie dam rady.
Do jednego zastosowania wsadzisz te litowe AA i będzie ok a do innego będzie kompletna porażka.
A mnie szczególnie interesuje "jakie" to będzie światło i tu ze 100 wstępnych możliwości jest. Sam konkretny sprzęt to jest na samym samiutkim końcu dobierany jak już wiem jakiego światła potrzebuję. A jego waga to najmniej interesujący problem, zawsze rurkę można stoczyć, zeszlifować, elementy wymienić, otwory nawiercić dziur narobić
Hc03 to pomyłka pisarska, moja wina bo piszę w przerwach robiąc coś innego w tym samym czasie.
Chodzi o to : Skilhunt H03 SE, H03R SE, H03F SE
https://pl.aliexpress.com/item/10050018 ... web201603_
Wagę 44g można jeszcze zmniejszyć wyjmując z niej magnes.
Każdy sprzęt ma swoją wagę optymalną do zastosowań i przekraczanie tej bezpiecznej wagi w dół to szukanie kłopotów.
Lekkiego sprzętu jest mnóstwo ale czy on jest niezawodny i trwały? Podłogi porobili cienkie w namiotach to podkładają teraz coś pod nie. więcej na szlaku pilnują tego sprzętu bo delikatny, chuchają, zachodu z tym tyle a czasu już na to poświęconego nie odzyskasz. Lekko jest i wszystko co przez to tracisz to swoje własne życie upływa na pilnowaniu tych lekkości by się nie uszkodziły. Ludzie są dodatkiem do sprzętu i jemu służą zamiast on im- przecież to chore. To dobra filozofia dla producentów bo sezon dwa i kupujesz nowe. Cudów nie ma skoro jakość niejednokrotnie spadła na łeb to na czymś oszczędzają. Nie ma w sklepach prawdziwych towarów na lata i na cioranie, jest to co jest a ludzie nie stawiają producentom wbrew pozorom wielkich wymagań - szukają po całym necie miesiącami, tysiące opinii a kupują niejednokrotnie kompletny badziew, nic ich ten net nie uczy albo bardzo mało i to jest marne.
Który sweter puchowy przeżyje przejechanie turysty przez samochód przy 60km/h lot i upadek kilkunastometrowy na asfalcie, człowieka może zabić a ten sweter powinien to wytrzymać i wytrzymuje, loty i upadki na nartach przy których zdziera ubranie z człowieka. Do zabawy te obecne lekkie wyroby są ok. ale do normalnego użytku to się po prostu nie nadaje. I nie mówię o wojskowych ciuchach bo to drugi badziewny rynek chyba czasami gorszy niż turystyczny.
Ludzie się bawią w turystykę i jest to miła bezpieczna zabawa (symulacja wrażeń) ale zostaw komkę w domu i wyjdź sam w noc zimową w zamieć bez nawigacji z mapą papierową i kompasem, zostań tam choć tydzień pod gołym niebem, zrób choć kilkadziesiąt kilometrów to inaczej spojrzysz.
Zobacz jaki mają sprzęt na Syberii i ile waży. Sprzęt to życie, awaria to śmierć. Rynek jest chory, całe to środowisko jest chore od lat i dlatego nigdy nie wejdziemy normalnie i nie wrócimy żywi z K2 zimą, tylko się ośmieszamy tym zamieszaniem i jest coraz gorzej do jakich kolejnych absurdów dochodzi:
https://brytan.com.pl/zlote-jaja-za-2020-rok-przyznane/
Skoro elita snuje gadki o chodzeniu na lekko to te absurdy przenikają cały rynek i jest jak jest, komentować tego szkoda klawiatury.
Chodzą na lekko ale komka waży pod 200g. niech wyrzucą komke, nawigacje, aparat i już jest na lekko
Na lekko (ale z rozumem) zawsze wszyscy chodzili nawet w neolicie to była norma i byli w tym doskonali, zobacz jak byli wyposażeni - to czysta doskonałość, nikt (jeden człowiek)teraz nie potrafiłby zrobić takiego sprzętu, o ile by wykonali coś takiego to w kilkunastu specjalistów i po bardzo długim czasie.
Re: Ultralekka czołówka w góry.
A co powiesz o podlinkowanej przeze mnie zebralight?
Re: Ultralekka czołówka w góry.
Ma być lekko? proszę bardzo https://dziennikzachodni.pl/to-sie-nazy ... r/12947730
A poważnie - nigdy nie miałem zajawki na bieganie po lesie i wertepach (choć ostatnio na letnim sierpniowym Biegu Piastów dawałem rade na 22km ) ani tym bardziej po ciemaku - szkoda mi zdrowia i o ile marsze długie nocą TAK, to raczej kilka razy do roku ai wtedy nie dbam o "lekkość ponad miarę" - może jako amator nie mam odpowiedniego przygotowania mentalnego" znaczy zajawki ale na trasie Piastów widziałem i profi biegaczy i amatorów (jak ja) i widać było po już po nastawieniu kto jest "przygotowany" mentalnie a nie "gadżetowo" - owszem gadżety pomagają ale nie gadżeciarze przybiegli pierwsi tylko "jacyś tacy szarzy"
Zapewne nie jest to hiper przykład ale o ile gadżet pomaga odnaleźć się gdy ktoś solo biega to o tym czy ktos przybiegnie na mete czy nie decyduje jednak kondycja i przygotowanie mentalne.
No ale ja sie nie znam bo nie robię 300 dni w terenie na treningach ...
A poważnie - nigdy nie miałem zajawki na bieganie po lesie i wertepach (choć ostatnio na letnim sierpniowym Biegu Piastów dawałem rade na 22km ) ani tym bardziej po ciemaku - szkoda mi zdrowia i o ile marsze długie nocą TAK, to raczej kilka razy do roku ai wtedy nie dbam o "lekkość ponad miarę" - może jako amator nie mam odpowiedniego przygotowania mentalnego" znaczy zajawki ale na trasie Piastów widziałem i profi biegaczy i amatorów (jak ja) i widać było po już po nastawieniu kto jest "przygotowany" mentalnie a nie "gadżetowo" - owszem gadżety pomagają ale nie gadżeciarze przybiegli pierwsi tylko "jacyś tacy szarzy"
Zapewne nie jest to hiper przykład ale o ile gadżet pomaga odnaleźć się gdy ktoś solo biega to o tym czy ktos przybiegnie na mete czy nie decyduje jednak kondycja i przygotowanie mentalne.
No ale ja sie nie znam bo nie robię 300 dni w terenie na treningach ...
-
- Posty: 909
- Rejestracja: piątek 05 wrz 2008, 23:10
- Lokalizacja: POLAND
Re: Ultralekka czołówka w góry.
Wracając do mini (mikro) czołówki. Pobór prądu poszczególnych trybów:
Wysoki - 100 mA
Niski - 30 mA
Czerwony - 25 mA
Wnioski czasu świecenia dla cr'ki 2032, wysnujcie sami...
Wysoki - 100 mA
Niski - 30 mA
Czerwony - 25 mA
Wnioski czasu świecenia dla cr'ki 2032, wysnujcie sami...
Re: Ultralekka czołówka w góry.
Dlatego napisałem "Temat diody itd. w tym zamilczę z litości"murgrabia1410 pisze: ↑czwartek 14 sty 2021, 15:29 Wracając do mini (mikro) czołówki. Pobór prądu poszczególnych trybów:
Wysoki - 100 mA
Niski - 30 mA
Czerwony - 25 mA
Wnioski czasu świecenia dla cr'ki 2032, wysnujcie sami...
Natomiast można to złożyć jako ściśle awaryjne np. w drzewie na stałej trasie w lesie itp. I jako sprzęt o wadze 0g (bo tego nie noszę), 'nigdy tego nie zapomnę" i cenie 5zł to jak kilka lat to wytrzyma to ok. Sprawdzać przed i po zimie czy działa i czy jeszcze jest i może być kilka lat spokoju. Jak kredytową razem z czołówką zgubisz w dziurach w błocie to odnajdziesz szybko o ile wiesz gdzie mniej więcej kieszeń rozdarłeś