Głupie pytanie dyletanta...
Mam latareczkę Olight S1A Baton. Oryginalnie z latarką dostarczona była litowa bateria "paluszek"
Producent twierdzi, że można do niej używać baterii AA albo ogniwa 14500.
Czy ja dobrze rozumiem, że mogę do latarki wpakować ogniwo 3.7 V??
Pozdrawiam
Olight S1A Baton
Re: Olight S1A Baton
NiMH 1,2V typ AA i 3,6V typ 14500 Lion wejdzie w batona - takie coś polecam https://pl.aliexpress.com/item/33023165515.html
Re: Olight S1A Baton
Ale to wyższe napięcie nie będzie dla latarki problemem? Mówiąc po ludzku - nie zjara się??
Czy coś zyskam dzięki zastosowaniu takie ogniwa a nie "zwykłego akumulatorka" NiMH? (nie wiem - będzie swiecić mocniej albo dłużej??)
Czy takie ogniwa ze zintegrowanym ładowaniem przez USB są coś warte? (nie mam takiej ładowarki i w sumie nie przewiduje jej zakupu, chyba że może być taka do akumulatorków 1,2V?)
Sorry za durne pytania - ale jestem w tym temacie totalnym laikiem. A ta lampka to sprzęt "awaryjny" - już raz uratowała mi tyłek w górach gdy zawiódł podstawowy sprzęt.
Pozdrawiam
Re: Olight S1A Baton
NIE
będzie swiecić mocniej i nieco dłużej
Ogólnie nie są specjalnie lepsze od zwykłych ogniw Li-on poza wiekszym skomplikowaniem i MNIEJSZĄ pojemnością - co jest ZDECYDOWANYM negatywem dla ogniw z USB ...
Ogólnie Li-on 14500 to taka turbo bateria - daje zazwyczaj w trybie turbo 2x więcej światła co w trybie maksymalnym - czyli to taka podrasowana wersja Ni-MH.
W zyciu jest tak - jak masz cos wszechstronnego za niewielkie pieniądze to w zasadzie masz po prostu BARDZo przeciętne do wszystkiego ani lipne ani doskonałe - jak byle jaki zoom.
Sa doskonałe rzeczy do wszystkiego jak np. to https://autokult.pl/2260,ferrari-412-w-wersji-pick-up ale koszt takiego rozwiązania jest poza Twoim budzetem.
Dlatego po mojemu zostań przy akumulatorkach NiMH lub bateriach AA albo kup se łądowarke do Li-on i korzystaj na maxa ze swojego świecidła a bateryjki trzymaj jako awaryjne zasilanie ...
Dodatkowo poza tematem - uważam kupowanie Olighta a szczególnie TEJ wielkości w cenie 60 dolarów za cos niepoważnego - są tańsze i wcale nie gorsze a nawet przez swoja 3x niższa cenę ZNACZNIE lepsze latarki - ale to moja ocena bo jestem zniszczony od zawsze niekoniecznie uber tanim Convoyem (ew. Limintopem AA 2.0) ale bardziej modyfikacjami pod swoje i cudze wydumki ...
Re: Olight S1A Baton
Dzięki za pomoc.
W pewnym sensie podzielam Twoje zniesmaczenie (bo tyle bym za taką latareczkę w życiu nie dał) - tyle, że ja swojego batona dostałem w prezencie. A za darmoszkę pewnie byś też takim Olightem nie pogardził
Polubiłem go bardzo kiedy zaskoczyła mnie noc na szlaku i okazało się, że stary wysłużony Petzl nie do końca spełnia już wymagania współczesnego "pola walki". Od tego czasu korzystam już z dużej i ciężkiej czołówki pewnej firmy na literę F (nie powiem jakiej - bo znowu będzie, że przepłaciłem) - z której jestem jednak bardzo zadowolony. Niemniej jednak batonik od tego czasu zawsze jest w wiadomym miejscu plecaku, na wszelki wypadek, gdyby coś złego stało się z podstawowym źródłem światła.
Pozdrawiam
W pewnym sensie podzielam Twoje zniesmaczenie (bo tyle bym za taką latareczkę w życiu nie dał) - tyle, że ja swojego batona dostałem w prezencie. A za darmoszkę pewnie byś też takim Olightem nie pogardził
Polubiłem go bardzo kiedy zaskoczyła mnie noc na szlaku i okazało się, że stary wysłużony Petzl nie do końca spełnia już wymagania współczesnego "pola walki". Od tego czasu korzystam już z dużej i ciężkiej czołówki pewnej firmy na literę F (nie powiem jakiej - bo znowu będzie, że przepłaciłem) - z której jestem jednak bardzo zadowolony. Niemniej jednak batonik od tego czasu zawsze jest w wiadomym miejscu plecaku, na wszelki wypadek, gdyby coś złego stało się z podstawowym źródłem światła.
Pozdrawiam