Duże prądy i akumulatory

....nie pasujące gdzie indziej...
Awatar użytkownika
pankracy
Posty: 102
Rejestracja: sobota 16 maja 2015, 08:46
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: pankracy »

ElSor pisze:Najlepsza to będzie ładowarka, która nie pozwoli akumulatorowi na ładowanie się prądem większym niż połowa jego pojemności, co korzystnie wpłynie na życie akusa a QC niezależnie od numerka często wpompowuje 1C albo i więcej. No ale jeśli komuś zależy tylko na szybkim ładowaniu, to co innego.
Halo, proszę pana, mamy XXI wiek nie wiem czy wiesz.

Pozdrawiają wszystkie akumulatory i dziwne teorie na temat ich ładowania, a szczególnie zwykłe akumulatory w autach, które są katowane setkami amper przy rozruchu i ładowaniu :)
Temat tyle razy wałkowany, że się rzygać chce. EOT
Awatar użytkownika
ElSor
Site Admin
Posty: 5041
Rejestracja: niedziela 13 wrz 2009, 12:52
Lokalizacja: Ozimek

Post autor: ElSor »

pankracy pisze:Halo, proszę pana, mamy XXI wiek nie wiem czy wiesz.
A pomimo XXI wieku ludzie są wciąż niedoinformowani i nie wiedzą o podstawowych rzeczach.
piotrekk5
Posty: 8
Rejestracja: czwartek 11 lip 2019, 14:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: piotrekk5 »

Dzięki za informacje. Mam jeszcze pytanie co do ładowarek z dwoma wejściami na kable, czy jak podłączę dwa telefony to ma to jakiś wpływ na moc ładowarki, będzie wolniej ładować?
Mociumpel
Posty: 2115
Rejestracja: sobota 01 mar 2014, 13:50
Lokalizacja: Wrocek

Post autor: Mociumpel »

pankracy pisze:... zwykłe akumulatory w autach, które są katowane setkami amper przy rozruchu i ładowaniu :)
Ale jakie ładowanie setkami amper akumulatora samochodowego?
Każdy rozruch "setkami amper" (przez kilkanaście sekund np. zimą) to konieczność DOŁADOWANIA akumulatora DO PEŁNA przez kilkanaście minut jazdy z ponad 50/h po mieście czyli ładowanie setkami amperów to jakaś fantazja i mit ...
temat wałkowany miliardy razy ;) ...
Awatar użytkownika
pankracy
Posty: 102
Rejestracja: sobota 16 maja 2015, 08:46
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: pankracy »

piotrekk5 pisze:Dzięki za informacje. Mam jeszcze pytanie co do ładowarek z dwoma wejściami na kable, czy jak podłączę dwa telefony to ma to jakiś wpływ na moc ładowarki, będzie wolniej ładować?
Zależy od ładowarki.
Mociumpel pisze:Ale jakie ładowanie setkami amper akumulatora samochodowego?
Zapnij miernik cęgowy na odpowiedni kabelek w aucie, taki z pamięcią wartości MAX.

Serio, nudzi mnie to rozpływanie się nad akumulatorami, że ojejku ojejku, prąd maksymalnie dziesięciogodzinny bo się popsuje, ajajajjajjjj

Więcej praktyki, mniej teorii.
murgrabia1410
Posty: 909
Rejestracja: piątek 05 wrz 2008, 23:10
Lokalizacja: POLAND

Post autor: murgrabia1410 »

W BMW rozrusznik pobierał ok. 170A. W Fordzie ok. 90A. Sprawdzane miernikiem cęgowym. Marka w tym poście nie ma znaczenia.
Awatar użytkownika
pankracy
Posty: 102
Rejestracja: sobota 16 maja 2015, 08:46
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: pankracy »

murgrabia1410 pisze: BMW rozrusznik pobierał ok. 170A. W Fordzie ok. 90A. Sprawdzane miernikiem cęgowym.
Brawo, chociaż jeden praktyk.
Teraz powtórz to zimą, po weekendowym postoju :)

Gdyby było tak pięknie jak mówisz, to auta musiałby mieć max 40Ah akumulatory (jak w Sejczento) i to z zapasem, bo byle jaka czterdziestka ma prąd rozruchowy w granicach 350-400A. Czyli no hmmm, co najmniej dwa razy więcej niż w wyżej wymienionym BMW.
murgrabia1410 pisze:Marka w tym poście nie ma znaczenia.
A co ma za znaczenie to zdanie, do czego nawiązujesz?
Mociumpel
Posty: 2115
Rejestracja: sobota 01 mar 2014, 13:50
Lokalizacja: Wrocek

Post autor: Mociumpel »

murgrabia1410 pisze:W BMW rozrusznik pobierał ok. 170A. W Fordzie ok. 90A. Sprawdzane miernikiem cęgowym.
Słowo klucz podkreśliłem - POBIERAŁ oznacza ROZRUCH - zmierz potem prąd ŁADOWANIA akumulatora - ten ma wartości ZNACZNIE mniejsze i malejące szybko w czasie wraz ze wzrastającym napięciem na celach akumulatora. I nie myl proszę prądu ROZRUCHOWEGO pobieranego z akumulatora przez rozrusznik z prądem chwilowym ŁADOWANIA akumulatora który bardzo szybko maleje w pierwszych kilkunastu sekundach do wartości kilkudziesięciu A a nie kilkuset stale przez kilkadziesiąt sekund (kilku minut?!!!).
Czyli
- kilka rozruchów zimą to kilka sekund CIĄGŁEGO (poboru) prądu w okolicach 150-200A (w starym osobowym typu cokolwiek z 2l silnikiem z dużymi oporami - rozłączona skrzynia czyli wciśnięte sprzęgło) - kilka razy aż samochód zapali.
- ładowanie w praktyce nie odbywa się ciągłym prądem kilkaset amperów - nie ma takiej opcji - prąd zmaleje w kilkanaście góra sekund do kilkudziesięciu A (plus/minus zależnie od jego zużytej "pojemności") i taki (choć wciąż malejący ale wolno) będzie się utrzymywał do pełnego naładowania akumulatora - o ile będziesz jechał ...
Tak wygląda rzeczywistość - a nie kilkaset A ciągle przez naście minut - bezedura kompletna.
PS - Znalazłem stare ale jare https://www.wykop.pl/link/4500903/jak-d ... u-silnika/ wraz z komentarzami czyli praktyczne spojrzenie jak długo trwa uzupełnianie tego co rozruch zuzył - zawsze jest to dość długi czas co jednoznacznie wskazuje że prąd ładowania jest DUŻO NIŻSZY niż prąd rozruchowy - i znowu nie mylić chwilowego maxa (na początku łądowania) z prądem "ciągłym malejącym" w czasie doładowywania - prąd max to jak krótki orgazm a nie kilkuminutowy wytrysk - takie rzeczy to tylko w filmach XXX.
Sorry ale raz jeszcze - ktos kto twierdzi że przez CAŁY CZAS prąd ładowania akumulatora w czasie jazdy wynosi KILKASET A jest ... mocno niedoinformowanym i niedouczonym człowiekiem.
murgrabia1410
Posty: 909
Rejestracja: piątek 05 wrz 2008, 23:10
Lokalizacja: POLAND

Post autor: murgrabia1410 »

W sumie to nie wiem o co chodzi w tej kłótni? Ale weźcie pod uwagę jedną ważną rzecz. Parametr wydajnościowy alternatora: 60-120A? :mrgreen: I dodatkowo aby sypał max. mocą. To musi się kręcić mniej, więcej powyżej 2000 rpm. Wiadomo, że całkiem padnięty akumulator. Odpalany na kable ładuje się bardzo dużym prądem. I szybko następuje degradacja płyt. Trwa to na początku kilka minut. Więc jak już zajdzie taka potrzeba. To lepiej zostawić auto na postoju. Jakiś tam czas.
A co do tego poboru przez rozrusznik zimą? Nie przesadzajmy. Po to jest koło zamachowe, aby wytwarzało spory moment obrotowy. A zimą oleje silnikowe nie stawiają tak dużego oporu. To akumulator w ujemnych temperaturach, jest cienki jak woda. Tzn. pojemność.
Mociumpel
Posty: 2115
Rejestracja: sobota 01 mar 2014, 13:50
Lokalizacja: Wrocek

Post autor: Mociumpel »

Chodzi o precyzje w wyrażaniu swoich myśli - nawet jak ktoś walnie głupotę lub niepełna prawde lub niedopowie to zasadą powinno być takie uzupełnienie aby ktokolwiek to będzie czytał nie wsysał nie wyjaśnonych problemów tylko głębszą myśl i "wyjaśniankę" - a wszystko po to chyba aby forum nie wyglądało jak pudelek czy inny kokietek gdzie pitoli się farmazony i na nich buduje piramidy herezji.
Awatar użytkownika
pankracy
Posty: 102
Rejestracja: sobota 16 maja 2015, 08:46
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: pankracy »

Mociumpel pisze: ktos kto twierdzi że przez CAŁY CZAS prąd ładowania akumulatora w czasie jazdy wynosi KILKASET A .
Zacytuj kogoś kto tak twierdzi :)
murgrabia1410 pisze:Parametr wydajnościowy alternatora: 60-120A?
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
W jednym aucie mam 160A z możliwością chwilowego przeciążania na 200A, jest chłodzony powietrzem (specjalne doprowadzenie z pasa przedniego).
W drugim 230A, z możliwością chwilowego przeciążenia na 300A (chłodzony cieczą).
murgrabia1410 pisze: I dodatkowo aby sypał max. mocą. To musi się kręcić mniej, więcej powyżej 2000 rpm
2k rpm to trochę przesada, wystarczy w granicach 1.3k rpm.
murgrabia1410 pisze:A co do tego poboru przez rozrusznik zimą? Nie przesadzajmy. Po to jest koło zamachowe, aby wytwarzało spory moment obrotowy.
Teraz już zwątpiłem..... koło zamachowe wytwarza moment obrotowy? Czy ty serio mówisz czy to jakaś dziwna zagrywka?
Wręcz przeciwnie, koło zamachowe 'przeszkadza' w rozkręceniu silnika...

Chyba, że najpierw rozpędzasz koło zamachowe które jest tak naprawdę magazynem energii kinetycznej i dopiero zasprzęglasz z wałem korbowym silnika.
Tak, to wtedy ma to sens i by działało mniej więcej tak jak mówisz.
murgrabia1410 pisze:A zimą oleje silnikowe nie stawiają tak dużego oporu
Znów powiem to co ciągle powtarzam w tym wątku: więcej praktyki, mniej teorii.
Zrób doświadczenie które może wykonać każde dziecko: pojemniczki przezroczyste, lodówka, zamrażarka, wystarczy po 50ml oleju silnikowego.
Reszty się chyba domyślasz :mrgreen:
Mociumpel
Posty: 2115
Rejestracja: sobota 01 mar 2014, 13:50
Lokalizacja: Wrocek

Post autor: Mociumpel »

Proszę:
pankracy pisze: Pozdrawiają wszystkie akumulatory i dziwne teorie na temat ich ładowania, a szczególnie zwykłe akumulatory w autach, które są katowane setkami amper przy rozruchu i ładowaniu :)
Temat tyle razy wałkowany, że się rzygać chce. EOT
Oczywiście zakładam że wiesz co piszesz i kiedy piszesz, a na powyższe nie zarzucisz że wyrwane z kontekstu i że nie zdążyłeś rozwinąć myśli/zdania bo nie miałeś czasu bo pies Ci choinkę zeżarł ...
Awatar użytkownika
pankracy
Posty: 102
Rejestracja: sobota 16 maja 2015, 08:46
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: pankracy »

Mociumpel pisze:czywiście zakładam że wiesz co piszesz
Nie musisz się o to martwić, spokojna twoja rozczochrana.
Ale skoro musisz się jak dziecko głupio licytować to okej :mrgreen:

Wskaż proszę, gdzie w mojej wypowiedzi, o tej tutaj:
Pozdrawiają wszystkie akumulatory i dziwne teorie na temat ich ładowania, a szczególnie zwykłe akumulatory w autach, które są katowane setkami amper przy rozruchu i ładowaniu
Jest cokolwiek na temat czasu trwania? AAaaaaa dobra, już wiem.... założyłeś sobie cokolwiek, byleby mi wytknąć błąd:
Mociumpel pisze: stale przez kilkadziesiąt sekund (kilku minut?!!!)
Jeszcze jakieś wątpliwości? To zapraszam na PW, a tutaj nie powielaj jak zwykle niedomówień, które tak bardzo cię bolą :)


Spokojnej końcówki weekendu, pozdrawiam
Wystarczy, że już tu zrobiłeś pudelka i kokietka :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Mociumpel
Posty: 2115
Rejestracja: sobota 01 mar 2014, 13:50
Lokalizacja: Wrocek

Post autor: Mociumpel »

pankracy pisze:AAaaaaa dobra, już wiem.... założyłeś sobie cokolwiek, byleby mi wytknąć błąd:
no i zacytuje siebie:
"... a na powyższe nie zarzucisz że wyrwane z kontekstu i że nie zdążyłeś rozwinąć myśli/zdania bo nie miałeś czasu bo pies Ci choinkę zeżarł"

więc jednak pies Ci zeżarł choinkę ;).

Sensem mojego "czepialstwa" jest brak precyzji wyrażania przez Ciebie myśli - zdanie zbudowane przez Ciebie wyrażało jedno: kilkaset na rozruch i na doładowanie - oczywiście KAŻDY i NA PEWNO wie że nie chodzi przy rozmowie o akumulatorach (tu będzie sarkazm) o doładowanie turbosprężarką nieprawdaż? i że NA PEWNO chodzi o zaledwie kilka sekund no bo przecież TYLE właśnie trwa ładowanie akumulatora w jadącym 20 minut spod domu do pracy - nieprawdaż? i (teraz będzie żart - na wypadek gdybyś zakładał, że coś niedopowiadam i "wkładam" Ci w zęby nie Twoje słowa) że zarzucając mi czepialstwo na pewno wszyscy wiedzo że jestem "gupi idiota" co to sznurówek nie umi wiązać bo na dodatek lubi jabłka i obżera się frytkami ...
Czyli krótko - wyrażasz się nieprecyzyjnie a potem czepiasz że ktoś Ci to wytyka i zarzuca amatorszczyznę bo empiria rulez a teoria to kubeł - co jest koofno prawda bo bez teorii powtarzałbyś swoje złe czynności po wiele razy oczekując że przyniosą pozytywne rezultaty - co jest amatorką pierwszej wody i kule w oczy ;) - z tego co piszesz wiesz że gdzies dzwoni i powielasz jak plotki niesprawdzone info co potwierdza do kwadratu że akumulatory znasz jedynie z widzenia - nie rób tego bo się pogrążasz.
PS - skoro tak lubisz pudela i kokieta czytywać to rozumiem skąd problemy ze zrozumieniem jak działa akumulator - no ale skoro lubisz takie proste źródła informacji - szanuje Twój wybór ;)
Awatar użytkownika
Pyra
Site Admin
Posty: 8527
Rejestracja: niedziela 02 sie 2009, 20:35
Lokalizacja: Gądki

Post autor: Pyra »

Witam

Panowie, wydzieliłem ten fragment, gdyż cały czas jest to przepychanka bez dowodów.
Jeśli ktoś chce udowodnić swoją rację, to powinien przedłożyć konkretne podstawy, badania, zalecenia itp.

Podpowiadam: istnieją charakterystyki ładowania akumulatorów rozruchowych, w funkcji stopnia rozładowania oraz napięcia ładowania. Proponuję się zapoznać.

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
ODPOWIEDZ