u mnie podobnie, mp3>wav> cleanRysiu. pisze: Coś nie bardzo to działa, przekonwertowałem on-line flac >mp3>flac i wynik "Clean"
O muzyce i sposobach na słuchanie
-
- Posty: 879
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2014, 20:44
- Lokalizacja: Słupsk
To co najwyżej jakieś krótkie fragmenty porównawcze żeby nie było problemów plus krążek winylowy to średnio 1.5GBGanzConrad pisze: a może będziemy udostępniać sobie pliki? nie będzie gdybania tylko konkret i jasne dane dot jakości nagrania.
A tutaj jest totalna masakra przez "Loudness War" CD vs. winyl
UF C2: XM-L2 T6 3C @8AMC; XM-L U2 1C @10AMC; XM-L2 T6 3C@10AMC; XM-L2 U3 7A@10AMC
Rysiu., masakra. Znalazłem w sieci ten kawałek na albumie z 2006r wydany zarówno na CD jak i winylu. Podejrzałem i jest to praktycznie to samo co wkleiłeś, rip z winyla który znalazłem ma trochę większy poziom i może ciut mniejszą dynamikę ale wygląda i brzmi dobrze pomimo szumów.
Znalazłem też to jako singiel na wydaniach cd promo (dwa dolne). Sytuacja identyczna. Hałas.
Znalazłem też to jako singiel na wydaniach cd promo (dwa dolne). Sytuacja identyczna. Hałas.
-
- Posty: 879
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2014, 20:44
- Lokalizacja: Słupsk
Nie jest tylko trochę głośniejsze. Nagrałem kiedyś na płytę CD do samochodu wszystkie utwory z plików o dobrej jakości (nie tylko format, naprawdę o dobrej jakości). Jeden utwór wyraźnie odstawał od reszty, był głośny, "pierdzący" (miał bardziej podbite basy niż inne) i ogólnie był taki jakiś płaski... Potem sprawdziłem wygląd w programie i wyszły 2 "kiełbasy krakowskie"
Inne utwory w zależności od odtwarzacza (słuchawki, w samochodzie, stereo stacjonarne) ukazywały inne dźwiękowe szczegóły tła.
Inne utwory w zależności od odtwarzacza (słuchawki, w samochodzie, stereo stacjonarne) ukazywały inne dźwiękowe szczegóły tła.
S2+: XM-L2 U2-1B 2.1A || XM-L2 T6-4C 2.1A || (MOD) XP-E2 Red 1.4A || 365nm Nichia UV
S2 XP-L HI 2.8A || BLF Q8 || Skilhunt H03 NW || Astrolux C8 XP-L HI 3B || KDLITKER C8.2 XHP35 HI NW || L6 XHP70 N2-3A || L2 XP-L HI V2-1A
S2 XP-L HI 2.8A || BLF Q8 || Skilhunt H03 NW || Astrolux C8 XP-L HI 3B || KDLITKER C8.2 XHP35 HI NW || L6 XHP70 N2-3A || L2 XP-L HI V2-1A
-
- Posty: 879
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2014, 20:44
- Lokalizacja: Słupsk
Sosenia pisze:Inne utwory w zależności od odtwarzacza
No właśnie, w tym jest pies pogrzebany. Wczoraj trochę się bawiłem i wyszło, ze karta w moim laptopie to jakaś masakra w porównaniu z odtwarzaniem z telefonu, więc wszelkie próby słyszenia czegokolwiek z lapka, nie mają sensu.Manekinen pisze:różnica jest ledwie słyszalna.
Do tego dochodzi jakość słuchawek i oczywiście kompresja Youtuba, która sprawia, że te filmiki powinno się traktować nie jako wzorzec dźwięku tylko jako instrukcja testu, który trzeba by przeprowadzić u siebie na trochę lepszym sprzęcie.
Tym oto sposobem doszedłem do starej prawdy:
Welcome to Head-Fi, sorry about your wallet
Przede wszystkim jest męczące słuch i bolesne zwłaszcza przy słuchawkach plus brzmi tak samo na słuchawkach dwuprzetwornikowych jak i pchełkach za 30zł sprzed 10 lat a nie to jest celem.GanzConrad pisze:będzie stwierdzenie, że "jest trochę głośniejsze"
Jest fajna strona z pomiarami dynamiki rożnych wersji wydań plus jest tam lekki program do pobrania który tą dynamikę mierzy http://dr.loudness-war.info/
A co do Death Magnetic to skopali koncertowo, średnia dynamika CD 3 Vinyl 11
http://dr.loudness-war.info/album/list?artist=metallica&album=death+magnetic
UF C2: XM-L2 T6 3C @8AMC; XM-L U2 1C @10AMC; XM-L2 T6 3C@10AMC; XM-L2 U3 7A@10AMC
Hmm no nie wiem u mnie z yt i to na głośnikach wbudowanych w laptop różnica jest tak duża że nie ma co zakładać słuchawek czy uruchamiać stereo.GanzConrad pisze:Do tego dochodzi jakość słuchawek i oczywiście kompresja Youtuba, która sprawia, że te filmiki powinno się traktować nie jako wzorzec dźwięku tylko jako instrukcja testu, który trzeba by przeprowadzić u siebie na trochę lepszym sprzęcie.
Przyznam że "knights of cydonia" nie włączałem na stereo, podłączyłem tylko słuchawki do laptopa. Po drugie trzeba by wyrównać głośność obydwu plików żeby móc porównać, bo wersja CD jest po prostu 2x głośniejsza.
Pierwszy album Arctic Monkeys jak się dzisiaj dowiedziałem też jest mega przesterowany, ale to jest taki charakter muzyki że tego nawet nie słychać, po prostu jest hałas i bałagan i tak ma być, taki punk rock. A jakoś słucham i mi nie przeszkadza. Tylko należy postawić pytanie jak by brzmiała wersja normalna, bo z Death Magnetic pewnie też by nikt się nie czepiał gdyby nie usłyszał tego samego w grze w wersji normalnej. Tym co brakuje hałasu zawsze mogą sobie włączyć jakiś loudness w odtwarzaczu, ale ci co jednak lubią posłuchać instrumentów a nie jazgotu nie mają już możliwości przywrócenia normalnego brzmienia.