To zależy od szybkości samorozładowania ogniwa. Jak ogniwo ma już jakieś µ zwarcia wewnętrzne. To nie ma sensu takiego zaprzęgać do pakietu. Cały pakiet będzie tracił napięcie. To tak jak byś podłączył jakiś odbiornik na stałe. Ale jak siada tylko do 3.8V i potem się już utrzymuje. To po prostu od zużycia ma mniejsze SEM. Wtedy łącząc takie dwa ogniwa 4.1V + 3.8V, ogniwa się zbalansują. Możesz je połaczyć ze sobą i np. za 24h wepnij między nimi amperomierz. Wtedy powie ci prawdę. Czy nie płynie między nimi jakiś prąd balansujący.Ari93 pisze:Dodam jeszcze jedno pytanko, co się dzieje z "kiepskim" ogniwem samo rozładowującym się w takim pakiecie?........
Połączenie równoległe ogniw 18650 o różnych parametrach.
-
- Posty: 909
- Rejestracja: piątek 05 wrz 2008, 23:10
- Lokalizacja: POLAND
Zalecam ostrożność z takimi odpadowymi pakietami. Wydaje mi się, że każde ogniwo powinno mieć swój własny bezpiecznik odłączający je od pakietu podczas wewnętrznego zwarcia.
Można to osiągnąć stosując dwa rodzaje taśmy do łączenia ogniw - "szyna" o niskim oporze, oraz krótkie indywidualne przyłącza z taśmy, która ma się szybko przepalić w razie zwarcia. Takie przyłącza zabezpieczyć należy np. taśmą kaptonową.
Można to osiągnąć stosując dwa rodzaje taśmy do łączenia ogniw - "szyna" o niskim oporze, oraz krótkie indywidualne przyłącza z taśmy, która ma się szybko przepalić w razie zwarcia. Takie przyłącza zabezpieczyć należy np. taśmą kaptonową.